Skocz do zawartości

[Szybkozamykacz] jak mocno docisnąć?


ZdzichuMaczeta

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze miałem z tym problem w starym rowerze koło mi se przekrzywiało jak mocno dociskałem ale on juz był zajechany. W nowym jak zdejmowałem kolo to wydawalo mi się slabo zaciśnięte ddatkowo nie do konca bo motylek byl oparty o ramę, więc dokreciłem trochę tak żeby motylek zaczynał łapać juz w połowie i mocno kciukiem docisnąłem, ale pozniej przeczytałem ze za mocno też nie może być i teraz nie wiem jak zrobić żeby nie zajechać łożysk zbyt mocnym lub gniazda w ramie zbyt lekkim zaciskiem. Na oko koło się kręci normalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze pytanie - w jaki sposób dokręcasz szybkozamykacz? Kręcisz klamką, czy nakrętką na drugim końcu osi?

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że moim sposobem jest odpowiednie wycentrowanie koła względem ramy/widelca (mocne dociskanie go ku górze lub postawienie roweru na podłożu i włożenie koła), następnie przekładam szybkozamykacz przez oś piasty upewniając się o poprawnie założonych sprężynkach dystansowych, a kolejno dokręcam nakrętkę przy otworzonej klamce szybkozamykacza do wyraźnego oporu. Następnie sprawdzam z jaką siłą mogę zamknąć klamkę. Jeśli jest za lekko - otwieram i ponownie dokręcam nakrętkę. Jeśli za mocno - luzuje.

Normatywna siła dociśnięcia osi szybkozamykacza jest dosyć ciężka do precyzyjnego ustawienia. Ja zawsze kieruje się zasadą, aby klamka szybkozamykacza była stawiała wyraźny opór przy jej dociskaniu w momencie, gdy będzie ustawiona równolegle np. do widelca lub wahacza (zależy od budowy roweru). Koło ma nie latać na boki, ale tym samym kręcić się swobodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie krecilem najpierw klamką, później na końcu nakrętką tak że klamka zaczęła stawiać opór jak byla rownologle do osi koła i tak docisnalem do końca mocno kciukiem tym razem obok rury zeby do konca weszło, wczesniej łapała opór tak w  2/3 drogi do pelnego zaciśnięcia. Koło zaciskałem jak rower stał na podłodze. Przed zdjęciem koła od nowości (myslalem ze tak już musi być) ocierały sie czasem delikatnie hamulce, teraz tarcza jest idealnie w środku i nic nie ociera,  jedynie tej siły zacisniecia nie jestem pewien do końca. Czyli powinienem trochę rozluźnić czy tak zostawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już docisnąłem poprzednio od nowosci z tylu miałem tak że z niewielką siłą mogłem go obrócić jak był zamknięty teraz mam docisniety trochę mocniej i sprawdzałem wszystko koła kręcą się tak samo jak wcześniej a szybkozamykacz siedzi sztywno i sie nie kręci więc chyba znalazłem zloty środek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przodu mam z prawej bo tak bylo od nowości z tyłu mam od hamulca. Wydaje mi sie ze to nie ma znaczenia a nawet jak ma to kola i hamulce sa idealnie spasowane wiec wolę nie przekładać i cieszyc się tym że wszystko ladnie działa bo jeszcze sie okaże ze sie nie spasuje dobrze, mialem dylemat jedynie odnosnie sily zacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2021 o 11:49, ZdzichuMaczeta napisał:

rzed zdjęciem koła od nowości (myslalem ze tak już musi być) ocierały sie czasem delikatnie hamulce, teraz tarcza jest idealnie w środku i nic nie ociera,  jedynie tej siły zacisniecia nie jestem pewien do końca.

Koło ma być bardzo mocno zaciśnięte, ja ostatnio gumowego młotka użyłem, choć to może przesada ;) Ale nadal jestem w stanie to odkręcić. Zacisk to nie wiem czy z prawej czy z lewej, czy wszystko jedno, ważne żeby był do góry, bo to mniejsze prawdopodobieństwo, że o coś zawadzi w czasie jazdy.

Ocieranie hamulca jest normalne przy zmianie koła i szybkozamykaczu, ale to się reguluje zaciskiem hamulca. Luzujesz zacisk na tyle, żeby się ruszał, zaciskasz hamulec i trzymasz, a potem powoli równomiernie dokręcasz śruby w zacisku. Potrzebny imbus i trwa to ze 2 minuty. Jeśli dalej ociera to zrobiłeś źle i powtarzasz procedurę jeszcze raz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Koło ma być bardzo mocno zaciśnięte, ja ostatnio gumowego młotka użyłem, choć to może przesada ;) Ale nadal jestem w stanie to odkręcić. 

Jasne... biorąc pod uwagę, że cała masa kół na zaciski qr jest na kulkach i konusach to fantastyczna rada... w sam raz jak rozpieprzyć piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko że są zaciski o przemyślanej konstrukcji, które działają lekko i precyzyjnie, i zaciski tylko z nazwy, z łamiącymi się dźwigniami, pękającymi szpilkami, badziewnymi podkładkami z miękkiego plastiku.

Dla mnie wzorcem poprawnego zacisku są zaciski Shimano (choć może taki zacisk, z wewnętrznym mimośrodem to pomysł Campagnolo, ale Shimano są tanie i ogólnodostępne). A już w przypadku hamulców tarczowych, innych bym nie założył. Te z zewnętrznym mimośrodem działają zwykle gorzej, łatwiej się brudzą i zacierają, brak im płynności i wymagają zwykle większej siły do poprawnego zapięcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, abdesign napisał:

Jasne... biorąc pod uwagę, że cała masa kół na zaciski qr jest na kulkach i konusach to fantastyczna rada... w sam raz jak rozpieprzyć piasty.

Konusy są nakręcone na oś. Nie wiem jak mocno musiałbyś zacisnąć zacisk, żeby zmiażdżyć oś. Szybciej pęknie oś zacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz mi powiedzieć, że nie zacisnę tak zamykacza żeby upośledzić pracę łożyska opartego o rozwiązanie konusów nakręcanych na oś...? Ośka przelotowa 9/10mm nie jest elementem idealnie sztywnym. Wybacza się. A jak będzie właściwie a nie za luźno skontrowana to zaciśnie konusami kulki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Sansei6 napisał:

Dlaczego ta wajcha  ma być po stronie hamulca tarczowego?

Bo to punkt przyłożenia siły, inaczej istnieje ryzyko że koło wyskoczy z uchwytów podczas hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tyłu po przeciwnej stronie napędu, z przodu bez różnicy.

Jak ktoś twierdzi, że klamka po stronie tarczy daje większe bezpieczeństwo, tj. minimalizuje ryzyko wyskoczenia z uchwytów to nawet nie wiem jak to komentować, sami się domyślcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej byłoby "nie wiedziałem, ale nie jestem odporny na wiedzę". Kolejny szokujący news - i z przodu i z tyłu szybkozamykacz powinien być skierowany do góry tak jak rama pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mateusz_Brycki napisał:

Bo to punkt przyłożenia siły, inaczej istnieje ryzyko że koło wyskoczy z uchwytów podczas hamowania.

Przepraszam, dalej nie kumam, to nie trzyma po obu stronach tak samo? Przyłożenie siły hmm w momencie dokręcania? Przecież też keci sie śrubą z drugiej strony...

Zdarzyło się komuś, żeby samozamykacz puścił i koło wyskoczyło? Podczas w miarę normalnej jazdy po podłożu, bez hopek, czy przy hamowaniu? Tak się zastanawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak słyszałem o takiej sytuacji by wyrwało koło z uchwytów. Nie robiłem doktoratu z szybkozamykaczy i szczerze nie wiem dlaczego nie trzyma tak samo z obu stron. Faktem jednak jest, że nie trzyma. Można zrobić prosty test zamieniając strone szybkozamykacza i  mocno hamując - obręcz będzie bardziej się odginać przy hamowaniu w momencie gdy szybkozamykacz jest po złej (prawej) stronie. Hamulec tarczowy podczas hamowania tworzy dźwignię, która próbuje wyrwać koło z uchwytów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest istotne z której strony jest dźwignia, choć mam ją po stronie tarczy. Przecież ona powoduje napięcie pręta trzymanego po przeciwnej stronie przez nakrętkę. Siła po obu stronach jest równa. Zgadzam się, że hamulec wprowadza siłę wygrywająca oś koła z widełek, ale w hakach są krawędzie, które zapobiegają wypadnięciu nawet lekko poluzowanego koła. Co do hamowania - nie widzę odcinania obręczy, może mam dobrze zamknęły zacisk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mateusz_Brycki napisał:

i szczerze nie wiem dlaczego nie trzyma tak samo z obu stron.

a potem

18 minut temu, Mateusz_Brycki napisał:

Faktem jednak jest, że nie trzyma.

Niby dlaczego tak ma być jak piszesz poniżej?:

18 minut temu, Mateusz_Brycki napisał:

Można zrobić prosty test zamieniając strone szybkozamykacza i  mocno hamując - obręcz będzie bardziej się odginać przy hamowaniu w momencie gdy szybkozamykacz jest po złej (prawej) stronie.

Co ma umiejscowienie klamki do wyginania, niewyginania obręczy. W ogóle co ona ma do obręczy, już pomijam po której stronie jest. Jakieś herezje tu wypisujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak ma być? Bo znam z praktyki, startowałem w xc zanim wymyślono sztywne osie :)  Nawet bardzo niewielkie przesunięcie się koła w uchwytach spowoduje mocno widoczne odchylanie się obręczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nadal nie wiem co ma do tego po której stronie jest klamka zacisku. Zresztą widzę, że Ty też nie wiesz, ale głupoty wypisujesz. Co chwilę jakiś magik z teoriami się tu pojawia, tyle, że powtarza głupoty z netu nie potrafiąc tego wytłumaczyć w żaden sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie różnicy być nie powinno, ale w praktyce, gdy szpilka zacisku jest np. skorodowana, pomiędzy nią a wewnętrzną stroną osi jest brud i rdza, to wtedy na całej długości występuje zwiększone tarcie i siła zacisku dźwigni nie rozkłada się po równo na obie strony. To mogłoby tłumaczyć przypadki nieco innego zachowania koła w zależności od umiejscowienia dźwigni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Q_u, Ty również jesteś z "internetu". Skoro jednak o internecie mowa, prosze, chwilka szukania i tutaj doświadczalnie wyjaśnione, że szybkozamykacz założony w niepoprawną stronę (po prawej) ma tendencję do przestawiania się wskutek wibracji podczas hamowania hamulcami tarczowymi.

https://www.kinetics-online.co.uk/technical-info/disc-brake-safety-issues/

Ja mimo szczerych chęci nie planuje zostać internetowym specjalistą od telemetrii i kinetyki ogólnej. Wiem, ze jakieś zjawisko zachodzi, nie rozumiem jednak do końca dlaczego i nie ma w tym nic zdrożnego. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...