Skocz do zawartości

[Rower] Wciąż odrzucana reklamacja.


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Tyfon79 napisał:

 Ciekawi mnie czy jak idziecie kupić motor czy samochód to wchodzicie do salonu i po minucie robicie przelew czy jednak jest inaczej. Czy nie sprawdzacie jaki jest silnik, czy jest wygodnie czy nie szukacie informacji na co zwrócić uwagę. 

Zwróć uwagę, że nawet tutaj na forum rowerowym pełnym entuzjastów, którzy w rowerach nie siedzą od wczoraj, dopiero dziesiąty post wskazał na przyczynę problemu. Specyfikacja na stronie roweru jest byle jaka i wcale nie jest oczywiste czy tam zamontowali NW czy nie. W dodatku po angielsku, bo wielkiej firmy nie stać na tłumaczenie na polski. 

Dopiero jak Uzurpator napisał, w czym rzecz, to "widziały gały co brały". Ciekawe, czy sam byś to zauważył, gdyby nikt paluszkiem nie pokazał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dopiero jak Uzurpator napisał, w czym rzecz, to "widziały gały co brały". Ciekawe, czy sam byś to zauważył, gdyby nikt paluszkiem nie pokazał. 

Właśnie o to mi chodziło...

Dla rozluźnienia atmosfery polecam :

film Sama Pilgrima, że da radę jeździć na wszystkim i liczy się dobra zabawa 😎

https://youtu.be/5fsieKcf2MY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tyfon79 napisał:

Napędy 1x8/9 jako takie wcale nie muszą mieć napinaczy i N/W.  Łańcuch nie spada zawsze tylko w pewnych okolicznościach.

1x8 lub 1x9 ze względu na szerokość kasety - i co za tym idzie, stosowane przekosy - musi mieć jakiś system zarządzania łańcuchem z przodu. Jakikolwiek brak to może przejść na 1x5 jaki miałem drzewiej w Romecie Zenit.

Co do reszty.

Kupując rower 'Specialized' od dilera, oczekuję obsługi wg marki 'Specialized'. Dlatego ją, hipotetycznie, kupiłem. To, czy kosztował 2tyś czy 20k nie ma znaczenia. Właściciel marki 'Specialzed' markując produkt tymże logo ustala pewne oczekiwania wobec tego produktu. To, że potem optymalizuje pod kapitalizm ( brak napinacza, czy koła 28H w elektryku ) to już tylko źle świadczy o marce.

Idąc do serwisu kupuję czas i wiedzę serwisanta. Cena nie zależy od marki, ale właśnie od czasu. To, czy przywlokę rower za 200zł czy za 20k nie powinno wpływać na poziom usługi - godzina pracy kosztuje tyle samo.

Stopień skomplikowania współczesnych dóbr konsumpcyjnych jest na tyle wysoki, że nie jesteśmy w stanie podjąć sensownej decyzji bez głębokiego wejścia w temat. Np - uważam się za relatywnie rozgarniętego technologicznie, ale nie wiem czy procesor Exynos-Dziuros-Tochepakazol 5000 jest dobry czy nie w telefonie za 500zł. Serio.

W tej całej sprawie\

fakap nr 1 - Spec sprzedaje rower bez napinacza/N/W
fakap nr 2 - Serwis nie ma pojęcia dlaczego występuje taki problem i wciska "rozwiązania" za 100zł
fakap nr 3 - klient kupił 'na markę' zamiast na autystyczną rozkminę

Z tych trzech nr 1 i 2 mają dużo wyższą magnitudę fakapu niż nr 3. Ponad wiedzę o podstawowych czynnościach serwisowych nie oczekiwałbym od klienta znajomości detali zestawiania napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tyfon79 napisał:

Trzymają się tutaj jak widzę niektórych żarty a poświeciłem trochę czasu by pewne rzeczy wyjaśnić. Więcej już mi się nie chce tym bardziej jak wchodzi cham i kogoś "typuje". Ciekawi mnie czy jak idziecie kupić motor czy samochód to wchodzicie do salonu i po minucie robicie przelew czy jednak jest inaczej. Czy nie sprawdzacie jaki jest silnik, czy jest wygodnie czy nie szukacie informacji na co zwrócić uwagę. Ba czy tak samo kupilibyście rower używany. Ja nawet idąc kupić mikser to patrzę na parametry bo inny muszę kupić do firmy a inny starczy mi do domu. Ale pomijając to wszystko wasze dywagacje mają jedną wadę, którą wyjaśnił tutaj jeden z forumowiczów wyżej. Napędy 1x8/9 jako takie wcale nie muszą mieć napinaczy i N/W.  Łańcuch nie spada zawsze tylko w pewnych okolicznościach. Jest taki rower Trailowy według producenta Marin Bobcat Trail 3 tylko on ma mało wspólnego z tym słowem Trail. Ma napęd 2x8 i też w określonych warunkach są z nim problemy. Kosztuje śmieszne pieniądze i nadaje się tylko do rekreacji. Cokolwiek więcej to trzeba się zabrać za wymiany. Marin jak i Spec nie może wstawić wszystkiego na odpowiednim poziomie bo oba rowery nie mogły by tyle wtedy kosztować. Jeśli gloryfikujecie nie wiedzę, pojawiają się słowa o polaczkowości to w porządku. Trochę jak za Oceanem trzeba pisać by psa nie suszyś w mikrofali. To jest mniej więcej taki poziom świadomości konsumenckiej. 

Wszystko się zgadza. Sprawdza się wszystko. Tylko jakoś nie sprawdzasz kupując nowy motocykl, czy przypadkiem zastosowana zębatka nie zrzuca łańcucha. To obowiązek producenta żeby działało i nie widzę powodu dlaczego miałbym go bronić.

Kompletnie nie rozumiem, jak możesz akceptować że ktoś Ci sprzedaje bubel który nie ma prawa działać i jeszcze twierdzisz że to nie wina producenta. Absurd, bo inaczej tego nie umiem nazwać.

Miałem napęd 1x8/9/10. Pierwsze dwa bez NW. Łańcuch spadał często. Zdarzało się nawet że spadał na NW bez przerzutki ze sprzęgłem.

Kupujesz rower, nie ważne czy za 2k czy 20k. Ma działać. Nie działa, to znaczy że to szrot. 500 km jak ktoś sporo jeździ, a niekoniecznie ma duży budżet, to przecież 1-2 tygodnie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre posty po prostu zabawne. Rower służy do jeżdżenia. Tu jest problem po 500 km. 

Odnośnie zastosowania roweru to ze strony speca:

Cytat
Sirrus X to Twoja przepustka do jeżdżenia więcej i dalej, w miejsca o których wcześniej nawet nie marzyłeś. To wygodny i wydajny rower, który zainspiruje Cię do podróżowania w zupełnie innym formacie. Z szerszymi oponami, które zapewniają więcej pewności, nieco bardziej wyprostowaną pozycją, intuicyjnym napędem jednorzędowym oraz mocowaniem na bagażnik oraz błotniki Sirrus to więcej niż partner w przemierzaniu asfaltowej dżungli. Ten model to doskonały wybór kiedy chcesz zjechać na szutrową drogę lub do lasu. Oczywiście wyposażyliśmy każdego Sirrusa w przetestowane naukowo i zaprojektowane w zgodzie z ergonomią siodełko, chwytu i pedały. Oto Twoje nowe życie – na dwóch kółkach.

Czyli urządzenie w folderze reklamowym ma wydajność, wygodę, mocowania pod bagaże, miasto, szutry, las. A łańcuch spada. Więc towar niezgodny z opisem i tyle w temacie. Rób rękojmię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dowiedzmy się od Autora w jakich okolicznościach łańcuch spadał.  Czy w tych miejscach z opisu producenta czy może gdzieś indziej.  Jeżeli na asfalcie lub szutrze sypie głowę popiołem i przyłączam się do głosów że to zwykły bubel i należy cisnąć reklamację lub rękojmię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra pożartowaliśmy sobie a teraz śmiertelnie poważnie. Spędziłem tylko 10 min na połapaniu się w czym jest problem. Wszystko po wpisaniu modelu na YT. Jedziemy;

Cytat

Byłem tym modelem zainteresowany, a następnie przeczytałem recenzje na specjalistycznych i innych stronach, że zarówno sirrus, jak i sirrus X mają poważne problemy z awarią korby. Szkoda, ale kiedy słyszę o wielu osobach z tym samym problemem, jest to dla mnie nie. I nie wydaje się, by było to łatwe do rozwiązania. 

To było o korbie a teraz ogólny zarys polityki Specjalized, które pojawiają się co jakiś czas;

Cytat

Nie najgorszy rower, ale marka Specjalized znana jest z obniżania jakości części, których nie wytwarzają, stąd przerzutka i korba Microshift zamiast bardziej niezawodnego i droższego Shimano lub Sram. 

Teraz z naszego podwórka po polsku jak by ktoś nie po angielsku i nie wiedział, że jest coś takiego jak translator. Ten sam model tylko wiele droższy;

Cytat

Potwierdza się że Specialized ładuje do więkoszości swoich rowerów byle cześci i daje kosmiczne ceny.Miałem kilka Sirrus-ów w tym kupiony w 2016 najwyższy model tez lekko ponad 10k ale tam była grupa Sram łacznie z korbą karbonową Force 1 i przerzutka ,manetka Sram i kaseta Sram,karbonowa sztyca i kierownica S-works,hamulce magury.Później z kolejnymi latami coraz gorzej manetki Microshfity , z grup Shimano to głownie tylna i przednia przerzutka reszta tani szajs jak hamulce Tektro albo najtańsze Shimano albo jakieś wynalazki,,korby Praxis albo Fsa . 

Cytat

Marność nad marnościami. No ale to Spec czyli Polak kupi tak samo jak Giant i Treka bez względu na cenę i osprzęt.

I sedno problemu i odniesienie do mojego pierwszego pastu;

Cytat

Po prawe pół rocznym czytaniu oglądaniu na początku tego roku zakupiłem ten model XL Świetna szybka maszyna, opony bajka . Bardzo komfortowy, a przełożenia sprawdzają się w każdej sytuacji. Bardzo polecam.

Wszystko na szybko w kilka minut więc jak ktoś chce to znajdzie a nie klepie posty a potem milczy w kwestii konkretnie gdzie co jest nie tego. Była też gdzieś kwestia, że Spec wymieniał czy ogólnie wie o problemie i załatwiał problem. Może trzeba iść do innego salonu Speca lub bezpośrednio z nimi pogadać w korespondencji. Jak tak wyglądał zakup, tak wygląda eksploatacja, tak wygląda reklamacja to krzyżyk na drogę. Zasadniczo użyłem słowa "kupa" czyli proszę mi nie insynuować, że bronię producenta. Jak komuś poprawi się humor to tak Spec wprowadza w błąd swoich klientów. Pytanie których skoro są specyfikacje a wyszukanie informacji o modelach to kilka minut roboty. Jasne to też anonimy ale naświetlają pewien obraz i karzą nie tylko się zastanowić ale szukać informacji. By tak nie jechać po Specu Trek nie lepszy albo i gorszy szajs. Uzyskanie wiedzy, którą ja mam też zajmie z 10 min. Brak wiedzy, zainteresowania to problem klienta tak samo jak maksyma "nieznajomość prawa szkodzi". Nie chcesz nic wiedzieć, żyjesz pod kloszem szyku się na problemy. Wszystkim miłego wieczoru życzę.  

image.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2021 o 15:49, pablo1997 napisał:

Podkreślę, że rower w tym momencie przejechał ok. 500km. 

Rower zostawiłem. Po tygodniu dostałem informację: Reklamacja nie uznana z powodu wyciągniętego łańcucha (500km przebiegu). Pan serwisant powiedział przez telefon, że było to przyczyną spadającego łańcucha. Sklep zaoferował mi wymianę łańcucha po rabatowej cenie specjalnie dla mnie za zaistniałą sytuację. 89.99zł. Zgodziłem się, odebrałem rower. W domu z ciekawości sprawdziłem cenę tego łańcucha w sklepie internetowym tej samej firmy  (Wysepka). Cena na stronie : 89.99. Przez telefon Pan powiedział, że cena internetowa różni się od ceny w sklepie stacjonarnym...

To jest najlepsze :)

Czyta się jak kryminał.

Najpierw sprzedali bubel, potem okradli naciągając na wymianę dobrego łańcucha, facet szuka forum, rejestruje sie prosząc o radę to go "życzliwi" koledzy skopią dla zabawy.

Z błędami ortograficznymi oczywiście, jakby inaczej :/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, GrzeGT napisał:

Więc dowiedzmy się od Autora w jakich okolicznościach łańcuch spadał.  Czy w tych miejscach z opisu producenta czy może gdzieś indziej.  Jeżeli na asfalcie lub szutrze sypie głowę popiołem i przyłączam się do głosów że to zwykły bubel i należy cisnąć reklamację lub rękojmię. 

łańcuch spadał w różnych przypadkach, również na prostej, równej drodze, podczas zmiany przełożenia.

 

21 godzin temu, wkg napisał:

Tyle, że to trudno udowodnić - im nigdy nie spadnie :( Nawet ze zdjętą korbą :D

Tak było, nie ściemniam 

Reasumując, dziękuję za opinie: te pozytywne i negatywne :D

Posłuchałem głosu rozsądku: szkoda mi czasu i nerwów. Sklep zaoferował zamontowanie nowej korby  N/W (2 modele wyżej) za darmo (czyli jednak gdzieś widzieli problem).

Ja ze swojej strony zapytałem o wymianę napędu. W dobrej cenie zamontują mi zestaw Shimano deore 1x10. a Microshi(f)t advent pójdzie papa, albo do jakiegoś ,,strujcla" wsadzę.

Temat uważam za zamknięty, ale jeśli chcecie, a widzę, że tak, to śmiało kontynuujcie dyskusję na ten i różne tematy :) 

Pozdrawiam i miłego pedałowania (może zobaczycie mnie kiedyś na czerwonym sirrusie to pomachajcie :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, JWO napisał:

@Tyfon79 z Twojego postu wynika, ze to jednak bubel.

Jak prawie wszystko w tej cenie tego typu producentów. A będzie gorzej czyli będzie się z powodów finansowych drastycznie schodzić z jakością. Już sporo graveli za 6 tysi ma tarczówki mechaniczne. Posądzam, że za chwilę w MTB coś takiego jak MT200 też będzie zastępowane mechanicznymi. Takie życie i taki rynek skoro ludzie to kupują to karuzela bylejakości będzie się dalej kręcić. 

@pablo1997no widzisz czyli jak pisałem szkoda czasu i nerwów a z garścią informacji, chęci zawsze idzie się dogadać. I nowa korba będzie i fajny napęd. To są normalne dziś procedury podmianek kupy, która wychodzi obecnie w rowerach. Tylko trzeba się z tym liczyć a nie, że się kupi za niską kwotę z napisem Spec i ten rower będzie zupełnie bezproblemowy i ani złotówki nie pochłonie jego modernizacja jak do naszej jazdy nie wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2021 o 16:45, testudo napisał:

z Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (Dz. U. z 2002 r. nr 141, poz. 1176 z późn. zm.).

Podałeś nieaktualną ustawę. Teraz jest rękojmia. https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/ .

Do autora:

Użyj jej, gwarancja to dobrowolny gest producenta na jego zasadach, nie musisz się na niego godzić, rękojmia to znacznie potężniejsze narzędzie. Najlepiej spróbuj nagrać jak łańcuch spada kiedy jedziesz. Sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie się do Twoich żądań na piśmie. 14 dni i koniec. Nawet jeśli musi odesłać rower do producenta na drugi koniec swiata - to nie skraca tego terminu, w którym musi odpowiedzieć i uzasadnić swoją decyzję. "Nie bo nie" albo "muszę odesłać do producenta bo nie wiem i oni się muszą wypowiedzieć" się nie liczy. Pamiętaj tylko, że jeśli żądasz odstąpienia od umowy, to wada musi być istotna - np. rower nie jeździ... i musisz udowodnić to że jest istotna. W innym przypadku nic nie musisz udowadniać, tylko jeśli nie udowodnisz licz się że sprzedwaca odrzuci z jakimś bzdurnym uzasadnieniem. 

A koledzy zrzucający winę na autora wątku bo kupił rower cenionej marki i chce po prostu na nim jeździć więcej niż 20 km bez spadania łańcucha i doktoryzowania się w konstrukcji zwykłego obiektu użytkowego do przemieszczania się jakim jest tani rower, zgodnie z tym co producent obiecuje w opisie tego przedmiotu... po prostu facepalm dla was. 

Pozowolę sobie na małą dygresję. Spotykam często pewien typ człowieka w Polsce, który mnie strasznie denerwuje bo nie dość że się daje robić w balona, nie dość że będzie bronił robiącego w balona, to jeszcze będzie atakował zrobionego w balona. To ten typ co to nie pójdą na Policję jak ich okradną, bo przecież nie są konfidentami. I mój przykład z życia - jak ubezpieczyciel w przypadku kolizji aut, z OC sprawcy próbuje wypłacać na naprawę po cenach części zamienników i używanych, a jak poszkodowany chce pełną kwotę zgodnie z naprawą w technologii producenta na oryginalnych częściach, do ręki w gotówce  bo w ogóle nie zamierza auta bo ma do tego prawo - to piszą po forach jak mnie pisali, żem oszust i chcę "hue hue zarobić" - nie wiedzieć czemu, broniąc dymania ich samych przez ubezpieczycieli, w ogóle nie znając przysługujących nam praw. Artykuły na stronie rzecznika ubezpieczonych i wyroki sądów nawet do nich noie przemawiają. Jakoś tak co niektórych w tym kraju "wytresowali", że nie tylko się będą z podziękowaniem dawać oszukiwać ale jeszcze będą oszustów, złodziei i cwaniaczków korzystających z niemocy sądów bronić. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, co powiesz, jak autor wątku pójdzie do sądu, przegra, bo wyrok będzie: "ten typ tak ma" i będzie miał do zapłacenia koszty swojego procesu, strony przeciwnej, biegłych itd., czyli razem kilka razy tyle, ile wart jest jego rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.07.2021 o 17:33, sznib napisał:

To że czasami sądy wydają niesprawiedliwe wyroki nie znaczy że nie warto walczyć o swoje, podkulić ogon i cicho siedzieć. Poza tym od wyroku można się jeszcze odwołać.

Tyle teorii. A teraz praktyka: za akceptowalną sumę problem zostanie załatwiony. Rower będzie jeździł jak trzeba. Alternatywą jest kilkuletnia batalia w sądzie, konieczność ryzykowania sumy znacznie przekraczającej wartość sporu, stres oraz mnóstwo straconego czasu.

Sam ostatnio wydałem 300 zł na naprawę  mojego Tribana, gdyż Decathlon nie uznał gwarancji - w skrócie chodziło o to, że w kole pękła szprycha i uszkodziła przerzutkę, natomiast serwisant od początku próbował wmówić moją winę, sugerował jazdę po krawężnikach itp. W końcu, po prawie dwóch tygodniach, wymyślił inną wersję, znalazł rysę na przerzutce i stwierdził, że to przerzutka najpierw została uszkodzona przeze mnie, a potem urwała szprychy. No i udowodnij, że nie jesteś wielbłądem. Być może będę jeszcze interweniować w centrali, natomiast gdy policzę sam czas, który muszę spędzić na napisaniu takiego pisma, to już pewnie jego koszt wyniesie połowę wspomnianej kwoty. Prawdopodobnie uznam więc, że 300 zł to koszt wiedzy, że Decathlon sprzedaje gówniane rowery, w których wszystkie elementy niepochodzące od uznanych producentów nadają się do tylko wymiany.

To jest zresztą typowa praktyka w Polsce, gwarancja do bramy, potem się nie znamy. W razie problemów taktyka totalnej olewki klienta.  Kiedyś reklamowałem dziecięce buty, które miały oczywistą wadę konstrukcyjną, tzn. samoczynnie rozsuwał się w nich suwak podczas chodzenia. W odpowiedzi na reklamację otrzymałem pismo od producenta, że specjalnie wysunąłem nitki z podeszwy (w rzeczywistości taka była jakość wykonania tych butów), chociaż w ogóle nie tego dotyczyło zgłoszenie nie to mi przeszkadzało. I znowu co? Tracić czas i nerwy dla (szansy, nie pewności) odzyskania 200 złotych?

Daleko nam jeszcze do zachodnich standardów obsługi klienta, przynajmniej może dzięki takim tematom na forach ktokolwiek się zastanowi, czy warto kupić sprzęt takiej czy innej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Opisałeś takie sytuacje gdzie właśnie producent/sklep zlewają klienta w najlepsze. Większość ludzi macha na to ręka "dla spokoju" i przez to plaga się szerzy. Jak ktoś zostanie oszukany na Allegro na niewielką kwotę, powiedzmy 50-100zł to też większość odpuszcza, ale czytałem relacje kilku ludzi którzy poszli z tym do sądu i wygrali. Oszuści właśnie na to liczą że poszkodowany machnie ręka i odpuści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, kotlet79 napisał:

Decathlon nie uznał gwarancji

(...)

Daleko nam jeszcze do zachodnich standardów obsługi klienta

Właśnie, że blisko. To jest firma z Francji. Te buty też pewnie kupione w sklepie niemieckim czy brytyjskim w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2021 o 08:04, sznib napisał:

Opisałeś takie sytuacje gdzie właśnie producent/sklep zlewają klienta w najlepsze. Większość ludzi macha na to ręka "dla spokoju" i przez to plaga się szerzy. Jak ktoś zostanie oszukany na Allegro na niewielką kwotę, powiedzmy 50-100zł to też większość odpuszcza, ale czytałem relacje kilku ludzi którzy poszli z tym do sądu i wygrali. Oszuści właśnie na to liczą że poszkodowany machnie ręka i odpuści.

No dobra zakładając, że cześć osób się wnerwi to co to zmieni w globalnej polityce takiej korporacji jak Spec czy inny Trek? Przecież oni wliczają to w koszty. Jeszcze żeby to było tak, że reklamujesz wszystko u nich ale rower to kilku gwarantów. Rama co innego, amortyzacja kto inny, napęd kto inny, myk myk kto inny,... Jedyne co można zrobić to ubić temat portfelem tylko jak to zrobić jak nadal choćby w tym temacie co rusz jest o "uznanej marce"? A Deca też musi z tego pieca wyjąć szajs za określone pieniądze bo inaczej się nie da ale jest na tyle też uczciwy, że w pseudo MTB pisze wyraźnie o sposobie użytkowania nawet w bezdeszczowe dni. Może też zmienią jak do tej pory genialną politykę gwarancyjną. Wszystko tak poszło w górę, że już nie da się powoli rozdawać części do roweru w gratisie. Więc zacznie się to co u reszty czyli wina użytkownika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się to czyta. W jednym temacie ludzie polecają Treka i Speca, bo obsługa gwarancyjna na najwyższym poziomie i warto dopłacić. W drugim że właściwie wszyscy mają klienta w tylnej części ciała.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...