Skocz do zawartości

[2500(3000)] CX? ścieżki rowerowe, miasto, las


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Zacznę od tego, że bardzo dawno nie jeździłem rowerem.  Doświadczenie mam z jazdy góralem z czasów podstawówki oraz starą jednobiegową kolarzówką z lat 70, później miałem dość niefortunny upadek po zawadzeniu lusterkiem przez mijający samochód i odstawiłem rower na długie lata. Kolarzówką jeździło mi się zdecydowanie przyjemniej.

Rowerem będę się poruszał po ścieżkach rowerowych w Warszawie, czasami dojazd do pracy, bocznych szosach o znikomym ruchu oraz rekreacyjnie po ścieżkach rowerowych na teresie Kampinosu. Na pustej szosie i ścieżkach rowerowych chciałbym sobie robić trening interwałowy. W przypadku lasu chodzi mi jedynie o rekreacyjne przejazdy w których czas i prędkość nie gra roli.

Po wstępnym zapoznaniu się z tym co jest dostępne na rynku idealny wydaje się rower przełajowy. Na asfalcie niewiele wolniejszy od kolarzówki i radzi sobie w terenie.

Cena preferowana do 2500zł, maksymalna 3000zł. Raczej nowy, gdyż nie mając wiedzy rowerach nie chcę wpakować się na minę.

Z polecanych tańszych modeli dużo pozytywnych komentarzy znalazłem odnośnie:

1) Accent CX-ONE - kiedyś polecany do 3000zł, a obecnie znajduję od 5000zł? aż tak podrożał?

2) Merida CycloCross 100

Coś innego wartego uwagi w tym przedziale?

Czy może warto rozważyć rower szosowy endurance? jest duża różnica w porównaniu do przełajowego?

Mężczyzna, 28 lat, 177 cm, waga 78kg (planowana redukcja do 70)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czy może warto rozważyć rower szosowy endurance? jest duża różnica w porównaniu do przełajowego?

spora... to są dwa dość odległe od siebie rowery.

Nie wiem czy akurat cyclokrośke powinieneś w ogóle brać pod uwagę, czytając to co napisałeś. Rower wymyślony do intensywnego dość krótkotrwałego wysiłku w piachu, błocie. Do tego dość krótki żeby brał dobrze szykany... jeszcze 1x z zębatką 40t... nie, nie jest tym co powinno być Twoim pierwszym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

Może doprecyzuję, piach i błoto to zupełnie nie moja bajka. mówiąc o lesie miałem na myśli głównie szerokie ubite ścieżki często uczęszczane po których ludzie chodzą na spacery z dziećmi niż wąskie leśne haszcze. 

Zdecydowanie największa część ruchu będzie po utwardzonych ścieżkach rowerowych i po mieście.

Wydaje mi się, że najlepszy rower byłby o budowie szosówki, ale z szerszą i wyższą oponą z lekkim bieżnikiem pozwalającą bez problemu przejechać po studzience czy kawałku szutrowej czy leśnej drogi. Jeszcze jedno mnie zastanawia, stara szosówka nie miała przerzutek i... nie przeszkadzało mi to zupełnie. 

Na jakie modele powinienem zwrócić uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj czegoś w rodzaju Kellys Soot 30, Romet Aspre albo Triban RC520. Niestety ceny poszalały, o ile w ogóle cokolwiek jest dostępne...

Ewentualnie jeśli mając na myśli "rower o budowie szosówki" możesz jednak odpuścić baranka na rzecz prostej kierownicy to otwiera się tu cała kategoria fitness i ewentualnie cross, choć te drugie to raczej przyciężkawe grzmoty wyposażone zwykle w zbędny bieda-amortyzator, będące daaaleko od szosówki . Ale może coś w stylu "nieśmiertelnego" Marina Muirwoodsa by pasowało? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triban RC 520 wydaje się być idealny, ale kosztuje 4200 w decathlonie co zdecydowanie przekracza budżet.

O 1000 złotych taniej za 3200 zł jest RC 500 do którego ostatecznie mógłbym nagiąć budżet.

Aspre ta sama cena co rc500 więc też by się zmieścił w budżecie.

Z tych dwóch który byłby lepszy? Czy może warto kupić tańszy model rc120 i poczekać aż pojawia się promocje na wyższe modele. Hamulce tarczowe dużo dają w rc120 w porównaniu do zaciskowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...