Skocz do zawartości

[Koła] Legendarna masa rotująca


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cały czas chodziły mi po głowie nowe koła do Gravela, bo przecież ta słynna masa rotująca na pewno wpływa na jazdę.

Natknąłem się dzisiaj na filmik GCN.

Polecam obejrzeć, bo jest to przedstawione dość konkretnie. Obawiam się że mit masy rotującej nieco upadł, a i mi jakoś przeszła ochota na nowe, lżejsze koła.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, siejak1 napisał:

Bzdura, wystarczy zobaczyć jaką robotę robią lekkie koła w motorsport. Kolejna sprawa, przy zrywach lekkie koło szybciej się wprowadza w ruch, pod górkę nawet jak masa rotująca nie robi roboty to dalej lżejszy rower "łatwiej" jedzie.

A cały filmik obejrzałeś, czy tylko tak sobie napisałeś? Bo tam jest odpowiedź na Twój zarzut. Może bzdura, ale matematyka i fizyka nie kłamie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie wiem dlaczego piszesz że bzdura, skoro to co napisałeś de facto jest prawdą i potwierdza to film. Tyle że sumarycznie, na koniec, sama masa rotująca znaczenia nie ma. Trzeba by było chyba jechać rowerem po torze gokartowym, żeby lekkie koło zaczęło mieć znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzurpator w swojej rozprawce wyczerpał temat. Masa rotująca ma znaczenie przy rozpędzaniu i hamowaniu (nieco większe niż masa nierotująca). Będzie to miało znaczenie wszędzie tam gdzie na trasie trzeba wielokrotnie dohamować i potem rozpędzać. Specyfika jazdy szosą nie wpisuje się w ten schemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła do gravela powinny być:

-przystępne cenowo

-z łatwo dostępnych części

-dobrze zaplecione

-wytrzymałe

Dopiero gdzieś na końcu waga, jak dla mnie jest to parametr najmniej wpływający na naszą jazdę. Z wagą kół jest jak z wagami ram, producenci podają swoje i realny wynik swoje. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@uzurpator, fajnie to kolego opisałeś myślę, że i tak wielu tego wywodu nie zrozumie (ze mną łącznie) ale wygląda logicznie. Niedawno przesiadłem się z fitensu na rower szosowy i teraz zapierniczam jak szatan, wczoraj znowu złapałem kolegą na GIANT z Kuzni Triathlonu i non-stop 15km z prędkością 35km/h Do tego on jeszcze na elektrykach. To co napisał Marek, lżejsze koła to lżejszy rower i to ma chyba kluczowe znaczenie. Uzurpator, masz może takie zestawienie odnośnie masy roweru? Bo tak tłumacząc po chłopsku to ma olbrzymie znaczenie jak idę do marketu z wózkiem pustym a wracam z pełnym. Z pustym mogę sobie nawet biec a z pełnym ledwo pełznę. A nawierzchnia gładziutka, równiutka... Na czym ja tak nabrałem prędkości? Bo jak na tak, to  w przyszłości będę zwracał szczególnie mocno uwagę na wagę roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie obiegowe mówiło raczej o masie na kole x2.  Warto też pamiętać, że koło to piasta, szprychy i obręcz i może się czasem okazać, że koło z lekką obręczą i szprychami ma ciężką piastę i jednak jest to lepsze rozwiązanie niż leciutka pasta i ciężka obręcz - jesli coś już musi być ciężkie ;).
Z praktycznego puntu widzenia to nie zmienia faktu, że gdy wrzuciłem, lżejsze o 0,5 kg koła aero to jednak poczułem. Gumy zostały te same, a rower stał się zrywniejszy, co się przydaje nie tylko przy ruszaniu, ale np na wyjściu z ciasnych zakrętów gdzie siłą rzeczy trzeba zwolnić, a i oszczędza kilka wat przy wyższych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też poczułem. Wrzuciłem koła lżejsze i sztywniejsze, z lepszymi piastami. Nie wspominając o tym, że w starych tylna piasta zbliżała się do końca żywota :)

Pomijając tę umierającą piastę, założę się, że odczucia miałbym takie same, gdybym wrzucił koła o tej samej masie, ale sztywniejsze, a wagę odjął jakimś cudem z ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu przez wiele lat, pierwsze co słyszałem to "kup nowe koła!".

W tanich rowerach, rzeczywiście są kowadła na beznadziejnych komponentach. No ale tam jest składowa wagi, niskiej jakości łożysk i braku sztywności.

Natomiast tak jak pisałem, myślałem o kołach dla siebie do Gravela. Piasty Deore M6000, szprychy Sapim, obręcze WTB i23. Zacząłem się zastanawiać, czy zrzucając na oko te 300-350g, poczuję jakąś znaczną różnicę. Wygląda na to że nie, bo same komponenty są dla mnie odpowiedniej jakości.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, skom25 napisał:

Prawdopodobnie zyskałeś na Aerodynamice, o tym też jest w filmie.

...

Piasty Deore M6000, szprychy Sapim, obręcze WTB i23. Zacząłem się zastanawiać, czy zrzucając na oko te 300-350g, poczuję jakąś znaczną różnicę.

Też. Ale różnica w wadze soje zrobiła. Dla mnie granicą "czucia" zmiany jest 200 g na obu kołach. Tyle zyskałem po wywaleniu pancernych, przewymiarowanych dętek w Eskerze 6.0, jakie Kross ładował do kół w tych rowerach. Na ramie pełny bidon 0,6 też "czuję". Choć oczywiście wpływ mają na ogólny wynik czasowy niewielki. Ale w końcu jeździmy nie tylko na czas, a dla odczuć a tu lekka i dopracowana maszynka daje radochę. Przygarnę jakiegoś bezdomnego Speca Aethos 😉 (niewiele ponad 6 kg...).
 

11 minut temu, wkg napisał:

Ale fakt, jeżdżąc solo, nie ścigając się, na twardym to można i na kowadłach.

Ot waśnie. Bo co to jest to 0,5%. Ale jak się ścigasz to już trochę inna bajka, bo to 0,5% szybciej wygrywa...

Edytowane przez Zigfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25

Poczujesz, lżejsze koła szybciej - lżej wkręcają się na obroty.

 Tak jak tłoki w aucie odchudzane, mniejsza masa = mnij siły trzeba żeby je ruszyć.

Mniejszy moment bezwładności.

Ps.

 Złożyłem kiedyś żonie koła do crossa/grawela lekkie koła, 1600 g komplet i dałem lekkie opony i dętki.

Kurcze jak to się zbiera.... a pod górkę to zupełny odlot w porównaniu do moich 1 kg cięższych.

Edytowane przez dovectra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko ostatecznie nic nie zyskam, bo szybciej wytracą energię. W przypadku dość jednostajnej jazdy, przestaje mieć to znaczenie.

Pytanie czy warto wydać 1400 zł na lżejsze koła. Na ten moment skłaniam się że chyba nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Zigfir napisał:

Z praktycznego puntu widzenia to nie zmienia faktu, że gdy wrzuciłem, lżejsze o 0,5 kg koła aero to jednak poczułem.

Z praktycznego punktu widzenia, to zmieniłem koła z obręczami 600g ( remerx masterdisc ) i szprychami 2.0-2.3 na kółka na obręczach 400g ( alex evo super comp )  i szprychach 1.5mm i odczułem dokładnie nic. Cały rower schudł ok 2kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...