Skocz do zawartości

[Szosa] jaka szosa na stalowej ramie


Credo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Godzinę temu, hulk14 napisał:

Co do sztywnych osi, to da się oczywiście bez nich jeździć, ale ich brak może spowodować (jedni mają, inni nie) potrzebę regulacji zacisków hamulcowych po zdjęciu kół czy potencjalne problemy z zakupem i później odsprzedaży interesujących kół. 

Dotarło do mnie jak się męczyłem przez tyle lat i męczę się obecnie. 

Dacie wiarę, że w tym roku w szosie ( brak sztywnych osi ) koło zajmowałem aż jeden raz? To było straszne przeżycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, durnykot napisał:

Dotarło do mnie jak się męczyłem przez tyle lat i męczę się obecnie. 

Dacie wiarę, że w tym roku w szosie ( brak sztywnych osi ) koło zajmowałem aż jeden raz? To było straszne przeżycie.

Ja w gravelu zdejmowałem minimum 20+. Nie każdy jest Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Credo napisał:

A ja jednak bardziej kocham szosę jak szutry i nie wiem czy to nie ciut za mało typowo na szosę :D 

Tak się zastanawiam czy nie powinieneś zatem szukać typowej szosy i darować sobie tę stalową ramę. Dopóki nie przekraczasz masy dozwolonej przez producenta, to masz na nią kilka lat gwarancji. Jak kiedyś zatęsknisz za szutrami, to dokupisz sobie typowo terenowego gravela i będziesz miał fajny zestaw.

Co do samego roweru, to biorąc pod uwagę proporcje twojego ciała, nie wiem czy nie pasowałyby Ci bardziej rowery z małym stackiem i dużym reachem. Szosa o delikatnie wyścigowej geometrii mogła by się paradoksalnie okazać całkiem wygodna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Credo napisał:

akurat przy moich kilogramach ten 1 kilo na rowerze pewnie nie robi wielkiej różnicy :D bardziej fakt stalowej ramy teoretycznie pancernej. Za to brak sztywnych osi przy mojej wadze to ryzyko szybszej wymiany piast i kół  :huh: zdejmować kół raczej nie będę, poza tym nadal zastanawiam się czy nie dołożyć tego tysiąca do grx i mieć hydrauliki, tyle że przełożenia w korbie poniżej 50. A ja jednak bardziej kocham szosę jak szutry i nie wiem czy to nie ciut za mało typowo na szosę :D 

Nie myśl, że jak będziesz miał sztywne osie to już z kolami nic się nie dzieje :). Chcesz mieć solidne koła to kup takie które  mega popularne i dostępne części. Nie ma niezniszczalnych kół, to właśnie koła pod 9 są mega dostępne i tanie.

Hydraulikę warto mieć, korba 46 to nie problem, uważam że dla opony 32 i wyżej to nawet przyjemniejsza korba. Napęd dobieraj do prędkości z jaką najczęściej będziesz się poruszał a nie do absurdalnego V-max z górki. Poza tym jaki to problem wystawić korbę od grx za poł ceny na olx i na drugi dzień masz 15 polaczeń czy wysyłam za pobraniem, dołożyć troszeczkę kasy i wstawić tiagrę z blatem 50. 

25 minut temu, hulk14 napisał:

,Na razie nie ma, co nie znaczy ze za chwilę nie będzie. Rowerów ze średniej półki + bez sztywnych osi produkuje się coraz mniej, w tym szos. Kwestia czasu jak całkowicie znikną. Problemu z zakupem zaplatanych na zamówienie kół pewnie jeszcze przez kawałek czasu nie będzie, ale problem z odsprzedaniem takich, już raczej będzie.

W/w cross w porównaniu do mojego obecnego gravela, to był muł, ważył 4kg więcej. Różnica w przyśpieszaniu bardzo duża, w średniej tak samo, choć oczywiście nie tylko waga miała na to wpływ. Za ~5000 kupi kilkuletnią szosę o wadze koło 8 kg, albo nowego aluminiowego gravela koło 10.5 kg.

Autor wątku chyba dalej się nie pochwalił ile waży (albo przegapiłem...), jeżeli waży ze 150+, to może i zakup tego eskera 4 do jazdy po szosie ma sens, ale koła i tak raczej będą do wymiany wówczas.

Do rowerów szosowych tarcze wstawili jakieś 10 lat temu i od tamtego czasu coraz zapowiadają znikniecie klasycznej szosy :).

Realna waga najczęściej pokazuje bliżej 11kg no chyba że będziemy ważyć jak producenci rozmiary S :) Temat używanej szosy to inna bajka, w sumie nie polecam komus kto się nie zna.

Jak kolega  nie ma ambicji sportowych, to koła spokojnie mogą zostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SpinOff napisał:

Tak się zastanawiam czy nie powinieneś zatem szukać typowej szosy i darować sobie tę stalową ramę. Dopóki nie przekraczasz masy dozwolonej przez producenta, to masz na nią kilka lat gwarancji. Jak kiedyś zatęsknisz za szutrami, to dokupisz sobie typowo terenowego gravela i będziesz miał fajny zestaw.

Co do samego roweru, to biorąc pod uwagę proporcje twojego ciała, nie wiem czy nie pasowałyby Ci bardziej rowery z małym stackiem i dużym reachem. Szosa o delikatnie wyścigowej geometrii mogła by się paradoksalnie okazać całkiem wygodna.

typowa szosa odpadła, bo nie mają sztywnych osi a jak tarczówki to mechaniczne. jak już mam wydać tyle kasy (bo dla mnie 4-6 k to dużo) , to wolę przemyśleć swój wybór. Kellysom bliżej do szosy z modelami soot 30 i soot 50. silex 400 to bardziej gravel ale za to wygodniejsza geometria. jadę w tym tyg porównam i może coś wybiorę. niestety nie wszystko co się chce to jest dostępne więc swoje typy trzeba ograniczać przez to co jest :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mihau_ napisał:

Klepię mu to od początku a ten się uparł na stal z niewiadomych przyczyn:D

nie uparłem! jestem bliższy Soot 30 i Soot 50 niż jakiejś stalówce. Może jakby był dostępny gdzies Nicasio 2 to bym miał większy dylemat. A tak jadę obejrzeć te Kellysy i Silex 400 i może coś zdecyduję. Swoją drogą mogliby ładniej malować Kellys bo kolorki mają mocno przeciętne choć to kwestia gustu... ale jakby nie patrzec soot 50 nie dość ze na grx to i koła ma bardziej markowe i piasty od Silexa a tanszy 800 zl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic złego w wyborze roweru na stalowej ramie, wręcz przeciwnie, ramy często posiadają wszelkie mocowania pod bagażnik, błotniki, bidony itp jak np z silexem, gdzie aby zamontować błotniki potrzebne są różne ceregiele a najlepiej kupic błotniki dedykowanej firmy]. Nie zauważyłem aby aluminiowe szczególnie górowały od stalowych. 

P.S.

Wizualnie bardziej Mi sie podobają stalowe, dzięki niskiej średnicy rurek stalowych rower ma taką lekka bryłe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat wyglad to jedno, bardziej kierowałem się ciut większą wytrzymałościa materiału i i komfortem w przenoszeniu drgań bo ponoć jest spora różnica na korzyść stali :) ale oprócz Nicasio 2 nie ma stalowego gravela na sztywnych osiach i hydrauliką do 7 k 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy byłem w końcu w sklepie przymierzałem i Kellys odpadł bo za krótki. Został Silex 400 i Scott Speedster gravel 30.

Pierwsze pytanie co byście wybrali. Scott bardziej "markowy" ale gwarancja na ramę 5 lat. Merida dożywotnia, obydwa na grx i sztywne osie, pytanie co z resztą komponentów? 

Druga sprawa rozmiar i geometria. Silex 400 mierzyłem rozmiary L i XL.  L zwrotniejszy krótszy, XL dłuższy, ale chwyt wyższy i tu mam troszkę dylemat,bo wg kalkulatora wychodzi L(187 cm).

W Scott jest dostępny tylko rozmiar L i o dziwo wydaje się dłuższy jak Silex L pomimo krótszej ramy.  

Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko wyrokować bez zdjeć. Ogólne powinieneś wziąć rower na którym siedzi Ci się najwygodniej i nikt na forum nie powie Ci tego lepiej niż twoje własne ciało.

Co do tego czy rozmiar XL nie jest za długi, zwróć uwagę czy w pozycji na klamkach nie musiałeś maksymalnie prostować ramion i czy szyja nie chowała Ci się w obojczyku.

Scott może wydawać Ci się dłuższy ze względu na agresywniejszą pozycję na rowerze. Jemu zdecydowanie bliżej do szosy niż Silexowi.

Pamiętaj też, że chciałeś kupić szosę, a zgaduję że na Meridzie miałeś sylwetkę jak na góralu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że nie ma ich na stanie i nie idzie porównać. Przypuszczam że na Scott XL bym się czuł lepiej jak na L bo wyższa główka więc łatwiej złapać dolny chwyt i wygodniej dla plecow. Ale to teoria bo roweru nie ma. Za to Zauważyłem też ta dziwna przypadłość Silexa,czyli mega głośne piasty. Kiedyś się takie miało za dziecka i jeszcze wkładało plastik w szprychy żeby było głośniej :D trochę słabo że w rowerze za 6800 taka pierdoła a tak irytująca użytkowników.pewnie że można wymienić ale to kolejne koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, choć jednak słysząc po ilości usterek i gwarancji jedne firmy będą bardziej dopracowane od innych. Nawet czytając na forum o niektórych markach co np  wprowadzają jakiś model za 7 k a  tu piasty się rozpadają tu suport itd i to u sporej części użytkowników. Nie lubię fuszerki a wydając tyle kasy z bólem serca oczekuje niezawodności.pewnie slogany ale jednak czytając pewne wątki już odrzuciłem niektóre marki bo jeśli ileś osób ma problem z tą samą częścią i zaraz oddaje rower na gwarancję to coś w tym jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
10 godzin temu, Credo napisał:

Druga sprawa rozmiar i geometria. Silex 400 mierzyłem rozmiary L i XL.  L zwrotniejszy krótszy, XL dłuższy, ale chwyt wyższy i tu mam troszkę dylemat,bo wg kalkulatora wychodzi L(187 cm).

IMO XL będzie za duży.

Porównując Scotta i Meridę widać spore różnice w geometrii. Scott w rozmiarze L ma znacznie mniejszą bazę kół ( 991 mm - raczej szosowa baza kół ), mniejszy reach. Merida ma bardziej gravelową geometrię z dużą bazą kół ( 1082 w L ) i znacznie większy reach ( 415 mm w L ). Merida ma wyższą główkę ramy co może podnosić pozycję. Do tego merida ma wyżej suport co w połączeniu z powyższymi parametrami bardziej ją predysponuje do gravelowania niż Scotta. 

Na szosie Merida będzie stabilniejsza ale w porównaniu ze Scottem będzie raczej leniwa w prowadzeniu. 

Tu widać porównanie obu rowerów- Merida da bardziej wyprostowaną sylwetkę, jest dłuższa ( szczególnie przód ). Scott ma bardziej szosową geometrię wymuszającą pochyloną pozycję na rowerze.

https://bikeinsights.com/compare?geometries=5ecd83f1c3ad100017d72b97%2C5f627b705a39db00174f6989

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, durnykot napisał:

Porównując Scotta i Meridę widać spore różnice w geometrii. Scott w rozmiarze L ma znacznie mniejszą bazę kół ( 991 mm - raczej szosowa baza kół ), mniejszy reach. Merida ma bardziej gravelową geometrię z dużą bazą kół ( 1082 w L ) i znacznie większy reach ( 415 mm w L ). Merida ma wyższą główkę ramy co może podnosić pozycję. Do tego merida ma wyżej suport co w połączeniu z powyższymi parametrami bardziej ją predysponuje do gravelowania niż Scotta. 

Na szosie Merida będzie stabilniejsza ale w porównaniu ze Scottem będzie raczej leniwa w prowadzeniu. 

Tu widać porównanie obu rowerów- Merida da bardziej wyprostowaną sylwetkę, jest dłuższa ( szczególnie przód ). Scott ma bardziej szosową geometrię wymuszającą pochyloną pozycję na rowerze.

https://bikeinsights.com/compare?geometries=5ecd83f1c3ad100017d72b97%2C5f627b705a39db00174f6989

 

Bardzo dziękuję za analizę. Czyli  podsumowując Merida XL na pewno odpada, a co do Scotta sugerujesz że lepszy byłby rozmiar XL? bo Skoro na Meridzie na L wydawała mi się taka w sam raz to ten Scott wydaje się już przymaławy analizując te dane co podesłałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, Credo napisał:

a co do Scotta sugerujesz że lepszy byłby rozmiar XL? bo Skoro na Meridzie na L wydawała mi się taka w sam raz to ten Scott wydaje się już przymaławy analizując te dane co podesłałeś.

Nie. Nie sugeruję większego rozmiaru bo to dwa różne rowery. Merida to gravel z ramą wymuszającą wyprostowaną pozycję, Speedster to szosa z gravelowym napędem i szerszymi oponami ( mocno upraszczając ) z ramą ,która wymusza bardziej pochyloną pozycję ( co może być odebrane jako " za mała ramą") . Zresztą porównaj geometrię Speedstr 30 i Speedster Gravel - różnica niewielkie.

Musisz zdecydować jakiego roweru potrzebujesz - gravel czy coś podobnego do gravela. 

Mam obecnie rower zbliżony geometrycznie do Meridy- stabilny, wygodny, trochę leniwy ale prowadzący się w bezproblemowy sposób. Jednak traktowany jako szosowy nie spełnia moich oczekiwań  - dlatego będzie nowy rower stricte na szosę. 

Gravele są OK, ale musisz mieć świadomość ograniczeń jakie przynoszą ( pozycja, napęd, waga ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...