Skocz do zawartości

[Widoczność] Jak nie dać się zabić.


Rob79

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, KrisK napisał:

bo jakoś tak czuje ze van trąbił  i że odbiór byłby inny

Jakby babcia miała wąsy to byłby dziadek.

A jak koleś nie wie, że na drogach trąbią i na dżwięk klaksonu dostaje napadu agresji próbując najpierw zdemolowac auto a potem rzucić się pod koła to niech jedzie do lasu i bije drzewa. Tylko duże, bo te mniejsze mógłby skrzywdzić. Albo głazy narzutowe niech bije.  We Włoszech by umarł z przerażenia bo tam trąbia caly czas.

Z lokomotywą niech nie próbuje tej sztuczki bo maszynista miałby nieprzyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie klaksonu jest dość restrykcyjnie określone... A u nas na drogach trąbią bo za dużo jeździ ludzi z kompleksem małego przyrodzenia i przerostem ego.... 

Ja jadę i mam mieć pusra drogę  jak ktoś na nie to klakson... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że za dużo myślisz i oceniasz :)

W Posce mało trąbią, we Włoszech dużo trąbią, weFrancji średnio trąbią, w twoim ukochanym Reichu prawie nie trąbią, w Austrii jak nie ma radarów łamią wszelkie przepisy a w Szwajcarii wszytkiego się boja i nudza sie śmiertelnie a w Rosji im większy tym lepszy ... co z tego ? Trzeba umieć się odnaleźć tam, gdzie sie jest i mniej filozować, więcej empatii i będzie dobrze :)

Jest takie przysłowie: Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz. I skończmy juz o tym dzbanie bo wstyd.

PS: I nie przyklejaj się za bardzo do naszego bzdurnego kodeksu - lepiej obtrąbic lub oslepić dzbana niż zabić - pamiętaj o tym :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@wkgpamiętam kiedyś w TV pokazywali taką sytuację; przed przejściem zatrzymało się auto (z niego nagranie), pieszy zaczął przechodzić przez przejście.. Dwupasmówka w jedną stronę. Kiedy pieszy wszedł na drugą część jakiś debil za kierownicą, który postanowił sobie wyminąć przed przejściem z piskami zatrzymał się centymetry przed tym człowiekiem. Dosłownie centymetry, a gość mógł skończyć w szpitalu, albo jeszcze gorzej. Też mu nery puściły i walną otwartą ręka w maskę samochodu. Wtedy pirat drogowy bezczelnie wyskoczył ze swojej maszyny i jeszcze zaczął się szarpać z człowiekiem którego mało nie przejechał. Było wtedy wielkie halo, bo obok przejeżdżał patrol policji jak się szarpali i się nie zatrzymał.

I teraz wg. Twojego rozumowania to tak; pieszy dzban bo odważył się dotknąć Świętej Maszyny i to on jest winny, bo tym sprowokował całą sytuację. A kierowca miał klasę i swoim refleksem uratował pieszemu życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzisz sam rożnicę. Tu kierowca zaatakował pieszego a tam rowerzysta zaatakował auto pod które potem się rzucił. 

Gdybym ja tak reagował musiałbym podczas przejażdżki kilka razy wdawać się w bójke. Statystycznie: z jednym kierowcą, z jednym psem na zbyt długiej smyczy i z pięcioma rowerzystami :( Cóż - ścieżki rowerowe poprzecinane ruchliwymi ulicami :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Teraz to odwracasz kota ogonem. W obu przypadkach mamy ofiarę której puściły nerwy, a Ty to ich widzisz jako winnych, a samych sprawców sytuacji wybielasz. Ktoś lamie przepisy narażając innego człowieka, a ten ma podkulić ogon i się pewnie jeszcze cieszyć że było tylko "prawie" od wypadku.

Na szczęście w przypadku z pieszym już na drugi dzień policja odlazła agresywnego kierowcę i się pożegnał z prawkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A jakby koleś jakiś chciał zgwałcić dziewczynę, a ta by narobiła krzyku i mu podrapała twarz, i wtedy on by uciekł to też byś nazwał dziewczynę agresywną idiotką, a niedoszłego gwałciciela tłumaczył, bo przecież "się wycofał"?

Jak dla mnie chamem to jest ten kierowca z vana, bo widząc że nie może bezpiecznie i zgodnie z przepisami wyprzedzić zrobił to (w sumie zaczął) i to on sprowokował sytuację. On to zrobił rozmyślnie, a działanie rowerzysty, choć pochwalić go nie można, wynikło z nerwów. Nie można być chamem działając w nerwach, chamskie działanie zawsze jest z premedytacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, sznib napisał:

A jakby koleś jakiś chciał zgwałcić dziewczynę

Odpłynąłeś :(

7 minut temu, sznib napisał:

chamskie działanie zawsze jest z premedytacją.

Nic bardziej błędnego. Cham to cham - wyniósł z domu i tak się zachowuje odruchowo. Tak reaguje na sytuacje stresowe - inny nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Odpłynąłeś :(

Całkowicie!

Dobrze, że większość z Was jest tak idealnymi kierowcami i rowerzystami, bo w przeciwnym wypadku na ulicach rozgrywałyby się wieczne bójki...

 

11 godzin temu, Odys napisał:

ubolewam nad Twoim brakiem znajomości przepisów drogowych. Jesteś zagrożeniem na drodze.

Widzisz, człowiek się uczy całe życie. Może jeszcze za młody jestem. Mam dobrowolnie oddać swoje prawko?

  

10 godzin temu, KrisK napisał:

Dla tego co do zasady przy najechaniach winny jest ten z tyłu nawet jak koleś przed nim odwali coś głupiego

Pierwsza część zdania się zgadza, a druga to totalna bzdura. Wystarczy mieć kamerkę albo świadka/świadków, że ktoś przed Tobą zrobił to celowo żeby "nauczyć" Cię w jego mniemaniu właściwej jazdy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trudno udowodnić winę - zawsze może powiedzieć, że drogę przebiegł mu kot/mysz/pchła i się przestraszył. Tyle, że tu było ewidentne, świadome  zajechanie drogi poprzedzone agresywnym zachowaniem - nie wyłgałby się. Jeżeli jeszcze był pod wpływem - a na to wskazuje próba samobójcza - dostałby jak Durczok który przewrócił dwa plastykowe pachołki - dwa lata na zawiasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
40 minut temu, wkg napisał:

Odpłynąłeś

Bo?

40 minut temu, wkg napisał:

Nic bardziej błędnego. Cham to cham - wyniósł z domu i tak się zachowuje odruchowo

Bzdura. Wielu ludzi w sytuacjach stresowych zachowuje się zupełnie inaczej niż normalnie. Sądy też zupełnie inaczej oceniają czyny popełnione w afekcie, i te planowane i z rozmysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

21 minut temu, wkg napisał:

Tu trudno udowodnić winę

Mylisz się, już wyjaśniam. Ja już teraz jeżdżę bardzo mało, ale mam na co dzień do czynienia z transportem. Mieliśmy w ciągu ostatnich trzech lat dwa przypadki w firmie. Nasi kierowcy nie zauważyli/nie chcieli zauważyć (obstawiam to drugie) i nie wpuścili aut z pasa, który się kończył. Tamci za kilkaset metrów wyprzedzili i przyhamowali przed nimi, a że nasi doświadczeni (tu ich mogę pochwalić 😀) i wieźli delikatny towar nie hamowali ostro i skasowali te osobówki (jeden debil wiózł dziecko na tylnym siedzeniu). Rzucali się niemiłosiernie, ale jeden z naszych miał kamerkę, a drugi świadków. Zgadnij jak się zakończyło? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie kochani, nie przeginajcie w rządną stronę. Kierowca nieprawidłowo próbował wyprzedzać, rowerzysta zareagował zbyt agresywnie. Oba zachowania są niepoprawne! Chyba się co do tego zgadzacie?

Agresywne zachowanie może być wywołane poczuciem zagrożenia życia. My mamy komfortowy widok z tyłu. Gość na rowerze takiego nie miał. Być może jemu wydawało się, że auto za chwilę na niego wpadnie. Poczuł się atakowany i pierwotny instynkt wziął górę w stresującej dla niego sytuacji. Czemu taka przesadna reakcja już z filmu nijak nie wynika. Może jest chory psychicznie, może niedoświadczony, albo tydzień wcześniej ktoś go potrącił. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sznib napisał:

Bo?

Bo albo nie rozumiesz, albo manipulujesz. Ta twoja analogia z zaatakowaną kobietą nijak się ma do filmiku. Jest inna:

Dziewczyna wieczorem jest zaczepiana słownie przez kilku karków. Normalna dziewczyna w takiej sytuacji po prostu odchodzi nie zwracając uwagi. Ale ta nie - nic z tego - rzuca się na nich z pięściami (jak rowerzysta na lusterko). Faceci przestraszeni się wycofują ale ona nie odpuszcza - lezie za nimi do mieszkania i pakuje im się do łóżka w nadziei na oskarżenie o gwałt (ten się rzucił pod koła). Więc ją grzecznie i z refleksem wyprowadzili. Jak byś nazwał taką "damę" ? :D

8 minut temu, sznib napisał:

Bzdura. Wielu ludzi w sytuacjach stresowych zachowuje się zupełnie inaczej niż normalnie.

Nie, to nie ma nic do rzeczy. Ludzie różńie się zachowują w sytuacjach stresowych - to prawda.Jeden ucieknie, drugi zamknie się w sobie, jeszcze inny celnym słowem skiluje - cham rzuci się z pyskiem i pięściami.

5 minut temu, Zigfir napisał:

Może jest chory psychicznie ...

To by wyjaśniało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, sznib napisał:

Obie strony dostały po mandacie.

Nietrafiony. Tylko obaj "nauczyciele" i obaj przyjęli mandaty, jeden po kilku godzinach po badaniach dziecka w szpitalu. Policja nie dopatrzyła się żadnej winy naszych kierowców. Uznała to za celowe działanie tych co hamowali i powiedziała, że uczestnicy ruchu nie są od wymierzania sprawiedliwości. Jeżeli Ci z osobówek stwierdzili, że powinni zostać wpuszczeni mogli dzwonić po policję. Dziękuję i życzę owocnych nauk kierowcom typu tego z filmiku 🤣.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg mam wrażenie że za bardzo sie skupiasz na tym co zrobił rowerzysta na końcu. 
Czyli na tym czego tak naprawdę nie możecie ocenić bo nie widzieliście tego.  Nie wiecie po pierwsze czy gość z vana nie dusił klaksonu. nie wiecie czy nie jechał mu 5cm od koła Nie wiecie w końcu czy rowerzysta naprawdę zatrzymał się gwałtownie czy może kierowca vana chciał go nastraszyć gwałtownym manewrem. I to wbrew pozorom bardzo częste zachowanie takich mistrzów. 

Kolejna sprawa że to wyprzedzanie się nie broni.  Po prostu nie i już.  Rowerzysta jedzie środkiem?  Nie wyprzedzam nie ma miejsca. Koniec. Nawet jak by był nawalony i jechał zygzakiem nie wolno nam tego zrobić i to powinno być jasne jak słońce. Ba... Jak rowerzysta jedzie w dziwny sposób łamiący przepisy to tym bardziej nie powinniśmy robić niebezpiecznych manewrów. I ma to umocowanie w prawie i wyrokach sądów.  

No i znowu nie wiecie jak to wyglądało i czy i w jakim wymiarze był klakson. A to bardzo zmienia sytuację.  Wciśnięci klaksonu tuż za plecami rowerzysty jak się jest od niego 50cm wywoła agresywną obronną reakcję nawet anioła.  Oczywiście część ze strachu wyląduje w rowie co według niektórych tu chyba było by najlepszą możliwą opcją... 

Co do samego walenia w lusterko to ja też mam mieszane uczucia.  Ale to nie wyglądało na próbę urwania lusterka...  A bardziej na próbę chwycenia sie go żeby nim nie dostać. Kwestia oceny...   Cały czas mam wrażenie oglądając film że rowerzysta się po prostu wystraszył.  i chwytał lusterko...  To że mógł to zrobić niestety świadczy o karygodnym błędzie kierowcy. A mówienie o nieświadomości kierowcy tylko go pogrąża bo nie być świadomym że ten manewr się nie uda to tylko potwierdzenie że sie jest lemingiem. 

@wkg popełniłeś jeszcze jedno założenie.  Niska prędkość...  To znaczy jaka niska ona była?   Ja podejrzewam że pod 30/h. Ja wiem ze to nic bo na szosie można cisnąć 40-50... Ale jednak na rowerze jak masz syf na drodze to już nie jest tak wolno. Przecież wiesz że to już nie jest tak że możesz sobie dowolnie wybierać linię i jednak czas w jakim się zbliżasz do przeszkód jest na tyle zredukowany że nie masz miejsca na ciasne wymijanie dziur.  Więc trzeba jechać szerzej.  Swoją drogą ciekawe jakie tam było ograniczenie... I czy rowerzysta nie jechał pod limit... :D   Jakże często to sie zdarza że jadę i 10wiecej niż minimalna sugerowana  i słyszę za plecami klakson :D  I nie kierowca nie chce żebym jechał wolniej.  Raz nawet jeden się tak skupił na tym że jadę środkiem i go "blokuję" że podskoczył na  wyniesionym przejściu... Cóż ja na niego wskoczę przy 50 on tak se....   jeszcze dobrą chwilę słyszałem jak  gość jadący za nim go przez okno od chorych wyzywał...  Widać tambylec którego dzieci przez to przejście przechodzą.   

Zresztą to mnie zawsze bawi jak klaksonowi na hamplach przelatują przez progi bo nie zauważyli... Ten huk jest jak miód dla mojego serca.  Jedyne co to nie dać się wyprzedzić przed progiem bo taki debil zawsze panicznie wciska hamulec i robi się niebezpiecznie blisko jego bagażnika.  
A ja raczej wolno się turlam... Wyobrażam sobie jak musi podnosić kierowcom ciśnienie @Zigfir z swoimi średnimi po 37 :D  Jedzie taka zawalidroga na rowerze i nie da sie jej wyprzedzić bo jedzie za szybko :D    

@chudzinki mylisz sytuację. Rowerzysta nie został wyprzedzony a później dogonił vana i wjechał mu przed maskę ostro hamując. Gdyby tak zrobił byłby winny. I nawet kamerka nie koniecznie jest niezbędna.  Ale jak by się ryli przed osobówkę  wjechali za nią z klaksonem i potem na nią najechali to już by raczej się nie obronili.  Kierowca mówi że się wystraszył spanikował i Twoi kierowcy mają sprawę w sądzie albo jak policjant jest miły mandat.  Wtedy to oni byli by szeryfami.  
To są dwie różne sytuacje niestety mimo że nie przyjmiecie tego argumentu.   

A swoją drogą to za samo nie wpuszczenie powinni dostać mandaty.  I na zachodzie i w KRK dostali by.  U nas przez pewien czas strasznie tego pilnowali i praktycznie się nie zdarza żeby ktoś nie wpuścił. Wychowali gawiedź i dobrze.  Bardzo to ułatwia jazdę.  Na zachodzie za takie nie zauważenie (byli tacy co byli kierowani na badania i tracili prawko) są kary takie że tam ludzie lepiej widzą.  

W naszej sytuacji kierowca vana wychowywał rowerzystę jadąc mu na kole. A to się nie broni.  I znając życie po prostu wiedział ze zachował się jak ameba i nie chciał rozmowy z rowerzystą.  W większości takich sytuacji kierowcy są odważni w ruchu. Jak się zatrzymacie podjedziecie do drzwi to nagle zrobią wszystko żeby uciec.  Do tego stopnia że jeden jak podjechałem i zapukałem w szybę to mało ludzi na przejściu nie rozjechał bo na czerwonym wypruł... Ale 500 m wcześniej był kozak na klaksonie spychający mnie na koszmarne dziury w skrajni. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
1 godzinę temu, wkg napisał:

rzuca się na nich z pięściami (jak rowerzysta na lusterko)

Ja tam na filmiku widzę ze rowerzysta lekko się złapał za lusterko. Ale każdy widzi co chce widzieć, jak widać.

1 godzinę temu, wkg napisał:

Faceci przestraszeni się wycofują ale ona nie odpuszcza - lezie za nimi do mieszkania i pakuje im się do łóżka w nadziei na oskarżenie o gwałt (ten się rzucił pod koła). Więc ją grzecznie i z refleksem wyprowadzili.

Rowerzysta nie wyczyniał takich cyrków żeby za kierowca jechać do domu i z premedytacją fałszować fakty. Mówimy o kilku chwilach po zdarzeniu, powodowanych emocjami.

Godzinę temu, chudzinki napisał:

Policja nie dopatrzyła się żadnej winy naszych kierowców. Uznała to za celowe działanie tych co hamowali i powiedziała, że uczestnicy ruchu nie są od wymierzania sprawiedliwości. Jeżeli Ci z osobówek stwierdzili, że powinni zostać wpuszczeni mogli dzwonić po policję.

Kluczowa sprawa czy ci kierowcy co dostali mandaty mieli kamerki z nagraną sytuacja jak tirowcy łamią przepisy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zigfir napisał:

..rządną stronę.

Oczywiście miało być "żadną". Jednak robieniu 5 rzeczy na raz się nie sprawdza, już nie pisząc o autokorekcie.


@KrisK Tak dla porządku po mieście nie latam z takimi prędkościami. Ogólnie to przeprowadziłem się z terenów podmiejskich na całkowitą wiochę i mi z tym całkiem dobrze.😉

1 godzinę temu, wkg napisał:

Bo albo nie rozumiesz, albo manipulujesz.
...

To by wyjaśniało :)

Czy kolega przypadkiem sam nie dokonał lekkiej manipulacji wyrywając słowa z kontekstu ;).

Ogólnie to "szeryfowanie", się nie sprawdza. Ja tam co najwyżej pokiwam z dezaprobatą głową. Jak ktoś coś robi specjalnie to awantury i tak nic nie dadzą, jak przez błąd to sam przeważnie zauważy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

27 minut temu, Zigfir napisał:

Czy kolega przypadkiem sam nie dokonał lekkiej manipulacji wyrywając słowa z kontekstu ;).

Lekkiej :)

2 godziny temu, Zigfir napisał:

Może jest chory psychicznie, może niedoświadczony, albo tydzień wcześniej ktoś go potrącił. 

Do tego się odniosłem :) Zostawiłem po prostu najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie - sorry !

52 minuty temu, KrisK napisał:

Niska prędkość...  To znaczy jaka niska ona była? 

Proste: porównywalna z prędkością wyprzedzanego roweru.

52 minuty temu, KrisK napisał:

Zresztą to mnie zawsze bawi jak klaksonowi na hamplach przelatują przez progi bo nie zauważyli... Ten huk jest jak miód dla mojego serca. 

I tu jest właśnie pies pogrzebany. W agresji, zawiści, radości z cudzego nieszczęścia. Z takim nastawieniem lepiej nigdy nie będzie.

28 minut temu, sznib napisał:

Ja tam na filmiku widzę ze rowerzysta lekko się złapał za lusterko. Ale każdy widzi co chce widzieć, jak widać.

No to przykro mi - źle widzisz. Wyraźnie zbliżył się wściekły do VAN-a. Przestraszony człowiek odruchowo ucieka. Atakują na przykład pieski przywiązane na smyczy - nie mogą uciekać. Gdyby si eprzestraszył, odbił w prawo i walczył o równowagę lub zaliczył szlifa - sam bym pisał do Policji z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy i ukaranie kierowcy. Ale on dokładnie wiedział co się dzieje.

Ja po prostu pokazuję drugą stronę medalu bo widzę, co wyprawiają rowerzyści. Kiedyś kupię sobie GoPro - od dawna sobie to obiecuję i wrzucę wybrane smaczki z tygodnia. Szczęki opadną :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...