Skocz do zawartości

[szlaki turystyczne w lasach] rozwałka, niszczenie


Rekomendowane odpowiedzi

Przy urnach... a kiedy to będzie bo te szkodniki do tego czasu załatwią wszystko. Dziś po wizycie w lesie koło Głogoczowa i Krzywaczki mam nerwa jak nigdy. Zrujnowali najcenniejsze fragmenty szlaku. W innych miejscach jak za przeproszeniem jedzie się w klimacie adekwatnym do świnek. Te chamy nie są wstanie nawet wywieźć śmieci z pojemników choć jeżdzą tam kilka razy dziennie. Mało tego w środku lasu przy szutrówce jest przygotowany cały kontener na śmieci na co najmniej 10 kubików. Hałda śmieci wala się w ilościach 4-5x tego co pomieści kosz. Zastanawiam się czy nie zabrać ich część do auta i wywalić za ogrodzenie leśniczówki. Może sobie wtedy przypomni, że jak już zrobili kosz to trzeba go opróżniać bo regularność to podstawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2021 o 13:32, Tyfon79 napisał:

A pisząc wprost jak ktoś ma kłopot z udostępnieniem lasu, nieużytku pod szlak a innej opcji brak to się go części ziemi pozbawia.

To już było.... Nazywało się komuna i trochę ludzi położyło głowę pod topór żeby odeszło. Szkoda że masz taką krótką pamięć... 

@wkg ale instrukcja jak najbardziej ok i ma sens.  Ludzie chodzący po górach od lat tak robili tylko od pewnego momentu sieroty którym się wydaje że coś wiedzą sądzą kupy i chowają je pod papierem.  A wystarczy minimum wysiłku żeby z lasu kibla nie zrobić. 

Co do śmieci to kiedyś się zabierało je z lasu i było ok... Kosze w lasach to chory pomysł jednak.  Szczególnie że misie są coraz powszechniejsze a i inne zwierzaki chodzą do śmietników. No ale świadome ekologiczne  społeczeństwo nie może znieść swoich śmieci... Za ciężkie są. 

Ps. Jak by ktoś nie wiedział to do zakopywania kup są specjalne łopatki turystyczne....  Powszechny sprzęt na całym świecie 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, KrisK napisał:

To już było.... Nazywało się komuna i trochę ludzi położyło głowę pod topór żeby odeszło. Szkoda że masz taką krótką pamięć... 

No popatrz nie wiedziałem, że na przykład taką "zakopiankę" robi się w trybie "komuszym, komunijnym?". Ludzie nadal kasy nie widzą za swoje zabrane działki a pozwolenie na budowę formalnie się nie uprawomocniło. To tak byś mógł w cywilizowany sposób dotrzeć na Podhale. ja zresztą też. Jednym słowem głupoty gadasz z tą komuną. Jak często bywasz w Gorcach to zagadaj jak spotkasz strażnika jak wygląda kwestia prywaty w parku. Miedzy innymi w kwestii poruszania się do swojego czym popadnie. Ale jak nie chcesz zabierać to ja bym dowalił takie stawki za ziemię, że sami by się prosili o pozbycie się. Jeśli dalej nie rozumiesz to zapoznaj się z terminem prawniczym zwanym wywłaszczeniem pod cele publiczne. 

A co do śmieci. Zgoda jak nie ma koszy nie ma tematu ale jak są to niech będą sprzątane. Miśki do lasu pod Mogilanami raczej nie zaglądają a ja akurat daję przykład miejsca biwakowego, parkingu 100m od "zakopianki". Drugie jeszcze gorzej bo walają się koło altanki w lesie a 100m dalej jest ten kontener. Mogę kupić tezę, że nie ma gdzie tych śmieci dać, że logistycznie to jest skomplikowane w sensie odbioru tylko jakoś mi się to nie widzi. Oni się po lesie nie poruszają Seicento tylko terenówkami gdzie regularne wrzucenie co kilka dni worka ze śmieciami do bagażnika nie powinno uchybić ich godności. Już przemilczę nawet, że jak to uchybia ich godności to mogą się "posłużyć" tymi co w tym lesie robią na ich zlecenie. 

W temacie "dwójeczki" jak już jest to fakt. Widuję tego sporo no bo przecież biały papier bije po oczach tuż przy szlaku, ścieżce. Osobiście jak mam na coś ochotę to idę po prostu w las dość głęboko bo jakoś tak trudno przy szlaku z gołym dupskiem jak w każdej chwili ktoś nadejść może. Ale to jest jak widać dla wielu za trudne albo ktoś stoi na czatach i ostrzega. Z tym zakopywaniem to już bez przesady. Muchy też chcą mieć swój paśnik:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyfon79 jak będą Cię wywłaszczali bo ktoś sobie chce po lesie chodzić to pogadamy.... Poza tym jakoś uważałeś że prywatne lasy były by stoper.... A teraz chcesz wywłaszczać... Zdecyduj się.  A co do kupy to jeszcze raz. Łopatki turystyczne temu służące są dość powszechnym sprzętem i nie koniecznie u nas.   Pamiętaj że niektórzy nie chodzą po szlakach a np na grzyby i jak wejdziesz w ten las dalej będzie twój papierzok tam raził. Jest jeszcze kilka innych powodów dla których to nie koniecznie pożądane w lesie ozdoby.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie własności prywatnej, to potrafi przyjąć patologiczne formy.

Chyba najwyraźniej jest to widoczne wokół jezior, gdzie wszystko pogrodzone, brak dojścia do wody.
Teoretycznie powinno zostać 1,5m przejście przy brzegu (imo powinno być więcej) ale nie zawsze jest lub wygląda to tak, że musisz przez szuwary brodzić.

Kilka dni temu też się trochę "zirytowałem", jak chciałem ominąć główną drogę. Na mapie była jakaś boczna droga, w rzeczywistości lądowałeś na płocie posesji. No ok, może laskiem ominę - a gdzie tam, co ścieżka to kończyła się na płocie lub budowie płotu. Koniec końców i tak musiałem główną pojechać.
Kilka tygodni temu, jakaś gruntowa droga, na mapie prowadzi tam gdzie chcę jechać. Dobrze się jedzie, widoki przyjemne ale ląduje się w płocie, bo działki sprzedane i wygrodzone.

Nie raz się już potknąłem o takie drogi na mapach, które w rzeczywistości są przegrodzone i nie powinny na tych mapach się znajdować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KrisK napisał:

@Tyfon79 jak będą Cię wywłaszczali bo ktoś sobie chce po lesie chodzić to pogadamy.... Poza tym jakoś uważałeś że prywatne lasy były by stoper.... 

I jaki miał bym z tym problem? Myślisz moja rodzina tego nie przechodziła. Dawniej zabrało państwo ale bez rekompensaty to się sądziło o zwrot. W "nowej Polsce" najpierw musiało się dać kilka metrów pod chodnik, potem sąsiadowi bo droga jest potrzebna a kilka lat temu tu zabrali a tam dali  i z prostej linii granicy powstał zygzak. Nie piszę, że ktoś ma zabierać wszystko tylko jakąś konkretną część w ściśle określonym przypadku i sytuacji. I nie za darmochę. Normalne procedury znane na całym świecie. Inaczej nic by się nie dało wybudować bo jesteśmy mistrzami w oznaczaniu wszystkiego jako "prywatne", "teren monitorowany" i grodzenia jak palisady do obrony przed najazdem Tatarów. Raptem wczoraj na zwykłej łące we wsi widzę "teren monitorowany". To chyba jakaś nowa choroba psychiczna nastała i się rozprzestrzenia w tempie błyskawicznym. LP zresztą też co rusz "teren monitorowany". Inne przykłady to te od kolegi wyżej z jezior czy zaraz morza. Nie widzisz co się dzieje dookoła jak wyprzedawane są działki, jak większość wszystko grodzi? Przecież prawie wszystkie konflikty wynikają z obecnej sytuacji gdzie przejścia szlaki były latami i nikomu nie przeszkadzało. Byłeś na Krowiarkach pod Babią? Widzisz co tam się stało z tą polaną gdzie na wiosnę kwitły krokusy? To wszystko jest nielegalne i jak widzisz funkcjonuje a to otulina parku. W normalnym kraju ci ludzie byli by zniszczeni finansowo karami za degradowanie środowiska i odsiadywali jakiś wyrok w więzieniu. I nie mam na co się decydować bo prywatny las w sensie biologii a zachowanie właściciela to dwa osobne tematy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekkerNiestety ale wiele dróg jest drogami prywatnymi i takie grodzenia są tego wynikiem. Wiele nie powinno się na mapach pojawiać bez odpowiedniej adnotacji. Odrolnienie i budowa osiedla wymusza nieraz przecięcie takiej drogi.  W miastach mamy pogrodzone osiedla i mało kto narzeka że mieszka za furtką. Mieszkania bez furtki sprzedają się o wiele słabiej.  Lasy prywatne czeka ten sam los i o tym pisałem.  Dla tego pomimo że socjalizmu nie lubię uważam że to że lasy są państwowe to dobrze. Ale to niesie potrzebę utrzymania a to kosztuje.   

Mało osób zdaje sobie sprawę że większość dróg w miastach powstała z własności prywatnej i dalej tak powstają.  Ale to oddawanie ziemi wcale nie jest takie oczywiste.  Przejście turystów przez prywatny las jest niby fajna sprawą.  Ale jak turyście spadnie drzewo na głowę to nagle to staje się  bezsporną winą właściciela. Sąd powie że trzeba było ogrodzić.  Jak jest szlak czy droga to już zupełnie pozamiatane bo wyraziliście zgodę. 

Tak że spodziewajcie się grodzenia.  Oczywiście pomijam że szacunek do terenu prywatnego u nas jest zerowy co nasila proces. Wielu właścicieli ma poprostu dość sprzątania. 

@Tyfon79która część zakopianki jest budowana bez prawomocnego pozwolenia i co to znaczy?  ZRiD jest. Jest prawomocny. Tak zaskarżony. Oczywiście zapomniałeś dodać że ta droga jest budowana w rezerwie terenowej.  Tak samo jak północna obwodnica która była na planach od lat 50 i było wiadomym że powstanie a wywołała protesty ludzi którzy kupili domy na granicy pasa drogowego bo mieli takie ładne tereny przed oknami....     Ładne  bo nie można na nich było od kilkudziesięciu lat budować ani nawet remontować... Tak że podchwyciłes temat ale nie do końca zgłębiłeś. Tak jest problem ale o ile wiem to dróg w tym trybie budowanych w Polsce trochę mamy...  Protesty zabiły by nasz kraj. 

Spec ustawa drogowa którą byś chciał wywłaszczać jest potrzebna ale jej używanie do każdego szlaku czy ścieżki spowoduje katastrofę bo wejdziemy w stan absolutnej komuny.  Proces przygotowania inwestycji drogowej jest długi i kosztowny i dotyczy zawsze wielu właścicieli którzy często walczą i wygrywają choćby lepsze warunki.  Jak sobie wyobrażasz przejęcie ścieżki w lesie tą ustawą?  Przejmiesz całą działkę czy przetnjesz komuś własność.  

No i jeszcze raz.... Chyba to tu się pojawiło że lasy prywatne to nie problem a teraz doszliśmy do wywłaszczania... Zaraz dojdziemy do tego że mają być prywatne ale z pełnym dostępem dla. Wszystkich i bez prawa decydowania o nich.... 

Napisałeś o plażach ... No na świecie w wielu miejscach są plażę prywatne.  Trzeba się zdecydować na jakiś kierunek. A też warto zauważyć że masa z tych działek grodzonych to własność nie nikogo innego jak ludzi z miasta.  Górale sprzedają ziemię do której był dostęp od lat i łaziliśmy po niej a mieszczuch grodzi.  Zakopane w dużej części jest własnością ludzi z Krakowa czy Warszawy.  Znam ich i wiem jak optymalizują zyski... Też bym się mocno pochylił nad tym kto pobiera opłaty za szlak na Gubałówke...  

Śmieszy mnie narzekanie na Podhale... Może zacznijmy od zdjęcia płotów w miastach?  Poziom grodzenia miasta prywatnymi osiedlami jest porażający. I tacy właściciele pudełka w mieście jadą na Podhale i narzekają na  na górali jak Ci chcą kasy za korzystanie ze swojego terenu. 

Jak jadę na Kasprowy i za parking z podwórką pod kolejkę wołają 150 to placę i nie narzekam.   Ba dzwonie wcześniej i rezerwuje sobie miejsce... W miastach sami mieszkańcy chcą i wnioskują o wprowadzanie stref płatnego parkowania  bo zalewa nas masa aut zza miasta... Jedą na Podhale i się  obużają że płacą za postój na prywatnej działce...  Że drożyzna i dla nich tylko kasa się liczy....  w KRK nie wiele mniej zapłacę za stanie na ulicy... 

Niestety jak pisałem lasy państwowe to jedyna nikła gwarancja dostępności. To trzeba utrzymać i niestety pielęgnować. Las sam sobie poradzi... Ale sam będzie niestety umierał i za naszego życia wiele z tych lasów stanie się pustyniami. Taka jest natura lasu. Owszem one się odrodzą ale to zobaczą nasze wnuki w najlepszym razie.  I na to są dowody na świecie. Pytanie czy tego chcemy.  Macie ostrzeżenia GPN o stanie drzew. I niestety wczoraj to obserwowałem jak wiele starych drzew umiera. Są piękne i majestatyczne ale coraz więcej z nich upada.   Zanim pojawią się nowe miną dziesiątki lat. Może ten las dotrwa mojej śmierci a może i nie.  

Kwestia jak prowadzić gospodarkę leśną to temat trudny.  I znowu nie zgadzacie się ze sobą tu na tym forum. Jak byście siedli to by szybko się wywiązała wojna bo jeden by chciał naturalnych szlaków (błoto po kolana ) kolejny szutrowych ścieżek... Trzeci by chciał żeby szlaku nie było bo natura musi mieć spokój.   A i pojawi się taki co by autem chciał wjechać... 

Chciał bym Was zobaczyć jako dyrektorów LP...  Ciekawe jak szybko wszystkie wyzwiska jakie tu lecą pod ich adresem by do Was dotarły pod waszym adresem...   

@Tyfon79 napisałeś o monitorowaniu.... Odpowiedź jest prosta.  Masz łąkę i nagle masz parking albo wysypisko.  LP monitorują bo ludzie kradną drzewo. Pomijam wywalanie śmieci dzikie polowania czy niszczenie siedlisk.   Wiele wycięć to lewizna. I to nie tak że ktoś z siekierą wejdzie w las i sobie jedno drzewo zetnie Z ciężkim sprzętem potrafią wjechać i kawał lasu wycharatać. Dla tego jak widzicie w niedzielę czy święto wycinki to warto zadzwonić do LP.  Monitoring to odpowiedź na odpowiedzialne świadome społeczeństwo...  paranoja?   Cóż mnie irytują śmieci zamykane na klucz... No ale fakt faktem że potrafią podjechać ludzie autem i przywieść sieci w ilościach hurtowych 🤣  takie mamy cwane społeczeństwo.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisKDyrektor LP siedzi przed kompem i tyle las widzi. To uproszczenie ale z grubsza tak to wygląda. Natomiast choćbyśmy przegadali 500 stron nadal twierdzisz to samo i nie chcesz zauważyć, że połowa problemów to zła organizacja pracy. We wspomnianym miejscu z wczoraj regularnie bywałem zimą. Wiem gdzie cieli a gdzie robili to jak było zbyt mokro. Jednym słowem miejsca powinny być ze sobą zamienione. Pomijam, że to płaski teren i można było w tak cennym miejscu zrobić zrywkę jak był śnieg. Czyż te głąby nie pieją o tej metodzie na lewo i prawo? Za to robili wyręby zimą tam gdzie zwykły turysta, rodzice z dziećmi, starsi ludzie nawet nie zajrzą. W GPN-e las usycha nie przez kornika choć i to się już zdarza tylko chorobę. To ogólnie rejon Doliny Kamienicy z Kudłoniem po jednej i Jaworzyną po drugiej. Postanowili to zostawić i jak widać las sobie pięknie radzi. Wolę takie coś niż rozpierduchę zrobioną ciągnikami jak to było latami stokówką idącą na Jaworzynę. 

Co do "zakopianki" to znajomy nadal nie widzi złotówki za ziemię bo jak mi powiedział ZRiD się nie uprawomocnił bo coś tam odwołują się ekologi. Więcej nie wiem bo aż tak wścipski nie jestem. 

A co do Podhala to ja zasadniczo poza Gubałówką się nie wypowiadałem bo nie mam pojęcia jak to tam obecnie funkcjonuje. Nie bywam w tym barłogu już ad przynajmniej 10 lat. Wiem jak jest w Tatrach i przyległościach A czy śmieszy? No to masz te wysokie ceny a zwłaszcza wcześniejsze rezerwowanie sobie miejsca jak to wymyślił w swoim prywatnym folwarku dyrektorek. A będzie tylko gorzej. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz skąd taka bójka?  Źle zarządzają ceną... Powinni podnieść bo jest niedobór miejsca.  Najstarsza zasada w turystyce. Cena rośnie wraz z ilością rezerwacji a ostatnie miejsce ma cenę zaporową. 

Płacz na patrole górali nie ma sensu skoro ludzie się tam o miejsca biją... 

ZRiD jest prawomocny z rygorem natychmiastowej wykonalności i zaskarżony. Znajomy nich złoży wniosek do GDDKiA to dostanie większość kasy. Ale musi złożyć wniosek taka procedura.  

Czy ten las sobie tak radzi... Nie wiem...   Pamiętam jeszcze jak ten las był.... 

Postanowili zostawić to stwierdzenie mało precyzyjne ale ok....  Gorce stały się obiektem badania kornika. 

A tu radzący sobie las... 

20210604_152225-01.thumb.jpeg.8ecdd53a590c5b36bb9bd062636ecd97.jpeg

To już jakieś 20 lat?  W sumie szkoda że nie zrobiłem więcej zdjęć naturalnego lasu..... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej 1200m n.p.m a konkretnie rejon Rozdziele jak jakieś 3km od Turbacza o ile dobrze kojarzę. To spora wysokość i świerki nie radzą sobie tak szybko ze wzrostem. Podobnie zresztą jest na całej kopule szczytowej Turbacza. Wszędzie jest tak samo. W ubiegłym roku kręciłem sporo po Słowackich parkach i otulinach na wysokościach pod 1500m i jest dość podobnie. W zasadzie to już piętro kosówki powinno być więc świerki są dość "pokraczne" o ile to mogę w ten sposób nazwać. Zresztą wystarczy zobaczyć jak wolno rosną w rejonie Skrzycznego, Malinowskiej gdzie poszedł wyręb całkowity. Im niżej tym warunki do wzrostu są lepsze. 

Tym czasem trwa prostacka moda na "wieżyska". Nasze tumany w rezerwacie na blisko 1500m wznoszą kolejną szkaradę na Śnieżniku czym przy okazji wnerwili Pepików;https://biznes.wprost.pl/gospodarka/infrastruktura/10453519/wieza-widokowa-na-sniezniku-czescy-ekolodzy-chca-wstrzymania-finansowania.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

@zekker tak jak @Tyfon79 mówi a nawet wyżej bo to zdjęcia sprzed ostatniego podjazdu przed odbiciem szlaku na szczyt Turbacza. 

Jednak odpowiedź nie jest taka prosta że to wysokość.  Po pierwsze na drogim zboczy grani masz las.( Postaram się jutro poszukać fotki)  Po drogie kolejne kilkadziesiąt metrów  wyrzej las wygląda tak. 20210220_151232-01.thumb.jpeg.533c8799a53603c3266f36c9dad7ef1f.jpeg

A z kolei na około 1000m po zjeździe w kierunku Przełęczy Borek  gdzie masz las w osłonie wygląda to tak 20210604_154815-02.thumb.jpeg.4a05901edabc109e99b01cce293f2eb6.jpeg

Niestety ale to nie kwestia wysokości a chorującego lasu.  W tym wypadku drukarz i jemu towarzyszący pomocnicy.  Oczywiście wysokość jak najbardziej nie pomaga. 

A swoją drogą to utaplani w błocie wrucilismy aż miło a nie było widać śladów zrywki ;).     Tam zawsze można na błoto liczyć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KrisK napisał:

Jednak odpowiedź nie jest taka prosta że to wysokość.

Sama nie ale nie jest bez wpływu. Masz jeszcze ekspozycję na wiatr, słońce, bardziej ekstremalne temperatury.
Tak jak pisałem, w takich warunkach, a pewnie to jakiś rezerwat czy PN, więc nie usuwają obumarłych drzew, to są normalne widoki.

Szkoda, że nie mam zdjęć z wycieczki szkolnej ze Śnieżki z pierwszej połowy lat 90, miałbym porównanie po 20 latach. Coś pamiętam, że przewodnik mówił o skutkach kwaśnych deszczy.

7 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Tym czasem trwa prostacka moda na "wieżyska". Nasze tumany w rezerwacie na blisko 1500m wznoszą kolejną szkaradę na Śnieżniku czym przy okazji wnerwili Pepików;https://biznes.wprost.pl/gospodarka/infrastruktura/10453519/wieza-widokowa-na-sniezniku-czescy-ekolodzy-chca-wstrzymania-finansowania.html

Coś bym powiedział ale nie chcę wyłapać bana za przekleństwa :wallbash:

Jeżeli dobrze kojarzę miejsce na prawym środkowym zdjęciu, to wyglądało rok temu tak (moje ciut niżej):

P1022531.thumb.JPG.c68f92462c8fbfc43568600449b950a0.JPG

Porąbało ich w Kotlinie z tymi wieżami.
W zeszłym roku przynajmniej 3 postawili: Orlica, Jagodna, g. Kłodzka.

W 2018 byłem na g. Włodzickiej i wieża była odbudowywana ale takiego burdelu jak na Śnieżniku nie robili.
Boję się co zrobili w Bardzkich i na Orlicy, na ile przeorali okolicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, KrisK napisał:

Czy ten las sobie tak radzi... Nie wiem...   Pamiętam jeszcze jak ten las był.... 

Postanowili zostawić to stwierdzenie mało precyzyjne ale ok....  Gorce stały się obiektem badania kornika. 

No jak byś zgadł z tym kornikiem i obiektem badań. Gdzie niby jak nie tu? Wszędzie indziej wycinają lub od dawien dawna plany wycinki i tak były więc czy kornik był czy nie, nie ma znaczenia. Specjalnie dla ciebie materiał od pracowników GPN-u a nie jakiś "mało wiarygodnych" ekologów czy przemądrzałych speców od lasu. Oczywiście pisze tu nie o tak masowej w skali powierzchni gradacji jak przykładowo w Beskidzie Śląskim tylko dużo, dużo mniejszej skali. 

@zekkermało znam tamte rejony ale faktycznie tych wież powstała cała masa. W Beskidach na razie jest bardziej kameralnie ale już są przebłyski twórczego intelektu debili z samorządów. Z tego co wiem Śnieżnik ma panoramę ze szczytu na 360* wiec tu już nie chodzi o widoki tylko modę, robienie kasy bo przecież sporo ludzi przyjedzie tylko w celu wejścia na ten obiekt. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dotuje to UE i to wysokimi kwotami. Gdyby nie te pieniądze to sporo tego szkaradztwa by nie powstało. Mamy wiec klasyczny przykład rozdwojenia jażni gdzie z jednej strony bioróżnorodność i takie tam kwiatki a z drugiej współuczestniczenie w dewastacji krajobrazu. Tu jest  inny przykład z Gorców choć dużo niżej ale miejsce było przepiękne. Niestety kasa i samorządy z prywaciarzami  już położyły już łapska. Warto choć materiał przydługawy zwrócić uwagę na projekt tego czegoś, potencjalnego klienta tego czegoś i wisienka na torcie w kwestii co ma do gadania właściciel;

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trochę o sposobach działania w LP PIS-owskiej kamaryli: https://www.onet.pl/informacje/onetbialystok/lasy-panstwowe-ksiestwo-podlaskie-ministra-zielinskiego/se873z8,79cfc278

Tak się bawi lepszy sort: 

Pracę w Lasach znalazł m.in. Daniel Kołnierowicz. To były komendant wojewódzki policji w Białymstoku. Zasłynął tym, że za jego kadencji policjanci z Podlasia sypali konfetti na głowię Zielińskiego z policyjnego helikoptera

A my tu bredzimy o jakiś rozwałkach, niszczeniu, przyrodzie, gospodarowaniu, tłumaczymy łobuzerię działaniami podwykonawców :D:D:D  A, i każemy do nich pisma pisać :D

 

Edytowane przez wkg
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cóż za dysonans. Kolejny pasożyt nas okrada w biały dzień a tu cała mafija daje raptem 100 tys do podziału na 25 rodzin z pożaru w Nowej Białej. Cały czas te same gęby. Żeby choć gdziekolwiek na świeczniku była młoda osoba...

foto.php?mod=news&id=82837&fot=IMG8936.j

Dodatkowo dobrodzieje muszą uprościć procedury bo my jako zwykli obywatele nie mamy szans bezpośrednio dokonać zakupu drewna jak to kiedyś było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z PiS-em czy bez było by tak samo. Być może nieco bardziej się rozzuchwalili ale sugestia, że gdyby była inna partia było by inaczej to naiwność. Kto pamięta tą scenkę z Nikodema Dyzmy z Pazurą w szopie na polowaniu. No własnie to jest to samo i niewiele się zmieniło. Zbyt duże pieniądze, zbyt dużo ludzi się do nich łasi by było inaczej. To, że nie będę mógł już bezpośrednio u leśniczego kupić drewna nawet na opał to już wiadomo było za kadencji PO. Także to wszystko to jeden pies. 

Do pasji doprowadza mnie ich model pracy i jej zlecania. Co jadę to widzę niedokończoną robotę. Wytną, narobią bałaganu w tym po szlaku, singlu i tak leży wszystko tygodniami. Zamiast dokończyć robotę, posprzątać i do następnej to skaczą jak z kwiatka na kwiatek. Tu zrobią kupę tam nasikają i tak w koło Macieju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...