Skocz do zawartości

[geometria] Porównanie Trek Dual Sport i Giant Roam


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Porównanie tych dwóch modeli na papierze wygląda tak

image.png.b6fbbaea8e644adb3419bd38f7398461.png

Różnice są niewielkie - można by rzec że prawie żadne. 

Ale może jest tu ktoś kto miał możliwość bezpośredniego porównania tych dwóch rowerów?

Jestem zadowolonym użytkownikiem Dual Sporta, (może niekoniecznie przepadam za malowaniem) ale chyba z racji sentymentu do Gianta chodzi mi po głowie zmiana ramy na przyszły sezon. 

Nie chciałbym żeby rower stracił swój "sportowy" charakter a jednak Roam ma główkę minimalnie wyżej - choć ciągle w zakresie jednej podkładki pod mostek. 

Wiadomo - najlepiej byłoby się przejechać, ale z tym w obecnych czasach ciężko :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Servuss Majk,

Na DSie kiedyś latałem jak był w wypożyczalni w starym sklepie, posiadałem też GF Utopia który był protoplastą tego modelu a pierwsze DSy po wchłonięciu Garego przez Treka były geoidentyczne, nie wiem jak obecnie.  Na Giancie nie siadłem.  Ale.  Paczonc po tabelach dałoby się uzyskać baardzo zbliżoną pozycję na gigancie jak na Treku redukując podkładki pod mostem, zmieniając jego kąt lub ustawiając go w negatywnej pozycji.  Mam wrażenie, że dżajant będzie mniej agresywny/bardziej ospały ze względu na kąt główki, trail i FC.  Ale weź jeszcze jedno pod uwagę - komfort jazdy, na który wielki wpływ ma też konstrukcja ramy.  Zatem geo to jedno ale użycie takich a nie innych profili robi swoje, skoro tak Ci dobrze na dualnymsporcie to go przemaluj co wyjdzie taniej a indywidualnie i kastomowo 🤡

Ale na któryś jesienny łikend to lepiej o nim zapomnij ;) 

 

p.s.: na papierze to się można tyłkiem po dwójce przejechać, ja się przejechałem na tabelkach podawanych przez producenta gdy okazywało się że albo się nie do końca pokrywają z realem albo są mierzone inną metodą niż porównywany rower, np.: effective top tube length | www.bikecad.ca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wychodzę z podobnego założenia, jeśli o papier chodzi, ale moja metoda pt. przymierz, przejedź się i sprawdź - póki co się nie sprawdza, bo pustki wszędzie :D 

Dziękuję za pomoc, bo faktycznie, w ogóle nie pomyślałem o tym że nie tylko geo ale i rurki robią robotę. Także pewnie spróbuję się do Gianta przymierzyć (i jak wspomniałem, mam sentyment do marki bo pierwszy poważny rower, na którym najwięcej km natrzepałem był od nich) ale bez nastawiania się na zmiany. 

PS. Co do amelinium, w dodatku amortyzowanego - życie to wymusiło. Bo na stalowym sztywniaku, cytując (wtedy jeszcze narzeczoną) podnosiłem tyłek z siodełka i wpadałem z impetem na wszystkie nierówności. Teraz mam rower do spokojnej, wspólnej jazdy, z bardzo miękkimi przełożeniami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę że amelinum jest zło najgorsze, rozumiem że życie zmusza do kompromisów i porzucania młodzieńczych ideałów...powoli widzę się na elektryku, na które psioczyłem a w ich posiadaczy rzucałem fantami wszelakimi 

Niestety, przejechać się najlepiej pomimo iż możliwość testrajdy jest nikła obecnymi czasy.  Powodzenia, trzymię kciuki i haluksy!

p.s.: ja mam miętę do Romet’a - Reksio oraz BMX Winnebago Rider(?) to sprzęty które najbardziej mnie pokaleczyły ale i nauczyły tego i tamtego, pokory i majsterkowania 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...