[nowy rower] uzupełnienie mtb o szosę

[provayder]

Czołem

Od jakiegoś czasu zaczęła mi mocno kiełkować myśl, żeby rozszerzyć swoją stajnię o kolejny rower czyli drugi 😄 i zakupić szosę. Szczerze powiem, że gdybym miał miejsce to pewnie już dawno bym to zrobił. Z uwagi jednak na brak miejsca przechowania na tą chwilę sprawdza się u mnie idea jednego roweru do wszystkiego. Tu chyba świetnie by się sprawdził gravel z ewentualnym drugim kompletem kół na szosę, ale.... Części do Kellysa mam na jeszcze chyba dwa sezony, ciągle mam nadzieję, że kiedyś wybiorę się w góry na single więc nie specjalnie chciałbym się go pozbywać. Doszedłem do wniosku, że może uda się wygospodarować miejsce na drugi rower i zacząłem się rozglądać za szosą. No i mam zgrzyt. Pomijając fakt, że dostępność rowerów jest masakrycznie słaba to nie wiem ile warto inwestować. Na tą chwilę w grę wchodzą Krossy, albo Vento 2.0 albo Vento 4.0. Za 2.0 przemawia cena i dobra opinia jako roweru na rozpoczęcie przygody z szosą. Za 4.0 hamulce tarczowe (co prawda mechaniczne) i chyba lepszy napęd 2x10 (Tiagra vs. Claris), ale trzeba prawie 2kPLN dołożyć. Pytanie czy warto??? Patrząc na poprzedni sezon wyszło mi, że nie co ponad połowę dystansu zrobiłem jednak tylko po asfalcie. Może to jednak jakiś znak, w którą stronę trzeba się rozwijać. Pewnie gdyby mnie szosa mocno wciągła i chciałbym lepszy rower to raczej tylko sprzedaż starego i zakup nowego. Może ktoś miał podobne rozterki. Doradźcie.

[Mihau_]

Hmm...claris to osprzęt na sezon, tiagra dla amatora będzie wystarczająca jeśli nie stwierdzisz, że szosa ma być głównym rowerem.

Osobiście trzymałbym się z dala od vento 4.0 i ogólnie każdego budżetowego roweru na tarczach. Gówniane koła, siła hamowania tej mechaniki porównywalna ze szczękami (zresztą tarcze 140mm), całość mega ciężka. Za podobną kasę kupisz coś używanego, w sumie nawet karbon na 105/ultegrze, będzie o wiele lżejszy, bardziej responsywny, poczujesz przyjemność jazdy szosą w odróżnieniu od takiego klockowatego 4.0 (a generalnie mam co nieco do czynienia z tym modelem)

[provayder]

@Mihau_Dzięki za odpowiedź. Czyli z dwojga złego lepsze Vento 2.0. A Jak się spodoba to wymiana no coś dużo lepszego. Przyznaję, że przeglądam też ogłoszenia na olx i allegro i ciężko mi coś sensownego wybrać. Najgorzej jest z rozmiarem ramy bo każdy podaj inne oznaczenia. Wg tabeli Krossa do mojego wzrostu 1,8m powinienem brać rozmiar M (21") z rurą podsiodłową 530mm. Wg przekroku (84cm) powinienem mieć ramę 560mm czyli wg Krossa L (22"). Wiem, że najlepiej się przymierzyć ale nie zawsze się da. 

[Mihau_]

Przymierzyć się możesz kiedy masz o tym jakieś pojęcie i jesteś w stanie stwierdzić czy jest ok. Jeśli żadnego doświadczenia z szosą nie masz to przez kilka minut będzie ci wygodnie na wszystkim. Tak naprawdę żeby stwierdzić czy dany rozmiar/ustawienie jest ok przydałoby się kilkaset kilometrów przejechać (aż organizm zaadaptuje się do zupełnie innej pozycji).

Rozmiar szosy dobierasz biorąc pod uwagę przede wszystkim długość rury poziomej, podsiodłowa jest zupełnie nieistotna. Na L w ogóle nie masz co patrzeć, jest sporo za długa. Wybór pomiędzy S a M. M'ka będzie spoko na te 180 wzrostu i 84 przekroku jeśli chcesz mieć w miarę "uniwersalny" rower. Jeśli chciałbyś się na tym ścigać to celowałbym w S ze względu na niższą główkę ramy (bo długość to akurat również jest odpowiednia do wzrostu)

A jeśli chodzi o "szukanie" to kwestia wiedzy i doświadczenia. Na razie musisz sprawdzać tabelki z geometrią dla każdego roweru, z czasem i doświadczeniem będziesz kojarzył już mniej co i jak wygląda w popularniejszych modelach

Czy vento 2.0 to mniejsze zło? Nie wiem, na pewno tańsze. Osobiście nie szukałbym w takim budżecie nowego roweru ale jeśli musisz to twoja decyzja. Wolałbym kupić sensowną używkę, którą nawet w razie potrzeby łatwiej opchniesz

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-kross-vento-5-0-2020-rozmiar-m-54-cm-shimano-105-r7000-CID767-IDJUAZA.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=7