Skocz do zawartości

[rama] Jaki wybór pod nowy składak 26-27.5


grzez

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

planuję przez zimę rozpocząć składanie nowego roweru w stylu roweru Trailowego, zacząłem więc poszukiwać odpowiedniej ramy. Szybko się przeliczyłem, bo obecnie mam wrażenie, że wybór jest znikomy i dostępność bardzo słaba. Zacznę może od wymagań jakie stawiam i dodam, że mam lekko ponad 170cm wzrostu:

  • przede wszystkim zależy mi żeby rower był bardziej zwrotny i responsywny oraz dawał poczucie lepszej kontroli niż typowy góral, jednocześnie fajnie żeby pozwalał na pokonywanie dłuższych dystansów (50-80km) po leśnych ścieżkach, ale również w dużej mierze po asfalcie, jednocześnie będąc wytrzymałym na ewentualną ostrzejszą jazdę
  • koła 27.5 lub 26 o ile te drugie nie mają w planie wyginąć w niedługim czasie
  • wielkość ramy: generalnie pewnie S lub M, chciałbym żeby rama była możliwie niska (przyzwyczajenie ze streetówki), ale na tyle, żeby wciąż można było ustawić siodło do długich tras
  • może być wyłącznie pod napęd 1 x X
  • budżet około 900zł (im mniej tym lepiej)
  • wyłącznie nowy egzemplarz

Moje obecne typy to NS Clash, NS Eccentric Alu lub Octane One Prone (chociaż to 29"), jednak ramy są szczątkowo dostępne po różnych sklepach internetowych i niekoniecznie w rozmiarze/malowaniu jakie bym chciał. Zastanawiam się z czego to wynika, koniec roku? Jeśli tak to kiedy producenci zaczynają sprzedawać modele nowe rocznikowo?

Dzięki wszystkim za ewentualną pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, grzez napisał:

koła 27.5 lub 26 o ile te drugie nie mają w planie wyginąć w niedługim czasie

Mamy rok 2020. 26' to umarło już wiele lat temu ( obecnie spotykane w najtańszych, marketowych rowerach), a 27,5' też nie ma się najlepiej. Celuj w 29'.

Ogólnie ramy są ciężko dostępne, a ten rok jest wyjątkowy. Za 900 zł też nie kupisz nic sensownego raczej.

Czemu chcesz składać? Wiesz że dopóki nie masz w 100% sprecyzowanych, dokładnych wymagań, to składanie nie ma sensu?

Ja jakiś czas temu kupiłem Kross Dust 1.0 2019 za 4000 zł. Nie wiem na jakie okazje byś musiał polować, żeby złożyć taki rower w takiej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skom25 napisał:

Mamy rok 2020. 26' to umarło już wiele lat temu ( obecnie spotykane w najtańszych, marketowych rowerach), a 27,5' też nie ma się najlepiej. Celuj w 29'.

Ogólnie ramy są ciężko dostępne, a ten rok jest wyjątkowy. Za 900 zł też nie kupisz nic sensownego raczej.

Czemu chcesz składać? Wiesz że dopóki nie masz w 100% sprecyzowanych, dokładnych wymagań, to składanie nie ma sensu?

Ja jakiś czas temu kupiłem Kross Dust 1.0 2019 za 4000 zł. Nie wiem na jakie okazje byś musiał polować, żeby złożyć taki rower w takiej cenie.

Czemu chcę składać. Przyzwyczajenie, od 15-tego roku życia jeżdżę w streecie (mam 30 lat), a tam się rzadko rowery kupuje gotowe, przede wszystkim sie je składa :) . A tak dodatkowo, chodzi po prostu o satysfakcję, chociażby tak śmieszna rzecz, jak samemu skomponowanie kolorystyki.

Kół 29 się boję, raz tego, że jestem za niski i będzie to wyglądać głupio, dwa że taki rower pewnie jest o wiele mniej zwrotny/poręczny.

Przyznam, że zrobiłem na jednym z modeli przeliczenie na cześci i porównanie z ceną gotowego roweru faktycznie nie wypadło najlepiej.

Widzę na podstawie kilku ram, że ze swoim wzrostem (173cm) wypadam niemal dokładnie pomiędzy S/M. Jaka Waszym zdaniem sprawdzi się lepiej biorąc pod uwagę chęć jeżdżenia na dłuższe dystanse?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, grzez napisał:

Widzę na podstawie kilku ram, że ze swoim wzrostem (173cm) wypadam niemal dokładnie pomiędzy S/M. Jaka Waszym zdaniem sprawdzi się lepiej biorąc pod uwagę chęć jeżdżenia na dłuższe dystanse?

Zawsze najlepiej sie przymierzyć, jesli nie ma jak, sprawdzić geo ramy. Zmierzyć przekrok, wziąć pod uwagę zasięg ramion.

Sam lepiej sie czuje na trochę większej ramie, wiadomo nie do przesady. Duzo zależy od producenta.

Tutaj jest fajny rower, jesli dostępny to cena b dobra. Zawsze możesz rozłożyć i złożyć;) koło 27,5 o ile sie nie mylę.

https://m.olx.pl/oferta/rower-marin-nail-trail-6-2019-okazja-CID767-IDGYdQR.html?reason=

Mam tą samą ramę, troche czasu juz na niej jeżdżę. Są to bardzo uniwersalne rowery, wygodny na wycieczki, gór sie nie boi. Solidne koła i mocna rama, do tego w przyzwoitej wadze, plus standart boost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, grzez napisał:

przede wszystkim zależy mi żeby rower był bardziej zwrotny i responsywny oraz dawał poczucie lepszej kontroli niż typowy góral, jednocześnie fajnie żeby pozwalał na pokonywanie dłuższych dystansów (50-80km) po leśnych ścieżkach, ale również w dużej mierze po asfalcie, jednocześnie będąc wytrzymałym na ewentualną ostrzejszą jazdę

Masło maślane :) Rower do wszystkiego i do niczego. A to las, a to asfalt, a to ma być trailowy, a to z "poczuciem lepszej kontroli niż typowy góral" cokolwiek by to nie znaczyło, a to "ostrzejsza jazda" (czyli w sumie co?), no i co to jest "typowy góral"..?

A dwa - jak już wyżej napisano warto poszukać gotowego roweru i najwyżej wymienić parę rzeczy istotnych z punktu widzenia wygody czy przyzwyczajeń. Poza szczególnymi przypadkami to szkoda zawracać sobie tyłek składaniem.

IMHO chyba za bardzo przesiąkłeś tym "stritem" i podejrzewam że po prostu kulasz się takim rowerkiem po mieście robiąc po drodze te swoje "triki" i teraz oczekujesz czegoś w tym samym stylu i do tych samych zastosowań, tylko żeby jeszcze dało się tym zrobić dłuższy dystans. Stąd też zapewne pomysł na koła 26", które rzeczywiście oprócz tanich pseudo-górali to jeszcze żyją głównie w dirtówkach i pochodnych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam, że Trail jest fajnym rowerem jak znajdziesz odpowiednio wymagające ścieżki. Tam poczujesz różnicę w geometrii, większy skok i pozycję pozwalającą na manewrowanie rowerem.

W każdej innej sytuacji, taki rodzaj roweru jest co najwyżej dobry. Jak założysz opony które będą dobrze trzymały w terenie, a piszę tutaj o oponach tylko trochę agresywniejszych niż te do XC, to jazda po asfalcie zbyt przyjemna nie będzie. Jazda po płaskich leśnych ścieżkach też nie do końca ma sens, bo roweru nie wykorzystasz a opory toczenia dadzą o sobie znać. Rower też waży całkiem sporo, a to mimo wszystko robi różnicę.

Z własnego doświadczenia powiem Ci jak to wyglądało u mnie. 3 lata jeździłem na typowym XC. W ostatnim sezonie średnia około 23-24 km/h, w porywach do 26 km/h. Codziennie robiłem około 40 km, zdarzało się ponad 50 km, głównie po lesie, szutrze i technicznych kawałkach.

Kupiłem Traila i co się stało? Średnia spadła do około 17-18 km/h, w porywach 20 km/h. Dystans podobnie. Rzadko przekraczałem 40 km bo było czuć już nogi.

Żeby nie było że forma spadła, a zwalam na rower. W ostatnim sezonie na XC i pierwszym na Trailu jeździłem też na szosie. W sezonie gdy jeździłem na Trailu, znacznie poprawiłem dystanse i średnią na rowerze szosowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marin, o którym pisałem nadaje się na wyscig xc i łomot np. w Srebrnej Górze. Da sie to pogodzić, zakładając że nie celujemy w czołówkę xc, i mamy dwa komplety opon. Na mleku waży niecałe 13kg, gdyby założyć jakieś krosiarskie sciganty bedzie 12, albo i mniej. Gdyby komuś zależało jest w stanie zejść ponizej 11.

Na wycieczki po lasach i wertepach jest wygodniejszy od mojego starego xc.

Pytanie podstawowe do czego ma nam służyć rower i czy jestesmy w stanie mieć ich kilka żeby zaspokoić nasze potrzeby. Nie każdy moze sobie na to pozwolic, z różnych względów. 

Sam uważam że mozna mieć rower uniwersalny, który nie będzie mistrzem w danej klasie, a bedzie po prostu dobry.

Fakt że raczej nie dotyczy to osób, które chcą srubowac swoje wyniki, lub na poważnie startują w zawodach. Tutaj bardziej wyspecjalizowany sprzęt bedzie lepszy.

Skom25 z tego co widzę jesteś raczej wytrenowany, jakiego masz traila że tak meczy nogę po 40km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kross Dust 1.0 2019 z oponami Maxxis Forekaster 29x2.35

To może nie jest tak że bardzo męczy nogę, po prostu jest... klockowaty :) Dość wyprostowana pozycja, szerokie opony, 130 mm skoku, szeroka kierownica. To wszystko czuć podczas jazdy. Chwilowo miałem założone opony Race King 2.2, jechał trochę lepiej, ale nadal szału nie było.

Wcześniej jeździłem na XC z sztywnym widelcem. Ważył około 9,5kg a było jeszcze z czego urywać. Race King 2.2 szły naprawdę gładko i bez większych oporów toczenia, a agresywna pozycja ( dokładnie nie pamiętam, ale kierownica była chyba o 17 cm niżej niż siodełko) praktycznie zmuszała do ciśnięcia. 

Jak wsiadałem na szosę, to różnica była taka, że kierownica była węższa. Różnica jeżeli chodzi o pozycję czy przyspieszenie ( oczywiście z uwzględnieniem że to nadal MTB) nie były aż tak mocno odczuwalne pomiędzy tymi dwoma rowerami. Teraz to wygląda mniej więcej tak, że jak jeździłem na Trailu i brałem szosę, to miałem wrażenie że ten rower jest dwa razy mniejszy. Zupełnie co innego.

Swoją drogą, ciekawe uczucie jak jeździ się 3 czy 4 lata na sztywnym widelcu i wsiada się na coś ze skokiem 130 mm. Przy pierwszym stanięciu na pedały i przyspieszaniu, dostałem czegoś w rodzaju zawrotów głowy bo zupełnie zapomniałem jak to jest jak przód się ugina przy pedałowaniu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...