Skocz do zawartości

[2-3 tys: Rowery crossowe dla pary] prosze o pomoc.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

odkladalem zakup rowerow z roku na rok, ale już dłużej czekac nie moge. Szukam pilnie dwoch rowerow - dla siebie i żony

Ja - 182 cm, 76 kg.

Żona - 165 cm, 60 kg.

Najbardziej odpowiedni byłby chyba crossowy, w planie drogi asfaltowe, czasem jakies pagórki. choć mieszkamy na Podhalu więc i jakis lekki teren może też sie zdarzyc.

Wiem, jak cięzko teraz z asotrymentem. Odwiedziłem fajny salon rowerowy i jedyne co mi zaoferowali to:

1. https://bmsbike.com/product-pol-1238769-Trek-Dual-Sport-3-Lithium-Grey-2021.html

Rozmiar L, w cenie 3,799 zł

2.https://e-velomania.pl/pl/p/Rower-Liv-Rove-4-DD-Disc-2021/1292

Rozmiar M, w cenie 2,999 

 

Pytanie, czy brać co jest czy kompletnie nie warto i szukać jednak czegoś innego?

 

Jesli cos innego, zastanawiam sie nad ta opcja:

1. https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside900/_/R-p-300794   - - - DLA NIEJ

2.https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside-920/_/R-p-300795 - - - - DLA MNIE

 

 

 

 

 

Dziekuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie warto to najlepsze określenie. Treka na tyle podniósł ceny że nawet nie patrzyłbym na jego crossy - choć my z żoną mamy i chwali. Ale, nie oszukujmy się, 4 tysiące za rower z napędem 9rzędowym, przerzutką Alivio i sprężynowym NEXem to przegięcie. 

Teraz, kiedy wielu producentów szaleje z cenami rowery z Decathlonu są niezłym wyjściem. Oba są dobre, z osprzętem adekwatnym do ceny, dziwi mnie tylko że w droższym dali koła z tylko 24 szprychami - trochę dziwne podejście. Te 8 więcej na pewno by nie zaszkodziły. 

I oferują złożone rowery, nawet jak zamówisz wysyłkowo to mało rzeczy jest do dokręcenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie. Zakres napędu podobny, więc ten jeden bieg z tyłu nie robi większej różnicy. A dopłacanie za widelec powietrzny? Całkiem sporo, biorąc pod uwagę że jest w nim podstawowy, powietrznym Suntour. Jeśli widelec okaże się za słaby można go zmienić na coś z górnej półki i ciągle wyjdzie się na plus. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na riverside 900. Dla mnie L, żona - M.

 

Przejechałem wczoraj kilka km i doszedłem do wniosku, że troszkę brakuje mi dodatkowych biegow przy większej prędkości, a jadąc pod stroma górkę (na której mieszkam) nie mam potrzeby schodzenia niżej niż 3ci bieg.

Stad pytanie, czy istnieje fizyczna możliwość poprzez regulację zwiększenia "oporow" na wszystkich biegach (np. Naciąg linki)?

Jeśli nie, czy warto ewentualnie dokładać  do tego modelu roweru i bawić się w wymiane przerzutek czy póki jest na to czas - zdecydować się na inny rower z inna kaseta itp?

 

Dziękuję za pomoc

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przejechałem wczoraj kilka km i doszedłem do wniosku, że troszkę brakuje mi dodatkowych biegow przy większej prędkości

Wystarczy zmienić blat korby z 36 na 38T. Niech mnie ktoś poprawi ale wydaje mi się że np. ten blat powinien być ok. https://allegro.pl/oferta/blat-tarcza-38t-narrow-alu-104-bcd-zebatka-9628984420

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riverside ma przełożenie 36/11, co wystarcza do osiągania prędkości rzędu 35-40 km/h bez nadmiernego młynkowania. Częstym problemem początkujących rowerzystów jest jazda ze zbyt niską kadencją, kwestia przyzwyczajenia.

Decathlon sprzedaje też większe blaty korby, chociaż przy przejściu z 36 na 38 nie ma co oczekiwać gigantycznej różnicy (5%). 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ustalenia uwagi : to 36 km/h to przy kadencji 90 z jaką jeżdżą średnio kolarze z Tour de France podczas wyścigu. Podczas treningów - często ze znacznie mniejszą.To wszystko dostępne publicznie informacje. Kwiato jeździ gruuuuubo poniżej 80.

Przy niezłej "turystycznej" kadencji 70 ten napęd wystarczy do osiągania prędkości rzędu 25 km/h na najszybszym biegu którego oczywiście nie powinno się używać. Tak jak i zbyt często kolejnego. Dużo szkód robią te  mity o kadencji :(

Co do napędu - jest jaki jest. W turystycznych rowerach crossowych stosuje się zupełnie inne ale moda no i oszczędności :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ustalenia uwagi to rąbnąłeś się w obliczeniach. Przy 90 obr/min jest 40 km/h, a przy 70 obr/min jest ~31 km/h. Nadal duużo więcej, niż średnia prędkość możliwa do utrzymania na takim rowerze na dłuższym dystansie, zwłaszcza turystycznym tempem.

Kadencję też pomieszałeś średnią z chwilową i nic z tego nie wynika. Ten napęd jest wystarczający, żeby jechać turystycznie na 3-5 biegu w zależności od terenu, kręcąc te 70 rpm. A jak przyjdzie chęć, zrobić sprint do 40 km/h nie przekraczając 90 obrotów. Generalnie zaspokaja potrzeby pewnie 95% nabywców. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Przy korbie 36, kadencji 90 (zawodniczej i to podczas ostrych treningów lub zawodów) i kole 28 na pewno nie ma 40. Ja tego nie liczyłem - sprawdzałem. I - zrozum to wreszcie - na koronce która jest praktycznie bezużyteczna

Cały czas piszę o średniej kadencji. Chwilowa nie ma nic do rzeczy. Chwilową to i ja mam ze 130 czasami :D

No i jak widac - nie wystarczy pytającemu. I wielu innym. Stąd - jak zapewne wiesz - do turystycznych rowerów stosuje sie zupełnie inne napędy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli przeszkadza Ci brak twardych przełożeń - z całą pewnością nie bawiłbym sie w przekładanie napędu.

W tej cenie popatrzyłbym na: https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-cross/rower-indiana-x-cross-5-0-m21-czarny-brazowy-r21 Waga niestety spora :(

A naprawde wziąłbym: 

https://www.radon-bikes.de/trekking-cross/cross/scart-light/scart-light-80-2021/ dla siebie i 

https://www.radon-bikes.de/trekking-cross/cross/scart-light/scart-light-80-lady-2021/ dla żony.

Model wyżej - ale to juz drożej rowery sa naprawdę wspaniale wyposażone.

Moim zdaniem nawet te 8 sa o wiele lepsze od Indiany. Lżejsze. No i dostępne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, marcineloo napisał:

Dziękuję za odpowiedzi, choć przyznam szczerze, że nie wiele z nich wywnioskowałem! 

 

Podsumowując, co byście zrobili na moim miejscu?

 

Dzięki!

 

Riverside 900 ma korbę z wymiennym blatem, jeśli chcesz twardsze przełożenia to jest najprostszy i najtańszy sposób - 45zł. i pare zł. dla serwisu jeśli sam nie będziesz potrafił zmienić, będziesz mial twardsze przełożenia i dodatkowo mały upgrade w postaci blatu NW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korba 170mm dla faceta 182 cm wzrostu. Hmmm ... dziewczęca taka. 

No i kaseta 36 przy korbie 38 zębów da przełożenie które pod górę jest jednak twarde. Wszystko fajnie na świeżo ale na zmęczeniu - no cóż, jeżeli to nie jest górzysty teren a noga mocna to może ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riverside ma kasetę 40 a nie 36. Może wystarczy już tego mieszania na jeden dzień. 

7 godzin temu, wkg napisał:

Nie. Przy korbie 36, kadencji 90 (zawodniczej i to podczas ostrych treningów lub zawodów) i kole 28 na pewno nie ma 40. Ja tego nie liczyłem - sprawdzałem. I - zrozum to wreszcie - na koronce która jest praktycznie bezużyteczna

Weź sobie lepiej czujniki skalibruj. 90 * 36/11 * 2220 * 60 = 39.2 km/h. 70 * 36/11 * 2220 * 60 = 31.2 km/h, a nie jak pisałeś 25. 

Mam crossa z zębatką 36 i 48 do porównania, wiem jak to jeździ. Ty nie masz ani takiego roweru, ani 1x, za to w każdym wątku na podobne tematy wypisujesz swoje teorie. A to przekosy, a to skrajne biegi nieużywalne. Czekam tylko, aż padnie hasło podjazdu pod Skrzyczne. 

6 godzin temu, marcineloo napisał:

Dziękuję za odpowiedzi, choć przyznam szczerze, że nie wiele z nich wywnioskowałem! 

Podsumowując, co byście zrobili na moim miejscu?

Fajnie byłoby, gdybyś zwrócił uwagę przy jakiej prędkości poczułeś, że brakuje dodatkowych biegów. Jeśli przy 25 km/h już szukałeś twadszych przełożeń, to raczej złe nawyki i brak przyzwyczajenia. Jeśli było dobrze ponad 30 km/h i nie było z górki, to ok, można pomyśleć nad wymianą na inny model, Decathlon powinien przyjąć zwrot bez większych problemów. Tylko też trzeba brać uwagę na to, że co innego rozpędzić się do takiej prędkości na chwilę podczas kilkukilometrowej przejażdżki, a co innego zrobić użytek z takich przełożeń na dłuższą metę. 

Sam Decathlon sprzedaje tarcze 38 do tego roweru, choć powinna pasować każda zębatka NW tej wielkości ze śrubami o tym samym rozstawie. Tylko 38 nie zrobi aż tak dużej różnicy, tak jak pisałem wyżej to raptem 5% więcej niż masz teraz. Z kolei jeszcze większe, nie wiadomo czy się zmieszczą do tej ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, some1 napisał:

A to przekosy, a to skrajne biegi nieużywalne.

No bo tak jest co próbuję Ci uświadomić :D

Może zrozumiesz na przykładzie samochodu - każdy Polak zna się na samochodach. Przeciętny samochód ma 6 biegów i w benzynie ciągnie do 6-7 tys obrotów. Jednocześnie do maksymalnej prędkości na autostradzie wystarczy mu często 3-i bieg. Ty proponujesz zrezygnowanie z 4-ki, 5-ki , 6-ki i 1-ki. Nie wiem jak z dwójką.

Fakt, w mieście nie używa się 6-ki, 5-ki rzadko. Na trasie nie używa się niższych biegów. To zaproponuj kierowcom rezygnację z nich.

Kolega nie czai tych niuansów, będzie jeździł z żoną (dwaie osoby o różnym wytrenowaniu), w sumie zaczyna. Proponowanie bidanapędui 11-40 o rozpiętości 363% (mam nadzieję, że dobrze tym razem policzyłem) jest ze strony Decathlonu kpiną z ludzi. To napęd na płaskie miasto. Rozumiem oszczędności ale ma to swoje granice. Takie rowery powinny miec rozpiętość 500-600 % i mają.

I zrozum - nie jeździ si e na najmniejszych koronkach - starannie omijasz ten oczywisty fakt.

 

32 minuty temu, some1 napisał:

Czekam tylko, aż padnie hasło podjazdu pod Skrzyczne. 

Mieszkają w terenach górzystych. Nie mówię przez Malinów ale pożarówkami - może się trafić. 

Tak nawiasem - Skrzyczne to pikuś. Sama przyjemność. Trudniej bywa pod Łodzią w lesie miejskim :D Tam niestety pokonał mnie jeden podjazd na przełożeniu 24/36. Także ostroznie z tymi przełożeniami :D Dlatego proponuję porządny, sprawdzony napęd 3x10 48-36-26 z kasetą 11-32 albo 40-30-22 z kasetą 11-36. Bo takie sie pakuje do rowerów crossowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie offtop tylko jedno z najważniejszych pytań. Podstawa przy doborze napędu. I nie to, że nieużywalne (to skrót myślowy) ale powinny być używane rzadko. To takie przełożenia na "specjalne okazje".

1) Przekosy. Łańcuch pracuje krzywo. Nie to, że się zużywa choć się bardziej zużywa ale drażni swoim dźwiękiem.

2) Najmniejsza koronka kasety z tyłu. Przy jeździe na niej gwałtownie zmniejsza się tzw. kąt opasania - ilość ząbków za które ciągnie łańcuch. Pracuje praktycznie tylko jeden przejmując na siebie całe napręzenie od łańcucha i zużywa się błyskawicznie. Do tego na jeden obrót korby przypada wiele obrotów kasety więc ząbki pracują z łańcuchem znacznie częściej (niż te na większych koronkach, spotykające się z łańcuchem rzadziej) przez co zużywają sie w piorunującym tempie. 

3) Najmniejsza koronka kasety z tyłu. Jezeli jeździmy na tej koronce najprawdopodobniej mamy też mały blat. Dźwignia korba- blat jest większa (prawo Talesa, reguła dźwigni) i łańcuch pracuje na większych naprężeniach. Wszystko się szybciej zużywa.

4) Marginesy. Jeżeli dobierzemy napęd tak, że musimy jeździć na skrajnych przełożeniach - jestesmy w kaczej dupie w skrajnych przypadkach. Z wiatrem w plecy i z górki musielibyśmy kręcić z częstotliwością maszyny do szycia a pod ciężkie podjazdy z siłą Herkulesa niszcząc kolana. Tzreba mieć zapas z każdej strony !!

Najczęściej jednak - tu kłania się marketing i oszczędności - widzimy rowery o małych blatach w korbie eksploatowane na skrajnej, najmniejszej koronce kasety z wyrobionymi najmniejszymi koronkami. Cały napęd do wywalenia za kilkaset złotych lub znacznie więcej. Największym koronkom kasety to się prawie nie zdarza bo gdy napęd jest zbyt twardy rowerzyści po prostu pchaja lub wybieraja płaski teren.

U mnie najbardziej wyrabia się trzecia koronka kasety licząc od najmniejszych. I chyba tak powinno być.

 

To tak jak w aucie - mimo sporej elastyczności silników benzynowych (diesli to nie dotyczy) musimy mieć zapas z każdej strony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przełożenia napędu mają być dobrane do ewentualnych warunków jazdy tak żeby skrajne zębatki były używane jak najmniej. Mają być jak "emergency", kiedy zmęczony masz pokonać upierdliwy podjazd lub kiedy chcesz naprawdę porządnie się rozpędzić z górki. 

I inna sprawa która dotyczy najmniejszych zębatek kasety (11, 12, 13) - one szybczej się zużywają, bo są małe. I jak dużo na nich kręcisz to możesz mieć kasetę do wymiany z powodu jednej zębatki.

I większy przekos łańcucha na skrajnych zębatkach szczególnie w przypadku napędów 1x.

UPD. WKG juz tu jest :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, marcineloo napisał:

Jeśli nie, czy warto ewentualnie dokładać  do tego modelu roweru i bawić się w wymiane przerzutek czy póki jest na to czas - zdecydować się na inny rower z inna kaseta itp?

To zależy od tego co jest dostępne. Ale generalnie szedłbym w rower z napędem 2x, wtedy masz znacznie większy zakres przełożeń i rower jest bardziej "turystyczny".

Bo jak chcesz tym co masz jeździć głównie lokalnie to dorzuć dwa ząbki z przodu, i staraj się jeździć z wyższą kadencja, żeby nie dusić ciągle ostatniej, najmniejszej zębatki w kasecie. Ale, z z drugiej strony, skoro już wykorzystujesz praktycznie cały zakres na bardziej zróżnicowanej trasie może braknąć przełożeń. Tyle że jak wspomniałem, można sobie dumać co byłoby lepsze ale trzeba sprawdzić co jest fizycznie. Taki np. Giant Roam 3 byłby super. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...