Skocz do zawartości

[Cross/Trekking] Damski z komfortową pozycją 60-80 stopni do 3 000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Wam!

Poszukuję roweru damskiego trekking/cross z komfortową pozycją. Długo trwało dopasowanie aktualnego Lazaro Integral tak by nie bolały dłonie. Po kombinacjach związanych z wymianą trzech mostków, trzech kierownic, zastosowaniu dwóch chwytów, rogów oraz żelowych rękawiczek Chiba w końcu mamy zestaw, na którym żona daje radę jeździć nawet długie dystans bez większych dolegliwości. Pozycja na siodełku oscyluje między 60, a 80 stopni. W załączeniu zdjęcie. Ostrzegam: wyszedł z tego potworek;) Nie chciałbym tak kombinować z kolejnym rowerem

Zależałoby jednak na tym aby nie był to typowy rower miejski tylko bardziej trekking/cross. Wydaje mi się, że powinien mieć dość długą główkę ramy w związku z powyższym.

 

Wzrost: 168 cm

Przekrok: 75 cm

 

Kryteria:

- Najważniejsze: komfort, pozycja pochylona 60-80 stopni

- Napęd w obecnym to miękkie 3x7, czasem brakuje jakiegoś twardszego przełożenia

- Osprzęt może być na poziomie Alivio, za to koła przynajmniej przyzwoite. 80% miejska dżungla, 20% ubite ścieżki, żadnego błota czy jazdy w deszczu

- Zdecydowanie sztywny widelec

- Preferowana możliwość zastosowania rogów z uwagi na możliwość zmiany pozycji

 

Budżet to 3000 zł, możemy poczekać z zakupem do marca 2022.

Moją uwagę przykuł Marin Larksupur 1 z jaskółką. Wydaje się zapewniać oczekiwaną pozycję, ale jest unisex. Nie jestem pewien co to oznacza w tym wypadku. Może korby będą niewłaściwej długości? Zastosowano tam jaskółkę, nie miałem do czynienia z taką kierownicą. Zakładam, że rogi średnio będą pasować.

Co sądzicie? Co innego warto rozważyć?

 

Pozdrower!

IMG_2726.JPG

IMG_2727.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź!

Bardziej pochylona pozycja odpada, ale wpadłem na to nałożyć zdjęcie aktualnego na potencjalne modele, dzięki czemu porównam geometrię. Dobry pomysł? Niemniej po tylu przebojach jakoś boję się tych unisex. Czy słusznie?

Zdjęcie w załączeniu. Zapomniałem dodać, że z uwagi na wysoki wznios kierownicy klamkomanetki nie pasowały, stąd takie wynalazki.

1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezły potwór. :D  A jaki rozmiar ma ten Integral?

Unisex w odniesieniu do Larskpura oznacza że ma średnio obniżoną ramę, która pasuję do obu płci. Natomiast Kentfield i Stinson mają oddzielnie mięska i damską wersje. I na stronie Marina podane są szczegółowe tabelki geometrii wszystkich rowerów, można porównać i beż nakładania obrazków.

W innym wątku natknąłem się na ciekawą opcję - Northec Madeira DB DR. Rower co prawda z amortyzatorem, ale za 3200 masz powietrzny amor, przyzwoity napęd, hydraulikę i wyprostowaną pozycje. I nie miejski, a cross, jak chcesz. :) I 17'' jest dostępny już teraz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź oraz tego Northeca. Integral jest w rozmiarze 17".

Generalnie nawet po R10 wniosek jest taki, że amortyzator jest zbędny. Wiem, że sensowny to 1000 zł, czyli 1/3 wartości roweru. W zamian wolę by koła były lepsze i waga mniejsza. 

Jest lato i są inne wydatki, Integral póki co się sprawdza, stąd brak ciśnienia na zakup od razu. Ale... Jak zostaniemy uziemieni zamiast jechać na urlop kto wie... Może rower będzie w sierpniu. 

Nie jestem w stanie na stronie Marina czy to PL czy USA odnaleźć oddzielnych tabel dla wariantów męskich i damskich, np. tutaj nie znajduję: https://www.marinbikes.com/bikes/2022-stinson-st-2#geometry Proszę o pokierowanie;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze wydedukowałem, że 'ST' w nazewnictwie Marina oznacza rowery damskie? 

Jeśli tak, to na placu boju póki co są:

Kentfield ST 2

Larkspur 1 

Stinson ST 2

Rozmiar M powinien pasować. Szkoda, że nie jest podawana waga.  Różnice w osprzęcie między nimi nie wydają się być znaczące dla żony, tutaj porównanie: https://99spokes.com/compare?bikes=marin-kentfield-st-2-2021,marin-larkspur-1-2021,marin-stinson-st-2-2021

To co je różni to geometria. Stinson ma jakąś egzotyczną, ale może to jest klucz do sukcesu w tym przypadku? Larkspur natomiast ma jaskółkę, nie widzę sposobu jak połączyć ją z rogami, które póki co wydają się niezbędne. 

Zostaje kwestia dostępności: sądzicie, że w ciągu pół roku będą do kupienia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że Stinson owszem ma nietypową geometrię, ale to ultra wygodny rower. Kupiłem go w tym roku żonie i jest zachwycona :) Ostatnio musiała korzystać z moich rowerów (Muirwoods i Esker) i stwierdziła, że na tych rowerach to się leży :)

Na Stinsonie siedzisz jak król na tronie. Sam także lubię na nim jeździć.

Osprzęt raczej kiepski, ale wystarczający, mechaniczne tarczówki dają radę.

Na plus super wygodne siodło, fajne wygodne gripy, komfortowe opony.

Co do Larspura i Kentfielda się nie wypowiem, bo na oczy nie widziałem.

Edit. Stinson ST (damski) i męski mają identyczną geometrię, różnią się tylko kształtem ramy.

Stinson ST1 waży około 13,5kg o ile dobrze pamiętam.

Ja mam 168cm wzrostu i w rozmiarze M ten Stinson leży mi idealnie. 

Mam wyprostowane plecy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie Stinsona nie warto kupować w droższej wersji "2". 

A wersję Stinson ST1 masz na OLX w rozmiarze M. O ile kolor podpasuje żonie :)

 

Edit. Jeszcze jedna istotna uwaga, do Stinsona nie da się zamontować fotelika dziecięcego na rurze podsiodłowej niestety...

 

Edit2. Stinson ma widelec ze stali CroMo, a Kentfild z hiten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję!

@stpman Bardzo poszę o informację czy pozycja to już 90 stopni czy bliżej 60? Ze zbyt mocnym obciążeniem kroku też walczyliśmy, w sporej części zwycięsko dzięki znalezieniu odpowiedniego kąta nachylenia siodełka, samego siodełka oraz hiper extra spodenek. Boje się, że przy 90 stopniach zbyt duży nacisk będzie na krok i historia zatoczy koło... Wtedy Kentfield powinien być lepszym wyborem. Po tylu przebojach jestem teraz w stanie przejechać 500 km by rower przymierzyć przed zakupem.

Osprzęt w wersji ST 2 ma napęd 1x9 vs 1x7 w ST 1, to już jednak robi różnicę;)

 

Screenshot 2021-06-24 at 22.24.08.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wart uwagi. Lekko ciężkawy, bo bagażnik, blotniki, piasta z prądnica, grubsze opony z aż 5 mm wkladka i td. Ale waga nie ma zbyt dużego znaczenia do zastosowań dla których został stworzony, bo i tak ma byc obladowany 25 kg sakw. Do zwykłych cywilnych zastosowań tez może być, jak geo będzie odpowiadała użytkowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Twoja odpowiedź pomogła przemyśleć mi sprawę - odpada. Dłuższe wyprawy to będą 3 razy w roku. Na codzień prądnica czy bagażnik to zbędny balast.

Zatem w boju został Marin: Stinson lub Kentfield. Serce za Kenfieldem, bo trochę bardziej sportowa, pochylona sylwetka. Rozum natomiast podpowiada Stinson z uwagi na wygodę. Nałożyłem oba na Integrala. Geometria w Kentfield jest zbliżona do Integrala z wyższą główką. W Stinson jest jeszcze wyżej. Oczywiście należy rozpatrywać to w kontekście całego organizmu, ale dalej pewien pogląd.

Co sądzicie?

 

 

Integral vs. Kentfield.jpg

Integral vs Stinson.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...