Skocz do zawartości

[Przerzutka przednia] 105 regulacja


manfred1

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie przez rok ta przerzutka działała dobrze, a teraz np. przy zrzucaniu na mała tarczę wózek nie schodzi do końca do ramy, ale jak się popchnie palcem to idzie. To samo przy trymowaniu w górę na małej tarczy, wózek ledwo się rusza albo wcale, trzeba mocniej ruszyć klamką prawie do przerzucenia na górną tarczę, wtedy wózek zatrzymuje się w zadowalającej pozycji, tak jak to już opisywano w tym wątku, mimo że normalnie powinien wtedy wrócić. Wygląda to tak jakby sprężyna była za słaba i nie ma siły pokonać oporów linki. Linka oczywiście nasmarowana, nic nie haczy, regulacja naciągu linki śrubką też nic nie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednia przerzutka ma to do siebie że sworznie na których realizowany jest obrót odpowiedzialny za wychył wózka i elementy w których te sworznie tkwią są słabo a raczej wcale nie są uszczelniane. Więc się powoli nawet bardzo powoli ale systematycznie się zasyfiają, smarowidło traci właściwości dodatkowo zmieszane z pyłem lub wypłukiwane często powoduje coraz gorszą pracę. Trzeba czyścić i oliwić. Sama spręzyna nie zmienia zasasniczo swoich właściwości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo ciekawy, w jakim stanie jest przerzutka, pancerz i linka. Bo napisano jedynie, że została "narmarowana" (jak i czym?). Jeśli w pancerzu był brud i rdza, to pewnie teraz powstał tam niezły szlam. Zastanawia mnie też, w jakich warunkach rower jest użytkowany i czy jest dokładnie czyszczony. No i kiedy kable były wymieniane... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wewnętrzne prowadzenie linek, więc z ramy wychodzi sama linka, a smarowana była olejem wazelinowym tam gdzie wychodzi z suportu i gdzie jest jakiś opór, nawet w tym celu rozebrałem suport. Napęd jest regularnie czyszczony, gdy tylko nagromadzi się jakiś brud, a rower jest użytkowany wyłącznie na szosie, gdy nie pada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przejechałem niewiele więcej i też dbam o napęd. Poświęciłem dzisiaj trochę czasu i doszedłem do tego, że przerzutka w dolnym położeniu nie reaguje na klik, który powinien powodować trymowanie w górę, to znaczy linka w ogóle się nie rusza albo minimalnie, czego nawet nie widać. Naciągnięcie linki śrubą też nic nie daje, a powinno dawać, gdyby linka była np. zbyt rozciągnięta. Podejrzewam, że problemem może być brak pancerza, bo linka przechodzi luźno przez otwór, który jest do niego przeznaczony i przechodzi jakby bokiem, najkrótszą drogą, zamiast środkiem tego otworu. Zamontuję końcówkę jakiegoś starego pancerza i zobaczymy. Na zagranicznych forach czytałem, że wiele ludzi ma podobny problem z tą przerzutką i winne jest podobno wewnętrzne prowadzenie linek, czyli brak pancerza na całej długości. Po dzisiejszym dokładnym smarowaniu przynajmniej zaczęło zrzucać prawie normalnie co drugi, trzeci raz, to znaczy wózek idzie teraz w kierunku ramy do końca, tak jak powinien iść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...