Skocz do zawartości

[bezpieczeństwo rowerzysty] Nowe, wyższe mandaty dla właścicieli psów


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Przykładowy link https://biznes.radiozet.pl/News/Nowe-mandaty-dla-wlascicieli-psow-Nawet-500-zl-za-spacer

I ten fragment "Grzywna grozić będzie także za przewożenie zwierząt bez odpowiednich zabezpieczeń w komunikacji publicznej oraz za brak odpowiedniego zabezpieczenia posesji przed wydostaniem się z niej zwierzęcia." Problem jest poważny, ba zapewne każdy z Was zetknął sie z wiejskimi burkami wybiegającymi z obejścia i obszczekujacymi nas. Ale były tez pogryzienia. A właściciele psów nic sobie z tego nie robili, ba nawet potrafili być aroganccy.

https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/136500

Tak więc uważam, że powinniśmy wykorzystać nowy taryfikator mandatów i zrobić z tym wreszcie porządek. Mamy telefony, kamerki, aparaty. Róbmy zdjęcia/filmiki i zgłaszajmy na Policję. Jazda rowerem ma być przyjemnością a nie wiązać się ze stresem.


 

Agresywne psy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy raczej się rzadko jeździ, więc nic to nie wnosi do dyskusji. Poza tym wielu z nas ma mocne lampki, więc filmik powinien wyjść :) Zdecydowana większość z tych psów potrafi tylko ujadać, a jak się zejdzie z roweru to uciekają. Natomiast na te naprawdę agresywne warto wozić dobry gaz pieprzowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Thomlodz napisał:

Tak więc uważam, że powinniśmy wykorzystać nowy taryfikator mandatów i zrobić z tym wreszcie porządek. Mamy telefony, kamerki, aparaty. Róbmy zdjęcia/filmiki i zgłaszajmy na Policję.

Takie apele budzą we mnie obrzydzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A we mnie obrzydzenie budzi mentalność rodem z czasów zaborów i okupacji,. Mamy XXI wiek i chyba najwyższy czas, aby zapanował wreszcie porządek. Psy biegające luzem stanowią zagrożenie i dla rowerzystów i dla przechodniów, szczególnie dzieci. Jak ktoś tego nie rozumie to chyba czas zmienić nastawienie. I nie chodzi mi o niechęć do zwierząt tylko do ich nieodpowiedzialnych właścicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Godzinę temu, Thomlodz napisał:

Zdecydowana większość z tych psów potrafi tylko ujadać, a jak się zejdzie z roweru to uciekają.

I to jest powód żeby donosić i żeby właściciel płacił?

Jeżeli przejeżdżasz często obok jakiejś posesji gdzie luzem biega agresywny pies, który lubi atakować rowerzystów/przechodniów to jak najbardziej takie coś trzeba zgłosić. Ale za szczekanie? Taka psia natura. A często gęsto może być tak że jak właściciel dostanie mandat za pieseła to pieseł ów trafi do schroniska, albo co gorsze skończy przywiązany do drzewa gdzieś w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sznib chodziło mi o to, że taki pies jest odważny "w gębie" i można go sfilmować. Jednak jak jedziesz przez wieś to nie wiesz, czy za chwile taki kundel biegnący tuż przy Tobie nie ugryzie Cię w nogę. I potem problem, bo nie wiadomo czy szczepiony. Poza tym, możesz się wywrócić i potłuc. Jak sobie pies szczeka z daleka to co innego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio nikt tu nie dojeżdża w nocy dłuższych tras przez wsie? Tutaj to nawet w dzień ciężko się jedzie po kocich łbach. Najgorsze są psy z czerwonymi jak diabeł oczami albo wyskakujące z zagród w stadkach, choć te można wypłoszyć; zajmuje to trochę czasu :blink: Co do gazu pieprzowego jakie używacie?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Thomlodz napisał:

Poza tym, możesz się wywrócić i potłuc

No za 2 tygodnie będzie dokładnie rok jak mi taki pies wybiegł z podwórka prosto pod przednie koło. Przewróciłem się na krawężnik złamałem obojczyk, a kask pękł prawie na pół... Ludzie wyszli, ale nie dość, że pies (uciekł) momentalnie stał się bezpański to jeszcze jakaś baba potrafiła gadać, że jakbym nie jeździł w zatrzaskach to bym się mógł nogą obronić🙃

I co w takiej sytuacji może policja? Będzie szukać psa i porównywać DNA z próbkami z podwórek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wozić 2 kamerki :) Ale myśle, że wystarczy sam dowód w postaci nagrania/zdjęcia psa biegającego samopas i potem wbiegajacego na czyjeś podwórko. Zwłaszcza gdy pokaże się właściciel wołający tego psa. No i warto by takie filmiki publikować w necie. Po ugryzieniu mozna zrobic obdukcję i iść do dobrego prawnika, który wyciagnie od właściciela psa sporą kasę w procesir cywilnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Rok temu pisałem o mandatach za wejście z psem do rezerwatu ( dochodzi płoszenie dzikich zwierząt i podobno wyjadanie jaj/piskląt ), ale widocznie pandemia związała ręce służbom, bo nie słyszałem nic o karaniu...

Ogólnie jestem co najmniej za upominaniem, a dla bimbających na wszystko i wszystkich powinno być jednak 500 -, bo niby z jakiej paki mam się użerać ze spuszczonymi ze smyczy i latającymi we wszystkich kierunkach psami, skoro poruszam się np. po rezerwacie, gdzie jest zakaz wstępu z psami - do ludzi nie dociera, a rozmaitych sytuacji miałem od groma !

Co do środków komunikacji publicznej, to chyba zawsze był wymóg smycz + kaganiec, ale w praktyce wiadomo jak jest...

PS
Dodałbym jeszcze kary za niesprzątanie z chodników po pupilach :icon_exclaim:
Kilka lat temu słyszałem, że są we Francji, to i u nas powinny być, mimo że Paryż to nie Wawa, a ta druga to raczej Paryżewo, i piszę to jako jej mieszkaniec od ponad 40 lat... ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Thomlodz napisał:

Problem jest poważny, ba zapewne każdy z Was zetknął sie z wiejskimi burkami wybiegającymi z obejścia i obszczekujacymi nas

Tysiące razy. Nawet dzisiaj, podczas przejażdżki o długości 22 km, poprzez pola, las i wiejską drogę, spotkałem 4 sarny i sześć psów luzem, spośród których pięć mnie obszczekało (psów oczywiście). I co? I nic, dzień jak co dzień. Mam donosić na właściciela każdego napotkanego luzem burka?

Nie wiem, może ja żyję w inne rzeczywistości, ale dla mnie obszczekujący rowerzystę pies to jest tak normalna i trywialna rzecz, że w ogóle nie postrzegam jej jako zagrożenie. Po prostu, psy tak mają. Odsetek przypadków, w których taki pies zrobi komuś naprawdę krzywdę jest tak znikomy, że nie warto o tym nawet wspominać. To margines marginesów. A karanie każdego właściciela luzem biegającego psa uważam za społecznie szkodliwe i zupełnie zbędne. Na moim osiedlu wiele psów biega luzem. Dla mnie od dziecka był to normalny widok, codzienność. Obecnie większość osób posiadających duże psy trzyma je jednak zamknięte na posesjach, a na spacer chodzą na smyczy, a z tych mniejszych to te rasowe też zwykle same nie chodzą. Wszystko się samo ładnie układa, więc nie ma co psuć tego nowym prawem i wyższymi mandatami. Kundelki sąsiadów wszystkie znam i żaden nie jest agresywny, choć obszczekać potrafi. Sam też mam kundla, który sam zbyt daleko od domu nie odchodzi, ale po ulicy czasem biega.

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Lezia napisał:

I na taką sytuację przydaje się kamerka. Gdyby nagrała całe zajście można by ustalić właściciela psa - jest szansa ustalić czy szczepiony ( jeśli zdążył Cię dziabnąć).

Masz jakiś konkretny model, który się sprawdzi na wielogodzinnej wycieczce?
Bateria musi trzymać 4-6h, jakość nagrania musi być wystarczająca do identyfikacji psa.

No chyba że proponujesz od razu dokupić kosz baterii i wymieniać co godzinę, do tego 1TB karta pamięci (nie każda kamerka pozwoli na nadpisywanie, nie każda to deklarująca faktycznie robi).

 

Zejdźcie na ziemię z kamerkami w takim zastosowaniu.
Na dojazdy po mieście dają radę, bo to nie są długie wyprawy ale swoją GoPro i tak muszę w pracy podładować, żeby na powrót wystarczyło.
Rejestrator samochodowy/motocyklowy? To trzeba skombinować źródło zasilania. Poza tym czy wytrzyma wstrząsy, kurz, wilgoć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Albo jak mu sabaka pod samochód wpadnie

To że wpadnie to mnie w ogóle nie obchodzi, ale żeby kierowca poprawnie zareagował i nie próbował go ominąć, bo wtedy może dojść do nieprzyjemnej sytuacji 😔. Tępić tępić i jeszcze raz tępić takie zachowania! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, marvelo napisał:

Tysiące razy. Nawet dzisiaj, podczas przejażdżki o długości 22 km, poprzez pola, las i wiejską drogę, spotkałem 4 sarny i sześć psów luzem, spośród których pięć mnie obszczekało (psów oczywiście). I co? I nic, dzień jak co dzień. Mam donosić na właściciela każdego napotkanego luzem burka?

Nie wiem, może ja żyję w inne rzeczywistości, ale dla mnie obszczekujący rowerzystę pies to jest tak normalna i trywialna rzecz, że w ogóle nie postrzegam jej jako zagrożenie. Po prostu, psy tak mają. Odsetek przypadków, w których taki pies zrobi komuś naprawdę krzywdę jest tak znikomy, że nie warto o tym nawet wspominać. To margines marginesów. A karanie każdego właściciela luzem biegającego psa uważam za społecznie szkodliwe i zupełnie zbędne. Na moim osiedlu wiele psów biega luzem. Dla mnie od dziecka był to normalny widok, codzienność. Obecnie większość osób posiadających duże psy trzyma je jednak zamknięte na posesjach, a na spacer chodzą na smyczy, a z tych mniejszych to te rasowe też zwykle same nie chodzą. Wszystko się samo ładnie układa, więc nie ma co psuć tego nowym prawem i wyższymi mandatami. Kundelki sąsiadów wszystkie znam i żaden nie jest agresywny, choć obszczekać potrafi. Sam też mam kundla, który sam zbyt daleko od domu nie odchodzi, ale po ulicy czasem biega.

   

A co mi tam w kontekście tej wypowiedzi... Czy jest jakiś obowiązek jazdy rowerem po wsiach, gdzie przeszkadzają "Wam" te kundle? Są sytuacje skrajne i nieodpowiedzialne gdzie wydostać może się jakiś duży agresywny pies ale czy to jest jakiś powszechny proceder? Ja jak jadę po wsiach to raczej serce mi pęka na widok tych małych, brudnych, zapchlonych, głodnych kundelków przywiązanych przy budach. I wolę jak sobie biegają. Jak ktoś się boi to niech korzysta z infrastruktury miasta albo jedzie bezpośrednio do lasu samochodem na parking. Ups też nie bardzo bo grasują wilki... Obecnie trzeba być jakimś menelem wiejskim by agresywnego psa puszczać luzem. Posądzam, że sami sąsiedzi szybciej zrobią porządek niż jakikolwiek mandat. Też chyba obracam się w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...