Skocz do zawartości

[zakup roweru] jaki trail do ~7tys


Blood

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, skom25 napisał:

Daj sobie spokój. 

Pamiętaj o jednej sprawie. Okazje nie istnieją. Nikt taniej nie sprzedaje pełnoprawnego produktu. Nie mówię że ten jest taniej, tylko że jeżeli jest w średniej cenie, to znajdziesz podobny bliżej.

Powiedz to mojemu kumplowi, który kupił BMW Z4 za 1/4 ceny od Pani adwokat, która trzymała samochód trzy lata w garażu bo bała się nim jeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm a może jakbym to podszedł z innej strony - jaki według Was najtańszy rower miałby sens, żeby nie iść po najniższej linii oporu z najgorszym osprzętem? Bo jak rozumiem budżet 7000 da mi budżetówkę w dziedzinie XC Full, a ja szczerze mówiąc nie lubię budżetówek i kompromisów, ale z drugiej strony wydawanie 10k na rower .... jakaś to jest dla mnie psychologiczna bariera :P Bo jak mamy się tu męczyć szukając czegoś za 7-8k a np za 8700 już dostanę coś naprawdę fajnego, to ok. Priorytetem jest dla mnie to, że jak będę szedł po rower i go zobaczę to chcę mieć banana na ryju, a nie myśleć - aaa kuźwa, mogłem dołożyć kilka stówek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówienie o rowerze 7k jako budżetowym, to chyba przesada. Obawiam się że dałeś sobie trochę sprać glowę marketingiem itd. Nawet Full za 7k będzie dobrym rowerem na przyzwoitym osprzęcie. Nie będzie to ta sama klasa co HT w tej cenie, ale już bez przesady.

Ponad dwa sezony jeździłem na szosie z napędem Claris, czyli drugim od dołu. Owszem, jeździłem na lepszych napędach, ale na Mazowsze w 100% wystarczał i nawet na tych sławnych Gassach jakoś nie odstawałem.

Piszesz o rekreacji, a zaczynasz szukać sprzętu do niewiadomo czego. Pamiętaj tylko że potem zaczynają się koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Galvatron Rockrider fajny, ale skok 150mm to za dużo. 120-130 maks szukam

@skom25No takie odniosłem wrażenie, że każdy z tych rowerów, który tu wrzucałem miał coś nie tak, a Kross mi się po prostu nie podoba. Jak Kross odpada to zostaje Marin Rift Zone 2, Scott Spark 970 i ewentualnie NS Bikes Nerd Lite (ale tam chyba też cos nie banglało)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, skom25 napisał:

Obawiam się że dałeś sobie trochę sprać glowę marketingiem itd. Nawet Full za 7k będzie dobrym rowerem na przyzwoitym osprzęcie.

Jestem tego samego zdania.

 

Szkoda, że Rockrider nie wypełnił luki między XC a AM, bo to byłby złoty środek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma cieszyć oko no to się szarpnij na Merida ONE TWENTY 9.600. Cenę ma niefajną ale cóż...
Widzę L w Koszalinie za 9k, to masz prawie blisko ;) 
https://trekking24.pl/pl/gorskie/5735-rower-merida-one-twenty-9600-2020-odbior-osobisty-2061108326803.html?utm_source=ceneo&utm_medium=pricewars2&utm_campaign=rower-merida-one-twenty-9600-2020-odbior-osobisty&ceneo

Za 8,3k jest M ale w Żywcu. Tylko Żywiec jest w górach, a po co komu full w Koszalinie, jak tam jest jeden malutki pagórek. To może byś tam coś urwał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Blood napisał:

Hmm a może jakbym to podszedł z innej strony - jaki według Was najtańszy rower miałby sens, żeby nie iść po najniższej linii oporu z najgorszym osprzętem? Bo jak rozumiem budżet 7000 da mi budżetówkę w dziedzinie XC Full.

Ja bym nie napisał, że ten Kross Earth jest jakoś specjalnie budżetowy. Jak już to właśnie on się wyróżnia na tle reszty na spory plus. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo ta Meridka niebieska kusi straszliwe, kolor obłędny :D Cena niestety trochę też .... 

Właśnie wiem, że ten Kros najlepszy sprzętowo. Może jakbym go na żywo zobaczył, tak na zdjęciach to w porównaniu do innych to taki o .... ahh te dylematy! :D

W porównaniu do mojego Levela A2 XT to pewnie i tak każdy z tych to niebo a ziemia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zupełnie inna klasa rowerów, nawet nie ma co próbować robić jakichkolwiek porównań.

Pamiętaj tylko, że napęd Deore, hamulce Shimano w rodzaju MT400, zawieszenie Rock Shox o goleniach więcej niż 30 mm, sztywne osie to jest tak naprawdę czego potrzebujesz. Wszystko lepsze, to jest już bonus.

Gdybyś pisał że szukasz roweru do rąbanki, to inna sprawa. Ale Ty szukasz czegoś do rekreacji na dodatek na Mazowszu. Wiem jakie są tu tereny, bo jeżdżę dobre kilka lat.

Wiem że pisałeś że koszty serwisu Cie nie przerażają. Tylko nie jestem pewny, czy jak załóžmy po dwóch sezonach rower lekko się znudzi, przyjdzie duży serwis zawieszenia, wymiana napędu i nagle zostawisz 1k zł, to mina lekko Ci nie zrzednie. Nie wspomne że jak zmielisz przerzutkę, to Deore kupisz za 150 zł, a XT za 300 zł.

Dolicz też koszt pedałów, może chwytów bo fabrycznie na ogół są badziewne. Dodatkowo dość często na wymianę idą opony, a w Twoim przypadku roweru Trail i Mazowsza, jestem praktycznie pewny że będziesz chciał to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie kupno roweru na styk z pieniędzmi a tym bardziej fulla to trochę nieporozumienie. Bo przy wydatku 7 tys trzeba mieć jeszcze wolne dwa na cokolwiek w niedalekiej lub dalszej przyszłości. Tak jak z autem - kupić za X tys jak się ma X tys a nie 1,2X tys - no a co potem jak trzeba będzie coś zmienić lub serwisować?

Generalnie przy rowerze za 7 tys zawsze będzie się chciało wymienić coś z napędu lub hamulce lub opony. No i co? Dziadowanie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia tego, że ja nie mam więcej pieniędzy, tylko tyle wydało mi się wystarczająco na moje potrzeby. Gdybym jeździł w górach to szukałbym roweru za 12-15k i nie miałbym z tym żadnego problemu. Także finanse tu nie są problemem. Najważniejsze, żeby rower mi się podobał, był na dobrym osprzęcie, ale żebym nie przepłacał :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Wtedy jeszcze większe zachciewajki.

Teraz, Blood napisał:

 Także finanse tu nie są problemem. Najważniejsze, żeby rower mi się podobał, był na dobrym osprzęcie, ale żebym nie przepłacał :) 

Co to znaczy przepłacać? Jeśli taki sam model w Szczecinie kosztuje 5 tys a w Krakowie 7 tys to kupując ten w Krakowie przepłacasz. Jak kupujesz to co Tobie się podoba za cenę jaka aktualnie jest w sklepach na terenie załóżmy całego kraju to takie pojęcie nie istnieje. Dajmy na to kupie rower za 50 tys bo taki mi się podoba i juz. Czy przepłaciłem ? - takie pojęcie nie istnieje bo to moje pieniądze i moja decyzja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Blood napisał:

To nie jest kwestia tego, że ja nie mam więcej pieniędzy, tylko tyle wydało mi się wystarczająco na moje potrzeby. Gdybym jeździł w górach to szukałbym roweru za 12-15k i nie miałbym z tym żadnego problemu. Także finanse tu nie są problemem. Najważniejsze, żeby rower mi się podobał, był na dobrym osprzęcie, ale żebym nie przepłacał :)

To rozróżnijmy dwie rzeczy :)

Kupujesz rower jako fanaberię, na zasadzie że "taki się podoba", itp. - nie ma sensu zawracać głowy na tym czy innym forum, podoba się - kupuj. tym bardziej jeśli kasa nie gra roli. W tym budżecie i na taki sposób użytkowania nie ma znaczenia ten czy inny osprzęt, w tym budżecie i tak to będzie overkill.

A jeśli jednak szukasz roweru dostosowanego do potrzeb, terenu, stylu jazdy, itp. - parokrotnie w tym wątku zwrócono już uwagę, że to nie ten typ :) Tak naprawdę możesz nadal używać tego starego jeszcze przez dłuuugi czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jak się kupuje rower a tym bardziej full to najpierw trzeba by było się na nim przejechać. Ja tak zrobiłem. A nie zacząłem tematu co kupić, jaki itd.

Dali mi rower na jeden dzień i kompletnie nie myślałem o tej danej marce wówczas. Ale się przejechałem i cóż - pasuje, jest super. Kupuje. Moim zdaniem to jest najwłaściwsze podejście. Spróbować coś dorwać do jazdy testowej na jeden dzień i mieć jako takie wyobrażenie co i jak. Bo tu na forum każdy może podać dziesiątki wirtualnych modeli i co z tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Blood napisał:

Za przepłacanie miałem na myśli, że w tej samej cenie mogę kupić coś z lepszym osprzętem :)

Już nie mogę :( Zostaw ten osprzęt ! Najpierw musi pasować geometria, rower musi pasowac, musisz się czuć na nim dobrze. Widać, że chcesz kupić rower wizerunkowy a nie do jeżdżenia, pewnie od dawna już wiesz, że będzie Ci się na nim gorzej jeździć ale nawet taki musi być wygodny. Albo kup po prostu niebieski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg wszyscy wiemy ze guzik wiesz o współczesnym rowerowaniu boś dinozaur. Osprzęt musi być jak najlepsiejszy , bo to +100 do skila (ale bez przesady bo chłopaki na dzielni muszą wiedzieć co to)  Kolor musi pasować do butów, bo wstyd jeździć tak jak Ty...  Dobieranie roweru do jakichś dziwnych żeczy, o których piszesz jest zupełnie absurdalne.
Rower ma się dobrze na insta prezentować, a nie ma być na nim wygodnie.   

Dobra... a teraz poważnie. Jeżdżę z taką sierotką co poszła po rower do sklepu i tam mądry pan sprzedawca wcisnął jej minimalnie za dużego dla niej HT. Złego? Nie naprawdę fajny i kapitalnie leciutki Dust3. Problem w tym, że chciała fula, ale jej ojca przekonano, że to drogie ze trzeba się nauczyć, że...HT lepszy  No i teraz właśnie sprzedaje praktycznie nieużywany rower...  Porzuciła go całkowicie dla kupionego niedługo po nim gravela.   Po prostu sie z nim nie dogaduje zupełnie i jazda na nim jej nie bawi a szkoda czasu i Energi na przeróbki, żeby się dogadała, bo to będzie zawsze proteza. Kilka tyś poszło w błoto.
Trzeba się przejechać i wiedzieć co się chce.  Osprzęt niby ważny, ale za chwile sie nim zahaczy o jakieś krzaki i będzie pretekst do wymiany. To sie zużyje tamto rozleci...   A cała reszta będzie nas męczyć do dnia sprzedaży i wiać ze źle wydaliśmy.  Młoda naprawdę długo się oszukiwała ze rower jej pasuje... Cieszyła się lepszym osprzętem niż ja mam.  Mniejszą wagą...  W końcu siadła mój rower i przejechała może z 300m i wiedziała, że wtopiła kasę.  To był moment kiedy podjęła decyzję o pozbyciu sie niemal nowego roweru. Tylko kasy szkoda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam słowa powyżej.

Miałem Accent Peak ze sztywnym widelcem, dobrym napędem, karbonem itd, ważył 9,6 kg. Przecinak. W lekkim terenie robiłem nim średnie pod 26 km/h.

Pewnego pięknego dnia, stwierdziłem ze pora na zmianę. Chciałem rower dość wygodny, ze skokiem w okolicach 120 mm. Akurat pod nosem miałem Kross Dust 1.0. Dobra cena, podobał mi się, kupiłem. Byłem zachwycony aż do pierwszej jazdy, bo potem to już tylko gorzej.

Nawet Trail, to nie jest typ roweru na Mazowsze. Marnuje się jego potencjał, a Ty się będziesz męczył okrutnie. Może sportowcem nie jestem, ale jeżdżę też na szosie, znam swoje możliwości i chyba tragedii nie ma. Po przesiadce na Traila moje średnia spadła do maksymalnie 20 km/h i nie jest to kwestia opon jak niektórzy twierdzą. Równocześnie na szosie notowałem rekordowe przejazdy, więc to nie kwestia formy.

Lubię ten rower, sprawia mi frajdę na technicznych odcinkach. Tyle że trzeba jechać 15 km, żeby sobie przejechać 1km po ścieżce, a to boli.

Teraz kupiłem Gravela i nie mogę się już doczekać, a miałem go kupić zamiast Dusta.

Kupuj głową, bo utopisz kupę kasy. Jeżeli Mazowsze to jedyne miejsce gdzie będziesz jeździł, odpuść Traila a nawet Fulla. Lżejszy, zrywny rower da Ci więcej przyjemności.

Nie wiem czy się w tym orientujesz, chyba nie, ale Trail to inna geometria niż XC. Inaczej się na tym jeździ. To nie jest kwestia skoku widelca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...