seawolf688 90 Napisano 12 Styczeń krótka relacja z próby: http://team29er.pl/ultramaratony/3251-everesting 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
wkg 2629 Rowery (1) Napisano 12 Styczeń 7 godzin temu, Mareckik napisał: Pierwsze, co zrobiłem, jak dostałem Tron'a, to wymiana na normalny rower Bombastic-fantastic Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
Mentos 39 Napisano 12 Styczeń (edytowane) 8 godzin temu, Mareckik napisał: Wjeżdżałem tam 3x pewnego urlopu... na szosie, potem zdecydowałem wjechać na XC. Powód był jeden, mianowicie komfort na zjeździe w postaci opon, jak i hamulce. Stan asfaltu jest tak tak opłakany w drugiej połowie, że zjazd, który trwa długo, był torturą. Nie wyobrażam jechać tam kilkakrotnie szosą w dół. O różnicy w hamowaniu już nawet nie ma co pisać na bank zjedzą Ci tą wałówkę dzikie konie No tak, na szosie nie jeżdżę to nawet nie wiem, że oponki i hamulce mogą tam nie dać rady, a w dół po tym nierównym asfalcie pamiętającym Tito to się jednak gna ;-) Teraz to się zastanawiam czy zakładać sztywny sztuciec czy lepiej amor zostawić (+1,2kg), bo opony duży balon muszą mieć, bieżnik jedynie niepotrzebny inny niż semislick. A konie są na szczęście powyżej przełęczy, ja kilka serpentyn poniżej w lesie mam upatrzony punkt na wałówkę ;-) Edytowane 12 Styczeń przez Mentos Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
Mareckik 392 Napisano 12 Styczeń Teraz, Mentos napisał: zastanawiam czy zakładać sztywny sztuciec czy lepiej amor zostawić kilogram mniej, przy 9k w górę zapewne da się odczuć na plus. Moim zdaniem, grubość i wysokość opony MTB zrobi robotę na takim asfalcie bo tutaj głównie chodzi o niwelowanie sporych i mniejszych drgań z kiepskiej nawierzchni, niż radzenie sobie z ogromnymi dziurami. I tak, będzie to inny świat w porównaniu do szosy. Amor w takim przypadku jest zbędny i jeśli masz możliwość, to na pewno bym zmieniał. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach