Skocz do zawartości

[Licznik] Jaki dobry licznik ?


zwiadowca88

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, zwiadowca88 napisał:

To jest twoje zdanie i twoje podejście. Ja wolę podmienić akumulatorki AA przykładowo niż mieć wbudowany akumulator. Druga kwestia, to litówki tracą dziennie 1,5 % - 2 % energii. To znaczy iż w pełni naładowany akumlaorek po 50 - 66 dniach, akumulator będzie rozładowany. Przykładowo eneloopy po 10 latach rozładują się do 70 % ponadto żywotność ich jest dwa razy większa niż litówek.

Jeśli twierdzisz iż litówki znoszą dobrze szybkie ładowanie, to pewnie nie widziałeś eksplozje takich litówek. Jeśli zapali ci się auto elektryczne to jedyny sposób ugaszenia go, to po prostu wjechać do rzeki.

Ja wolę rzeczy bardziej pragmatyczne, dla mnie akumulatorki wymienne typu AA są dużo lepsze niż wbudowane...Nikt cie nie zmusza do używania starych baterii, ale ich używasz choćby w pilotach czy czujnikach głównie przez to iż litówki się nie nadają do takich zastosowań.

Nie wiem co to za stek bzdur, ale albo przekaż swojemu kompendium wiedzy, że jest głupie jak but, albo sam nie powielaj bzdur. Twierdzisz, że litowa bateria po 2 miesiącach jest rozładowana? To ciekawe, bo laptop którego wywaliłem do piwnicy w ubiegłym roku miał nadal 90% baterii po prawie 10 miesiącach leżakowania. To samo telefony, mam parę starych i takie V30 które prawie dwa lata leży w szufladzie w pudełku właśnie włączyłem i ma teraz też prawie pełną baterię. 

Stare, zużyte ogniwa mają rezystancję wewnętrzną i one mogą się same rozładowywać, ale normalne, zdrowe ogniwo traci tyle co nic, więc weź już nie wymyślaj jakichś śmiesznych teorii.

 

To samo z wybuchami. Normalnie dzień w dzień widzę na ulicach porozrywanych ludzi i płonące samochody. Tak, liiony dobrze znoszą ładowanie dużym prądem, stąd spektakularny rozwój wszystkich technologii szybkiego ładowania, typu telefony ładujące się od zera do fulla w 40 minut.

 

Ja nie wiem dlaczego kupiłeś licznik. Skoro wolisz stare, dobre i bezpieczne, to trzeba było kupić sekstans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś nazbyt bufoniastą osobą abyś miał otwarty umysł. Podane te 1.5 - 2 % utraty jest przybliżone uśrednione. Utrata może być niższa i może być w wyższa w zależności od czynników zewnętrznych. Trzeba też uwzględnić kwestię typu akumulatorka tzw. markowość ogniw. Równie dobrze takie baterie rozładować mogą się po 4 miesiącach i nawet zipać po 6 miesiącach, ale już nie nadawać się do pełnienia praktycznej funkcji. Jak potrzebuję latarki i po 3 miesiącach leżakowania ledwo świeci, to dla mnie jest niesprawna.

Tutaj masz materiał wideo użytkowniczki auta elektrycznego Tesla która w 10 dni utraciła 1.8 % przez dzień. 10 dni, utrata 18%, auto przed testem było naładowane do 88% po 10 dniach 70% stania na parkingu. Tesla sama podaje iż dla ich aut utrata 1% energii z ich ogniw to normalne ( uśrednione), być może nie znają się na tym co produkują. I ty masz rację...Proszę napisz wiadomość do firmy Tesla z informacją aby nie wprowadzali ludzi w błąd tym stekiem bzdur. Może moje wypowiedź jest tu sarkastyczna, ale aby podkreślić ci twoją zaściankowość w myśleniu. Ja cie nie obrażałem...

 

Tutaj jeszcze jeden materiał odnośnie utraty energii w pakietach Tesli okiem użytkownika..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co motywuje ludzi do zadawania pytań w internecie po to tylko, by obrażać osoby podsuwające dobre, mądre rozwiązania ? A wystarczyłoby z wdzięcznością podziękować za radę. Potem można soobie po cichu kupić licznik z akumulatorem nawet od Tesli :D

Licznik na AA czy AAA to kompletny absurd. Jeden akumulatorek AA jest cięższy od licznika Sigma 16.2. Waży 27g a licznik 26g. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty liczysz gramy, ja liczę funkcjonalność. Dla mnie licznik może ważyć i 100 gramów. Mój kask z interkomem za 3.800 zł łącznie, z górnej półki, gdy się rozładuje nie mam możliwości słuchać muzyki w trakcie jazdy. Ładowanie go w trakcie jazdy uniemożliwia włączenie. Jest to nazbyt irytujące. Nie lubię gdy w sytuacji gdy muszę czegoś użyć nagle okazuje się iż dana rzecz wymaga ładowania, albo pada mi w trakcie jazdy i nie spełnia swojej funkcji. Dlatego wolę wymienne akumulatorki bo wymieniam i od razu korzystam. I nikogo z tego powodu nie obrażam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten teraz z teslą wyskakuje (która ma 24h/d połączenie z internetem i masę samodiagnozujących się systemów, włącznie z podgrzewaniem akku na postoju w niskiej temperaturze).

 

I odnosi teslę do latarki i licznika. Wysiadam. Niczego głupszego w tym roku nie przeczytałem. Idę przerabiać wszystko na paluszki, na wypadek wojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiłem kilka faktów na temat akumulatorów litowych. Ale widzę iż nie da to tobie żadnych refleksji do przemyśleń. Ja nie będę się w tej kwestii produkował, twoje życie twój świat. Forma twojej wypowiedzi jest bardzo niskiego lotu, zrobić wszystko aby zdyskredytować, wyśmiać, obrazić, ogólnie mówiąc umniejszyć bliźniemu. W końcu uderzyłem w twój światopogląd, rozumiem reakcję. Takie dyskusje nie mają sensu. To jak pisać ze słupem, zapewne nawet nie zapoznałeś się z materiałami wideo właścicieli posiadających te samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Faktów" 😂

 

Sorry, ale nie mam cierpliwości do ludzi opowiadających brednie. Argumenty, których używasz nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości i nie licz na delikatne sprostowania. Tu nie ma miejsca na dyskusję, bo to co opowiadasz to banialuki. A każdy kto wejdzie i będzie te wymysły czytał wyrządzi sobie wyłącznie krzywdę.

Pomiń teslę, weź głupią latarkę czy cokolwiek innego, co możesz wyłączyć. Naładuj do pełna, odłóż i wróć do tematu za te 66 "uśrednionych" dni z informacją w jakim stopniu się ogniwo wyładowało. Do tego czasu ja twierdzę, że opowiadasz brednie.

 

Z mojej strony koniec tematu, szkoda czasu i prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałem konkretny argument właścicieli posiadających Teslę i fakt iż w 10 dni kobieta utraciła 18 % energii, FAKT !!! Ty olałeś ten FAKT i dalej swoje tezy szerzysz. Tesla składa się z ogniw dokładnie takich samych jak rowery, laptopy, latarki. A ty wysuwasz iż to złe porównanie bo Tesla ma czujniki, bo jest skomplikowana ?!? Nie odnosisz się do faktów, wyjmij z laptopa baterię na miesiąc i uruchom po miesiącu bez podłączania zasilacza, sprawdź pojemność. Po takim czasie może być około 1/3 mniej. Nie odnosząc się do faktów, tylko okazujesz swoją ignorancję do rozmówcy. Te 66 dni tak przykładowo (liniowo), podałem tylko przykładowo, jak pisałem później są jeszcze czynniki zewnętrzne na to wpływające jak i same ogniwa. Co nie zmienia faktu wielkiej wady tych ogniw. W mojej wkrętarce akumulatorki po dwóch miesiącach jeszcze kręcą, ale już nie nadają się do pracy komfortowej. Wejdź sobie na aukcje i sprawdź ceny baterii do laptopów, znajdziesz oferty za 100 zł i za ponad 300 zł do tego samego laptopa. Ja zarysowałem ogół nie chcę prowadzić polemiki na temat jakości ogniw itd. Przytoczyłem ogólną wadę ogniw litowo-jonowych. Ja wolę opcje wymiany akumulatorka, ty wolisz wbudowany akumulatorek. Nie ma sensu dyskutować bo mamy odmienne podejście do życia. Tylko, że ja nie umniejszam innym, tym którzy mają inne podejście do życia. Dla mnie eneloopy są dobre i je stosuje. Dla ciebie to relikt i jestem w stanie to zrozumieć. Akumulatorek AAA waży 12 gramów, dwa takie akumulatorki 24 gramy. Może to dla ciebie skandaliczny wzrost masy jak na zasilanie do licznika. Dla mnie nawet duże AA o masie 2 x 26 gramów by spokojnie wystarczyły i by mi to nie robiło różnicy. To już jest paranoja liczenie każdego grama, ale też to szanuje dla tych co się ścigają może mieć to znaczenie. Ale nie dla mnie, dla mnie nie jest to funkcjonalne a taki parametr cenię bardziej.

Jak napisałem w tej kwestii nasza rozmowa jest stratą czasu. Bo co bym nie napisał, jaki fakt nie przytoczył i tak go zanegujesz bez głębszej refleksji nad tym co przedstawiłem. Tak czy inaczej życzę powodzenia na trasach i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i mnie rozbawienie ogarnia. Panu zwiadowcy88  juz dziekujemy.

Rada ode mnie - chcesz AA kup sobie etrexa lub oregona. Do twej listy marzeń dozbieraj dziecko kieszonkowego bo musisz wydać kilka razy tyle.

Licznik jaki Ci się  marzy za 500 zl zwyczajnie nie istnieje. 
Pozdrawiam i idę do apteki po Nospe . Brzuch mnie coś boli. Ze śmiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zwiadowca88 napisał:

Podałem konkretny argument właścicieli posiadających Teslę i fakt...

Wysnułeś idiotyczny wniosek, że ogniwa liion ulegają samorozładowaniu. Wyjaśniłem, że tak. te, które są uszkodzone i mają zwiększoną rezystancję wewnętrzną ulegają samorozładowaniu. Ale zdrowe ogniwa się rozładowują w stopniu nie większym, niż te cudowne AA i AAA czyli NIMH.

Podajesz przykład Tesli, który jest idiotyczny, bo rozmawiamy o prostych urządzeniach i małych pakietach lub wręcz pojedynczych ogniwach. Tesla to samochód i olbrzymi system, który cały czas jest włączony. Wyciągnąłeś wniosek, że WSZYSTKIE ogniwa li-ion się w 50-66 dni rozładowują, co jest kompletną nieprawdą. Po roku jak odłożysz pełnego liiona, to będziesz miał baterię nadal prawie pełną. Najprostsze przykłady z życia podałem już, nie czuję potrzeby pisania ponownie tego samego. Jeśli Ci bateria w laptopie po miesiącu ma 1/3 mniej energii to masz zmęczoną życiem baterię i nie jest to sytuacja normalna.

 

Ty przytoczyłeś wady, które zwyczajnie nie istnieją i masz błędnie wyrobione zdanie. Upierasz się na przykładzie filmiku, że tak jest, tymczasem na to, że filmik powstał, gdyż jest to ANOMALIA nie wpadłeś. To nie jest prawidłowe zachowanie i stąd film właścicielki.

 

Ogniw używam w mnóstwie sprzętu. Sam czasem regeneruję baterie w laptopach. Jestem modelarzem. I wyobraź sobie, że Eneloopów też używam! Do lamp błyskowych czy aparatur w modelach! Mam nawet stosik tych aktualnie naładowanych i czekających na wymianę w sprzętach. Łącznie mam ze 40 Eneloopków w użytku.

 

 

Problemem jest nie to, że szukasz licznika na AAA czy AA. Jakbyś napisał swoje oczekiwania, to każdy by doradzał etrexa czy coś innego. Bo takie masz oczekiwania i koniec. Problemem jest tu to, że wbiłeś sobie do głowy jakieś głupoty i próbujesz nas przekonać do swoich racji. To, że sam w to wierzysz to Twoja sprawa, głównym problemem jest to, że wypisujesz rzeczy niezgodne z prawdą, stanem faktycznym i nazywasz je faktami oczekując, że się z nimi zgodzimy. Niestety, ale po paru postach moje zdanie jest takie, że wpadł oszołom, który mimo głoszenia herezji nie przyjmuje do wiadomości odmiennego zdania, swoją rację uważa za jedyną właściwą a każdą uwagę odbiera jako atak.

 

Nie raz i nie dwa pojawiali się tu heretycy. Zawsze ostrzej niż normalnie byli sprowadzani na ziemię. Bo to, że oni w coś wierzą - to mały miki. Problemem jest to, że ktoś inny, nieświadomy - przeczyta takie głupoty i będzie je dalej powielał.

 

c48541672d4718d5295bf27d6f45b76c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...