Skocz do zawartości

[Pierwsza szosa] Van Rysel EDR AF 105


piotrekek

Rekomendowane odpowiedzi

Z jednej strony fajna. Pełna grupa 105 i do tego może nie jakieś cudowne, ale sprawdzone koła Fulcrum. Z drugiej strony, kto w 2020 roku robi rowery z odsłoniętymi linkami puszczonymi pod ramą? Wygląda jakby odgrzebali jakiś projekt sprzed 5-10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mihau_ napisał:

Technicznie spoko, linki to aspekt wyłącznie wizualny. Alternatywnie możesz poszukać vento 5.0 2019/2020 albo sensy Trentino, podejrzewam jednak, że o normalne rozmiary meeeeega ciężko

Nie do końca, jakby były w pełnym pancerzu ok, ale że częściowo są bez... to 1 wycieczka w deszczu i "precyzyjne" 105 może działać jak tourney.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Godzinę temu, phoe napisał:

Nie do końca, jakby były w pełnym pancerzu ok, ale że częściowo są bez... to 1 wycieczka w deszczu i "precyzyjne" 105 może działać jak tourney.

Mam w szosie linki w pełnym pancerzu , jeżdżę cały rok , zdarzały się deszczowe powroty. Do tej pory nie widzę wartości dodanej w pełnych pancerzach. Przy dobrych linkach, pancerzach i zakończeniach pancerzy grupa 105 będzie dobrze działać nawet po kilku deszczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Generalnie konstrukcja jest przestarzała i dlatego masz cenę, jak za współczesny dobry rower na dość podstawowej grupie (czyt. 2-3 grupy niższej grupie). Co nie zmienia faktu, że rower będzie jeździł i to nawet dobrze, będzie dość prosty w serwisowaniu a do tego ma bardzo klasyczny wygląd co z jednej strony może się podobać (klasyka + minimalizm) a z drugiej nie będziesz się bał zostawić na chwilę bo nikt nie powinien się na niego rzucić. Moim zdaniem jest w porządku.

2. Waga 8.8kg za rower alu też jest całkiem w porządku.

3. Jak chodzi o dobrane komponenty to korba kompakt + kaseta 11-32 są raczej dobrą opcją dla początkującego, chociaż tutaj sporo zależy od tego jak dużo ważysz i ile masz pary w nogach. Tak czy tak przerzutka jest GS (średni wózek), więc gdyby brakowało pary w nogach na trudniejszych podjazdach (bo to nie są przełożenia MTB mimo wszystko, którymi można podjeżdżać pod pionowe wzniesienia :P) to sobie wrzucisz kasetę 11-34 bo przerzutka Ci ją obsłuży. Czyli generalnie przełożenia są bardzo w porządku dla początkującego w tym rowerze, a że kaseta 11stka to i tak jest gęsto więc nieprędko raczej poczujesz potrzebę zmiany.

4. Hamulce szczękowe ale 105-tki, dual pivoty czy jak to zwał, więc powinny dość sensownie hamować

Podsumowując: ode mnie 4 x TAK, ten rower ma sens dla początkującego. I wcale nie będziesz musiał go zmienić za rok na nowy... bez problemu powinieneś przejeździć na nim dobre kilka sezonów, zrobić nogę i na spokojne dokształcać się w rozwoju siebie oraz szczegółowo określić swoje preferencje itd. Podobnie jak wiele rowerów z Deacathlona mamy przyjemną cenę za oferowaną jakość/komponenty. Nie inwestuj w droższy rower bo dla początkującego to nie ma wiele sensu. W tym budżecie warto oczywiście zapoznać się z innymi rowerami ale w większości będą one miały więcej ustępstw niekoniecznie zaś lepsze rozwiązania. Rowery generalnie w tym sezonie znikają prędko a w Deca często nie ma dużego wysypu, więc na tym etapie kupowałbym bez większego zastanawiania a jedynie czas na zastanawianie poświęć na dobre skonsultowanie ROZMIARU z pracownikiem w sklepie albo nawet DWOMA (w różnych sklepach). Nie zawsze rozmiarówka od producenta będzie 100% trafiona, więc w tym temacie albo weź ze sobą kogoś kto się zna i pomoże albo pomęcz pracowników sklepu aby pomogli Ci dobrać najwłaściwszy rozmiar. Idealnie gdyby zamontowali Ci przed zakupem rower na trenażer w Decathlonie, a Ty usiadł na nim i wstępnie w sposób bardzo podstawowy chociaż sfitowali bo od razu wyjdzie czy rozmiar jest dobry czy jednak lepiej większy/mniejszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- problem prowadzenia linek/pancerzy nie istnieje,użytkuję 2xdroższy rower z identycznym rozwiązaniem (BMC) od 8 sezonów i linki/pancerze wymieniałem dwukrotnie i to nie ze względu na awarie, tylko profilaktycznie dla ich uniknięcia.

- jeżeli akceptujesz,że ten rower  ma pewne ograniczenia co do możliwości założenia szerszych opon i jazdy po drogach o gorszej nawierzchni ( szutry,ubite leśne drogi, ppoż itd) to jest to dobry wybór ( realna gwarancja/rękojmia Decathlonu i stosunek jakość komponentów/cena).W przypadku wielu uznanych marek ostatnia sprawa nie jest taka prosta i bywa,że wymaga rzecznika praw konsumenta a czasem sądu.

Tyle ode mnie,Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tomek21001 napisał:

problem prowadzenia linek/pancerzy nie istnieje,użytkuję 2xdroższy rower z identycznym rozwiązaniem (BMC) od 8 sezonów

O tym właśnie pisałem. Nie że będzie to powodowało problemy, a jedynie że tak to się robiło kiedyś, co potwierdza Twój wpis.

A ten rower w ogóle jest dostępny? Bo strona mówi co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Tomek21001 napisał:

jeżeli akceptujesz,że ten rower  ma pewne ograniczenia co do możliwości założenia szerszych opon

Na razie chłopak chce szosę, gravela kupi za kilka lat ;) Niemniej faktycznie dzisiaj nowsze szosy pozwalają na szersze opony, choć i tutaj na to 28c znajdzie się sporo fajnych opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, durnykot napisał:

Co jest w nim takie przestarzałe?

Nie rozumiem pytania, czy to jest żart?

Teraz, Mihau_ napisał:

No jak to co, lineczki mają chłopaki na wierzchu, pewnie woleliby za te 4k treka na sorze, ale za to jakiego ładnego

Jak chodzi o Trek-a to obecnie w tym budżecie mamy mocno ograniczone opcje. Kiedyś było tego nieco więcej i nieco taniej, ale Trek pozbywa się hamulców szczękowych praktycznie w całej ofercie jak chodzi o rowery szosowe, dlatego nieco ceny poszły w górę. Pozmieniały się też nieco serie od czasów gdy ja kupowałem 4 lata temu pierwszą szosę. Domane AL2 na Sorze + tarczach (Tektro dwu tłoczkowe) z faktycznie ładną ramą i częściowo ukrytym okablowaniem oraz sztywnymi osiami tak, oczywiście, że będzie dla wielu fajną opcją. Natomiast dla początkującego będzie krótszym przystankiem niż wybór z Deca i raczej sporo lepszym zakupem dla osób doświadczonych, które potrzebują taniej szosy ze współczesnymi rozwiązaniami w jakimś celu (wycieczkowiec?). W przypadku początkującego zdecydowałbym się na rower z Decathlona, nawet tańszy chociaż ten zaproponowany przez autora wątku jest bardzo fajną opcją, której niekoniecznie będzie chciał zmieniać po roku-dwóch.

image.thumb.png.bafae2d0202082f1f45fee044cd0bbbc.png

image.thumb.png.b9fb39b33c05d82e39d60e0a4adfdb1d.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się wydaje, czy chłopaki z deca wzięli ramę od RC500/520 bo wygląda to mega podobnie. Okropnie ciosana rama, rc jest mega ociężały- i nawet nie chodzi o wagę tylko o ogólną toporność zestawu, tutaj waga nie jest zła, ale przy tym budżecie wolałbym dołożyć do krossa, sensy...jakiego rozmiaru szukasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, nossy napisał:

wolałbym dołożyć do krossa, sensy...jakiego rozmiaru szukasz?

A co da Ci teoretyczne dołożenie do krossa? :P Pomijam oczywiście teoretyczne wspieranie polskiego rynku...

W sensie wiesz - Kross miewał fajne szosy, ale ich ramy pękały i Deca też pękały, nie wiem jaka zaleta w zakupie Krossa tak generalnie. Ja tam trzymam kciuki za rozwijanie przez nich modeli gravelowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to, że jak zawsze podchodziłem (a podejść było parę wraz z testami znajomych sprzętów) do roweru deca to zawsze coś nie grało, a to rama "z plasteliny", a to, że jak już sztywniejsza to ciosana, toporna, z wujowym lakierem, napędzało się to dosyć słabo , a w szosie nie o to chodzi. I żeby nie było mam dużo rzeczy z deca, widzę sens zakupu np.: takiego rc500 jeśli ktoś szuka wszechstronnego roweru do wycieczek itp. Dlatego spytałem o rozmiar bo krossa vento na karbonowej ramie i tiagrze idzie dostać poniżej 5k. Teoretyczny argument wspierania polskiego rynku do mnie nie trafia...patrząc na kursywę to do Ciebie chyba też nie. Oczywiście okres taki, że sprzętów jest jak na lekarstwo więc to nie ułatwia koledze zadania...jeśli chce "na już".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal brałbym co jest. To prawda, że posezonowego/dwurocznego Krossa da się czasem sporo taniej kupić, może nie karbon na tiagrze ale coś podobnego pewnie faktycznie idzie znaleźć. Tylko czy to temuż człowiekowi potrzebne? ;) Ja bym brał śmiało tego z Deca. Dodając troszkę narzędzi za 200zł de facto 100% tego roweru idzie serwisować w domu. Zrobi wszystko. Nie kombinowałbym na siłę tylko kupił to, bo będzie to dobre :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest, ale dla osoby, która doceni sztywną oś, tarcze, pochowane okablowanie itd.

Moim zdaniem dla początkującego ten Van Rysel na 105-tce przez dobre parę lat będzie sporo lepszą opcją niż taki Trek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...