Skocz do zawartości

[ceny] Szalejąca inflacja na rynku rowerowym


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Olej do dolnych lag. Zawsze staram się mieć w zapasie jedną buteleczkę 120 ml. Po prostu chciałem przy okazji kupić, bo szkoda mi zamawiać z internetu, ale jak będzie trzeba, to zamówię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Thomlodz napisał:

https://www.bikestacja.pl/manetka-shimano-xt-sl-m8100-12-ir-prawa-i-spec-ev-12sp-p-5905.html

Tyle ze niedostępny towar. ..Niewykluczone, ze pojawili sie spekulanci

Niewykluczone, że tak działa rynek. Dam Ci prosty przykład.

Masz sklep, musisz jakoś zarabiać. W 2019 roku sprzedawałeś 10 manetek miesięcznie, na każdej zarabiając 20 zł. W skali miesiąca byłeś 200 zł do przodu. Przyszedł rok 2020/2021, manetek nie ma, a jakoś żyć trzeba. Masz wybór. Sprzedajesz manetkę zarabiając 20 zł lub podnosisz cenę, bo towaru nie ma, ludzie i tak kupią, a Ty musisz przeżyć.

Co wybierasz? Owszem, absurdalne ceny nie są w porządku, ale nikt też Cię nie zmusza do zakupu. To jest prywatna działalność. Przedsiębiorca może sobie robić co mu się podoba, w zakresie na jakim pozwala prawo.

W przykładzie celowo pominąłem wzrost cen u dystrybutora, bo dochodzi kolejna zmienna. Idź do sklepu i zapytaj jaka była cena dowolnego komponentu kilka miesięcy temu, a jaka jest teraz. Mam zaprzyjaźniony sklep i co jakiś czas słyszę, że właśnie dostali maila że dystrybutor podnosi ceny o X%.

Jak takiego sklepu nie masz, a chcesz poobserwować, to polecam większe sklepy, zobaczysz co się dzieje. Decathlon, oni nie mają interesu w wirtualnym podbijaniu cen. Korba Tiagra FC-4700 kosztowała 309 zł, tydzień później 390 zł, a za następny tydzień czy dwa 409 zł. Było to jakoś w lutym. Ile kosztuje teraz? Jedyne 450 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze aspekt dostępności.  Sklep jak ma towar to sprzedaje i trzyma klientów przy sobie. Klienci wracają i kupują. Jak nie ma towaru klienci odpływają.  Jeśli utrzymają cenę na starym poziomie to wysprzedadzą się bo najnormalniej kupi konkurencja.  A jak podniosą i przyjdzie stały klient albo kupujący więcej zawsze można zrabatowac. Tak samo jak przyjdzie na serwis można go zrobić w ludzkiej cenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dane naszego przedstawiciela Shimano? Czy może któryś z innego rejonu będzie bardziej wiarygodny? A może w ogóle branża nie jest wiarygodna i to wszystko spisek złych korporacji? Bo prezentujesz podejście młodych "masz na to jakiś dowód?".

Poczytaj sobie o ich modelu biznesowym, myślę że jest to ogólnodostępna wiedza, nie robią zapasów na lata i nie gromadzą tego w magazynach, produkują na bieżąco. 

Po pierwsze nie robiło, po drugie stał/drastycznie zwolnił/zakorkował się transport morski, a drogą lotniczą kompletnie im się nie opłaca wysyłać do Europy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swój rower wpakowałem  razem z zakupem ponad 4k i to jest bardzo przeciętny osprzęt,planuje jeszcze 2k włożyć i to też nie będzie wcale nie wiadomo co,tylko nadal średni rower.Piszę to zebyśćie sobie rozważyli jak ceny idą w górę,wyobrażcie sobie rower w 2014 roku za 4k to był już bardzo dobry osprzęt i kompletna maszyna.Teraz za 4k mamy taki SE Rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, MikeSkywalker napisał:

Chcesz dane naszego przedstawiciela Shimano? Czy może któryś z innego rejonu będzie bardziej wiarygodny? A może w ogóle branża nie jest wiarygodna i to wszystko spisek złych korporacji? Bo prezentujesz podejście młodych "masz na to jakiś dowód?".

Poczytaj sobie o ich modelu biznesowym, myślę że jest to ogólnodostępna wiedza, nie robią zapasów na lata i nie gromadzą tego w magazynach, produkują na bieżąco. 

Po pierwsze nie robiło, po drugie stał/drastycznie zwolnił/zakorkował się transport morski, a drogą lotniczą kompletnie im się nie opłaca wysyłać do Europy. 

Pytam o konkrety a nie, że mam sobie poczytać. To inaczej. Jak przestój w fabrykach Shimano ma się do potrojenia sprzedaży względem roku 2020? Inne pytanie względem naciągaczy i speców od marketingu. Europa jako całość ponoć nie jest rynkiem priorytetowym. Co nim jest w takim razie? Stany, Canada czy czy nagle Chińczycy rozwijają u siebie MTB. To są konkretne pytania bo zaraz ktoś napisze jak robią to niektóre marki, że przez Covid mają straty. Przedstawiciele Shimano mnie nie obchodzą. Dane niezależne poproszę. Tak jak to jest w automotive. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, MikeSkywalker napisał:

 

Po pierwsze nie robiło, po drugie stał/drastycznie zwolnił/zakorkował się transport morski, a drogą lotniczą kompletnie im się nie opłaca wysyłać do Europy. 

W korporacjach jest też wiele patologii. Jak dawniej w Związku Radzieckim pudruje się na maksa wskaźniki by zadowolić "górę". Góra może nie być zorientowana co jest na dole.

Zakorkowane porty, nieopłacalność przewozu droga lotniczą. Ha :) 2 zakupione korby na Ali za 300 i 400zl i dostawa w 2 tyg, ta druga opłacało się przywieźć samolotem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak być. Ale o tym że transport bardzo mocno podrożał i że porty są zakorkowane i przepełnione po przestojach spowodowanych covidem słyszałem w różnych branżach, nie tylko rowerowej. 

Godzinę temu, Tyfon79 napisał:

Jak przestój w fabrykach Shimano ma się do potrojenia sprzedaży względem roku 2020?

Zapytaj ich :) 

Widać że w zeszłym roku był duży wzrost bo ludzie przesiedli się na rowery. Jak będzie w tym? Czas pokaże, na razie wiadomo jest jedno że "szalejąca inflacja na rynku rowerowym" wynika z tego że magazyny dystrybutorów świecą pustkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyfon79 Idealne z punktu widzenia producenta jest teraz zamawianie surowca przed samą produkcją, wyprodukowanie i załadowanie prosto na samochód. Nikt nie robi zapasów na rok, ani nie trzyma gotowych produktów w magazynie nie wiadomo ile, bo powierzchnia magazynowa i zamrożone środki finansowe kosztują. Więc jeśli Shimano nie dostarcza części, to jest duże prawdopodobieństwo że nie zostały one wyprodukowane. Ewentualnie jeśli produkują, to klient ostatecznie zapłaci za te dodatkowe koszty składowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kuba79jak widzisz działanie korporacji takiej jak Shimano, która ma podpisane kontrakty na przynajmniej rok do przodu? Naprawdę to działa tak, że półfabrykaty zamawia na chwilę przed produkcją? Na tą chwilę już zaczyna się rozgrywka o roczniki katologowe 2022. Dla mnie temat jest taki, że robią pełną parą i co by nie zrobili to nie dadzą rady więcej bo moce przerobowe są takie a nie inne. Nikt przecież wcześniej nie przerabiał takiej sytuacji. Podejrzewam nawet, że w ryzyku biznesowym nie mieli takiego modelu ryzyka. Mi chodzi bardziej czy ktoś dotarł do jakiś wiarygodnych źródeł. Bez żadnych teorii spiskowych. Nie widzi mi się by Shimano po halach kitrało towar dla takiej Santy, która nie ma w co "ubrać" ram. 

Na tą chwilę linie lotnicze na gwałt przerabiają flotę na cargo. Dodatkowo fracht cargo dysponuje maszynami, które zabierają na pokład ponad 100 ton ładunku. Ja wiem, że to się nijak ma do potężnego kontenerowca ale znowu nie rozmawiamy o transporcie lotniczym czołgów. Z drugiej strony fracht lotniczy to im dalej tym taniej. Transportuje się nim prawie wszystko i bynajmniej nie służą do tego nowe samoloty tylko blisko 30 letnie. Łatwiej napisać, że są daleko w kolejce bo kogo obchodzi jakaś kasta dla Helmuta w Hamburgu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg mnie uprzedził. 

15 minut temu, Tyfon79 napisał:

Podejrzewam nawet, że w ryzyku biznesowym nie mieli takiego modelu ryzyka.

Myślę że go mieli, a nawet jeszcze bardziej dramatyczne. Naprawdę sądzisz że nikt nigdy sobie nie zadał pytania, co się stanie jak powstaną opóźnienia/ braki w surowcach? Wydaje mi się że nieco nie doceniasz Shimano. 

Weź pod uwagę, że Shimano zapewne ma zobowiązania wobec producentów rowerów. To idzie w pierwszej kolejności, dopiero potem klient detaliczny. Sądzę że są w stanie przeboleć że Kowalski nie kupi kasety, kiedy mają już zamówienie na dziesiątki tysięcy komponentów dla producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie tak myślę że gdyby to była wtopa to już byśmy słyszeli o pozwach producentów rowerow.   Ale nie dzieje się absolutnie nic dramatycznego w tej materii.  

Rynek dostanie zamówione rowerki później ale dostanie... Za to w przyszłym roku głód będzie większy I klienci kupią wszystko. A potem wejdą nowości.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Tyfon79 napisał:

Mi chodzi bardziej czy ktoś dotarł do jakiś wiarygodnych źródeł

Nikt nie dotarł i nikt z zewnątrz nie dotrze. Nawet jeżeli na forum byłby ktoś z Shimano, to nie napisze nawet słowa. Tak działają korporacje. Za ujawnienie informacji poufnych, w najlepszym przypadku ktoś poleci w pracy, w najgorszym, będzie długo tułał się po sądach.

Pracuję w firmie "córce" światowego giganta pewnej branży. Ponad 150k pracowników na całym świecie. Szczegółów nie zdradzę, ale myślę że mało kto NIE słyszał tej nazwy. Jeżeli coś się dzieje, pojawiają się jakieś zmiany, cokolwiek, pierwsze co się czyta i słyszy że jest to informacja absolutnie poufna. Zresztą i tak przeciętny pracownik dowiaduje się kilka minut przed informacją prasową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25nie piszę o brakach surowców tylko Covidzie jako takim. Po prostu czy w ogóle było realne podrożenie tego kontenera o blisko 100%. Gdzieś czytałem, że branża rowerowa rządzi się nieco innymi prawami. Było porównanie do elektroniki, AGD gdzie jest jakby masówka na ogromną skalę. Że zupełnie inaczej te fabryki działają. Nie liczyłem też naprawdę ze strony Shimano chyba, że ktoś coś chlapnął. Coś jak kiedyś tu było pisane o "specjalnym podejściu" do pewnej najtańszej grupy hamulców hydraulicznych. Info bynajmniej nie było z naszego rynku. 

@KrisKa co ma się dziać jak wszyscy się nachapali? Pozwy i co im to da jak jest w sumie monopol na napędy nawet wliczając w to Srama. Z kolei Sram ma mega kłopot z najtańszymi napędami. Już mało kto to chce i woli Deore. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, skom25 napisał:

Naprawdę sądzisz że nikt nigdy sobie nie zadał pytania, co się stanie jak powstaną opóźnienia/ braki w surowcach? Wydaje mi się że nieco nie doceniasz Shimano. 

Produkcja w toku i magazyny to największy koszt. Miałem kiedyś drobna produkcję - kilkanaście osób. Przy JIT potrafiliśmy zredukować koszt zapasów do tygodniowego obrotu. Przy robieniu na magazyn w wartości powiedzmy półrocznej produkcji koszty. a właściwie zamrozony kapitał pod ryzykiem niesprzedania sa niebotyczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabryki samochodowe też stały, bo brakowało części z Chin. Nie wiem, jakieś pozwy były? I kto się będzie sądził ze swoim głównym dostawcą? Raz dostaniesz odszkodowanie, a później nie będziesz miał z czego produkować? Już nie mówiąc o tym, że sytuacja z lock downem była na tyle nietypowa, że kwestia odszkodowań robi się płynna, przecież to rządy pozamykały granice itd.

Co do celowego niesprzedawania, to kto w takim razie trzyma te wyprodukowane towary? Producenci rowerów? Oni też muszą zapłacić za dostarczony towar i też ponoszą koszty magazynowania... Wierzycie, że taki producent ma dość powierzchni magazynowej, żeby trzymać u siebie np. półroczną produkcję rowerów?

A co z partiami towaru, które miały trafić do sprzedaży detalicznej? Kto je trzyma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie trzyma, mamy wzrost popytu. Nikt nie próbuje zaspokoić, nie ma wzrostu produkcji, bo i po co. Wystarczy podnieść ceny. Czysty dochód, a konkurecji brak.

Wgk zgadza się że teraz dąży się do nie magazynowania i unikania związanych z tym kosztów, ale w dużych firmach dąży się do rozbudowy działów produkcji, aby mogły reagować na wachniecia wielkości zamówienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...