Skocz do zawartości

[8000-9000] HT/Full trailowiec


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Forumowiczom!

Wzrost 172 cm
Waga 77-78 kg

Aktualnie jeżdżę na Romecie Rambler 5.0 2013 Special Edition. Rower ten miał być - oczywiście ;) - przejściowy, jednak z wielu względów okazało się inaczej.
Od kilku miesięcy dojrzewam do tego, aby nabyć nowy sprzęt. Próbuję też zdefiniować swoje potrzeby i póki co wiele wskazuje na to, że trailowiec do moich potrzeb by się najbardziej nadawał. Oczywiście mogę być w błędzie, dlatego też z pokorą przyjmę wszelkie porady.
Ogólnie rzecz biorąc jestem "laikiem z aspiracjami" - nie ogarniam kategorii osprzętu (mniej-więcej poza półkami Sram/Shimano), geometrii (jestem na etapie dokształcania się w tym obszarze) oraz wszelkich technikaliów z tym związanych. Natomiast wiem co lubię:
- aktualnie eksploruje głównie ścieżki leśne, zapuszczam się w drogi pełne korzeni, muld, oczywiście ścieżki szutrowe + kilka kilometrów na dojazd do lasu asfaltem (Śląsk, lasy obszarze Tarnowskich Gór głównie)
- zwykle staram się "nie oszczędzać", raczej nie jeżdżę spokojne - gdy trasa daje taką możliwość lubię "przyciś mocniej" na pedały, planuję trasy tak, aby zawsze jakieś podjazdy na niej wystąpiły
- jeżdżę dla siebie, obecnie nie planuję żadnych amatorskich startów
- nie jest problemem dla mnie wrócić z błotem na zębach ;)
- zwykle zamykam się w trasach na 1-3h (w zależności czy dzień powszedni czy mam więcej wolnego), OKAZJONALNIE wypady całodniowe (również leśne)

No i tu dochodzę do miejsca "co i za ile". Nie powiem, kusi jak cholera wziąć fulla i zobaczyć jak zabawa wygląda na takim sprzęcie, aczkolwiek nie chcę się zamykać na inne możliwości. Mam tu pewne rozeznanie oparte na tym czym handlują lokalnie w moim mieście (Giant, Scott, Cannondale, Kellys) oraz z zaprzyjaźnionego sklepu w mieście ościennym (dystrybutor Cubeów i być może Krossa, ale nie mam pewności czy jeszcze Kross jest aktualny).

Starałem się zawężyć dość mocno moje typy, zdaję sobie też sprawę, że być może istnieją lepsze opcje dla mnie, no ale to może Wasze komentarze wyklarują mi w którą stronę przenieść uwagę. Budżet nie jest zatrważający, no, ale nie można mieć wszystkiego (pierwotnie zakładałem ~7k PLN).

Scott Spark 960 2020 -> https://www.scott.pl/produkt/1044/6480/Rower-Spark-960/

Giant Trance 3 29 2020 -> https://www.giant-bicycles.com/pl/trance-29-3 - jest jeszcze wersja na 27,5 ale za bardzo nie wiem jak je porównać i zakategoryzować

Cube Stereo 120 Race 29 2021 -> https://www.cube.eu/en/2021/bikes/mountainbike/fullsuspension/stereo-120/cube-stereo-120-race-29-lightgreynblack/ - ten egzemplarz podaję jedynie dlatego, że po rabacie gwarantowanym powinienem się zmieścić w budżecie (na model z 2020 nie ma szans)

Istnieje również szansa, że z Gianta/Scotta kilka stów urwą, taką informację na starcie otrzymałem.

Doradźcie proszę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Scott jest niestety słabym wyborem - z tyłu nawet nie ma sztywnej osi, a Judy z lagami 30mm przy 120mm skoku też raczej szału nie robi.

Do Cube mam nie popartą doświadczeniem awersję, więc się nie wypowiadam ;)

Giant jest bardzo fajnym wyborem, dorzuciłbym też do rozważań Marina Rift Zone 2, a jeśli masz jeszcze w głowie Scotta, to obejrzyj sobie Geniusa 960.

Przejrzyj sobie jeszcze rowery z zestawienia na 1enduro.pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie ciekawą propozycją są rowery z Decathlonu - Rockrider AM 100S/500S, bardzo dobrze wyposażone jak na swoją cenę:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-am-500s-29-id_8574830.html

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-am-100s-29-id_8586941.html

 

Uważałbym na rowery z widelcami typu Recon (golenie 32mm) czy Judy (golenie 30mm), które już przy 120-130mm skoku mogą być zbyt wiotkie.

Tutaj dobrze wypada Trance 3 29, który ma Bombera Z2 (golenie 34mm). Ogólnie powinien się on bardzo fajnie sprawdzić na bardziej płaskim terenie, ze względu na geometrię i skok zawieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Rafu napisał:

Ten Scott jest niestety słabym wyborem - z tyłu nawet nie ma sztywnej osi, a Judy z lagami 30mm przy 120mm skoku też raczej szału nie robi.

Do Cube mam nie popartą doświadczeniem awersję, więc się nie wypowiadam ;)

Giant jest bardzo fajnym wyborem, dorzuciłbym też do rozważań Marina Rift Zone 2, a jeśli masz jeszcze w głowie Scotta, to obejrzyj sobie Geniusa 960.

Przejrzyj sobie jeszcze rowery z zestawienia na 1enduro.pl.

Ha! Zauważyłem, że na tutejszym forum pojawia się wiele osób z obiekcjami co do Cubeów. Nie wiem z czego to wynika (czyżby historie pękających ram?? ;) ), ale jasne, przyjmuję informację.
Dzięki za zwrócenie uwagi na widelec wskazanego przeze mnie Scotta - biorę sobie do serca tą informację, jedna lekcja odrobiona, dziękuję. :)

Oczywiście przejrzałem już wcześniej 1enduro.pl, tylko zapomniałem o tym w pierwszym poście wspomnieć. Stąd też wskazałem  Giant Trance 3 29 2020, sugerując się tym właśnie rankingiem... zresztą to forum również przejrzałem nim cokolwiek napisałem.
Oba zaproponowane rowery są naprawdę fajne, podzwonię w nadchodzącym tygodniu do Chorzowa i Katowic, opytam o tego Marina. Nie mniej, nie łudzę się że budżet będzie wystarczający. Zobaczymy jaką odpowiedź dostanę. Raz jeszcze dzięki @Rafu za propozycje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Galvatron napisał:

W tym budżecie ciekawą propozycją są rowery z Decathlonu - Rockrider AM 100S/500S, bardzo dobrze wyposażone jak na swoją cenę:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-am-500s-29-id_8574830.html

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-am-100s-29-id_8586941.html

 

Uważałbym na rowery z widelcami typu Recon (golenie 32mm) czy Judy (golenie 30mm), które już przy 120-130mm skoku mogą być zbyt wiotkie.

Tutaj dobrze wypada Trance 3 29, który ma Bombera Z2 (golenie 34mm). Ogólnie powinien się on bardzo fajnie sprawdzić na bardziej płaskim terenie, ze względu na geometrię i skok zawieszenia.

Dzięki za zwrócenie uwagi na ślamazarność takich konstrukcji. Zgodnie z tym co Rafu odpisałem, biorę informację do serca.
Wypasiony ten 500s jest! Szkoda, że nie jest dostępny. Patrząc na osprzęt chyba nie ma sobie równych w tej cenie. Tylko nie wiele to zmienia, szkoda że nie jest dostępy, chyba bym się na niego rzucił.

Natomiast patrząc na 100s, zastanawiam się w tym momencie nad sensem rozpatrywania tego Gianta. Czy możecie mi Panowie @Galvatron @Rafu wskazać jakieś większe zalety tego Gianta nad Rockriderem (oraz odwrotnie). Hamulce w Rockriderze kompletnie nic mi nie mówią i ogólnie ciężko mi porównać poszczególne komponenty.
Byłbym wdzięczny, gdybyście skomentowali w kilku zdaniach jak oba sprzęty wypadają na swoim tle.

Kumpel jeszcze podsunął mi dwa hartaile - tyle że jeszcze nie sprawdzałem dostępności, a mowa jest o:

MONDRAKER VANTAGE CUSTOM 27.5" S -> https://7anna.pl/product-pol-12431-Rower-Mondraker-Vantage-Custom-27-5-S.html?fbclid=IwAR07vHiH1EEhDaR-bzilSnH8O_qMT7XJKtxrPTA5A5IwRiu7y8ZyN6HZhAw

NS Bikes Eccentric Alu 29 -> https://rowerowy.com/sklep/rowery/enduro-trail/prod/ns-eccentric-alu-29-19?fbclid=IwAR0kte2GutkPd3jc2nhNqg-Kk0IRupl0dER2_XKrqPJV_DeB6DRs8q43P4c


Dziękuję Wam i pozdrawiam! :)

7 minut temu, lokaty_tg napisał:

... Oba zaproponowane rowery są naprawdę fajne, podzwonię w nadchodzącym tygodniu do Chorzowa i Katowic, opytam o tego Marina. Nie mniej, nie łudzę się że budżet będzie wystarczający. Zobaczymy jaką odpowiedź dostanę. Raz jeszcze dzięki @Rafu za propozycje!

Coś pokręciłem, teraz widzę że Marin mieści się w budżecie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lokaty_tg,

Ja w tym roku przesiadłem się na fulla i raczej nie wrócę na ht, no chyba że jakiegoś gravela sobie kupię, żeby mieć coś na szutry/asfalt. Jeśli chodzi o porównanie Gianta i Rockridera, to myślę, że obydwa są dobrym wyborem. Giant ma chwalone zawieszenie maestro, a Decathlon kusi osprzętem, a przy tym ma całkiem nowożytną geometrię. Marina Ci podesłałem, bo też oferuje "całkiem dużo roweru" za te pieniądze, ma bardzo nowoczesną geometrię i zwyczajnie bardzo mi się podoba ich styl. Sam bym brał, ale jestem poza ich rozmiarówką. Pozostaje kwestia dostępności tych rowerów - powodzenia w szukaniu i koniecznie pochwal się nowym nabytkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Rafu napisał:

@lokaty_tg,

Ja w tym roku przesiadłem się na fulla i raczej nie wrócę na ht, no chyba że jakiegoś gravela sobie kupię, żeby mieć coś na szutry/asfalt. Jeśli chodzi o porównanie Gianta i Rockridera, to myślę, że obydwa są dobrym wyborem. Giant ma chwalone zawieszenie maestro, a Decathlon kusi osprzętem, a przy tym ma całkiem nowożytną geometrię. Marina Ci podesłałem, bo też oferuje "całkiem dużo roweru" za te pieniądze, ma bardzo nowoczesną geometrię i zwyczajnie bardzo mi się podoba ich styl. Sam bym brał, ale jestem poza ich rozmiarówką. Pozostaje kwestia dostępności tych rowerów - powodzenia w szukaniu i koniecznie pochwal się nowym nabytkiem :)

Dzięki raz jeszcze @Rafu! Tak uczynię, pochwalę się swoim zakupem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piona!

Wreszcie! Padło na... tudutudu! Giant Trance 29... 2, nie 3 ;)

Chciałem "trójkę", jednak odwiedzając lokalny sklep, ziomek rzekł, że "du.a , wyprzedali", po czym oznajmił, "ale gdybyś chciał, w dobrych piniondzach mamy 2".
Finalnie więc, biłem się cały wczorajszy wieczór, przeskakiwałem barierę psychologiczną  pt. "10k pln", no i się zdecydowałem (w zamian za wpiepszanie parówek w najbliższych tygodniach :D).
Ogólnie nie wiem, czy było warto (już nie szukałem) w tej cenie, ale wiele dobrych słów przeczytałem w temacie zawieszenia Gianta (o czym również tu wspomniano - dzięki Panowie raz jeszcze!), nie mniej, dla mnie to jest przejście przez "portal do innego świata". Biorąc do tego fakt jak słabo wygląda oferta producentów w podobnych kwotach na 2021 to... po prostu przemilczę temat. Aktualnie szukam jakichś single tracków w najbliższej okolicy, a jutro pierwsza jazda! Na pewno nie pozostawię wątku bez kilku dodatkowych zdań z wrażeń z wypadu w teren.
Oczywiście geometria to inna bajka w porównaniu do mojego leciwego XC, wrażenie z jazdy jest zupełnie inne, ale co tam. Jeżeli zakup okaże się złym wyborem to odsprzedam i wsio. Raz się żyje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Niedawno "strzeliło" niewiele ponad 200 kilometrów na liczniku, wypadałoby coś wreszcie napisać. :)

Ogólnie rzecz biorąc stale się oswajam z geometrią i tym jak rower się zachowuje na różnych nawierzchniach. Osprzęt - bajka! Hamulce, zmiana przełożenia to jest po prostu olbrzymi przeskok ze starego i wysłużonego alivio. Koła się świetnie toczą, a zapiaszczone odcinki to żaden problem. Branie zakrętów uczę się od nowa, a podjazdy na dużych kołach łatwiej się pokonuje.
Zawieszenia jeszcze nie opanowałem w pełni, aczkolwiek muszę napisać, że ostatnio w końcu się temu bliżej przyjrzałem i tu nastąpił pewien przełom. W skrócie pisząc, przez około 150 km oswajałem się z zawieszeniem (szczególnie z zachowaniem tyłu) i wiele tam nie majstrowałem, ostatnio jednak po dłuższej przejażdżce wkurzyło mnie zbyt duże pochłanianie energii przez dampera. W efekcie czego skręciłem dziada, zwiększając jego twardość... i eureka! Rower się przykleił do drogi leśnej, zupełnie inne prowadzenie (wpadłem w nieużywaną drogę pożarową, z myślą, że tego się nie będzie dało normalnie przejechać - tak bym pomyślał będąc na poprzednim rowerze - finalnie żałuję, że większego rozpędu nie wziąłem ;) ). Widelec sobie zostawiam na sam koniec, miałem jednak wątpliwą przyjemność @Rafu sprawdzić jak nie radzi sobie widelec o niskim skoku i cienkich goleniach, który był zamontowany w Authorze mojego kolegi, a o czym wcześniej była mowa. Widelec się skończył na odrobinę głębszej, kałużowej dziurze, a golenie latały "w te i wewte" (co jest dziwne bo RockShox w moim Romecie ma dokładnie ten sam przekrój a tak nigdy mi nie latał... ).

Mam oczywiście też kilka dziwnych odczuć, przy korzystaniu z napęd 1x12, tak jakby brakowało mi płynności w przejściu pomiędzy kolejnymi przełożeniami, tj zmieniając kolejno skoki spodziewam się bardziej miękkiego/twardego przełożenia, płynność przejścia nie jest dla mnie do końca zadowalająca. Nie wiem, może większa koronka z przodu mogłaby załatwić temat, a być może technika kręcenia wymaga zmiany podejścia... tu jeszcze będę się dokształcał jak poprawić ten element.

Na chwilę obecną mam do ogarnięcia:
- poeksperymentować z SAG (tył prawdopodobnie jeszcze utwardzić, a przód zmiękczyć)
- klocki na przodzie mi od nowości trą o tarczę, a sama tarcza po zaciśnięciu klamki się odrobinę odgina w stronę koła (podobno tak nie powinno być)
- manetka myk-myka, czasem wymaga mocnego jej wychylenia aby sztyca zareagowała, nie wiem czy to jest naturalne, czy wymaga jakichś regulacji
- dostrojenie napędu, nie wszystkie przełożenia płynnie "wchodzą" (pewnie wszelkie elementy się "docierają" i zmieniają swoje początkowe parametry)
- skłaniam się ku temu aby obniżyć mostek, mam wrażenie że czasem przednie koło zbyt łatwo się odrywa od powierzchni
- i ogólnie uczę się przemieszczać, jednak ten rower wymaga innej pracy balansem niż poprzedni "twardziej"

Tak więc to wygląda w kilku zdaniach, bardzo ciekawe doświadczenie! :)
Rower dużo wybacza, ale pewnie i ma potencjał do wykrzesania. Zobaczymy ile zdołam wycisnąć z niego po przejeżdżeniu całego sezonu.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zawieszenie, to jestem raczej noobem. Ustawiłem swojego Scotta według tabelki i moim zdaniem działa to fajnie. Ustawienie właściwego SAGu w damperze to podstawa. Ja dostałem od Scotta plastikowe "cosie", które zakłada się na damper / amora i według tego ustawiłem. Ocierająca tarcza to raczej kwestia ustawienia zacisku hamulca - swoją drogą widzę, że ktoś w sklepie / fabryce nieprawidłowo zamontował Ci przewód, bo powinien być puszczony od wewnętrznej strony amortyzatora.

Jeśli sztyca łapie późno, to pewne trzeba podciągnąć linkę. Nie wiem jak to jest w Giancie, ale u siebie mam baryłkę po stronie sztycy, a koniec linki przy manetce. Po pierwszej jeździe musiałem wymienić linkę na nową, bo nie była wystarczająco dokręcona i wyślizgnęła się za śruby mocującej. Jak masz śrubę regulacyjną przy manetce od sztycy, to odkręć ją trochę i zobacz czy sztyca "łapie szybciej". Jak nie, to pozostaje naciągnięcie linki.

Odrywanie się koła może być spowodowane tym, że masz siodełko cofnięte do tyłu, a Trance nie ma zbyt stromej rury podsiodłowej. Przez to wisisz nad tylnym kołem.

Na dziury między przełożeniami nic nie poradzę - ja się dość szybko przestawiłem po przesiadce z 2x10. Możesz zmienić kasetę na SLXa 10-45, ale oczywiście kosztem zakresu przełożeń.

P.S. Bardzo ładna maszynaB)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lokaty_tg napisał:

A i bym zapomniał, focia! ;)

20200908_164519.thumb.jpg.d002a62caafeb36c6ee4bf97966c321d.jpg

Jedna uwaga i podpowiedź: przełóż przewód hamulcowy od WEWNĘTRZNEJ strony widelca. Dlaczego? Jadąc gdzieś po chaszczach złapiesz przewodem jakąś grubszą zagiętą gałąź/konar i...albo wyrwiesz linkę, albo zaliczysz glębę... przy dużej prędkości może być spore kuku. Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

Fajna maszyna, też o takiej myślę, oczywiście z aktualnej kolekcji, choć ceny poszły w górę.

Za przemawia zawieszenie... wypożyczyłem takowy sprzęt ostatnio z synem, 2 szt., i byliśmy na singlach w Świeradowie, bajka.... HT sprzedaliśmy od razu i stoimy przed zakupem

Co prawda czekamy jeszcze na prezentacje speca na 2021, stumpjumper-ów... ale zawieszenie maestro daje do myślenia

Jedyna rzecz która mnie zniechęca do Trance to Pressfit, mam w szosie i co jakiś czas wymaga czyszczenia i dokręcania, czy nie masz problemów w suportem ? czy nie "strzyka" na podjazdach ? 

W rowerach wypożyczonych było ok, ale one są często serwisowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcin_321 napisał:

a rzecz która mnie zniechęca do Trance to Pressfit, mam w szosie i co jakiś czas wymaga czyszczenia i dokręcania, czy nie masz problemów w suportem ? czy nie "strzyka" na podjazdach ? 

Mam Trance 2 2016, i dopiero po 3 latach dość intensywnego użytkowania wymieniłem suport. Wcale nie strzykał czy trzeszczał, po prostu trochę się zużył. Wymieniłem na taki sam i dalej cieszę się bezgłośną jego pracą. I wcale też nie serwisuje go jakoś często - rzekłbym - niemal wcale ;).

Nawet przy wymianie myślałem, o jakimś lepszym wkładzie, Ninja, itp, ale wolę 3 x kupić pressfit i mam nowe części niż raz wyłożyć grubszą kasę (wg mnie nieadekwatną) a i tak musieć to serwisować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 30.09.2020 o 10:40, Marcin_321 napisał:

cześć

...

Jedyna rzecz która mnie zniechęca do Trance to Pressfit, mam w szosie i co jakiś czas wymaga czyszczenia i dokręcania, czy nie masz problemów w suportem ? czy nie "strzyka" na podjazdach ? 

Cześć,

Wybacz poślizg, nie odnotowałem twojego komentarza, nie miałem okazji tutaj zajrzeć ostatnim czasy.

Na chwilę obecną nie mam takiego problemu, zgodnie ze słowami Szymku, kręci bezgłośnie i płynnie, bez znaczenia czy robię podjazd, czy jakąś trudniejszą ścieżkę.
Ogólnie rzecz biorąc, z napędu jest bardzo zadowolony. Pozostała jeszcze zabawa z ustawieniem dampera. Widelca póki co nie ruszam, nadal odnoszę wrażenie że jest ok.

@Rafu @matteus8 Dzięki za wskazanie tematu z przewodem hamulca! Byłem na przeglądzie w zeszłym tygodniu i poprosiłem o poprawkę, w efekcie skrócono i poprowadzono wewnętrzną stroną widelca. Hamulce również poprawiono, tarcza już tak nie dzwoni (z rzadka wyda z siebie cichy metaliczny dźwięk).
Temat sztycy też raczej rozwiązany. W serwisie powiedziano mi, że więcej nie wymyślą, więc na chwilę obecną zakładam, że temat jest powiązany z pozycją i środkiem ciężkości mojego zadka na siodełku. Do tego jeszcze dojdzie próba opuszczenia mostka i zobaczymy. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...