Skocz do zawartości

[opony] laik szuka opon na szuter i asfalt


IwonaJ

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam opony 700x40C (do roweru crossowego Merida), która dobrze sprawdzi mi się na drogach szutrowych, ale także nie będzie powodowała dużego oporu na asfalcie. Jestem zupełnym laikiem, poszperałam trochę w siedzi i typy jakie znalazłam to  bontrager gr1 comp, conintenatal at ride oraz dwa modele schwalbe smart sam i marathon gt tour. Czy jesteście w stanie mi doradzić, które mi się najlepiej sprawdzą? Zależy mi, aby się nie zakopywać i nie ślizgać na szutrze oraz aby jazda na asfalcie nie była miła i przyjemna :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę teoretycznie, bo oczywiście tych wszystkich opon nie sprawdziłem osobiście, ale też stawiam na Hurricane - chodzi o to, że zakopywanie to raczej sprawa szerokości. Trakcja na szutrze nie jest zła. Dla mnie największym wyzwaniem są zakręty, jeśli szuter jest luźniejszy a prędkość wyższa. Teraz jestem na Suwalszczyźnie - dużo szutrów, dużo zjazdów. Dlatego te boczne klocki, wchodzące do gry po przechyleniu roweru, mogą mieć duże znaczenie. Continental AT i Smart Sam są już bardziej terenowe, na bardziej mokre warunki - trawa, błoto (lekkie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno szukałem podobnej opony i padło na Conti Double Fighter III 37-622, zdecydowanie polecam.

Dzisiaj nawet była konkretnie testowana w deszczowych warunkach i nie mam do niej żadnych zarzutów, a po asfalcie to poprostu płynie.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, abdesign napisał:

A jaki w ogóle jest powód do tego aby na szuter i asfalt szukać opon szerszych niż 1,6 na dodatek z agresywniejszym bieżnikiem?

organizator wyjazdu z którym wyjeżdżam na tygodniową trasę po szutrze zasugerował, że 1,75 na szuter to minimum, ja u siebie maks wsadzę 1,6, dlatego szukałam pomocy w bieżniku,  jak rozumiem czytając was to zabieg bezsensowny...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, IwonaJ napisał:

organizator wyjazdu z którym wyjeżdżam na tygodniową trasę po szutrze zasugerował, że 1,75 na szuter to minimum

;) a dla mnie "33c to maksimum"... szersze to wolne bezużyteczne kloce. (To oczywiście żart.)

Ale na szutrowo/asfaltowe trasy absolutnie nie miałbym żadnych wątpliwości wybierając coś z zakresu 38-40c.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, abdesign napisał:

;) a dla mnie "33c to maksimum"... szersze to wolne bezużyteczne kloce. (To oczywiście żart.)

Ale na szutrowo/asfaltowe trasy absolutnie nie miałbym żadnych wątpliwości wybierając coś z zakresu 38-40c.

a konkretnie jaką byś polecił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia ceny... i kwestia umiejętności radzenia sobie z oponami o "mniej bezczelnym bieżniku". A no i jeszcze jak długie to mają być trasy i jakim tempem przejeżdżane. Jak to tygodniowa włóczęga z sakwami i zwiedzaniem rozglądaniem się postojami popasami - to dobre propozycje już padły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam na przodzie vittoria terreno dry 38c, w wersji zwijanej. Myślę, że jeżdżę po szutrze szybciej niż będziecie jeździć na tej wycieczce. Na tyle mam goodyear county ultimate o szerokości 35c. Na teren asfaltowo-szutrowy wystarczą semi-slicki. Zakopać to się można w piachu i jeżeli ma być go sporo, to na przód można założyć coś z nieco większym bieżnikiem, niemniej ważniejsze od bieżnika są umiejętność jazdy po piachu i ilość dodatkowego bagażu (np. przy mocno dociążonym tyle sakwami może nieco rzucać na boki).

Można zapytać gdzie ta wycieczka ma być, że organizator twierdzi, że minimalna szerokość wedle niego to 1.75? Większość osób jeżdżących na gravelach/szutrówkach jeździ na węższych oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, abdesign napisał:

Kwestia ceny... i kwestia umiejętności radzenia sobie z oponami o "mniej bezczelnym bieżniku". A no i jeszcze jak długie to mają być trasy i jakim tempem przejeżdżane. Jak to tygodniowa włóczęga z sakwami i zwiedzaniem rozglądaniem się postojami popasami - to dobre propozycje już padły.

trasy ok 70 km, tak jak wspomniałeś tempo zwiedzaniowe, czyli średnio pewnie ok 17 km/h

3 minuty temu, hulk14 napisał:

Można zapytać gdzie ta wycieczka ma być, że organizator twierdzi, że minimalna szerokość wedle niego to 1.75? Większość osób jeżdżących na gravelach/szutrówkach jeździ na węższych oponach.

Bośnia i Hercegowina, tam większość tras nie doczekała się jeszcze asfaltu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie ma co doktoratów pisać, byle stosunkowo lekka i zwijana była, żeby miała te 38-40c. Dobre propozycje już padły a kolega @hulk14 uzupełnił o świetne vittorie - pewnie bym wybrał zamiast "draja" to "miksa" bo to tam tygodniowe wyprawy zawsze zahaczą o kałuże - ale to też fajne opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę trudno polecić opony nie znając człowieka i konkretnej trasy.   

To wyjazd zorganizowany, z jakiegoś powodu zalecenie opon 1,75 . Hmmm.

Pytanie czy wszyscy przyjadą na MTB, na krosach czy na gravelach, czy w grupie łącznie z przewodnikiem jest przewaga mocnych kolarzy czy to jest wycieczka sezonowych amatorów. Czy na rowerach będzie bagaż ? Ciężkie sakwy z tyłu?

Czy autorka pytania bez problemu pojedzie 70/ 100/ 120 km czy średnio rzadko jedzie więcej niż na spacer. Czy często łapie gumy i potrafi to ogarnąć co zrobić żeby było mniej.

Czy jazda będzie w górach wzgórzach i to może być  nowość. Czy asfalt to 80 procent i szutrowy tylko łącznik czy szutry i piaskowe drogi przeważają.

Generalnie są opony mniej podatne na przebicia, cięższe np z rodziny Marathon od Schwalbe.

Są opony bardzo lekkie dobre dla osoby lekkiej i sprawnej technicznie - bez bagażu, szczególnie miłe gdy dużo przewyższeń.

Są opony z wyraźnymi klockami po boku i dość gładkim środkiem np Schwalbe Huricane wersja  raceguard

https://www.schwalbe.com/en/mtb-reader/hurricane

 

Można założyć z tyłu oponę bardziej okrągłą z gładszym środkiem a z przodu z  klockami rozsianymi na całym bieżniku.

Jeżeli szuter to morze luźnych otoczaków w ktôrym opony toną - lepsze są maksymalnie szerokie. Jeśli jest piach jak na niektórych  polnych drogach Mazowsza po traktorach też szerokie.

jak wystarczą węższe to miałem dobre wrażenia mając w domu oponę za 60 zł  oponę miałem na kole / ale nie testowałem w trasie)

CST Convoy 700x38

drut, można mieć dwie w cenie jednej innych marek premium, kształt po napompowaniu dobry, guma ok, podobno warstwa antyprzebiciowa . Ale z taką oponą podjazd z bagażem po mokrych kamieniach drogi ziemnej gdzieś w pagórach- tył  może się z uślizgnąć, to są kropki a nie klocki na środku. Ale za to toczą się lekko. Nie ma opon super uniwersalnych. Generalnie moje typy to Hurikan i Conwoj patrząc w komputer, Matatony - natomiast z perspektywy moich wyjazdów prawdziwych. Ale proponuję zamienić słowo z prowadzącym wyjazd, czy był na miejscu i co sądzi, czy potrzeba prawdziwego mocnego bieżnika w środku. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe zestawienie, dużo danych, tan wall is dead :) ale wszystko testowane z mlekiem, i opisują dętki jako pase.

generalnie z dętkami sliki typu Vit Dry mogą być za dobre na wycieczkę w trudnym terenie, bo żeby nie dobić pod bagażami będą po prostu mocno napompowane..

Za dobre czyli troszkę za okrągłe, za śliskie, biegające na boki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ma być w miarę tanio i z dętką to polecam: https://formicki-bike.pl/pl/p/Opona-Continental-Speed-King-CX-700x35C-Czarna-Zwijana/15251. Continental Speed King CX.

Z droższych oponek na jakich miałem przyjemność jeździć:

Continental Terra Trial: przyzwoita na asfalcie i szybka na szutrze. Bardzo dobre trzymanie na zakrętach w terenie. W mokrych warunkach też w miarę dawała radę. Brak kapci przez sezon ( przynajmniej nic czego mleko by nie uszczelniło).

Vittoria Terreno Dry - szeroka ( 42 mm na obręczy 19 mm), cicha i szybka na asfalcie i szutrach. Dająca dzięki płaskiemu kształtowi też w miarę radę na piachu. Chyba najłatwiejsza do tublessowania opona jaką miałem.

Za to błoto i mokre liście to teren, którego nie lubi. No i po 3 miesiącach przednia złapała spore rozdarcie od kawałka szkła. Po 5 miesiącach tylnia podzieliła jej los po kontakcie z kawałkiem pręta.

Obecnie od tygodnia mam Tuffo Thundero. Póki co ok ( z tym, że wymagały nawinięcia dodatkowej taśmy przy uszczelnieniu) ale za krótko by coś konkretnego napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...