Skocz do zawartości

[max 5000 zł] Gravel lub wygodna szosa endurance.


Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Nutshell napisał:

Panowie wydaje mi się, że moje pytanie o najciekawsze modele do 5000 zł przerodził się w burzliwą dyskusję na temat rodzaju/nazewnictwa roweru. Niestety ta dyskusja zbytnio mi nie pomogła, bo mimo waszej aktywności w temacie jedyne co się dowiedziałem, że powinienem szukać szosy z szerszymi oponami. A jedyna sugestia co to jakiegoś modelu skończyła się na kross vento 4.0 i romet aspre 2. 

Byłbym bardzo wdzięczny jakbyście troszkę bardziej spróbowali pomóc autorowi (czyli mi). Jeśli nawet nie jesteście w stanie polecić jakiś konkretnych modelów to może chociaż podpowiecie na co zwracać uwagę przy osprzęcie ? 

Pozdrawiam

Dowiedziałeś się co to jest Road+. Jest to taka szosa na sterydach. Poradzi sobie z gorsza jakością dróg.

Z wymienionych przez Ciebie rozpatrywał bym dwa modele Vento 4.0 i Marin Gestalt 2.

Obydwa modele bazują na grupie Tiagra i jest to przyzwoita grupa, niewiele odstająca od 105. Tiagra ma też tą przewagę nad Sorą, że istnieje model pod hamulce hydrauliczne, można wiec teoretycznie zmodernizować. Suporty pod gwint BSA, ważne przy samodzielnym serwisowaniu.

Wybrał bym modele na tarczach, ponieważ czy chcemy czy nie to tradycyjne szczęki w szosie odchodzą, w przypadku znudzenia się roweru łatwiej będzie taki  rower odsprzedać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Nutshell napisał:

Panowie wydaje mi się, że moje pytanie o najciekawsze modele do 5000 zł przerodził się w burzliwą dyskusję na temat rodzaju/nazewnictwa roweru.

Bo napisałeś magiczne słowo gravel ;) to wywołuje niezdrowe emocje.

IMO powinieneś kupić Marina gestald 2....   Rower jest niesamowicie wdzięczny i wygodny.  Jest to szosa endurance ale wchodzi tam opona chyba do 35.  Ja ją kupiłem z oponą gravelową 30c  g-one    jest to opona praktycznie bez bierznika. Znajomą na 32 wbc.  

Formalnie to gravel ale zasadniczo to szosa endurance. Spokojnie gravele przejedziesz na takich oponach oczywiście jak masz trochę techniki.  Możesz założyć minimalnie agresywniejsze jak byś chciał mieć wygodniej i więcej po szutrach latać.

Wada są hamulce mechaniczne. Ale nie są one dramatyczne.  Jak nie jeździsz po górach to będzie ok. Trzeba dbać o nie i regulować jak klocki się zużywają  to są nawet spoko.  Tam montują trp i poprostu regulujesz odległość każdego klocka od tarczy. 5min co kilkaset km i zablokujesz koło.  

My te rowery kochamy i poznałem inne osoby które jeździły, zmieniły na lepsze i tęsknią za jego wygodą. 

Ja na nim mam zrobione w dwa lata kilkanaście tyś km i nadal uważam go za rower najwygodniejszy jaki miałem. Jedyne co to mógłbym dołożyć hydraulikę.... Choć rozważam założenie hybryd od TRP bo to 1/3 kosztu hydrauliki od schimano. 

Budżet mniej więcej się Ci spina bo koło 5k go dostaniesz.  Jest to jak na gravela lekki rower bo nie przekracza 10kg z pedałami.  Jak na szosę trochę ciężki ale nie chcesz się ścigać... 

 Jak chcesz taniej to jest zawsze triban rc520.   Hydrauliczne (hybrydowe) hamulce trp i osprzęt od  105....  Nie pełna grupa ale jednak.  No i cena jak jest dostępny dobra bo 4200.   Bez zarzutu jeździ i radzi sobie łącznie z zimą, moja córka sobie chwali.   Opony chyba nawet do 40 można włożyć.   Ale geo jest bardziej agresywne niż gestalda. 

Tyle ze sprawdzonych na naszej skórze w takim użytkowaniu jak piszesz. A te szutry to traktujemy mocno umownie bo nieraz lądowaliśmy na leśnych ścieżkach.... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Nutshell napisał:

 

Byłbym bardzo wdzięczny jakbyście troszkę bardziej spróbowali pomóc autorowi (czyli mi). Jeśli nawet nie jesteście w stanie polecić jakiś konkretnych modelów to może chociaż podpowiecie na co zwracać uwagę przy osprzęcie ? 

Na dostępność. Serio, przejdź po sklepach, wypróbuj rower na oponie 28, kupujesz coś co ma Tobie pasować komfortem, a nie kolegom z internetu. Przy okazji dowiesz się, co tak naprawdę jesteś w stanie kupić, bo połowa sprzętu, który wymieniłeś w pierwszym wątku może być już niedostępna albo na zapisy z kolekcji "2022" po nowych cenach. 

Jak już zawęzisz wybór, napisz nam jakie to modele, to wtedy będzie można doradzić coś bardziej konkretnie, porównać osprzęt itd. Inaczej każdy będzie polecał to na czym sam jeździ ;)

 

56 minut temu, NieLubiePoniedzialku napisał:

Badz powazny i przeczytaj to co wyzej pisalem o glowce ramy, bazie kol, dlugpsci ogona.

Szosowe geo nie ogranicza sie do stosunku s/r.

Dokładnie to samo mogę zrobić z innymi parametrami. Taki rasowy gravel jak Canyon Grizl nie ma kąta główki 71, tylko 72,5, czyli nawet bardziej stromo niż Twój "Road+". Stack: w Grizlu jest taki sam jak w szosie Canyona, a Scott Gravel ma jeszcze niższy, bardziej jak szosa "wyścigowa".  Wszystkie rowery są dłuższe, ale sam zauważyłeś że to nie odróżnia gravela od "szosy+", bo i w jednym i drugim jakoś trzeba zmieścić większe opony. Oczywiście jak się porówna dwa konkretne rowery to drobne różnice w osprzęcie i akcesoriach się znajdzie, a to krótszy mostek, szersza kierownica albo szersze obręcze, ale nic co by pozwoliło ostro postawić granicę gdzie kończy się jedna klasa rowerów a zaczyna druga. 

Zwłaszcza w czasach, kiedy nawet gravele dostają karbonowe stożki, zintegrowane kokpity i akcesoria aero, a rowery szosowe miejsce na opony 35 i więcej. Po wymianie opon na slicki, to czym niby taki rower różni się od "szosy+"?https://www.scott-sports.com/pl/pl/product/scott-addict-gravel-tuned-bike?article=286451049

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, dzięki wielkie za odpowiedzi :) Teraz już wiem, gdzie zacząć. W przyszłym tygodniu pojeżdżę po sklepach, podzwonię zobaczę co jest dostępne. I nawet jeśli nie będzie dostępnego rowerów, o których pisaliście to przynajmniej jakieś inne z podobnej półki cenowej przetestuje jak mi się jeździ szosą/endurencem czy gravelem. 

Wiem, że pisałem że raczej nie jestem zainteresowany używką. Ale właśnie w okolicy (50km od domu) widzę, że jest używane Rose Pro SL 105, akurat chyba w moim rozmarze 58 (mam 186 cm)

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-kolarka-szosa-rose-pro-sl-58cm-105-CID767-IDKqXKI.html#f1c0c16f2c

Zastanawiam się czy warto, nie jestem znawcą i Ciężko mi ocenić jaki jest stan komponentów ale cena 3800 zł (gdzie nowy kosztuje 5500 i jest niedostępny :D), to zawsze z 1200 zł zostaje na ewentualny serwis, wymianę części. Myślicie, że warto rozważyć taką używkę ? Jeśli nie to zostanę przy vento 4.0 lub Gestald 2

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w szosach używki to dobra droga, sam pewnie swój sprzedam za rok-dwa za przysłowiowe 5 groszy, bo nie lubię (lepiej nie cierpię) męczących pytań kupujących. W droższych rowerach zawsze fajne okazje wyłapiesz. Tylko jak się nie znasz, to myślę, że zawsze któryś ogarnięty kolega z forum z regionu będzie się w stanie bez problemów z Tobą dogadać i ocenić stan na miejscu. Wybierz sobie 2-3 rowery w miarę blisko i tyle. Aby kradzionych nie kupuj, to tak dla zasady naszego wspólnego dobra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jesteś znawcą nie oceniasz napędu.  Jeśli masz blat do wymiany to zapewne cały napęd może mieć już mocno dość. 

Kolejna sprawa to hamulce. One ograniczają ci szerokość opony zakładam że do 28.  A to już mało komfortowe na szutrach a oponę gravelową ciężko w takim rozmiarze. Tu już zaczynasz balansować na tej cienkiej granicy między szosą do ciągnięcia asfaltami a endurance z możliwością założenia komfortowej opinie i np błotników.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, mam problem z wyborem roweru, waham się miedzy:

- CONTEND AR 3 (lub 2)

- Domane AL 3 Disc (lub 2 Disc)

Na plus CONTEND jest lżejszy niż trek, za to Domane ma więcej otworów montażowych w ramie. Claris lub sora myślę że mi wystarcza do amatorskiej jazdy po asfalcie czasem po utwardzonej drodze. Co byście mogli mi doradzić?

Dzięki za pomoc :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem Contend AR 2 i drugi raz bym roweru na mechanicznych tarczach nie kupił. Jest tak jak jeden z forumowiczów tutaj gdzieś już pisał. Mechanika nie działa jak hydraulika ale waży tyle samo. Trochę się zachłysnąłem tą ideą all-rounder i finalnie rower ten skończy jako gravel/zimówka. Po ok 4k przebiegu wymieniłem opony na Pirelli p zero race 28c tlr. Obawiałem się że stracę na komforcie ale gdzie tam. Opony  nie dość że  są szybsze to bardziej komfortowe na słabej jakości asfaltach. Szutry ma tez już za sobą (dzięki Koomot) i odpukać w niemalowane są całe.  Jeśli to ma być głównie asfalt to w mojej opinii dobra opona 28c wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja raczej nie pomaga Autorowi

 

Jeśli chodzi o propozycje (wygodne rowery z barankiem);

Canyon Endulance ( wąskie opony i zwykłe hamulce)

Merida Silex ( szerokie opony i hamulce tarczowe)

Jeśli nie musi być baranka i sportowej kierownicy do misata sprawdzają sie rowery fitness np 

Cube Sl road

Lub

Merida Speeder ( mam takiego na oponach 40mm i polecam, lekki jak szosa i wygodny , brak baranka)Jest wolniejszy minimalnie od szosy jeśli sie nie ścigasz.

 

Dużo osób kupuje rowery szosowe z barankiem z powodu szybkości i areodynamiki. Ale ta lepsza areodynamika jest odczuwalna przy wyższych prędkościach ( od35 kmh) lub silnym wietrze .

Bez ścigana lepiej brać co wygodne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, epon napisał:

Nie tylko, sporo osób wybiera takie kierownice dlatego że są wygodne i dają dużo opcji chwytu

Chwyt jak chwyt, ja w 99% jeżdżę w tym samym, bo mi tak wygodnie. Klamkomanetki to jest to czego się nie da bez baranka. A wygodniejszego urządzenia w historii roweru nie ma :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Petros601 napisał:

Jeśli chodzi o propozycje (wygodne rowery z barankiem);

A co jeśli moje proporcje ciała lub preferencje powodują, że mi na takim silex niewygodnie? Wyprostowana pozycja nie oznacza wygody

18 godzin temu, Petros601 napisał:

Ale ta lepsza areodynamika jest odczuwalna przy wyższych prędkościach ( od35 kmh) lub silnym wietrze .

Aż dziwne, że ludzie na trekkingach nie wyprzedzają samotnych szosowców. Nie pisz więcej takich farmazonów albo kup sobie rower z barankiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, epon napisał:

Nie tylko, sporo osób wybiera takie kierownice dlatego że są wygodne i dają dużo opcji chwytu co na dłuższej trasie jest nie bez znaczenia.

Prosta kierownica, po dodaniu rogów, też daje wiele pozycji chwytów, a rozwiązanie takie jest znacznie tańsze (takie rogi jak na zdjęciu to koszt 35 zł - 50 zł).

Rowerami z taką kierownicą i rogami wielokrotnie przekraczałem prędkości 70 km/h (zwłaszcza na oponach szosowych i z szosowymi przełożeniami), średnie prędkości w porównaniu do szosy z barankiem są góra 1-2 km/h niższe, a w spokojniejszej jeździe różnic często nie widać wcale. Po mieście to już w ogóle na prostej (tylko takiej o szerokości 60-62 cm) moim zdaniem jest dużo wygodniej niż na baranku.

DSCF3128.thumb.JPG.0d38773ff7976a804f6e55672f52d0fd.JPG

DSCF3120.JPG

DSCF3124.JPG

DSCF3127.JPG

DSCF3125.JPG

DSCF3126.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiadłbyś kiedyś na normalnym rowerze... zaprojektowanym w konkretnym celu... Z rozmiarem zgodnym z proporcjami ciała... Ratujesz te swoje rowery niedopasowane wielkością albo przeznaczeniem i pewnie dla tych konkretnych dość unikatowych przypadków masz rację... ale nie każ innym tego rozumieć, bo na diabła jeździć na ramie po starszym bracie albo jeździć na szosie przerabianym mtb...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...