Skocz do zawartości

[opony] co to się stało?


Bonnum

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Take paski (splot?) mam na oponie z boku, choć bieżnik jeszcze wg mnie da radę sezon wytrzymać. Czy to znaczy że muszę już zmienić opony?

https://zapodaj.net/31b3962128d5c.jpg.html

Opony mają 3 lata i jakieś 3-4 tys km przebiegu, nie więcej. Jeździłem głównie po lasach i szutrach, mało po asfalcie.

To są Smart Samy od Schwable. Jeśli trzeba je zmienić to na jakie? Uniwersalne, jeżdżę cały rok, głównie po płaskim, w różnych warunkach i nie chce zmieniać opon lato/zima.

IMG_20210324_164020.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak się dzieje przy jeździe z niskim ciśnieniem. Jedne opony znoszą to lepiej drugie gorzej. Ogólnie trzeba się z tym liczyć.

Osobiście jeździłbym dalej, jeśli nic nie jest popękane i poprzecierane. Kupisz kolejne i będzie dokładnie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej. Oplot przy niskim ciśnieniu mocno pracuje i tak właśnie się odznacza na bokach opony.

Przejeździłem z takim wzorem kupę km, ale przy takim użytkowaniu trzeba się liczyć z tym, że guma na bokach opony zacznie się wykruszać zanim zużyje się bieżnik i zostaje sito. Jeśli jeździsz bez dętek to przestanie trzymać ciśnienie. Na obecnym etapie to jeździć-obserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i niskie ciśnienie ma na taki efekt wpływ choć moim zdaniem znikomy ale to jest po prostu Schwalbe i domyślam się, że to podstawowe wersje. To jest straszny syf i papierowa opona i dlatego po kilku latach taki efekt. Czy trzeba zmienić? No ja cisnąłem do końca bo szkoda mi było bieżnika to dwa x wyszła mi dętka bo się rozpruło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe życie nie ale 3-4 lata to nie jest jakaś mocno wygórowana żywotność. Z przodu mam oponę prowadzącą, którą nie daje na tył i spokojne kilka sezonów ma to wytrzymać. I u wielu firm tak jest tylko nie u Schwalbe. Jak nie jest tak jak na fotkach z problemem to znowu jak u mnie rozpadają się boczne klocki. A nie mówimy tu o oponach za 50 zł tylko naprawdę za ciężkie pieniądze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że jeżdżę z dętkami i raczej na wyższym niż niższym ciśnieniu, tyle że ważę 100kg więc może to to?

Ostatnio też częściej łapie kapcie, więc puki co będę jeździł, ale na jesień kupię nowe już zwijane opony. Jakie są godne polecenia na polskie warunki pogodowe tak aby można było cały rok jeździć? Powiedzmy że cena jest drugorzędnym czynnikiem, a przyczepność, waga i opory toczenia (wszystkie 3 po równo) czynnikami pierwszorzędnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie, zależy od terenu, ale 90% przejechane raczej w górnej granicy.

Co kupić następne? 

Vittoria Barzo + mezcal

Schwable Rocket Ron 

Schwalbe Racing Ralph + Racing Ray 

Jeżdżę głównie w bardzo łatwym terenie, czasem po głębokim piachu, a w jesieni i zimie to normalnie, śnieg, błoto, mokry asfalt.

"cena jest drugorzędnym czynnikiem, a przyczepność, waga i opory toczenia (wszystkie 3 po równo) czynnikami pierwszorzędnymi."

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Całe życie nie ale 3-4 lata to nie jest jakaś mocno wygórowana żywotność. Z przodu mam oponę prowadzącą, którą nie daje na tył i spokojne kilka sezonów ma to wytrzymać. I u wielu firm tak jest tylko nie u Schwalbe. Jak nie jest tak jak na fotkach z problemem to znowu jak u mnie rozpadają się boczne klocki. A nie mówimy tu o oponach za 50 zł tylko naprawdę za ciężkie pieniądze. 

Ale przecież taki jest urok komponentów przeznaczonych do sportu. Jak kupujesz topowe modele, to tym bardziej nastawione są na osiągi, a nie żywotność. Szosowe opony GP5000 nikną w oczach, mimo mojej wagi gimnazjalisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Tyfon79 napisał:

Może i niskie ciśnienie ma na taki efekt wpływ choć moim zdaniem znikomy

Nie może i nie znikomy, tylko zawsze i główny ;) Niezależnie od marki, gabarytów, itp.

21 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Całe życie nie ale 3-4 lata to nie jest jakaś mocno wygórowana żywotność

Ale to zależy głównie od nawierzchni i przebiegów jakie kto robi. A druga sprawa, że opony w teren i z raczej miękkiej mieszanki będą po prostu znikały szybciej niż powiedzmy trekkingowe klocki nalane twardą gumą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie mam race kingi 3-4 sezony i do wymiany opona przy mojej jeździe to i tak uważam za dobry wynik. Znajomy ma szosę gdzie co roku wymienia opony continental grand prix bodajże. Cena za sztukę 160 zł albo teraz drożej i wymiana co rok bo rocznie 7-8 000 km robi. Ja bym nie przejmował sie tym tak bardzo na twoim miejscu inni maja gorzej jak widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, m0d napisał:

Nie może i nie znikomy, tylko zawsze i główny ;) Niezależnie od marki, gabarytów, itp.

Trudno mi się odnieść bo na Schwalbe jeżdziem z dętkami. Podstawowe opony tej marki zawsze miały kłopot z bocznymi ściankami. Mi je zjadały kamienie i boki robiły się białe. Z kolei te najdroższe dawały w tej kwestii radę bez trudu. Na mleku mam 1,3 do 1,5 bara co i tak jest na wyrost a nic takiego jak na pierwszym zdjęciu nie ma miejsca. Produkty Maxxisa. Może opony pod TR są inaczej robione. Nie wnikam już w to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opona Tioga Psycho II w rowerze na przednim kole od 11 lat, ten sezon też myślę że przetrwa. Przebieg ok 22 tys km, ciśnienie ok 2.5 bar.  Moja waga ok 70kg, widać da się robić wytrzymałe opony, ale tak jak było powiedziane lepsze produkty szybciej się zużywają, najlepszy przykład żarówki halogenowe Philips race vision świeci potężnie ale względem standardowej wersji czas do przepalenia  jest jest bardzo krótki. Tak samo jest z oponami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co porównywać plastikowych opon typu właśnie Tioga Psycho lub Dębica Tygrys, bo one się rzeczywiście nie ścierają. Jakąś parę Tygrysów mam jeszcze na strychu  - mają pewnie ze 20 lat, a wyglądają jak nowe. One rzeczywiście są w stanie wytrzymać 20 tys. km, ale to plastik nie guma. Strach się w zakręt złożyć...

Z nowych to z bardzo podobnej mieszanki są np. Kenda Khan - prawie się nie wycierają, ale nie jestem jedyną osobą, która boi się na nich jeździć po mokrym asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś dziś znalazłem przy wymianie dętki, także ten tego... Pojeżdżę mam nadzieję jeszcze tydzień czy dwa i zakładam nowe. Puki co, znalazłem gdzieś używaną thunder bird od Schwable, jeśli przyjdzie, to na przodzie zostawię jeszcze to co mam, a na tył poleci thunder. Przy okazji będę wiedział, czy chcę taki mikro bieżnik, czy jednak nie. To będzie mój pierwszy świadomy zakup opon, więc idę trochę w ciemno.

Koła nie mam tubeless, warto się pobawić w konwersję czy zostać przy dętkach?signal-2021-03-25-213525.thumb.jpg.2ab518fcb1c355536829c7f1b34ca56d.jpg

 

16 godzin temu, bogus92 napisał:

Jeśli poszukujesz opon z niskimi oporami i dobrą przyczepnością to szedłbym w kierunku Vittorii. Wybór Mezcal czy Barzo w zależności od preferencji i terenu.

Myślałem o nich, ale trochę przeraża mnie ich waga. Ponieważ rower (swój, żony i córki) co weekend wożę na dachu na działkę, to staram się go odchudzać a nie dociążać 😉 A myślałem, że waga roweru będzie dla mnie mało istotna.... Moje biedne plecy mają jednak inne zdanie 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda jakby ta opona miała karkas zrobiony z papierowego sznurka albo zasobnika z babcinymi nićmi i włóczkami! Szkoda na takie coś kasę wydawać, ale każdy swoim portfelem zarządza więc w sumie nic mi do tego. Co do Tiogi wydawało mi się że to markowe opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

To się zdecyduj, bo możesz kupić jakieś bardzo lekkie opony, ale pytanie jak z trwałością...
Oczywiście nie ma reguły, bo opona nie musi wcale dużo ważyć, żeby była stosunkowo trwała, ale im lżej, tym teoretycznie słabiej.
Na pewno warto pójść we wzmacniane ścianki - miałem w Schwalbe RaRa ( wersja Evo SS ) i mam obecnie w CST JR ( EPS ), z tej drugiej jestem w sumie bardziej zadowolony ( ponad 3 k bez niespodzianek ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co było nie tak z Rapid Ralph?

Zastanawiam się na ile sól na drogach tej zimy przyczyniła się do zgonu tych opon. 

Bieżnik jest jeszcze dobry, więc jeśli lżejsze szybciej się ścierają to mam chyba jeszcze zapas? Tu ścianki poszły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...