Skocz do zawartości

[Taśma] Tubeless


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Prawdopodobnie czeka mnie wymiana taśmy pod Tubeless. Jeszcze nie zdecydowałem czy będę zalewał mlekiem, czy zostanę przy dętkach, ale aktualna taśma ( fabryczna Kross) nie wygląda dobrze. W niektórych miejscach jest bardzo mocno wciśnięta w otwory pod nyple, w innych znowu pojawiły się jakby bąble powietrza.

1. Jaka szerokość taśmy do obręczy 29 mm ( wewnątrz)? Słyszałem coś o 5mm więcej, ale pewny nie jestem.

2. Jaka firmę polecacie?

3. Czy istnieją klasyczne opaski ( nie pod Tubeless, naciągane) do takiej szerokości obręczy? Nie wiem czy źle szukam, czy czegoś takiego nie ma. Znalazłem jedynie WTB, ale cena jest taka, że już taniej kupić taśmę.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taśma jakakolwiek - izolacyjna, zbrojona, "duct tape", itp. Osobiście robiłem "tublesa" na tym co akurat miałem pod ręką. Szerokość i ilość warstw wedle uznania i zdrowego rozsądku, wiadomo które elementy muszą być "zakryte". 

Serio, nie ma się co doktoryzować czy szukać "specjalnych komponentów do tubeless", bo tylko zapłacisz jak za złoto i nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izolacja nie jest ideolo. Tymczasowo zdaje egzamin, ale klej rozpuszcza się pod wpływem temperatury w lecie i może się przesuwać, do tego dętka jest upaćkana klejem, a po trzecie ma taki sam minus jak tanie opaski - wyższe ciśnienie wgniata ją w otwory w obręczy. Taśma "szara" - jeśli nie jest zbrojona drutem to się nada, ale z taką wąską to się jeszcze nie spotkałem

Z opasek do tubelessa to spotkałem się z Trezado/Vittoria/DT Swiss/Schwalbe i raczej z żadnymi nie ma problemów. Jeśli rozważasz zalewanie mlekiem to można od razu postawić na taką i mieć problem z głowy. Nie musi być szersza niż obręcz, grunt żeby dobrze przylegała do niej i zakryła otwory na nyple, wszystko. Przed przyklejeniem trzeba dobrze oczyścić i odtłuścić obręcz ale to chyba oczywiste. 

Bardzo fajne są opaski (zwykłe, ale nienaciągane) Zefala - takie naklejane, materiałowe. Nie ma problemu z przesuwaniem, ładnie i na długo przykrywają otwory w obręczy, można stosować węższe niż obręcz bez żadnych problemów. 

Na pewno szerokie opaski ma Schwalbe - na stronie dystrybutora Unibike pokazuje mi że do 25mm przy kole 29, ja na pewno jeszcze szersze obcinałem kiedyś (bo takie akurat były w sklepie) ale do 27,5. 

Tak naprawdę opaska nie musi zakryć całej obręczy, kluczowe jest żeby się nie przemieszczała - jeśli obręcz ma jakieś wgłębienie itd to czasem wystarczy je przykryć i problem z głowy. 

Szerokie opaski ma też Dartmoor - https://velo.pl/ogumienie/akcesoria-do-opon-i-obreczy/dartmoor/opaska-na-obrecz-ride-your-way-set 29+, bodajże 45 mm, ale można przyciąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, m0d napisał:

Taśma jakakolwiek - izolacyjna, zbrojona, "duct tape", itp. Osobiście robiłem "tublesa" na tym co akurat miałem pod ręką. Szerokość i ilość warstw wedle uznania i zdrowego rozsądku, wiadomo które elementy muszą być "zakryte". 

Serio, nie ma się co doktoryzować czy szukać "specjalnych komponentów do tubeless", bo tylko zapłacisz jak za złoto i nic więcej.

Wiesz co, z jednej strony masz rację, z drugiej, unikam "druciarstwa" jak ognia. Wolę postawić na sprawdzone rozwiązanie, a nie kombinacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@MikeSkywalker opaska 25 mm będzie wystarczająca do szerokości wewnętrznej 29 mm? Przyłożyłem kawałek papieru tej szerokości do obręczy i wydaje się być ok, ale zastanawia mnie czy opaska się dobrze ułoży, bo wgłębienie na środku obręczy jest dość znaczne.

Druga sprawa, już techniczna. Opaska oznaczona jako 28' będzie pasowała do koła 29'? Strona Schwalbe podaje tylko 28', 29' brak, ale z tego co pamiętam ETRTO dla 28' i 29' jest takie samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 i 29 to to samo, czasem różnią się szerokością bo 29 to standardy "MTB" więc dla szerszych obręczy itd.

A co do opaski 25 mm - zależy od obręczy, wgłębień, ułożenia otworów na nyple itd. Musisz ocenić czy opaska nie będzie się przesuwać na boki odsłaniając te otwory. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorilla 11m x 48mm - dociąć trochę więcej niż wewnętrzna szerokość felgi,ale nie za dużo,żeby nie podpierało rantu opony.Przy naklejaniu solidnie naciągać.

To nie jest druciarstwo,cena dedykowanej taśmy np. Stan's nie ma uzasadnienia,uważam,że jest gorszej jakości niż Gorilla i wymaga sporej siły do dobrego ułożenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pelnego obrazu, powinienes dodac jeszcze upierdliwy do usuniecia klej, grubosc tej tasmy i fakt, ze trzeba ja docinac......

Jedyna lepszoscia nad tasma Stana jest jej cena. W sumie to sie zastanawiam, po co tyle kombinacji, skoro taka Tesa 4289 jest tania i z tych nie-rowerowych tasm jest super.

I po co kleic tasme na calej wew szerokosci obreczy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9m, to dwa kola nawiniete 2x i po tasmie. Tesa 66m ok 50zl, 4x taniej! Jest bardzo podobn do tasmy Stana. Dostepna w roznych szerokosciach, od 19mm do 35mm. Nie ma sensu przeplacac za "dedykowane" tasmy. A taka tasme, szczegolnie jak jezdzi sie z detkami, dobrze jest wymienic od czasu do czasu. Przy takim koszcie nie mam skrupulow aby robic to czesto.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapamietam na przyszlosc. Jezdze na detkach i wlasnie z tasma stalo sie cos dziwnego, ale o tym juz pisalem.

Nie wiem jak Tesa i jak bedzie z Vittoria, ale aktualna tasme zdjalem wlasciwie bez sladow kleju na obreczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Widzę, że opinie co do szerokości taśmy są bardzo podzielone...

Zastanawiam się nad Gorilla 25 mm do obręczy wewnętrznej 30 mm. W sumie to co najważniejsze zakryje, więc pytanie do tych co jeżdżą na wąskich: nie macie żadnych problemów czy lepiej jednak dać szerszą?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie zdejmowania opony z obręczy węższa taśma czasami jest zrywana lub zwijana przez oponę. W ciągu roku kilka razy rotuję oponami na kołach i czasami takie sytuacje zdarzają mi się w miejscu gdzie nakleiłem zbyt wąsko taśmę. Lepiej dobrać szerokość taśmy tak aby zakrywała całą poziomą powierzchnię wewnątrz obręczy. Używam zwykłej srebrnej taśmy z marketu, nakładam trzy warstwy, to co wyjdzie na pionowy kołnierz obręczy odcinam nożykiem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się cały czas nie mogę przekonać. Wizja że coś pójdzie nie tak, a przy zmianie opon lub awaryjnym montażu dętki będzie okropny syf, jakoś mnie nie przekonuje.

Znam zalety, kusi, ale przy mojej jeździe dętka chyba dużo nie wadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie to samo 🙂! Wielkie poruszenie miałem po środzie - trzeci kapeć w ciągu 1 tygodnia. Ostatni miałem 3 min. po wjeździe do lasu, udało mi się jeszcze wrócić pod latarnię. W ciągu weekendu w koszyku Biostern miałem mleczko Finish, wentyle Trezado i na Allegro taśmę Gorilla, ale ... dalej się zastanawiam 🤣.

Aaaa, i zestaw naprawczy do opon Lezyne.

Edytowane przez chudzinki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kleić taśmę i lać mleko i potem nie przejmować się łapaniem kapci. Moje pierwsze koła obkleiłem brązową taśmą do pakowania papierowych kartonów i wsadziłem wentyle wycięte z dętki, tysiące kilometrów na tym zrobiłem bez jakichkolwiek problemów. Zwróćcie uwagę na mleczko gdyż producenci sprzedają zazwyczaj dwa rodzaje mleczka, do opon o cienkich ściankach i grubszych, te do cienkich ścianek szybciej mogą wysychać i tworzyć cienką warstwę lateksu na powierzchni opony, przykładem takim jest mleczko firmy Trezado które jest sprzedawane w dwóch wersjach Liquid Sealant do opon cieńszych i Vanila Supreme który nie jest wskazany do opon delikatnych typu lite gdyż mleczko może wychodzić na zewnątrz opony przez drobne pory, czyli będzie występował efekt pocenia się opony a przy okazji szybciej schodzi z opon powietrze.

IMG_20211004_124119.jpg

IMG_20211004_124222.jpg

Edytowane przez leejoonidas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, skom25 napisał:

Ja się cały czas nie mogę przekonać. Wizja że coś pójdzie nie tak, a przy zmianie opon lub awaryjnym montażu dętki będzie okropny syf, jakoś mnie nie przekonuje.

Znam zalety, kusi, ale przy mojej jeździe dętka chyba dużo nie wadzi.

To zrób sobie pół na pół. Daj tubeless z przodu aby poprawić trakcję, a z tyłu dętka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, bez sensu :P

Po prostu, jak ze wszystkim, nadejdzie taki dzień że dorosnę i to zrobię. Teraz mnie kusiło, bo w końcu kupiłem porządne koła na obręczach DT ze spawanym lączeniem. Tyle że nie byłem pewny jak będzie z montażem opon Tufo, więc odpuściłem.

Ogólnie nie jestem pewny czy ja potrzebuję mleko, zwłaszcza w Gravelu. Ciśnienie dość niskie, ale nie na tyle żeby złapać Snake. Wagi dużo nie ugram, a opony same w sobie amortyzują nieźle.

Może za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tubeless to liczba kapci. Ile łapałem rocznie? Z 10. Czasem spoko, bez pośpiechu i w ciepełku. A czasem w czasie ulewy, po zmroku, przy milionie komarów. Wtedy wymiana dętki do najprzyjemniejszych nie należy. O łataniu wolę nawet nie myśleć.

 

Od czasu przejścia na tubelessa, czyli z początkiem 2018 roku - dwie awarie koła. Pierwsza taka, że wyrzygało mi mleka trochę, ale się uszczelniło i bez dotykania pompki na mniejszym ciśnieniu doleciałem sobie do domu. W drugim przypadku niestety mleko wylałem i w mokre wkładałem dętkę.

 

Tych małych dziur co to PSSST i już to nawet nie liczyłem, ale było ich z 10. Czasem po prostu zauważałem, że była dziurka, bo w jej miejscu jest zazwyczaj biała plamka.

 

Także ja nie wiem nad czym się tu zastanawiać. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Swego czasu też się wahałem, ale po przejściu i pierwszym zalaniu okazuje się, że wszystko jest dużo prostsze niż w opisach. Nie jest prawdą, że przy mleku wszystko będzie usyfione, mleko się rozleje itd. nie wiem jak bardzo nieudolnie trzeba to robić, żeby coś z zalewaniem poszło nie tak.

Co do taśmy to warto kupić dobrze dopasowaną do szerokości obręczy, reszta to kwestia samego montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cervandes ile Ty jeździsz, że 10 kapci łapałeś?

U mnie było tak, że zacząłem przebijać dętki zdecydowanie zbyt często. Spróbowałem mleka na starych oponach i to był błąd, po chwili mleko było wszędzie tylko nie w oponie ;) Ilość dziur była zatrważająca i mleko nie było w stanie sobie z tym poradzić.

Kupiłem nowe opony, zalałem, pierwsza jazda w okól komina, działa. Druga jazda akurat mi wyjazd wyskoczył do Wielkopolski, lasy, piaski i 115km w pierwszy dzień. Dziura i to w przednim kole, nie mam pojęcia gdzie i na czym. Mleko w końcu ją załatało ale sporo wyciekło i mleka i powietrza, trzeba było pompować.

Jakieś 100km później to samo. Zadziałało ale coś ewidentnie nie gra. Jakiś czas później pompowałem koło w garażu i znowu leci. No to zdjąłem oponę ale nie znalazłem dziury. Wiem gdzie się leje ale nic złego tam nie widzę. Miałem zamiar zakleić łatkę na oponę od środka ale jak założyłem dętkę i problem zniknął to tak zostało.

Tył... Początkowo było dobrze, no prawie bo powietrze schodziło w jakiś tydzień. Nie do zera, opona nie schodziła z rantu ale gdzieś uciekało. Zrobiłem tak kilkaset km, czasem jakaś dziurka sama się załatała, aż któregoś pięknego dnia zastałem flakę. Napompowałem, zrobiłem ze 2-3km i skończyło się założeniem dętki. Wentyl się coś rozszczelnił wewnątrz. 

Bo gdyż albowiem wentyle są rozbieralne, po to żeby nalać mleka strzykawką. I wszystko pięknie tylko dokręcając kluczem zaworek cały wentyl się obraca. Cały, łącznie z tym korkiem, który siedzi wewnątrz rantu. No i jak to się rusza raz, drugi i dziesiąty to w końcu przestaje trzymać. Oczywiście może być tak, że mam złe wentyle i inne są lepsze.

Zamontowałem drugi wentyl, działa... no prawie, bo dalej co kilka dni trzeba było pompować. A że to presta no to musiało nastąpić to co zawsze przy tym beznadziejnym zaworze i się w końcu uwalił. Można się bawić przejściówką na Schredera ale jak wentyl jest rozbieralny, a musi być, to przejściówkę można rozkręcić razem z zaworem.

Mam wentyle, mleko, gorilla tape i wszystko co trzeba. Nie chce mi się. Dętkę normalnie przebijałem średnio jedną na 1000km. Jeśli częściej to znaczy, że opony są zjechane i trzeba wymienić. Z mlekiem co chwila było coś. Plusów nie zauważyłem. Co z tego, że łata mikro dziurki jak takie rzeczy w praktyce w ogóle nie przebijają dętki. Można jeździć na niższym ciśnieniu tylko właściwie po co mi to w gravelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...