Skocz do zawartości

[Owijka] Czy są z szerokim paskiem z klejem ?


Monika1996

Rekomendowane odpowiedzi

Czy wiecie może czy występuje owijka na kierownicę szosową ale aby klej był po całości owijki, a nie tylko na jej środku ? Kupiłem najtańszą owijkę marki PRO i klej jest bardzo słaby nawet biały pasek zabezpieczający jest luzem. Jakiś leżak magazynowy mi wcisnęli :o Tak czy siak pasek z klejem jest tylko na środku i zastanawiam się czy sa takie co mają pasek z klejem na całej szerokości owijki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Godzinę temu, Monika1996 napisał:

Kupiłem najtańszą owijkę marki PRO i klej jest bardzo słaby

To akurat normalne, prawidłowo założona owijka praktycznie nie wymaga kleju wcale. Przynajmniej można taką owijkę zdjąć i użyć ponownie np. przy wymianie kierownicy, albo pancerzy. W droższych jest podobnie, Supacaza ostatnio zakładałem i tak samo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten przykład owijki do rakiet do tenisa czy squasha mają klej jedynie na początku i końcu owijki, plus taśma zabezpieczająca koniec owijki. Jak koledzy piszą dobrze nawinięta owijka nie ma prawa się ruszać. Jeśli by to pokleić taśmą będzie dużo więcej  roboty przy kolejnej wymianie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamietam, to PRO kleju nie ma, tylko pasek silikonu.

Jak się dobrze nawinie, to owijka będzie się trzymała a i bez problemu uda się ją zdjąć. Tyle że najpierw trzeba się nauczyć, co będzie Cie kosztowalo dużo czasu, być może kilka owijek i bolące palce.

Jeżeli chodzi o tanie PRO piankowe, to mi nie przypadły do gustu, a i owijanie przyjemne nie bylo. Jak nie przeszkadza Ci logo, to polecam Accent Snapshot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie przesadzajmy, że nauka wymaga kilku owijek. Gdy pierwszy raz nawijałem, to po nieudanych próbach bez problemu odwinąłem nawet 2 razy i za 3 udało się to zrobić perfekcyjnie.

@Monika1996 gdy nie wychodzi to nie bój się użyć więcej siły przy nawijaniu, owijka jest cierpliwa. Chyba że masz jakieś wymysły typu skóra itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zakupiłem pancerze z linkami do roweru i dałem do serwisu rower aby ładnie wszystko wyregulowali bo sam nie mam cierpliwości. Usługa wymiany pancerzy i wyregulowania całego roweru z napędem miała kosztować 150zł. Odbieram rower, a na paragonie 300zł :o Serwis wymieniając pancerze wymienił owijkę kierownicy i skasował 150zł dodatkowo :) Czy to norma przy wymianie pancerzy że starą się wyrzuca ? Wymienili na szczęście na owijkę o takiej samej grubości tylko innej firmy. Patrzyłem w necie to cena podobna poprzednio była Lapierre Bartape Ultimate, a teraz jakaś inna ale też kosztuje około 150zł. Tak czy siak czy to normalna procedura przy wymianie pancerzy w szosówce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy normalna nie wiem, ale można się spodziewać że po odwinięciu owijka już średnio się nadaje do użytku. Czasami odwinie się ładnie i nawet trzyma kształt, a czasami się rwie i wygląda jak flak. Według mnie dobrze że wymienili, źle że nie zadzwonili i nie zapytali, bo przykładowo przecież mogłeś mieć chęć zrobić to samemu, owijką którą masz w domu. W cenie 150 zł pewnie zawarta jest jeszcze wymiana, która tania wcale nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Monika1996 napisał:

Czy to norma przy wymianie pancerzy że starą się wyrzuca ?

Tak... bo:

Samemu to się w domu można bawić w ratowanie owijki w dowolnym stanie, zdejmować z pietyzmem, prać, nawijać po starym śladzie, ale generalnie owijka po zdjęciu ma zagniecenia, ubytki, nie klei się a czasem po prostu rwie.

Ale serwisant powinien na wstępie powiedzieć:

"150 plus 150 za nową owijkę jeżeli będzie trzeba" i dziwne że tego nie zrobił, ale to raczej "grzech zaniechania" jeżeli chodzi o informację niż naciąganie klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ładnie nawinęli tak jak szajbajk mówił po jednej stronie w jedną, a po drugiej w drugą stronę. Ale i tak na złączeniu klamkomanetek z kierownicą była tylko jedna warstwa więc musiałem nawinąć drugą owijkę na trzy razy bo plastik strasznie mnie uwierał w ręce. Też dziwne to że nie jest to złączenie na równo zrobione i jak ktoś ma szerokie dłonie to jest straszny dyskomfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jest naciąganie klienta jeśli poprzednia owijka nie nadawała się do wyrzucenia. A jeśli zamierzają dać nową, to takie rzeczy konsultuje się z klientem. Wyobraźcie sobie, że wymieniacie przednie łożysko w aucie a tu nowe przeguby, łączniki stabilizatorów i do rachunku 1000zł dochodzi, chociaż poprzednie nie wykazywały oznak zużycia. Nie zapłaciłbym i w razie jakichś roszczeń, żaden normalny sąd by nie przyznał naciągaczom racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MajinRonin napisał:

Wyobraźcie sobie, że wymieniacie przednie łożysko w aucie a tu nowe przeguby, łączniki stabilizatorów i do rachunku 1000zł dochodzi, chociaż poprzednie nie wykazywały oznak zużycia.

Przecież to jest standard w tym chorym kraju. Ostatnio wymieniałem 4x sprężyny (kupiłem sobie eibachy, takie jak chciałem) to mi jakiś cymbał (akurat u zaufanego mechanika terminy były dość odległe) wyjechał z tekstem, że "nie pracuję na częściach klienta". Wiadomo, że są wyjątki ale mechanik samochodowy to jedna z tych osób, którym po prostu trzeba patrzeć na ręce a najlepiej mieć wszystko na papierze.

 

Nowa owijka przy wymianie pancerzy to raczej standard, niewiele nadaje się do ponownego nawinięcia. Nie zmienia to faktu, że niepoinformowanie o tym klienta jest co najmniej nie na miejscu - ja bym tam za to nie zapłacił, niech odwija, 150 złotych to trzy owijki:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie pisze że to coś nienormalnego, ale należy poinformować klienta o dodatkowych kosztach. Jeżeli dla serwisu było to oczywiste, lub chociaż możliwe, to powinni od razu to powiedzieć. Gdyby to było 10 zł, to mniejsza o to, ale nie 150 zł.

Miałem podobną sytuację w ASO. Do wymiany jeden czujnik parkowania. Koszt miał mieścić się w granicach 400 zł, taka była wstępna wycena. Przy odbiorze samochodu okazało się że prawie 400 zł to kosztował sam czujnik, a gdzie jeszcze lakierowanie, zdejmowanie zderzaka itd. Tak się po prostu nie robi, bo bardzo szybko traci się klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego najlepiej zawsze sporządzić protokół z kosztorysem. Co się nie zgadza idzie na koszt własny pomysłodawcy. Pewnego razu pewien zupełnie mi nie znany starszy pan, kierowca autobusu, zaczepił mnie z zapytaniem czy może mógłbym mu pomóc. Opowiedział historię 12-letniej którą kupił w salonie i WSZYSTKIE serwisy i naprawy robił w tym samym punkcie. Tym razem miał problem, bo w warsztacie mieli wymienić tylko świece i inne drobne rzeczy. W warsztacie ukręcili mu wkręconą świecę i zażądali od niego 400€ dodatkowo za jej usunięcie plus koszta pojazdu zastępczego za każdy dzień zwłoki (w sumie przeciągali już 3 tygodnie) w kwocie 300€. Zapytałem tylko o jedno: "Czy został sporządzony protokół prac jakie miały być przeprowadzone?" Odpowiedź: "Tak, w dwu egzemplarzach - dla niego i dla nich". I ten banalny papierek pozwolił mu uratować 1400€(mieć 700€ a być 700€ do tyłu, czyli 1400€ różnicy). Nie chciał z nimi wojować i chciał zapłacić bo tyle lat są mili i zawsze tam jeździ. To mu wyjaśniłem że oni tak go lubią, że żądają od niego 700€ za własny błąd w ramach "sympatii". Zrozumiał i zastosował się do rad. Nie zapłacił ani centa.

Dobra, sorki za off-top.

A teraz podepnę się w temacie:

Jakie owijki proponujecie? Skórka czy syntetyk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, MajinRonin napisał:

A teraz podepnę się w temacie:

Jakie owijki proponujecie? Skórka czy syntetyk?

Ja tak połowicznie w temacie. Mogę powiedzieć jakiej nie polecam. Lizard Skins DSP,  wytarła się gdzies po około 500km :down:.
Teraz mam Trek Bontrager i po 2500km, ciągle jak nowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie DSP 2.5 (sredniej grubosci) potrzymala troche dluzej ale jezdzilem na niej glownie bez rekawiczek. 

Pewnie niektore rzeczy sa tak oczywiste, ze sie o nich nie wspomina. Moze z takiego zalozenia wyszli w tym serwisie. Niemnjej podana kwota powinna zawierac calosc uslugi, a nie jej czesc. Nauka na przyszlosc.

Apropos nauki, to warto kupic sobie jedna, moze dwie tanie owijki i nauczyc sie samemu nawijania. Na YT jest sporo filmikow pokazujacych proces. Jak owijka nie jest korkowa lub z innego delikatnego materialu, to mozna nawijac ja wielokrotnie tam i z powrotem. Nawet jak straci sie pasek kleju-zelu, nie przeszkadza to w procesie.

Wiele owijek, nawet po dluzszym okresie uzytkowania, zakladajac, ze nie ma zniszczen, mozna ponownie nawinac. Nie jest to juz tak latwe, jak w przypadku nowej owijki, bo trzeba radzic sobie z odksztalceniami materialu. Tu plusem sa bardziej miesiste i elatyczne owijki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam to co napisał @1415chris. Kupić jakieś tanie owijki i próbować samemu, różne kombinacje. W którymś momencie zacznie to wychodzić już gładko i wtedy można kupić jakąś droższą owijkę. Najtrudniejszy moment to oczywiście manetki, ale zakończenie, zwłaszcza jeżeli chcemy zrobić to idealnie równo po obydwu stronach kierownicy, też wcale takie łatwe nie jest :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...