Skocz do zawartości

[5000-7000zł] Full do lasu


Hesus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się na Fullem z pogranicza XC a Traila coś ala Polygon Sisku D7 (najnowszym chyba 2020 albo 2021) ale niestety po opłaceniu cła itd cena wyszłaby kosmiczna za sprowadzenie go od producenta więc chciałbym się poradzić Was forumowiczów co fajnego mogę dorwać z fulla za około 6 tysięcy. Podstawowe informacje to wzrost 176cm waga 90kg. Rower ma służyć do wycieczek rowerowych po leśnych i górskich ścieżkach z dziewczyną jak i do uczenia się trochę ostrzejszej jazdy i jakiś tricków może skoków. Właśnie sprzedałem mój ostatni rower czyli 26 calowego outdoora born to run więc cokolwiek z nowszych rowerów będzie dużym przeskokiem.
Interesują mnie modele najlepiej 2020+ od biedy 2019. Najbardziej zależy mi na dobrych amorach, dropperze sterowanym z kierownicy i 29 calowych kołach pod tubeless. Dobrze gdyby amory miały system lockout albo po prostu nie pompowały wraz z pedałowaniem po utwardzonej ścieżce. W grę wchodzą tylko nowe rowery i najlepiej jakiejś lepszej marki. Jeżeli ze znalezieniem fulla z takimi wymaganiami byłby problem to od biedy może być jakiś hardtail do 5-6 tysi.

Aktualnie rozważam dartmoora Bluebirda evo 29 ale jego amory podobno lubią się szybko rozsypać albo w ogóle nie działać tak jak powinny dlatego mam mieszane uczucia. Do tego rozważam Decathlonowego Rockridera AM 100S 29". Przeglądałem sklepy w polsce to ciężko jest znaleźć cokolwiek sensownego bo wszędzie są albo braki albo jakieś uj wie co. Zastanawiam się też nad poczekaniem do poczatku przyszłego roku może akurat jakaś firma wypuści budżetowe modele ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od trzech tygodni posiadam KROSS EARTH 2.0 2019 i napisze że daje rower radę. W lokalnym sklepie w Krakowie kosztował 5200. Także z twojego budżetu zostaje jeszcze na gadżety typy opuszczana sztyca itp. Jazda fullem to bajka. Po przesiadce z hardtaila inny świat. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma marki której ramy by nie pękały, niemniej w krossie konstrukcyjnie pękał moon.

Tylko formalna uwaga - bluebird i am100s to rowery z pogranicza trail/enduro, a nie xc/trail.

Nie zrobisz z tego sprzętu do wydajnego deptania po płaskim.

Dla Ciebie właśnie sprzęty typu kross earth, ns synonym i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1200 km w 7,5 dnia i to cały czas pod górę... Ducha bym wyzionął :D.

14 godzin temu, Hesus napisał:

Zastanawiam się też nad poczekaniem do poczatku przyszłego roku może akurat jakaś firma wypuści budżetowe modele

Nie liczyłbym na to, a jak już to sprzedadzą się w drodze do sklepu.

EDIT, bo nie będę śmiecił tematu autorowi...

@hothip, "pod górę" w sensie, że patrząc na mapę to na na górę, czyli północ. Żarcik taki :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kross earth 2.0 2019 ma napęd 2x10 co mi kompletnie nie leży bo wolałbym 1x11 albo 1x12 11-50T albo coś takiego i widelec ma na strasznie małym skoku wiem, że pewnie by wystarczył ale wolałbym mieć ten zapas :) Skończy się pewnie na tym rockriderze albo powiększeniem budżetu bo nic ciekawego nie mogę znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Polygon to indonezyjska marka, u nas prawie nie występująca. Ja bym nie szedł w taką egzotykę.

 

Najtańsza Santa kosztuje katalogowo 13K i ma bardzo kiepski napęd (SX to kompletny paźdzerz):

https://piwnicarowerowa.pl/santa-cruz-hightower-aluminium-d-29-140mm-2020-xl,3,42459,33743

 

Z kolei najtańsze Yeti to katalogowo okolice 25 000 zł (ogólnie jest to marka jeszcze droższa od Santy).

 

Santa Cruz, Yeti czy Specialized to marki premium, gdzie dużo płaci się za sam znaczek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...