Skocz do zawartości

[Everesting] zasady


Mentos

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Mareckik napisał:

Wjeżdżałem tam 3x pewnego urlopu... na szosie, potem zdecydowałem wjechać na XC. Powód był jeden, mianowicie komfort na zjeździe w postaci opon, jak i hamulce.

Stan asfaltu jest tak tak opłakany w drugiej połowie, że zjazd, który trwa długo, był torturą. Nie wyobrażam jechać tam kilkakrotnie szosą w dół. O różnicy w hamowaniu już nawet nie ma co pisać ;)

na bank zjedzą Ci tą wałówkę dzikie konie :D

 

No tak, na szosie nie jeżdżę to nawet nie wiem, że oponki i hamulce mogą tam nie dać rady, a w dół po tym nierównym asfalcie pamiętającym Tito to się jednak gna ;-) Teraz to się zastanawiam czy zakładać sztywny sztuciec czy lepiej amor zostawić (+1,2kg), bo opony duży balon muszą mieć, bieżnik jedynie niepotrzebny inny niż semislick. A konie są na szczęście powyżej przełęczy, ja kilka serpentyn poniżej w lesie mam upatrzony punkt na wałówkę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mentos napisał:

zastanawiam czy zakładać sztywny sztuciec czy lepiej amor zostawić

kilogram mniej, przy 9k w górę zapewne da się odczuć na plus.

Moim zdaniem, grubość i wysokość opony MTB zrobi robotę na takim asfalcie bo tutaj głównie chodzi o niwelowanie sporych i mniejszych drgań z kiepskiej nawierzchni, niż radzenie sobie z ogromnymi dziurami. I tak, będzie to inny świat w porównaniu do szosy. Amor w takim przypadku jest zbędny i jeśli masz możliwość, to na pewno bym zmieniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...