[stery] Problem z ustawieniem luzów

[Gość]

Ja miałem dwie ramy Accent, Peak i Apex.

Peak jako tako, ale standardowo nalane dużo farby na krawędzi mufy, musiałem szlifować. Do tego lakier taki, że bidonem przebiłem się do podkładu, bo kilka razy nie trafiłem do koszyka. Suport od strony napędu nie chciał się prosto wkręcać i zawsze były kombinacje.

W Apex lakieru było tyle, że tylne koło nie mieściło się w haki, w miejscu gdzie wchodzi oś. Potem okazało się też że widełki są na styk z szerokością i musiałem je minimalnie odchylać, żeby zmieściła się piasta. Zeszlifowanie lakieru do metalu nie pomogło. Oczywiście na mufie ponownie mega dużo lakieru, tak samo jak główce. Wszystko musiałem szlifować. Z tego co pamiętam zalane też były gwinty od koszyka na bidon i do mocowania wkręcanych przelotek pancerza.

Ja wiem że te ramy są mega tanie, ale nie świadczy to zbyt dobrze, gdy składanie roweru zaczyna się od szlifowania i innych kombinacji.

Jak już się wszystko ogarnie, to są to fajne ramy, ale raczej trzeba je traktować jako jednorazowe, a nie bazę na lata.

Osobiście raczej już Accenta nie kupię. Kupiłem trzy rowery Kross, które szczytem finezji nie są. Jeden model za nieco ponad 2k, pozostałe około 4k. Mimo że to ten sam przedział co gotowy Peak, to jakość wykonania ramy bije go na głowę. Ten za 2k, to było Vento, które także wyglądało lepiej niż Apex.

[mikel10k]

No no ja też miałem problemy z wsadzeniem tylnego koła identyczne jak Ty. Chyba rozbiorę go i sam jeszcze warstwę jakiegoś lakieru walnę dla ochrony. A kosztowała mnie 1750zł z widelcem

[Gość]

Nie lakieruj, to alu, nic się nie stanie. Accent ma właśnie takie kwiatki. Ciesz się że nie musiałeś wciskać misek sterów, bo tutaj to się zaczyna cyrk dopiero...

[mikel10k]

Wyobrażam sobie, chciałem tego uniknąć właśnie. Zjechanie osłony o milimetr na szlifierce na szczęście pomogło