Skocz do zawartości

[do 5000zł] uniwersalna szosa


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Punchus napisał:

Jak będzie droższy to ja pasuje. 5,5k jeszcze byłbym w stanie dać. Z tego co zobaczyłem, to na rok 20 kosztował 4,5 a na 2021 już 5,5. Nie ogarniam tych cen. Nie wiesz, kiedy się mniej więcej zaczną pojawiać modele na rok 22? 

Przeważnie między lipcem a wrześniem pojawiają się już modele i katalogi na przyszły sezon. Musisz popytać w sklepach różnych producentów, powinni wiedzieć wcześniej niż jest na stronach internetowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign, i tak i nie, bo jednak coś tam przed zakupem przymierzyłem a jak wiesz, na CUBE AERIUM kilka km zrobiłem.

ho ho jak szybko pojawił się nowy użytkownik wierzę, że nikt tu nie uznał, że jest aż tak mądry, co by warto dla dobra świata sklonować się :) Oczywiście, wyrażam zgodę na screen.

@Punchus, jak to moja skromna osoba podgrzała temat to nic, tylko się cieszyć. Więcej kliknięć = więcej wyceniana strona. Może kiedyś dostanę od włodarzy elektryczny napęd?

Ostatecznie i tak autor chce aluminiową ramę, więc szkoda było klawiatury. :( Pozostaje życzyć szerokości na małopolskich ścieżkach.

ps. Jak przyjdą dziś graty, czytajcie mnie na forum o napędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że Ty jesteś zafascynowany karbonem i zupełnie nim zaślepiony. Nie widzisz wad i zalet jednego i drugiego materiału. Nie każdy potrzebuje karbon, nie każdy chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesiadka ze starego, aluminiowego, o dwa rozmiary za dużego roweru na w miarę dopasowane, karbonowe dodane była przepaścią. Przepaścią w twoim przypadku a nie kiedy ktoś miałby wybierać pomiędzy szosą z aluminium a karbonu. Zresztą domane zarówno geometrią, konstrukcją ramy i zastosowaniem isospeeda jest nastawiony przede wszystkim na tłumienie a nie sportową jazdę. To, że masz w teorii najlepiej tlumiący rower nie jest zasługą karbonu samego w sobie tylko szeregu różnych rozwiązań. Masz kanapowca i tyle, nie każdy tego szuka w rowerze. Przejedź się kiedyś jakimś supersixem czy tarmaciem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, omegagl napisał:

i nie, bo jednak coś tam przed zakupem przymierzyłem a jak wiesz, na CUBE AERIUM kilka km zrobiłem.

W zasadzie zostawiam w cytacie "nie" no bo nie... Nie siedziałeś na szosie.

Przejechałeś się wokół komina na pseudo kozie Cuba i nawet nie wiesz, że taki rower ma specjalnie ramę sztywną jak drut... wręcz przesztywnioną. O geometrii obu rowerów która robi swoje to chyba tylko Tobie trzeba pisać... Bo nawet "Kacper" by szybciej "zatrybił". To nie to samo co przesiąść się z endurance alu na carbon. Pisz co tam sobie uważasz za stosowne ale mówię - stosuj tryb przypuszczający. No bo słabo te Twoje przemyślenia (słuszne co do wygody) korespondują z powodami dla których owe przemyślenia masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mihau_, mam kolego takie marzenie, wypożyczyć na dzień taką właśnie ścigancką ekstra maszynę. To marzenie akurat da się zrealizować, ale pomału, nie pali się. Spadam, bo dziś mam napięty dzień. Podyskutuję wieczorkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Chociemir napisał:

Poza tym, po co to  namawianie na karbon, skoro budżet jest taki, że ledwo starczy na jako taki rower aluminiowy...

O tym już pisałem. Także o tym, że autor przecież nie kupi używanego, bo nie ma o tym pojęcia. No ale karbun musi być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że naprawdę trzeba dobrze znać się na rowerach by ładować się w używany karbon od handlarza. 

Tu jak w stali czy aluminium od konstrukcji i grubości rurek zależy jak rama pracuje - różnice sa kardynalne. Ale dochodzi do tego skład materiału. 

W stali czy alu łatwiej sprawdzić stan ramy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w tym budżecie o carbonie chyba można zapomnieć ale nawet gdyby dało się kupić to taki rower będzie miał najtańszy osprzęt i koła. W przyszłości wymiana tych elementów będzie droższa niż gdyby kupić w miarę dobrego aluminiaka i po czasie chcieć wymienić ramę na carbon. U chińczyka kompletny frameset carbonowy jest tańszy niż kompletna grupa 105. 

Generalnie: jak się jeździ dla własnej przyjemności to najlepiej kupić rower, który ci się będzie podobał, bo będziesz przez to częściej na nim jeździł.

Jak chcesz opony 32c to może rozglądnij się za przełajówkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mareq_BB napisał:

Ja tam na aluminiaku mam już zrobione ponad 9000km i jeszcze zębów nie straciłem od drgań :) . Mało tego, nie idę z trendami i zmieniłem opony 28 na 25. Różnica w wadze pomaga w pokonywaniu podjazdów. Na średnio płaskich terenach to może zyskasz kilka sekund na kilkudziesięciu km. Dodam jeszcze, że jeżdżę Tribanem i jakoś nie mam problemów ze zmianą opon. Spokojnie to się robi w 10minut z użyciem plastikowych łyżek. 

To, że na drodze duże koła dają większą prędkość to mit, duże koła dają większy komfort jazdy i możliwość utrzymania momentum osiągniętej prędkości. Dlatego są wybierane w kolarstwie bo tam nie liczy się przyśpieszenie od zera a umożliwienie dojechania do końca bez zawału serca. W krótkich dystansach małe koła będą szybsze, w dłuższych to pochłoną za dużo energii od uczestnika jazdy :)

Zasuwając po lesie duże koło daje lepsze kąty atakowania przeszkód (większe koło = większa powierzchnia pochłaniająca przeszkodę w kontakcie).

Małe koło pozwala na lepszą manewrowość i łatwiejszy transport w pociągu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Hell4Ge napisał:

Dlatego są wybierane w kolarstwie bo tam nie liczy się przyśpieszenie od zera

Powiedz to kolarzom bo chyba przez c.a. 150 lat istnienia kolarstwa zapomnieli im tego powiedzieć.

Zawsze mogą spróbować całą trasę jechać ruchem jednostajnym... będzie ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh. I dzięki wam wiedząc trochę więcej, nie wiem już nic. Zaczynam się zastanawiać, czy jest sens dopłacać prawie 1000zł dla 4mm koła. Bo jednak jest szeroka oferta szos na kołach 28c. I np Kross Vento 4 wydaje mi się super. Myślicie, że na 28c z wagą 95kg da się fajnie pojeździć?Oczywiście po asfalcie i ścieżkach rowerowych, tylko że nieraz po asfalcie niskiej jakości. No i Kross dosyć taki powszechny. Chyba najłatwiej byłoby się przymierzyć, znaleźć itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Punchus napisał:

Ehhh. I dzięki wam wiedząc trochę więcej, nie wiem już nic. Zaczynam się zastanawiać, czy jest sens dopłacać prawie 1000zł dla 4mm koła. Bo jednak jest szeroka oferta szos na kołach 28c. I np Kross Vento 4 wydaje mi się super. Myślicie, że na 28c z wagą 95kg da się fajnie pojeździć?Oczywiście po asfalcie i ścieżkach rowerowych, tylko że nieraz po asfalcie niskiej jakości. No i Kross dosyć taki powszechny. Chyba najłatwiej byłoby się przymierzyć, znaleźć itd. 

Do Vento 4.0 też założysz opony 32mm, przynajmniej według tego pana. Wiele podstawowych szos z tarczówkami daje taką możliwość, nie sugeruj się tak bardzo tym, co jest fabrycznie. Zresztą Schwalbe Lugano mają słabą opinię, więc i tak warto zacząć od zakupu lepszych opon. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam takie pytanie odnośnie przełożeń. Bo w tym krossie jest bodajże korba 52/36 i kaseta 12-28. Czy to nie jest zbyt twardo. O ile po płaskim chyba spoko, to jak to się będzie miało do jazdy po pagórkach? Wiadomo, że małopolska jest już dosyć pochyła, a ja nóg to zdecydowanie nie mam mocnych. Na rowerze z 7 lat nie siedziałem. Jeszcze biorę pod uwagę scotta spedstera 20. Też na tiagrze tylko z korbą 50/34 i kasetą 12-32. No i nie ma tarcz, tylko szczękowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

No i nie ma tarcz, tylko szczękowe. 

Które pewnie lepiej będą hamować niż te mechaniczne śmietniki w vento z tarczami 140

Cytat

Też na tiagrze tylko z korbą 50/34 i kasetą 12-32.

IMO idealne zestawienie na początek na szosie.

Napęd w krossie będzie za twardy, pewnie wymiana korby na starcie wyszłaby najkorzystniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 to jest twardo, nawet na płaskim. W połączeniu z tą kasetą, to jest zestaw dla ludzi z mocną nogą. Jeżeli dopiero zaczynasz, to ja bym raczej proponował coś w rodzaju 50T na blacie i 32 na kasecie, nawet kosztem skoków na kasecie.

Normalnie bym Ci napisał, żebyś wziął ten który uważasz za ciekawszy i zmienił sobie korbę lub nawet samą kasetę. No ale czasy mamy jakie mamy, no i jest problem.

Te hamulce Tektro to jakaś padaczka. Mam TRP Spyre w Gravelu, czyli chyba najlepsze hamulce mechaniczne, a mimo to hamują średnio. W góry chyba bałbym się tym pojechać, a co dopiero na Tektro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...