Skocz do zawartości

[Niemcy] Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji - Vogelsberg i Rhön


szy

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! 

Na Znajkraju jest pierwszy z tekstów o naszych tegorocznych wakacjach. Pierwszy, bo dwutygodniowe rowery w Austrii i Niemczech złożyliśmy z czterech krótszych wyjazdów. I tak, zapraszam serdecznie po tekst o Kolejowym Szlaku Rowerowym Hesji, pełen jednak znacznie innych klimatów niż te, z którymi mamy do czynienia na co dzień:

👉 Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów (Znajkraj)

Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji

A tu - proszę uprzejmie - fotograficzna piguła (właśnie, słyszeliście że Matrix wraca?) forumoworowerowo.orgowa 😎

 

Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji to po niemiecku Bahnradweg Hessen - mała sieć kilku krótszych tras pokolejowych (i nadrzecznych, w mniejszym udziale - też), układających się w taką ściśniętą ósemkę (linki do mapy całości na blogu). Można sobie po tym jeździć na jednodniowe wycieczki, można ułożyć trasę na trzy dni jak my, a maks co się da wycisnąć by nie powtarzać tras i widoków to myślę że 5 dni. Nasze trzy dni 236 kilometrów.

Jak zawsze - po krajoznawstwo zapraszam na bloga, tu skupię się na rowerowych klimatach. Ale krótko tylko napiszę, że Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji prowadzi przez dwie charakterystyczne grupy górskie: Vogelsberg i Rhön. Charakterystyczne, bo będące górami pochodzenia powulkanicznego, więc widoków dawnych wulkanów na trasie jest dużo. Te które pokazuję, to w większości Rhön, gdyż część Vogelsbergu przejechaliśmy w deszczu pod nisko wiszącymi chmurami i podejrzewam, że trochę nam niestety umknęło.

 

wygasle-wulkany-w-hesji-w-niemczech-hesj

wulkaniczny-krajobraz-na-szlaku-rowerowy

droga-rowerowa-wzdluz-szosy-w-hesji-hesj

kegelspielradweg-szlak-rowerowy-w-hesji-

 

Rowerowo jest właściwie modelowo. Podobnie jak chce wyglądać Pomorze Zachodnie za kilka lat. I jak mogłyby wyglądać Warmia i Mazury, gdyby tylko chciały. Ale nie chcą. To ze względu na gotową bazę w postaci setek kilometrów nieczynnych dawnych pruskich linii kolejowych.

Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji opiera się na infrastrukturze tras kolejowych, które z powodów ekonomicznych przestały być potrzebne. Na tej najdłuższej Vulkanradweg już w latach 60-tych kolej zaczęła mieć problem z liczbą pasażerów, a przestała ich wozić w połowie lat 70-tych. Potem jeszcze funkcjonowały przewozy towarowe, aż padły i w latach 90-tych, zapewne przy okazji jakichś podsumowań po połączeniu Niemiec, kolejne linie były sukcesywnie likwidowane i rozbierane. A na początku XXI wieku zaczęły zmieniać się w drogi rowerowe. 

W tekście opisuję, że jechaliśmy łącznie trzema pokolejowymi trasami. Najdłuższa miała ponad 90 kilometrów długości - na takim dystansie rowerzysta znajduje się w wyłącznie własnym królestwie, nieniepokojony samochodami, pieszymi, hałasem, spalinami... Zawsze będę uważał, że nie ma lepszego szlaku rowerowego od takiej pokolejowej drogi.

Dość pisania, foty - różne miejsca, różne chwile, różne etapy. Najpierw kilka przyjemnych "detali", jakie widzieliśmy. Czasem drobiazgi, ale to te drobiazgi, które robią różnicę.

 

Najpierw traktor sprzątający drogę i sprzątający człowiek, który sam nam, obydwów naszym grupom, udzielił pierwszeństwa i zjechał z drogi. Tam dba się o czystość nawierzchni drogi rowerowej gdzieś poza miejscowościami. A w środku siedzi życzliwy człowiek, który wie, że jednak, mimo wszystko, to on jest gościem na naszej drodze. 

sprzatanie-drogi-rowerowej-w-niemczech-h

 

Potem tunel, przez wiele lat kolejowy, w 1945 roku nawet schronienie pociągu z wojskami hitlerowskimi, a dzisiaj atrakcja na pokolejowej trasie i zimą schronienie dla nietoperzy - stąd te kratki.

rowerowy-tunel-milseburgtunnel-w-hesji-h

jazda-tunelem-milseburgtunnel-w-hesji-he

 

Tablice informacyjne - niby drobiazg i banał, ale jednak. Te posiadają i mapę, i przekrój trasy, i info krajoznawcze. Super.

milseburg-radweg-tablica-informacyjna-he

tablica-informacyjna-przy-szlaku-kegelsp

kegelspielradweg-tablica-informacyjna-he

 

Objazd dla rowerów. Kawałek dalej miał miejsce remont nawierzchni na szosie, więc i samochody, i rowerzystów poprowadzono inną trasą dookoła. I jednym, i drugim przygotowano porządne tablice informujące o robotach i informacja, by kierować się za żółtymi tablicami ("nutzen").

objazd-na-drodze-rowerowej-w-hesji-hesja

znaki-informujace-o-zamknietym-szlaku-ro

 

A na sam koniec - duży kamienny most w przebiegu dawnej linii kolejowej, podobny rozmiarem do Stańczyków. Kiedyś dla pociągów, dzisiaj dla rowerów. Ze względu na szeroką nawierzchnię, zmieściło się nawet miejsce do odpoczynku ze stołami.

most-klausmarbach-na-drodze-rowerowej-he

most-klausmarbach-w-hesji-z-powietrza-he

 

Ten poziom zaawansowania, dojrzałości w tworzeniu warunków do turystyki rowerowej widać w Polsce w dwóch regionach - w Małopolsce i na Pomorzu Zachodnim, gdzie można zauważyć tego samego rowerowego "ducha" za tworzonymi inwestycjami. A gdzie pozostałe województwa? 😕

 

Może to kwestia lepszej pogody, ale ładniejszy wydał się nam Rhön. Jest nieco wyższy od Vogelsbergu. A może to przez ten rowerowy tunel? :)

bahnradweg-hessen-kolejowy-szlak-rowerow

kegelspielradweg-poczatek-szlaku-rowerow

rowerzysci-na-kegelspielradweg-hesja-202

szlak-rowerowy-w-hesji-w-niemczech-hesja

krotki-fragment-na-publicznej-drodze-hes

wspomaganie-roweru-w-turystyce-rowerowej

kolejowa-droga-rowerowa-w-hesji-hesja-20

infrastruktura-kolejowa-przy-drodze-rowe

ania-i-marek-na-trasie-hesja-2021-szymon

 

Vogelsberg był dla nas w dużej części deszczowy, ale droga - Vulkanradweg, ta prawie 100-kilometrowa pokolejowa trasa - była najlepsza.

poczatek-pokolejowej-trasy-rowerowej-kol

wiadukt-na-kolejowym-szlaku-rowerowym-he

rowerzysci-na-vulkanradweg-hesja-2021-sz

agata-na-vulkanradweg-hesja-2021-szymon-

lesny-fragment-kolejowego-szlaku-rowerow

kolejowy-szlak-rowerowy-hesji-hesja-2021

panorama-herbstein-w-hesji-hesja-2021-sz

heska-toskania-w-vogelsbergu-hesja-2021-

pokolejowy-szlak-rowerowy-w-niemczech-he

 

Podsumowując, kolejna z rowerowych tras, na które wysyłałbym polskich urzędników by zobaczyli, jak wygląda tworzenie regionalnych podstaw do uprawiania turystyki rowerowej. I przyjemna propozycja na jedną z części dłuższego rowerowego pobytu w samych Niemczech lub w Europie.

Z pozdrowerem, oczywiście :)

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandały, nie klapki 🤣

To była taka dynamiczna pogoda, środek lipca, czas tych tragicznych ulew w Niemczech. Generalnie nie było zimno, więc większość z nas jechała w sandałach. Ale gdy padało i wiało, robiło się nieprzyjemnie, stąd dłuższe rękawy. Tu jesteśmy krótko po zatrzymani się w czasie deszczu,  jeszcze mam na sobie Gore-Tex, pod spodem cienki softshell (Borealis), koszulkę i dopiero za chwilę to zdejmę :)

urodzinowa-impreza-przy-szlaku-rowerowym

A sandały do turystyki moim zdaniem najlepsze. Latem oczywiście, choć znam takich, którzy jeżdżą dłużej, dorzucając skarpety :)

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...