Skocz do zawartości

[problem] Trzeszcząca rama


mechanizator77

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie. Mam do Was prośbę o pomoc w zlokalizowaniu problemu trzeszczącej ramy (chyba ramy). Rower to Kross Vento 8.0. Rama karbonowa. Przebieg znikomy. Problem to trzeszczenie (chyba) ramy podczas jazdy na siedząco w średnim zakresie siły nacisku na pedały. Jak kręcę spokojnie albo naprawdę mega mocno, to jest cicho. Na stojąco jest w porządku. Na siedząco trzeszczy, jak przesunę się tyłkiem na przód siodła i jadę w dolnym chwycie - ustaje jak nacisnę na kierownicę mocniej (jakby odpychając ją od siebie, co powoduje też mocniejszy nacisk tyłkiem na siodełko). 

Jak to w karbonie - dźwięk się niesie po całej ramie. Wykluczyłem bloki, pedały, suport. Nie jestem pewien czy czepić się śrub mostka (wyczyszczone i wkręcone równo), łożyska sterów (nie ma luzów, wyczyszczone i przesmarowane) czy sztyczy/jarzma - sztyca alu, wyczyszczona, jarzmo wyczyszczone.

Chyba, że lepiej dać rower na serwis, w końcu gwarancja na ramę dopiero co się rozpoczęła :)

 

Z góry serdecznie dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, sprawdzę jutro rano - w zasadzie mam sztywne osie i nigdy nie wiem, na ile mocno je dociągać zaciskiem po wkręceniu. Tylne widełki po poluzowaniu zacisku odchodzą na ładne parę milimetrów na boki. Mam nadzieję, że nie za mocno je łapię jak zmieniam zacisk pod trenażer (w sumie zawsze mi się wydawało, że zbyt słabo). Oś jak wkręcam, to też z dużym marginesem siły. To całkiem udany rower i nie chcę go uszkodzić przez własną głupotę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje to sztyca lub syf w rurze podsiodłej, wyciągnij sztycę i dobrze przetrzyj podsiodłówkę w środku. Na sztycę na odcinku gdzie siedzi w rurze podsiodłowej nanieś niewielką ilość shimano anti-seize jeśli masz, u mnie czyni cuda. Miałem identyczny problem i tak go rozwiązałem, a byłem przekonany że to jarzemko lub siodełko poskrzypuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mechanizator77 napisał:

Dziękuję, sprawdzę jutro rano - w zasadzie mam sztywne osie i nigdy nie wiem, na ile mocno je dociągać zaciskiem po wkręceniu. Tylne widełki po poluzowaniu zacisku odchodzą na ładne parę milimetrów na boki. Mam nadzieję, że nie za mocno je łapię jak zmieniam zacisk pod trenażer (w sumie zawsze mi się wydawało, że zbyt słabo). Oś jak wkręcam, to też z dużym marginesem siły. To całkiem udany rower i nie chcę go uszkodzić przez własną głupotę. 

Wrzuć zdjęcie ile rama się rozchodzi, gdy zacisk nie jest ściśnięty. Coś mi tu nie pasuje, bo piasta powinna wchodzić na styk do ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia nie wrzucałem - nie rozchodzi się rama na boki. Coś musiało mi się rzucić na oczy. Założyłem inną sztycę i siodło (żeby tego nie przestawiać potem) i było lepiej, nie idealnie.

Dorwałem jakiś spray silikonowy, to jutro spryskam połęczenie siodło-jarzmo, potraktuję też część sztycy, która wchodzi w ramę oraz połączenie mostek-kierownica. Założę nowe bloki SPD- może to od nich tak się niesie? Dziwne, bo to związane jest z  obciążaniem przodu siodła - przy mocniejszej jeździe jak pochylę się do przodu i złapię dolny chwyt, zaczyna się miarowe zgrzytanie. Jeżeli w tej samej pozycji docisnę kierownicę (czy też odepchnę od niej albo zacznę kręcić równe kółka siłowo) to jest cicho.

Ewentualnie się przyzwyczaję albo będę jeździł tylko lekko i bardzo mocno, unikając trzeciej strefy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to na 90% sztyca. Sam miałem ten problem w 2 rowerach. Sprawdzałem praktycznie wszystko, a na koniec okazywało się, że dokręcenie sztycy z prawidłowym momentem i wykorzystanie pasty montażowej do karbonu (ja akurat mam karbonową sztycę) rozwiązało problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...