Skocz do zawartości

[Rama] Po zdarciu lakieru z bagażnika jak zabezpieczyć go przed rdzą?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, na moim rowerze jest sporo rdzy, której chcę się pozbyć. Zacząłem od bagażnika, zdarłem większość rdzy + lakier za pomocą multiszlifierki (zdjęcia podsyłam). Teraz, gdy mam gołą blachę, chciałbym jakoś zabezpieczyć ją przed ponownym rdzewieniem. Macie jakieś sprawdzone środki, patenty jak to zrobić? Ogólnie będę następnie ten bagażnik malował za pomocą farby w sprayu firmy champion.

bagaznik.jpg

bagaznik2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli już wiem, że złą farbę kupiłem, nie widzę by miała utwardzać, ani jakiekolwiek właściwości chroniące przed rdzą.

A czy może istneje jakiś podkład na rynku, coś co mogę dodać jako właśnie ten pierwszy składnik a na to zakupioną przeze mnie farbę? Czy poprostu lepiej od razu poszukać tej dwuskładnikowej/ swoją drogą macie jakieś sprawdzone / czy musi być to typowo farba do roweru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie nie pamiętam ale z utwardzaczem to chyba tylko bezbarwna. Wcześniej kładziesz bazę.

Rdzy się musisz pozbyć mechanicznie, a to co zostanie potraktować np App R-Stop. Na to jakiś podkład.

Najlepiej gdybys poszedł do sklepu dla lakierników, to Ci coś doradzą. U mnie nabijali lakier w spray, ale z utwardzaczem to pewnie będziesz miał dosłownie max kilka godzin na wykorzystanie.

No i malowanie gdy całość jest złożona ma średni sens. Sprężyn i tego co jest pod nie pomalujesz i za chwile będzie to samo.

Zorientuj się czy Ci nie pomalują proszkowo w okolicy. Pewnie będzie taniej i 100 razy lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usuwasz luźną rdzę np szczotką drucianą. Ale wszędzie, przy sprężynach też. Potem albo odrdzewiasz chemicznie (np. stary, sprawdzony Fosol) i spłukujesz, albo jedziesz papierem ściernym lub włókniną scierną. Potem dajesz podkład. Można ten reagujący podany przez @skom25 (albo stary i tani Cortanin lub podobny) i wtedy nie musisz dokładnie usuwać rdzy, albo czyścisz dokładnie i dajesz zwykły podkład np. cynkowy. Potem malujesz nawierzchniową. Malowanie cienkich rurek farbą w spraju to średni pomysł. 3/4 farby puścisz w powietrze. Jak nie musi być super gładko, to malowalbym tradycyjnie pędzlem. To w końcu bagażnik, z założenia jest narażony na otarcia. Zamiast podkładu i nawierzchniowej można walnąć 2 warstwy Hammerita, ale to miękka farba. Łatwo już zdrapać (ale jest antykorozyjna). Proszek na bagaznik może się nie sprawdzić. Z zewnątrz będzie ekstra, ale jak podniesiesz kabłąk, to przy sprężynie farba odpryśnie i na nowo ruda zacznie żreć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też dać bagażnik do lakierni proszkowej. Chyba w większości mają piaskarkę. Wypiaskuja, pomalują i będzie to mocny lakier. Nie będzie to kosztować nie wiadomo ile. Może to kosztować mniej niż zapłacisz za wszystko co ci będzie potrzebne do samodzielnego malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.05.2021 o 12:28, Garlock napisał:

  

W dniu 11.05.2021 o 12:28, Garlock napisał:

Usuwasz luźną rdzę np szczotką drucianą. Ale wszędzie, przy sprężynach też. Potem albo odrdzewiasz chemicznie (np. stary, sprawdzony Fosol) i spłukujesz, albo jedziesz papierem ściernym lub włókniną scierną. Potem dajesz podkład. Można ten reagujący podany przez @skom25 (albo stary i tani Cortanin lub podobny) i wtedy nie musisz dokładnie usuwać rdzy, albo czyścisz dokładnie i dajesz zwykły podkład np. cynkowy. Potem malujesz nawierzchniową. Malowanie cienkich rurek farbą w spraju to średni pomysł. 3/4 farby puścisz w powietrze. Jak nie musi być super gładko, to malowalbym tradycyjnie pędzlem. To w końcu bagażnik, z założenia jest narażony na otarcia. Zamiast podkładu i nawierzchniowej można walnąć 2 warstwy Hammerita, ale to miękka farba. Łatwo już zdrapać (ale jest antykorozyjna). Proszek na bagaznik może się nie sprawdzić. Z zewnątrz będzie ekstra, ale jak podniesiesz kabłąk, to przy sprężynie farba odpryśnie i na nowo ruda zacznie żreć.

 

 

Odrdzewiłem szczotką i papierem ściernym, miejsca ciężkodostępne potraktowałem Cortaninem (ale nie malowałem całego - zastosowałem się do instrukcji z opakowania). Mam jeszcze kwas fosforowy na rdze, ale Cortanin chyba wystarczy? Po Cortaninie dać podkład i następnie farbę nawierzchniową? Czy samą nawierzchniową, bez podkładu?

Ps. wiem że mogę dawać do lakiernika, ale tu mniej chodzi o koszta bardziej o przyjemność robienia czegoś samemu, nawet jeśli miałbym zapłacić więcej i miałoby wyjść gorzej niż u lakiernika. Z góry dzięki za pomoc !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...