Skocz do zawartości

[do 2500 zł] Rower wyprawowy


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, wkg napisał:

Za stwierdzenie, że cztery punkty mocowania dają większą stabilność i mniejsze siły od trzech (trzeci to ten "pałąko=pręcik pod błotnikiem") sporo hejtu sie tu na mnie polało od mechanicznie mniej ogarniętych kolegów :D

Hejtu? 🤔 Nie przesadzaj @wkg😀. Pamiętam ten temat. Nawet, chyba, najbardziej doświadczony kolega od wypraw na tym forum próbował Cię przekonać, że obecnie stosowane rozwiązanie w postaci punktu podparcia "na błotniku" się sprawdza. Teraz sobie przejrzałem chyba jedne z jego z ostatnich zdjęć

i widać, że trochę tego bagażu wożą. Myślę, że jakby się nie sprawdzało to by robili jakieś wzmocnienia 😉.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chudzinki napisał:

Hejtu? 🤔 Nie przesadzaj @wkg😀. Pamiętam ten temat. Nawet, chyba, najbardziej doświadczony kolega od wypraw na tym forum próbował Cię przekonać, że obecnie stosowane rozwiązanie w postaci punktu podparcia "na błotniku" się sprawdza. Teraz sobie przejrzałem chyba jedne z jego z ostatnich zdjęć

🧐, no hejka 😏

Jeżdzimy tak cały ten sezon - poza tą wspominaną rozmową tutaj na forum ani razu - *ani razu* - nie pomyślałem, że mam bagażnik "na pałąko-pręciku" ((c) wkg). Naprawdę lepiej ufać rozwiązaniom wprowadzanym przez wielkie marki i praktykom, a nie teoretykom sprzed ekranu.

Nic nie jest montowane "do błotnika". Nic. Bagażnik ma sztywne, porządne mocowanie z ramą (którego nie widać - biegnie w błotniku).

miejsce-przyjazne-rowerzystom-w-malopols

 

Cytat

Nie pisałem o Tobie. Kolega zaś zachował sie bardzo niegrzecznie więc nie chciało mi sie kontynuować.

@wkg, dziwny z Ciebie człowiek. Brniesz w tematy, które są Ci obce, bo nie uprawiasz turystyki rowerowej tego typu, a rozwiązania które omawiasz znasz tylko ze zdjęcia producenta sprzętu. A gdy wskaże Ci się, że się mylisz, to po miesiącach wyjeżdżasz z jakimś "niegrzecznym zachowaniem". Mam propozycję - albo wskażesz, gdzie byłem "niegrzeczny", albo uczciwie napiszesz "sorry Szymon, przesadziłem ze słowami". Pohandlujesz z tym?

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2021 o 02:06, malekin245 napisał:

Szukam roweru do 2500 zł na wyprawy z sakwami na kilka dni (kilkaset kilometrów), takiego, który może zarówno po szosie dobrze jechać (to priorytet) ale też dobrze pojeździ po zróżnicowanym terenie, lesie itp.

Zdecydowanie trekking. Wbrew modzie na gravele, które są rowerami mniej wygodnymi do turystyki, stworzonymi do amatorskiego wyczynu, nie turystycznego relaksu. A turystyka rowerowa ma być przede wszystkim odpoczynkiem, wyluzowanym kontaktem z naturą, a nie dokręcaniem kilometrów w dolnym chwycie.

Przeklikałem klika sklepów, najlepiej moim zdaniem Tobie byłoby dołożyć ~300 złotych i kupić ten rower:

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-kross-trans-5-0-pd26993/

Wskakujesz w grupę Deore z tyłu, masz dość przyjemny wygląd roweru (w przeciwieństwie np. do Rometu w tej cenie, który w XXI wieku wygląda na rower starszy ode mnie), masz dożywotnią gwarancję na ramę, pełen osprzęt. To nie jest piórko, ale po pierwsze w tej cenie nie kupisz piórka, po drugie przy przeciętnej męskiej wadze 80-100 kg i dwoma sakwami po 4-6 kg, te nadmiarowe kilogramy roweru nie zrobią Ci ogromnej różnicy. Chyba że codziennie wnosisz go na dziesiąte piętro lub będzie nosiła go kobieta. Ale tu wracamy do punktu pierwszego. 

Nastaw się tylko na problem z siodełkiem. To klucz do wygodnej jazdy i zwykle długi proces - albo przyzwyczaić tyłek do siodełka, albo znaleźć idealne siodło dla siebie.

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, szy napisał:

Pohandlujesz z tym?

Szymon, nie chce mi sie drążyć tematu - troche Cie ponosza emocje a to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. 

Rozumiem, że odezwałeś sie teraz na zasadzie "uderz w stół a nożyce sie odezwą" - bo nie wymieniłem Cię tu z niku. Ale fakt - zarzuciłeś mi szerzenie nieprawdy - a to dosyć mocne oskarżenie. I ja je postrzegam jako niegrzeczne. Podobnie teraz "Teoretycy sprzed ekranu" - takie pogrywki - no OK, można ale po co  ?? . Czy je Ci piszę, że rozmowa jest o bagażnikach na las, trudniejszy teren a nie na  równe jak marmur na ulicach Dubrownika wyasfaltowane rowerostrady Niemiec ? Kto tu w takim razie jest teoretykiem sprzed ekranu ? 

Prawde mówiąc nie chce mi się z Tobą handlować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I powiedz, kto tu jest niegrzeczny? Obrażasz mnie nieuczciwym oskarżeniem, a na moją zdecydowaną reakcję w obronie własnego imienia, odpowiadasz "nie chce mi się".

To że nie wymieniłeś mnie z nicka jest jeszcze bardziej słabe. A odezwałem się, bo @chudzinki podlinkował mój wątek z Hesji (dzięki) i dostałem powiadomienie.

 

Na koniec:

25 minut temu, wkg napisał:

Czy je Ci piszę, że rozmowa jest o bagażnikach na las, trudniejszy teren a nie na  równe jak marmur na ulicach Dubrownika wyasfaltowane rowerostrady Niemiec ?

... "równe jak marmur" szlaki rowerowe na Mazurach Zachodnich:

deszczowy-szlak-rowerowy-mazury-zachodni

trasa-rowerowa-na-wzgorzach-dylewskich-m

na-szlaku-rowerowym-na-mazurach-zachodni

samotne-drzewo-na-mazurach-zachodnich-ma

 

... naprawdę nie jest lepiej pisać o tym, co wie się na pewno? :)

 

* * *

 

29 minut temu, szy napisał:

Nastaw się tylko na problem z siodełkiem. To klucz do wygodnej jazdy i zwykle długi proces - albo przyzwyczaić tyłek do siodełka, albo znaleźć idealne siodło dla siebie.

@malekin245, i koniecznie, naprawdę koniecznie, kup rower w rozmiarze, jaki wynika z tabeli rozmiarów producenta - sprawdź je na oficjalnej stronie marki. Niech Cię nie zwiedzie niedostępność i brak cierpliwości w przypadku braku odpowiedniego rozmiaru. 

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze kombinujesz bezsensownie  :(

Gdy znajdę chwilkę odszukam ten watek i przypomnę skoro prosisz. Choć myślę, że powinieneś po prostu ciesazyć się, że temat w ktrym zachowywałesa sie w sposób niegrzeczny wygasł i tyle. I po co Ci najeść się wstydu ?

Problem w tej rozmowie - jak i tamtym watku - jest taki, że próbujesz dyskutowac życiorysami, emocjami, jakimiś personalnymi dywagacjami nie na miejscu a uciekasz konsekwentnie od cienia rozmowy merytorycznej.  Ja napisałem tylko, że jakikolwiek element podparty  4 punktach (i na krótszych ramionach) jest o wiele bardziej stabilny od tego, który jest podparty w trzech punktach i to z jednym bardzo długim ramieniem. To jest fakt i nie ma co znim dyskutować. Tu wystarczy zwykła inżynierska intuicja. Nie potrzeba tu doświadczenia w liczeniu kratownic i dźwigów - a trochę ich policzyłem. 

I oczywiste jest, że po ulicach jeżdżą i Toyoty i Fiaty Seicento. Czy to znaczy, że Seicento jest równie trwałe ? Nie, to, że się nie rozpada w trakcie jazdy nie oznacza, że jest równie trwałe jak Toyota.

19 minut temu, szy napisał:

na moją zdecydowaną reakcję w obronie własnego imienia, odpowiadasz "nie chce mi się".

Nie chce mi się z tobą handlowac bo sposób prowadzenia przez Ciebie rozmowy sprawia, że ...no po prostu że mi się nie che z Toba handlować. Tyle. 

PS: A fotki robisz bardzo ładne - zawsze z przyjemnością oglądam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Problem w tej rozmowie - jak i tamtym watku - jest taki, że próbujesz dyskutowac życiorysami, emocjami, jakimiś personalnymi dywagacjami nie na miejscu a uciekasz konsekwentnie od cienia rozmowy merytorycznej.  Ja napisałem tylko, że jakikolwiek element podparty  4 punktach (i na krótszych ramionach) jest o wiele bardziej stabilny od tego, który jest podparty w trzech punktach i to z jednym bardzo długim ramieniem. To jest fakt i nie ma co znim dyskutować. Tu wystarczy zwykła inżynierska intuicja. Nie potrzeba to doświadczenia w liczeniu kratownic i dźwigów - a trochę ich policzyłem. 

Nie jestem inżynierem, więc nie patrzę w sposób o jakim piszesz. Patrzę moimi zmysłami, czuciem mojego własnego roweru, słuchaniem go. 

Jeśli iść tropem Twojego rozumowania, powinniśmy rozważyć nawet sześć mocowań bagażnika do ramy. Bo sześć będzie lepiej trzymało niż trzy lub cztery - musisz się zgodzić z tym, prawda? Ale tutaj, w tym momencie, nie chodzi o to, czy cztery trzymają lepiej niż trzy. Chodzi tylko i dokładnie o to, że trzy punkty podparcia to wystarczająco wiele.

I dlatego piszę o Tobie, jak o teoretyku w tym przypadku. Oczywiście masz rację odwołując się do doświadczenia inżyniera - szanuję Twoją wiedzę. Ale oprócz teorii inżyniera w tym dokładnie przypadku jest praktyczne doświadczenie rowerzysty, które mówi, że trzy punkty mocowania są naprawdę ekstra, wystarczy ich i nie trzeba się obawiać, że coś nie zagra. Tyle.

 

Cytat

Gdy znajdę chwilkę odszukam ten watek i przypomnę skoro prosisz. Choć myślę, że powinieneś po prostu ciesazyć się, że temat w ktrym zachowywałesa sie w sposób niegrzeczny wygasł i tyle. I po co Ci najeść się wstydu ?

Proszę, byś nie marnował swojego czasu :)

 

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, szy napisał:

 

Przeklikałem klika sklepów, najlepiej moim zdaniem Tobie byłoby dołożyć ~300 złotych i kupić ten rower:

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-kross-trans-5-0-pd26993/

[...]

Nastaw się tylko na problem z siodełkiem. To klucz do wygodnej jazdy i zwykle długi proces - albo przyzwyczaić tyłek do siodełka, albo znaleźć idealne siodło dla siebie.

 

Tutaj się z kolegą zgadzam w 100%. Dokładnie taki rower kupiłem w grudniu zeszłego roku nastawiając się na turystykę rowerową i max. kilkudniowe wycieczki.

Oczywiście siodełko zostało wymienione po ~200km, bo w wieku >50 lat pewne części ciała zaczynają boleć bardziej niż normalnie :) Oprócz tego wymieniłem kierownicę, na "motyla", a rower kupiony z ramą 21" (przy moim wzroście 180cm.). W sklepie miałem możliwość przymierzenia się do 19 i 21", i jednak 21" wydawało mi się wygodniejsze - którego wyboru nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, szy napisał:

Ale tutaj, w tym momencie, nie chodzi o to, czy cztery trzymają lepiej niż trzy. Chodzi tylko i dokładnie o to, że trzy punkty podparcia to wystarczająco wiele.

Właściwie tak naprawdę to chodzi o to, że ten jeden jest na długim, chwiejnym ramieniu. I tak, faktycznie 6 ptów podparcia usztywniłoby konstrukcję. Dlatego balast w jachtach przykręca sie kilkunastu grubymi śrubami a nie kilku bardzo grubymi :D Nikt tak nie robi, bo bagażnik bardzo byłby uzależniony o konstrukcji ramy a bagażniki muszą być w miarę uniwersalne. Tu Trek 1120 jest wyjątkiem raczej niż regułą (w sensie indywidualnie zaprojektowanego bagaznika, nie 6 ptów podparcia ).

Prawde mówiąc to nie chwaliłem się dotychczas ale kilka tys km z bagażnikiem mam na liczniku (to tak a'propos teoretyków). 

Nieważne, chyba wszystkie argumenty już padły,  nie ma co kontynuować ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, szy napisał:

a nie teoretykom sprzed ekranu

Nie przesadzaj proszę - jestem pewien że przewinęło się przez moje ręce więcej rowerów, i w wielu były chybotliwe bagażniki. Błotniki będące elementem nośnym bagażnika to w sumie nowość, bo może od dwóch lat stało się to popularne. Czas pokaże jak bardzo. W tym roku już wypadłem z branży więc też jestem ciekaw jak to wygląda po iluśtam wyprawach. Wiem że w serwisie na samym początku wszyscy podchodziliśmy do tego sceptycznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra powiem szczerze od tego pytania się który rower jest dobry i szukania po prostu nic nie kupiłem, bo chciałem trafić na idealny rower. Wziąłem starego 16 letniego trekkinga horizont speeda kupionego za 500 zł w praktikerze (market budowlany) w 2005 roku. Przejechałem nim 150 km na wyprawie rowerowej i było bardzo ok, jedynie łańcuch trochę na niższych biegach hałasował. Może po prostu kiedyś cały osprzęt w rowerach był po prostu lepszy. Trudno mi sobie teraz wyobrazić by taki unibike flash za 2 koła cross za 15 lat był tak konfortowy po dużym przebiegu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość rowerów trekingowych ma dynamo w piaście, a mi zależało właśnie na takim bez, a to ze względu na to, że pochłania energię czy potrzebuję czy nie. Jeżdżę po kilka dni i powerbank 20000 mAh mi wystarcza na obsłużenie dwóch osób.

Z tego powodu dla żony wybrałem rower Lazaro. Zerknij na ich ofertę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO jak dla kogoś problemem jest te kilka wat, to przede wszystkim powinien sobie kupić coś lżejszego niż typowy trekking.

Dynamo na miasto czy wyprawy, to super rozwiązanie. Nie trzeba sobie zawracać głowy czy to wymianą baterii czy ładowaniem lampek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że jeździsz po takich miejscach i takimi prędkościami, że nie ładuje (tanie shimano, które dominują w tanich trekkingach do jako takiego ładowania wymagają około 12 km/h, powerbuga i jakiegoś powerbanka), a i to przy założeniu, że wydajność to w porywach 3W przy 6V, więc jakby ktoś chciał sobie codziennie naładować telefon i co któryś dzień aparat, to powinien spojrzeć na produkty SON i SP.

Poniżej szczęście w nieszczęściu koleżanki, która zjeździła z tą piastą spory kawałek świata, a akcja ze zdjęcia miała miejsce dopiero 14 km od Chojnic :)

2018_0914_21585700(1).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...