Skocz do zawartości

[napęd] Ile wytrzyma Sram GX Eagle bez zmiany łańcucha?


Gradory

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 6.04.2021 o 23:01, Gradory napisał:

Ile jeszcze wytrzyma napęd zanim łańcuch zacznie przeskakiwać?

Loteria.... Ale jak nie jeździsz twardo to i do 12k może pociągnąć.   Prędzej niż zacznie przeskakiwała może wymagać skrucenia. 

A wymienić spróbuj. W gravelu po 5kkm potrafił spaść łańcuch bez zająknięcia. Przez kilka pierwszych jazd trzeba było regulować minimalnie zmieniarkę ale teraz jest spokój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, woojj napisał:

Mocno to zmęczone. Trzeba iść w trupa ...jeździć do samego końca.

Tylko ile jeszcze to wytrzyma?

 

14 minut temu, wkg napisał:

A na przyszłośc jeździc na 3 łańcuchach.

Jak się raz wyda 1300 zł na nowy napęd, to się już potem wie, że lepiej wczesniej było wydać 100 zł na łańcuch.

Czy wymiana łańcucha na nowy (stary do wyrzucenia), gdy wyciągniecie jest 0,75% nie wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gradory nie skupiajskupiają tym ile bo nikt Ci nie odpowie. Tu logika nie działa wprost i możemy strzelać.   Zależy to od wielu czynników.  Jak krzywizna zębów przestanie trzymać to zacznie przeskakiwać albo jak łańcuch się tak wyciągnie że nie będzie siedział na zębach.  Ale miałem naped który miał spokojnie 30k łańcuch był Jak stara guma w majtkach a jemu się dopiero zdazylo czasem przeskoczyć. 

W moim na wymieniłem łańcuch Jak przymiar 1 wpadał i nowy łańcuch siadł.   Wprawdzie przebieg tego zestawu był żaden ale też teoretycznie nie powinien siąść.  W szosie po podmianie łańcucha przeskakiwanie było problemem na najmniejszych koronkach. Reszta działała idealnie. 

Więc wszystko zależy.   Od zużycia ale u tego jak zużyłeś.   

Tarcza wygląda co najmniej biednie... Zawsze możesz próbować założyć nowy łańcuch.  Pierwsza górką w okolicy da odpowiedź czy siadł... Jak nie siadzie zostanie do nowego napędu.  Jak zacznie przeskakiwać a nie będziesz jeszcze gotowy na wymianę zawsze możesz spróbować podszlifować kasetę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupić nowy łańcuch  założyć i zobaczyć co się będzie działo, zazwyczaj przednia tarcza po kilku tysiącach kilometrów przebiegu wygląda źle i nowo założony łańcuch wgryza się w nią przez około 100-150 kilometrów jazdy rowerem, z kasetą jest gorzej tym bardziej jeszcze firmy Sram. Wymiana całego napędu w obecnej sytuacji gdy części są potwornie drogie jest mocno dyskusyjna, najlepiej zarżnąć ten napęd do końca a w tym czasie części może trochę stanieją, zazwyczaj późną jesienią nie ma ruchu w sprzedaży rowerów i części i wtedy próbować kupić coś nowego. 

Jeżeli nowy łańcuch nie będzie chciał współpracować to najlepiej szukać używane łańcuchy  do tego typu napędu o stopniu wyciągnięcia mniejszym  niż ten który jest obecnie i próbować jeździć tak długo jak tylko się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, trzeba czekać i dorżnąć to co jest. Ja stałem przed wyborem, wymienić kasetę wspaniałego "orła" czy za tą cenę kupić cały napęd. Wybrałem to drugie i nie żałuję. Kupiłem manetkę i przerzutkę XT i kasetę SLX wszystko 1x11. Dodatkowy koszt do piasta, ponieważ trzeba wywalić bębenek XD.  Zrobiłem parę tysięcy, wymieniłem łańcuch i najmniejsze koronki za grosze. Trudny teren, błoto wszystko działa jak należy bez ciągłego grzebania, regulowania i prostowania haków. Jest radość jeżdżenia ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaseta, przednia zębatka, kółeczka przerzutki i łańcuch GX Eagle kosztują tyle, ile cały napęd Shimano SLX. Czy nie warto zamienić kał, jakim niewątpliwie jest wszystko, co robi SRAM (nazwa mówi sama za siebie), na normlany osprzęt czyli na Shimano?

Mam też kłopoty z hamulcami SRAM Guide R. Też bym je chętnie zamienił na standard czyli na Shimano. Spytałem się w serwisie, czy naprawiają te hamulce. Powiedzieli, że owszem naprawiają poprzez wymianę na Shimano.

Całe życie jeździłem na Shimano i nie wiem, dlaczego mnie Bóg pokarał tym całym SRAMem. 😠

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim napędzie przy większym obciążeniu coś zawsze pyka i już ze 3 razy odkręciła się (poluzowała) kaseta. Przedni hamulec potrafi słabo hamować po nawet kilkudiowym postoju i dopiero po kilkudziesięciu zahamowaniach zaczyna dobrze łapać. Nie jestem z tych wynalazków zbyt zadowolony. Shimano jeździło latami i nic się nie działo.

Jeśli GX to Deore XT, to X01 odpowiada XTR, a XX1 to co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bogus92 napisał:

Akurat jeśli chodzi o trwałość elementów napędu to Sram jest zauważalnie bardziej żywotny od Shimano z tej samej półki cenowej.

Ponadto GX to poziom XT, a nie SLX :)

Chyba żartujesz z ty GX=XT. Raczej poniżej SLX. Z trwałością też bym dyskutował ale nawet jeśli SRAM jest trwalszy, to cena go dyskwalifikuje.

Kolejna sprawa. Amerykanie zastosowali prostą metodę, pchają za grosze to do producentów rowerów, ci montują to seryjnie prawie w każdej marce. Kupujesz nowy rower i to już twój problem, bujasz się z tym płacąc kupę kasy za wątpliwej jakości graty. Przechodziłem to, już się nabrać nie dam. Spójrzmy na nowe rowery, na co nie spojrzysz to SX, NX, GX z łańcuszkami co wytrzymują po 500-700km w lekkim terenie.

Marketingowy chwyt. Rynek jest zawalony rowerami z tym osprzętem, koledzy za wielką wodą czekają na ssanie na części zamienne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja bym chciał, żeby mój napęd po 4300 km tak wyglądał... :P

Dzisiaj mój napęd wyzionął ducha po ~4600km, kaseta również GX Eagle, łańcuch skacze jak szalony. Ale wygląda zdecydowanie gorzej, niż ten na zdjęciach powyżej.
Nie wiem, czy chcecie go oglądać. :D I czy macie świadomość, że możliwe jest doprowadzenie napędu do takiego stanu w takim czasie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...