Skocz do zawartości

[do 15000] Maksymalnie wygodna szosa Endurance 2021


Kabecki

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Tak jak w tytule - szukam szosy Endurance z rocznika 2021 i za główny parametr obieram maksymalizacje komfortu, co by kręcił się długo i przyjemnie. Budżet do 15000 złotych. Nadmienię, że o bikefittingu i geometrii ram mam bardzo podstawowe informacje.

Rzuciły mi się w oczy takie modele jak:

-Specialized Roubaix Sport

-Trek Domane SL5

-Merida Scultura Endurance 4000.

Merida zdecydowanie wygrywa jeśli mówimy o pieniążkach. Geometria chyba też najbardziej „emerycka” ze stawki, aczkolwiek pozbawiona systemów konkurencji (iso speed i future shock).

Co o tym sądzicie? Może macie jakieś inne typy warte uwagi?

Z góry dziękuje za pomoc ;)

 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem, co masz na myśli, pisząc "komfort". Zakładam, że geometrię ramy. No to Ci powiem - przymierz te rowery. 

Jeśli pytasz o komponenty to z szybkiego rzutu oka wygląda, że są podobne - wszystkie rowery na 105-ce. 

O ile jednak jadąc szybko zapominasz, że masz 105 czy Sorę - to d... boli i tak ;) 

Osobiście zacząłbym od kupna siodełka - bardzo dokładnie dobranego - a następnie przymierzyłbym się z nim do każdego z tych rowerów. 

Możesz też umówić się na bike fitting, dużo się dowiesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów ten mityczny komfort ale czym on jest? Siedzeniem na rowerze jak na krześle z balonowymi oponami? W moim przypadku to raczej odwrotność "komfortowej jazdy".

Każdy człowiek jest inny i każdy ma inne preferencje. To, że producent napisał "komfortowy" nie znaczy, że każdemu będzie na nim wygodnie. Masz 15k na rower i żadnego pojęcia o tym co będzie dla Ciebie dobre, nie masz doświadczenia, nie wiesz nawet mniej więcej jakich parametrów szukasz w rowerze, nie wiesz przy jakiej wysokości główki czy długości ramy najlepiej się czujesz. Tak naprawdę strzelanie na ślepo modelami nie ma większego sensu (już nawet nie wspominam o dostępności poszczególnych modeli w sklepach).

Firmy zajmujące się bikefittingiem oferują często usługę nazywaną "doborem rozmiaru ramy" lub podobnie. Idziesz, płacisz 7-8 stówek, robisz bikefitting na retulu i wiesz czego szukać, później przenosicie wyniki pomiarów na rower. Może się okazać, że masz takie wymiary/proporcje/mobilność, że najbardziej komfortową dla siebie pozycję odnajdziesz na stricte sportowym modelu (kiedy masz np. nogę krótszą niż średnia dla twojego wzrostu). Jeśli chcesz klepać długie dystanse to ogarnięcie czegoś takiego wydaje się najlepszą inwestycją, na pewno o wiele rozsądniejszą niż kupowanie prawie w ciemno roweru za kilkanaście tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie...ja wolę klepać kilometry na sportowym tcr niż niby bardziej endurance contend. Tak jak wspomniano...każdy jest inny, każdy ma inne odczucie komfortu, każdy ma inna budowę. Jeden będzie czuł się komfortowo na niby endurance, a drugi na czymś bardzo sportowym. Jak dołożysz do tego jakieś dysfunkcje dolnego odcinka kręgosłupa to już w ogóle robi się ciekawie jeśli chodzi o pozycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...