Skocz do zawartości

[polityka] prąd nie tyka, czyli narodowe wojenki i przepychanki ;-)


KrisK

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, wkg napisał:

Myślę, że to spore uproszczenie. Jeżeli pijesz do 500+ (moim zdaniem ruch absolutnie genialny, rozkręcił koniunkturę w usługach, agroturystyce i wielu innych miejscach) to uważam, że dla ludzi to miły bonus ale jednak tylko bonus. Zasadnicza motywacja to motywacja emocjonalna. Jeżeli człowieka zgnoisz, odbierzesz godność (a to się stało ze sporą częścią społeczeństwa)

No niby fajnie. Natomiast co jeżeli ktoś:

a) jest singlem

b) nie ma dzieci

c) ma dorosłe dzieci

Co ma sądzić o tym 500+? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co ? Że rozkręciło gospodarkę. Bo naprawdę rozkręciło i naprawdę wielu ludziom pozwoliło pierwszy raz pojechać na wakacje (w kraju i tu też zostały pieniądze), kupić nową kuchnię (u lokalnego "stolarza"), buty itd. Część poszło na przepicie oczywiście. Cóż - zasada wzrostu entropii się kłania.

Zreszta jak piszę  - to tylko bonus, motywacja tych ludzi jest inna - emocjonalna. Ktoś im powiedział, że nie są gorsi - o to mi chodzi. Uwierzyli a potem odbiło w drugą stronę :D I mamy hejt na lemingi, wykształciuchów, lekarzy, konstytutki ... Wahadło zawsze odbija.

PS: Ja 500+ nie dostaję. Ale jakbym dostał np. 1500+ to bym np. pojechał na weekend nad Gardę bo tam pewna osoba której już nie ma na tym forum pokazała fajne podjazdy z gpx-em. Albo do Kolonii żeby wreszcie zobaczyć czy Neuron mi podchodzi w L czy w M. Albo po roku kupił fajny rowerek za 25k.  Ale 500+ zostaje w kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wkg napisał:

KO to KO,  mniejsze zło i tyle.

IMO nie. Stagnacja nie jest nam potrzebna.  Patrzę na wskaźniki i na rating polski.    
Wśród firm, z którymi pracuję żadna nie porzuciła inwestycji a około 30% kupuje sprzet i się rozwija.
Można pisowi dużo zarzucać, ale wbrew pozorom nie są najgorszą opcją. W tym momencie KO jest chyba najgorszą opcją, bo ma najsłabsze zaplecze. Już SLD ma za sobą sensowniejszych ludzi.

A z tym ze pis jest populistyczny to też takie gadanie. Partie populistyczne nie prowadzą tak szczelnej polityki fiskalnej. nie wprowadzają JPK i pełnej elektronicznej kontroli księgowości co w zasadzie już pis skutecznie zrobił.  Jest wiele takich drobiazgów, które obiecali i zrobili. KO nie rozumie co się dzieje ale pis nie wygrywa 500+ a takimi działaniami, których nie widać, a które pchają gospodarkę i firmy.
Sam byłem zdziwiony, ale w rozmowie z zagorzałym ich przeciwnikiem zdębiałem, bo powiedział ze zagłosuje na Dudę. Pytam co mu sie stało?
Powiedział, że gdyby nie te programy położyłby firmę i z szacunku, że zadziałało i że pomogli mu przetrwać zagłosuje bo nie wierzy ze KO by to udźwignęła.
Druga firma zainwestowała te pieniądze co dostali i idą teraz jak burza. 
Wiec tak oni mają takie populistyczne zagrania, ale o wiele więcej populizmu im wkłada opozycja w ręce niż sami mają. I dla tego tak seryjnie przegrywają. Nie rozumieją gdzie pis jest silny. To musi opozycja zobaczyć, bo za chwile się okaże, że koronawirus wzmocni pis.  Podtrzymali wszystkie projekty infrastrukturalne i dopychają kolejne butem pompując w gospodarkę kasę.   To nakręca teraz ślicznie koniunkturę.
Pis zadbał o transfer społeczny, ale też da o transfery w gospodarkę.
A skądinąd wiem ze mocno zakręcił kureczek swoim ludziom.  Widziałem jak sie cieszyli że teraz to bedzie kasa w ich różnych stowarzyszeniach i innych dziwnych akcjach... A jest cieniutko, bo nie ma żadnej kasy dla swoich.   To wiem co widzę i mam sprawdzone i tu zdecydowanie nie ma, że pójdą i dostaną... Łatwiej im  było za PO kasę państwową kołować :D 

11 godzin temu, wkg napisał:

Kolejnego tekstu o ziemniakach i profesorach bijących żony to w ogóle nie zrozumiałem.

Chodzi o to, że obrońca praw kobiet, demokracji i konstytucji żonę traktuje jak psa z demokracji się śmieje a konstytucje ma w nosie.
W internecie jest przedstawiany jako zatroskany autorytet.  A ludzie wierzą ze on wespół zespół z KO naprawdę się troszczą. 

 

11 godzin temu, wkg napisał:

Chodzi o to, że piewcy rodziny ułaskawiają pedofilów ?  Dobrze zrozumiałem ?

Nie nie dobrze. ALe akurat to uważam za słabą prowokację wyborczą.
Sorry jeśli do prezydenta ofiara składa wniosek o ułaskawienie oprawcy, bo jej na tym zależy a ten się zmienił i pomaga jak by nie było rodzinie. To czemu tej łaski nie zastosować? 
On nie ułaskawił pedofila od wyroku za czyn pedofilski. Tamten wyrok już został wykonany. On zniósł zakaz zbliżania, który wedle zapewnień ofiar szkodził im. Wiec mówienie, że on ułaskawił pedofila jest słabe.  Ja rozumiem, że z takim wnioskiem wystąpiłby sam sprawca i dostałby łaskę. Ale tu występują ofiary.  Zabrały potem w tej sprawie głos. Naprawdę nie uważam, że takie stawanie sprawy, że ułaskawił pedofila jest uczciwe.
Wszyscy bijący tą pianę powinni sobie zdawać sprawę z tego, że wyrządzają krzywdę ofierze.  Są tak zatroskani losem ofiary ze zrobili z niej osobę publiczną. A sprawę jej molestowania postawili na forum kraju. Jak dla mnie jest to wykorzystywanie cudzej tragedii do własnych celów. A to jest najgorsza forma uprawiania polityki. Czy sztab Trzaskowskiego choć przez moment pomyślał o dobrze tych kobiet? 
Jak myślisz? Ja uważam, że możliwość dokopania dudzie kompletnie zasłoniła im dobro ofiary.  Po prostu mają ofiarę w nosie i grają na swojego kandydata. 
Przez tą sprawę Trzaskowski jest dla mnie kompletnie spalony. Dla mnie to jest ruch poniżej jakiegokolwiek poziomu przystającego politykowi.
Albo kompletnie nie panuje nad swoją kampanią, albo jest szuja.
To sztab Trzaskowskiego z ofiary molestowania zrobił osobę publiczną. Wedle wszelkich opracowań na temat ofiar przemocy coś takiego jest porównywalne z samym gwałtem/molestowaniem  dla takiej osoby.  Ostatnią rzeczą, którą taka osoba potrzebuje to tłumaczenie się z tego dlaczego wybaczyła i dlaczego podjęła taką inicjatywę. A na pewno ostatnią rzeczą jej potrzebną jest to zeby wszyscy wiedzieli o jej traumie.
Ta analogia Ci sie nie udała.  I ogólnie dotknąłeś tematu, na który jestem mocno uczulony. 
Przez szacunek dla ofiary mogli nie ruszać Niestety jak w/w profesor oni nie mieli tego szacunku a swój polityczny cel.

12 godzin temu, wkg napisał:

Nie wiem czy miał sponsora, nie posuwałbym się do teorii spiskowych.

Nie no każdy kandydat ma sponsora.
Na pewno przed kandydowaniem pojawiła się mocna grupa wspierająca.
Kwesta kto to był. Czy była to ustawka czy ludzie np ideowi.  W obu wypadkach jak się wycofali to on został mocno w ciemnej czarnej. 

12 godzin temu, wkg napisał:

poprzeć autorytarną komunę która wróciła z cenzurą, szykanami i wszystkim o czym myśleliśmy, że można zapomnieć

Że niby to o pisie?

Włącz TVN i kup wyborczą...  Jak by bybło jak piszesz nie było by ani jednego ani drógiego. Ani protestów marszy i innych cudów.
Zobacz jak działa to we Francji czy jak pacyfikowali w Hiszpani ludzi.
Cały czas sie zastanawiam czy koronawirus nie był sposobem.
Zauważ.   W Francji zamieszki były co tydzień. W Chinach też.  Hiszpania się gotowała....
Wszystko ładnie ucichło. Nawet napięcia na bliskim wschodzie jakoś takie mniejsze...   Zbyt spiskowa ta teoria? :D

12 godzin temu, wkg napisał:

Michnik 30 lat temu przestrzegał, że demokracja nie jest dana raz na zawsze a Polacy jej nie lubią. 

Demokracja jest ustrojem głupim. Choćby dlatego, że jest możliwa do obalenia własnymi mechanizmami. Najlepsze jest to że obecni obrońcy demokracji wpadli w pułapkę. Sprzeciwiając się temu co robi pis i podważając ich mandat do rządzenia tak naprawdę podważają samą demokrację. Ludzie wybrali. Tak działa demokracja. Mogą wybrać nawet dyktatora i to jest sedno demokracji.  

A brutalnie? Gdyby nie cały KOD i KO płacząca nad demokracją i nad niszczeniem przez pis.. Gdyby opozycja przez te cztery lata nie wychodziła na mównicę i nie zachowywała się jak upadły dyktator a pokazała program i dała gwarancję jego realizacji to pewnie by pis teraz nie rządził.
Ale sie zachowali jak upadły dyktator z bólem tyłka po upadku i mamy co mamy. Jeszcze chwilę się tak pozachowują to za kilak lat będą płakać ze wygrała konfederacja i teraz to już będzie faszyzm nad faszyzmami...

12 godzin temu, wkg napisał:

Przecież o ich błędach już uczą dzieci na zachodnich uczelniach.

Opozycja nie ma sensownych ludzi. Przy pisie siedzi masa fachowców. A opozycja składa się głównie z zawodowych polityków którxy są dość oporni na wiedzę. To jest ich słabość.
Poza tym PiS wbrew pozorom słucha różnych organizacji. Dla tego tak często poprawiali ustawy. PO miało z tym kolosalny i abstrakcyjny problem. To są te drobiazgi, którymi wygrywa pis a czego KO i reszta nie rozumieją. Oni uwierzyli w swoją retorykę strachu i katastrofy i nie umieją z tego wyskoczyć, żeby coś zmienić.

 

2 godziny temu, wkg napisał:

Ktoś im powiedział, że nie są gorsi -

Oj... Hejt na rodziny wielodzietne po wprowadzeniu 500+ był tak zmasowany, że myślę, że żadne lgbt nie dostało takiego wiadra pomyj.
I niestety, ale to też zasługa walczących o równe traktowanie i szacunek do wszystkich....
Niestety to z ust polityków poszło, że 500+ pójdzie do patologii i na przepicie.  Sami w ten sposób nastawili całkiem sporo ludzi przeciw sobie. nie dla tego ze wszyscy wielodzietni klaszczą uszami, bo dostają. Nie ja nadal wolałbym, żeby mi nie zabierali. Ale nazywając miliony ludzi patologią, bo mają dzieci dokonali samozaorania na lata.  Jeszcze w zeszłym roku taki był oficjalny przekaz partii.  
Do tego przekaz ze trzeba dawać kartki i bony, a nie kasę... Czyli wielodzietne rodziny to debile nieumiejące gospodarować :D
Tak to nasza kochana opozycja walcząca o szacunek i tolerancję nas opluła zrównała z patologią i zdziwieni ze nie mogą wygrać.
Traktują wyborców jak debili i jak patologię... Czego się spodziewają ? 

 

2 godziny temu, kosmonauta80 napisał:

Co ma sądzić o tym 500+? 

Że rodzina dostaje zwrot podatku?
Jak ma dorosłe dzieci i nie ma mentalności "a niech mu te owce wymrą" to zrozumie.
Jak jest singlem to jest dla państwa kosztem....  A więc powinien sie cieszyć ze są ludzie nadrabiający jego brak. Pamiętaj ze zarabia na emeryturę swoich rodzicó! NA jego zarobią jego dzieci... Albo dzieci jakiegoś dziecioroba ;) (zanim ktoś skrytykuje prosze doczytajcie  ;) taki mamy porąbany system że bez przyrostu "zginiemy marnie". ) 
Nie ma dzieci to JW

Takie realia, że zaimportowaliśmy piramidę finansową z niemiec i teraz bez przyrostu wszystko szlag trafi. Tu Korwin miał rację trzeba było dawno ubić zus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno wyjaśnienie - mi nie chodziło o odebranie godności hejtem na 500+ (faktycznie również demoralizujące) ale o nagłe odcięcie ludzi od jakiegokolwiek finansowania np. po upadku PGR-ów i rozdaniu przemysłu za UW. Widziałem tych ludzi np. w Kowarach, na ścianie wschodniej i w wielu innych miejscach. Tego nie wybaczą a nie reakcji na 500+. Skądinąd całkowicie naturalnej bo to kolejny antyjanosik - zabiera inflacją biednym a rozdaje okruchami wszystkim , no - ale tego "beneficjenci" 500+ nie rozumieją z oczywistych względów. Nieistotne - ważne, że nakręca gospodarkę pełniąc funkcję obniżenia podatków jak zauważyłeś.

Co do zarządzania przez PIS - tak, oni przynajmniej próbują zarządzać. Próbują - bo to im nie wychodzi. Uszczelnili VAT podwyższając kary no i to tyle. Oprócz tego zwiększają nieprzytomnie deficyt rozdawnictwem co nakręca gospodarkę. Ale w co wsadza łapy to psują - vide Janów  czy kurs Aliora. Ale fakt, drukować i rozdawać umieją :D

5 godzin temu, KrisK napisał:

Demokracja jest ustrojem głupim.

Tak i nie. Ma same wady tyle, że lepszego nie ma. Tu już dochodzimy do kwestii przekonań więc dyskusja nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wkg napisał:

PS: Ja 500+ nie dostaję. Ale jakbym dostał np. 1500+ to bym np. pojechał na weekend nad Gardę

Robić dzieci i dostaniesz ;) Tylko okaże się, że zamiast Gardy jeszcze musiałbyś dołożyć 1000 miesięcznie do dziecka. Więc możesz jechać już teraz, pomimo 500+ bo jak będziesz miał dziecko to obok 500+ będziesz miał -1000 ;) Więc lepiej jechać teraz.

 

41 minut temu, wkg napisał:

Uszczelnili VAT podwyższając kary no i to tyle.

  Nie tyle. Zaczęto wyłapywać jawne przekręty. Jeśli w ciągu 2 lat ilość oleju napędowego w Polsce - sprzedaż  - wzrosła dwukrotnie !! a przecież nie przybyło nagle 2 x więcej samochodów ( Pb95 bodaj o 1/3 ) to mówi o skali złodziejstwa. Tego się nie da robić na taką skalę nie mając kryszy ówczesnej władzy.  Przykładów jest więcej.

45 minut temu, wkg napisał:

Oprócz tego zwiększają nieprzytomnie deficyt rozdawnictwem co nakręca gospodarkę

Pudło. Deficyt jest ograniczany. A tak naprawdę wzrost deficytu. Pomimo !! wzrostu wydatków. Poprzednio wzrost deficytu był znaczący, a wydatki były na poziomie ( w porównaniu do dzisiejszych ) chodnika. No, ale żeby te dwie rzeczy na raz robić to trzeba mieć kasę. Trzeba mieć skąd wziąć.

Co do inflacji. To wcale nie jest wysoka. Owszem jest. Ale wraz ze wzrostem PKB zawsze jest inflacja. To nieuchronne. Natomiast po to mamy złotówkę i NBP że możemy regulować to sami. ( o ile poza granicami jest względnie ok - bez kryzysu światowego itp. )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wkg napisał:

Ma same wady tyle, że lepszego nie ma.

Nasza demokracja to coś, co nazywam dyktaturą parlamentarną.  :)  Może czas na demokrację bezpośrednią?
Wprawdzie ludzie są przekonani, że to mądrzy powinni rządzić, ale są badania udowadniające, że grono fachowców jest zaledwie tak mądre albo i głupsze od stada. Wiec może czas na inteligencję stadną?
W dobie dostępu do profili zaufanych i innych metod można by wprowadzić głosowanie nad każdą ustawą..  Nie wiem wprawdzie kiedy by ludzie pracowali. ale... :D

Drugą opcją jest zatrudnić firmę zarządzającą. Wywalić wszystkich polityków na bruk i zatrudnić fachowców.  Co 5 lat urządzać przetarg i z głowy.
Cała ta administracja i cyrk byłby zbędny. Wielkiej różnicy by nie było, tylko że łatwiej byłoby rozliczać z efektów.

 

3 godziny temu, wkg napisał:

np. po upadku PGR-ów i rozdaniu przemysłu za UW

To  że zaoraliśmy kraj po komunie to była zbrodnia.  Nie tak to powinno się odbyć. 
 

3 godziny temu, wkg napisał:

ale tego "beneficjenci" 500+ nie rozumieją

:(  ech.... Wiesz ilu wśród tych beneficjentów jest wyborców choćby konfederacji.  Naprawę uważasz ze jak komuś urodzi siędziecko to nagle przestaje mieć zdolność myślenia samodzielnego?   Dzieci to nie jest choroba ani jej objaw. ;)   Ja wiem, że niektórzy je traktują jak chorobę weneryczną, ale gro ludzi jednak ma inne podejście i świadomie się ładują w taką skarbonkę. 
A inflacja... Wcale nie jest taka zła.  Wolę ją od deflacji.  A polska już kilak razy się ocierała o pułapkę deflacyjną.  Nawet superinfalcja nie jest tak destrukcyjna dla gospodarki jak deflacja.   Ale to jest pojęcie mało znane i trudne do zrozumienia dla większości.  Dużo mniej namacalne niż inflacja, którą znamy i jesteśmy z nią oswojeni.

2 godziny temu, SoloTM napisał:

Tylko okaże się, że zamiast Gardy jeszcze musiałbyś dołożyć 1000 miesięcznie do dziecka

Są takie wyliczenia, że wychowanie dziecka i jego wykształcenie to około 500000 zł w okresie od zajścia w ciążę do skończenia studiów.  (nie pomyliłem zer) I jak tak pobieżnie liczę to nie sa one wiele przesadzone nawet przy próbach oszczędzania. 
W tym momencie "sama szkoła" dzieciaków mnie spokojnie pod 2k miesięcznie kosztuje.  I syn i córka na korki sobie zażyczyli chodzić w wakacje samo to tygodniowo mnie 500zł kosztuje :D  Najmłodsza naszczescie zażyczyła sobie tylko treningów gimnastyki... Marne kilka stów za mc.  Rower przy tym to taniocha o ile nie macie dzieci, które jeżdżą.  A jak robią po kilka tyś rocznie to się cholery rowery zużywają...  Tu koszyk tu bidon tu opona tu łańcuch o napęd ma dwa lata i 6k albo i lepiej...   Młody coś o szosie wspomina....  Dobrze, że najmłodsza patrzy na rower jak na zło i chyba nie będę jej jednak przekonywał, że to jest fajne. :) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, KrisK napisał:

Dzieci to nie jest choroba ani jej objaw. ;)  

Nie wkładaj mi prosze w usta tego czego nie powiedziałem : )

2 godziny temu, JWO napisał:

Panegiryki na temat PiSu, można będzie wypisywać zgodnie z prawem, już od niedzieli 20:00. 

Co Ty wypisujesz :D

12 minut temu, KrisK napisał:

Drugą opcją jest zatrudnić firmę zarządzającą. Wywalić wszystkich polityków na bruk i zatrudnić fachowców.  Co 5 lat urządzać przetarg i z głowy.

No tak. TPSA tak zrobiła z informatyką, nawet sobie podzielili na obszary :D Długo po tym sprzątali. Bardzo sorry - naiwne. Fachowcy nam doradzali po okrągłym stole.

14 minut temu, KrisK napisał:

Są takie wyliczenia, że ...

Może nie ucz ojca dzieci robić :) 

3 godziny temu, SoloTM napisał:

Nie tyle. Zaczęto wyłapywać jawne przekręty.

Alez dokładnie tyle. Podwyższyli kary więzienia jednym podpisem i już.

24 minuty temu, KrisK napisał:

ech.... Wiesz ilu wśród tych beneficjentów jest wyborców choćby konfederacji. 

Niewielu, nazki to wciąż margines

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, wkg napisał:

Alez dokładnie tyle. Podwyższyli kary więzienia jednym podpisem i już.

Bez jaj. Wcześniej były de facto te same kary. Niektóre przepisy jednak zmieniono żeby utrudnić jawne przekręty. Ale przede wszystkim zdjęto kryszę ( bo jak inaczej nazwać pewne przypadki ) jak dwukrotny wzrost sprzedaży oleju napędowego w ciągu 2 lat. ( 2016-17) oraz o 1/3 benzyny. Taki przemyt był. Poza podatkami bez kontroli państwa. Takie rzeczy mogą się dziać w państwach afrykańskich, a to w Polsce się działo. Plus masa innych rzeczy jak wyłudzenia zwrotu vat na poziomie 100 mld pln. ( Polska np.  była liderem produkcji smartfonów w ue - oczywiście na papierze ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, KrisK napisał:

Drugą opcją jest zatrudnić firmę zarządzającą. Wywalić wszystkich polityków na bruk i zatrudnić fachowców.  Co 5 lat urządzać przetarg i z głowy.
Cała ta administracja i cyrk byłby zbędny. Wielkiej różnicy by nie było, tylko że łatwiej byłoby rozliczać z efektów.

Ale to tak działa teraz. Co 4 lata wybieramy/zatrudniamy tych którzy za nas głosują. :D.

Racja co do wyborów internetowych. Własnymi pieniędzmi zarządzamy telefonem, wybór posła/prezydenta dla większości nie jest ważniejszym procesem, wiec nie powinno być problemów. Do następnych wyborów ponad 3 lata, wystarczający czas na przygotowanie wyborów online. COVID pokazał ze są potrzebne.

Godzinę temu, KrisK napisał:

Są takie wyliczenia, że wychowanie dziecka i jego wykształcenie to około 500000 zł

Powiedziałbym ze więcej, a drugie tyle ponosi społeczeństwo (nie licząc nawet 500+

 

39 minut temu, wkg napisał:

Co Ty wypisujesz :D

Dura lex sed lex. Prawo już dawno nieprzystające do rzeczywistości, ale ciagle działa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg absolutnie nie miałem zamiaru wkładać Ci tego w usta. Tylko jakoś tak piszesz o bbeneficjentach ja  o nieświadomej masie :D  A ona jest najwyżej tak nieświadoma jak przeciętna społeczeństwa... Oh wait....  
Dobra żarty żartami, ale naprawdę sporo rodzin wielodzietnych znam. Młodsza córka chodzi do sportowej szkoły i tam masz większość rodzin 4+.  Rodzice tylko zaiwaniają między szkołami i zajęciami, bo każde dziecko jak nie sport to jakieś szkoły artystyczne albo inne zajęcia.  Gro wykształcone i pracujące w niezłych firmach albo mające firmy.  Troszkę mnie drażni takie przemycanie nieświadomości wśród wielodzietnych. Szczególnie że obserwacje mam troszkę inne co do świadomości. 
 

19 minut temu, wkg napisał:

Alez dokładnie tyle. Podwyższyli kary więzienia jednym podpisem i już.

Nie tu kluczowym był system JPK,  kontroli przepływów oraz split.  Brutalnie to kilka branż na to czekało jak na zbawienie, bo odwrócony VAT był pomyłką i nie działał poza tym dotyczył za wąskiej grupy branż.  Płacisz splitem i spada też problem odpowiedzialności "solidarnej" za karuzele która była postrachem. To też jest kluczowa zmiana. 
Pominę, że poprawiło to płynność wielu firm.  Wiem, że to brzmi kuriozalnie, ale to ze kasa na Vat ląduje na niedostępnym koncie uzdrowiło te firmy których właściciele nie mogli pojąć, że VAT to nie ich pieniądze.   Co miesiąc słyszałem ten płacz, że VAT trzeba zapłacić i nie ma z czego...  Wiele osób niestety marże wyliczało tak jak by VAT był ich zarobkiem którego nie muszą oddawać. 

30 minut temu, wkg napisał:

nazki to wciąż margines

8 % Bosaka?    Poza tym nie nazki a wolnorynkowcy ;)   Pomijam, że to już rasizm jest :D

44 minuty temu, wkg napisał:

Może nie ucz ojca dzieci robić :) 

Tutaj to się zagubiłem... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2020 o 09:52, Sabarolus napisał:

elementarną wiedze maja, histrorie znaja a i logiczne wnioski wysuwać potrafią

Jest po wyborach, dane już są. Wyniki dość dokładnie pokazują kto na kogo głosuje. Mamy podział na województwa, miasta ale także na wykształcenie itd. Tutaj już ani inteligentem ani intelektualistą być nie trzeba, by podsumować kto głosuje na kogo.

Jak to się stało, że tyle czasu nie było mnie w tak FANTASTYCZNYM wątku? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, arturooo3 napisał:

Mamy podział na województwa, miasta ale także na wykształcenie itd. Tutaj już ani inteligentem ani intelektualistą być nie trzeba, by podsumować kto głosuje na kogo

Tylko trzeba bardzo uważać, żeby się nie pomylić. Jak poczytasz nawet obecne art o exit poll  to się dowiesz ze to jest ankieta. I dowiesz się ze mają z nią problem bo ludzie nie wypełniają jej zgodnie z prawdą.  Więc nie wiesz, czy i kto powiedział prawdę na kogo głosował tak samo czy nie kłamał co do wykształcenia. 
Jak zgłębisz temat to zobaczysz ze te dane nie do końca sie pokrywają z matematyką. I nikt tego nie kryje a w tym roku wprost osoby odpowiedzialne za to badanie o tym mówiły. Czemu? Bo mając tak wyrównane wyniki wiedzieli bardzo mało poza tym że Duda będize niedoszacowany.  Skąd to wiedzieli? Ano stąd, że jest mniej "trendy". Zawsze kandydat bardziej obciachowy jest niedoszacowany. :D

Druga sprawa ze to dzielenie na wykształcenie jest śmieszne. Oni pytają cię o szkołę.  Czy naprawdę ma to coś wspólnego z wykształceniem? Niekoniecznie. Niestety kiedyś to było tożsame, ale w czasach powszechnego kończenia studiów dla papierka nie jest. Wykształcenie to nie papierek i na odwrót.  Ludzie kończą jakieś humanizujące stosunkowo proste w ukończeniu kierunki i twierdzą ze są wykształceni... Ale nie są.
Ludzie idą na studia, bo trzeba kończą dziwne nie interesujące ich kierunki i nawet nie bardzo wiedzą co ma im to dać a puźniej szukają jakiejkolwiek pracy dla kogoś po studiach. Problem z brakami w wykształceniu ludzi z papierkiem są olbrzymie.
Problem jest narastający. 
Podam tu przykład. Murarz z kilkuletnim stażem, który kwalifikuje sie jako niewykształcony w takim badaniu, bo skończył jakieś technikum albo i to nie jest w stanie zbudować dom. Pójdzie i zbuduje. Osoba po skończeniu budownictwa co najwyżej siądzie i zapłacze.  Jak zaprojektuje taki dom to nieraz właśnie majster musi wyłapać błędy.  O architektach nie wspomnę, bo potrafią projektować niebudowalne rzeczy i dopiero na późniejszych etapach ktoś to wyłapie (gorzej jeśli nie trafi taki projekt na kogoś ogarniętego).
W tym momencie zatrudnia sie kogoś wykształconego i... Się dopiero zaczyna go kształcić. W zasadzie w wielu jeśli nie większości wypadków te studia to stracony czas.  Wiec zachłystywanie się tym, że na tego to głosowali ludzie z papierkiem a na tego tylko zwykli robole...
Gro przeciębiorców mające duże firmy nie kończy studiów.  Czemu? Bo zakładają firmy na studiach często to pierwszy drugi rok i na czwartym piątym nie mają czasu na pierdoły a często już nie maja sie czego tam uczyć.
Wśród najbogatszych tego świata poziom papierkologii jest dość niski.  Czy to ich czyni niewykształconymi?
Przyjdzie taki Geats zagłosuje i co? No i ciemny lud wybrał. ;)    Taki Jobs...  Ciemna masa prosty chłop...
Tak że z tym zachłystywaniem się tym czy ktoś ma, czy nie papierek bądźmy ostrożni. Ludzie kończą studia i nagle wydaje im się że stają się lepsi mądrzejsi... Tylko czy naprawdę te studia przepracowali i stali się fachowcami w swojej dziedzinie? No i to pojawia się problem.
Naprawdę wolę zatrudnić chłopaka po technikum niż po studiach. W większości wypadków ten pierwszy ma wiedzę i umiejętności i chęci a ten drugi wielkie ego i niestety mało umie. Ten pierwszy jest wykształcony i chętny do rozwoju ten drugi przekonany, że powinien zarabiać kokosy, bo ma studia... Ale nie bardzo jest w stanie na swoją pensję zarobić.

Ten rozdźwięk między wykształceniem a papierkiem i tym, co się ludziom z papierkiem wydaje a ajkei są realia ich wiedzy jest olbrzymi. I niestety wcale nie jest tak ze Ci po studiach się szybciej i lepiej uczą i dostosowują do zawodu. Wiec bądźmy ostrożni z tym podziałem na wykształconych i niewykształconych.  Jest to sztuczny podział mający na celu dzielić ludzi i nic dobrego z tego nie wyjdzie. 

Jak byście mieli wylądowac na bezludnej wyspie to wolelibyście miec ze sobą profesora prawa czy prostego chłopa?
Wolelibyście inż budownictwa, który młotek widział na obrazku czy majstra? 
No ja jakoś wolałbym ta inteligencję praktyczną niż teoretyczną. Ale ja dziwny jestem. ;) 

Samo dzielenie sie an tych lepszych i gorszych ze względu na wykształcenie już świadczy o brakach w wykształceniu i o tak naprawdę bardzo niskim poziomie tego wykształcenia. Pomijam ze socjologia dość ładnie pokazuje ze wzrastający poziom wyższego wykształcenia ponad pewną miarę jest społecznie destrukcyjny.  Nie potrzeba po prostu tylu ludzi w zawodach naprawę wymagających wyższego wykształcenia.
Choćby masowe studiowanie informatyki jest farsą. Większość programistów nie studiowała informatyki.. Przekwalifikowali sie z jakichś świetnych fachowców od zarządzania albo innych kierunków humanizujących, na które poszli, bo nie mieli pomysłu. Między Bogiem a prawdą informatykę się powinno nazwać "historią informatyki" bo uczą tam rzeczy, które już są prehistorią albo za kilka chwil kiedy będzie sie absolwentem będą prehistorią.  Oczywiście zaraz sie parę osób na mnie żuci, ale cóż bywa...  Studia to była straszna strata czasu. Nie dawały w pewnym momencie nic, ale to kompletnie nic.   A kształcić trzeba było się o wiele szybciej majac firmę niż dawały to studia.   Pracując w zawodzie uczyłem się o wiele szybciej i o wiele więcej.   Brutalnie to kilkunastogodzinny kurs branżowy plus kilkadziesiąt godzin pracy własnej potrafi dać więcej niż semestr czy nawet dwa zajęć na studiach. 
Dobra naraziłem się wiem....  Ale naprawdę najbardziej wartościowym moim pracownikiem jest gość, który nie ma studiów, ale zjada ęą wykształconych na drugie śniadanie. Ma wiedzę ogólną historyczną i przede wszystkim jest fachowcem myślącym.   Jak przychodzi nowy temat, którego nie tykał to siada na kilak dni i wie jak go ugryźć.  Nie panikuje jak trafia na coś czego nie umie a się doszkala.  Ta cała wykształcona młodzież po prostu absolutnie nie potrafi sie szybko douczyć. i to zasadnicza różnica między wykształceniem a papierkiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy mają, kogo chcieli. Brakło 400 000 głosów.

Frustracja mija, ale czuję wstyd za rodaków. Nie mówiąc już o tym, jak nas postrzegać będą za granicą. Już widzę te tytuły na szpaltach: "Polska wybrała fasadową demokrację", "Putin klaszcze ze śmiechu", "Zwycięstwo populisty w Polsce" itp. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, KrisK napisał:

Dobra naraziłem się wiem....  Ale naprawdę najbardziej wartościowym moim pracownikiem jest gość, który nie ma studiów, ale zjada ęą wykształconych na drugie śniadanie.

Kim jesteś z zawodu KrisK oraz w jakim kierunku poszedłeś jak chodzi o szkoły/studia (specjalizacje, kierunki)? Oraz pytanie drugie pomocnicze ile masz lat?

(ot będzie mi łatwiej odpowiedzieć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrisK napisał:

W tym momencie zatrudnia sie kogoś wykształconego i... Się dopiero zaczyna go kształcić.

Ale to norma. Studia mają uczyć się uczyć. I wierz mi - dużo dają.

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Jak byście mieli wylądowac na bezludnej wyspie to wolelibyście miec ze sobą profesora prawa czy prostego chłopa?
Wolelibyście inż budownictwa, który młotek widział na obrazku czy majstra? 

Nie jesteśmy na bezludnej wyspie. Tam wolałbym mieć tłustego, bo żylastych ciężko przeżuć :D

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Przekwalifikowali sie z jakichś świetnych fachowców od zarządzania albo innych kierunków humanizujących, na które poszli, bo nie mieli pomysłu.

Raczej nie. To albo smouki (bardzo trudno się po nich sprząta) albo absolwenci kierunków technicznych. Elektronika, elita to matematycy.

1 godzinę temu, KrisK napisał:

Ta cała wykształcona młodzież po prostu absolutnie nie potrafi sie szybko douczyć. i to zasadnicza różnica między wykształceniem a papierkiem....

Bo uczelnie niepaństwowe - tzw. Wyższe Szkoły Gier i Zabaw są nic nie warte. 

1 godzinę temu, kombiii napisał:

Frustracja mija, ale czuję wstyd za rodaków.

Tak. Gorycz i wstyd. Tyle, że nie ma co mieć do PIS-u ani Dudy pretensji.  Polacy wybrali - tamci tylko zareagowali na zapotrzebowanie społeczne. Gdyby Polacy chcieli wybrać cymbałki i ukelele to byliby cymbałkami i ukelele :( Tak to zapotrzebowanie, które mamy w genach od liberum veto jak i to wygenerowane przez liberałów przez ostatnie lata.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrisK napisał:

Tylko trzeba bardzo uważać, żeby się nie pomylić.

Wysmarowanej taki elaborat żeby udowodnić ze ludzie niewykształceni są głupsi/mniej wartościowi od wykształconych. Opierając się jeszcze na jakiś wydumanych przypadkach, bezludnej wyspy, czy niż. budownictwa, czy architekta. To ze Ci ostatni po szkole nie potrafią zbudować domu to i prawda, ale nie tego ich tam uczą. Jak nabiorą praktyki jak ten murarz to zbudują i dom, i most, i drapacz chmur. Z całym szacunkiem do murarza, on co najwyżej wykona cześć tych budowli pod nadzorem tych pierwszych. Przykładu z bezludna wyspa aż szkoda komentować. 
Masz jakieś kompleksy na punkcie wykształcenia? Czy wstydzisz się ze głosowałeś na PAD’a? Nie ma czego, tu na forum wszyscy wiedza ze jesteś pro PiS.
Studia nie są po to by uczyć machać kielnią, łączyć przewody w puszkach, czy umieć uszyć futro z lisa. Studia maja przekazać dużo szersza wiedzę niż proste (chociaż tez ważne) czynności. Mając dużo szersza wiedzę, jak będzie trzeba prostych czynności nauczysz się szybko. 
Oczywiście Wyzsze Szkoły Gotowania na Gazie i Parze, nie są tu żadnym argumentem, bo to patologia polskiego systemu szkolnictwa wyzszago.

Co do wyborów to ja się nie wstydzę, niech się wstydzą Ci co głosowali na Prezydenta ;) . Szkoda mi ze wygrał nie ten co chciałem, ale cóż zdecydowała większość, a na to się godziłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, arturooo3 napisał:

Jest po wyborach, dane już są. Wyniki dość dokładnie pokazują kto na kogo głosuje. Mamy podział na województwa, miasta ale także na wykształcenie itd. Tutaj już ani inteligentem ani intelektualistą być nie trzeba, by podsumować kto głosuje na kogo.

Jak to się stało, że tyle czasu nie było mnie w tak FANTASTYCZNYM wątku? :D

To są wszystko informacje pozyskiwane z ankiet i do ich wartości należy pochodzić z wielką ostrożnością. Osobiście znam wielu wykładowców z PWr, PW czy UJ i UW, którzy są sympatykami jednej partii ale publicznie czy też w jakiejkolwiek ankiecie nigdy się do tego nie przyznają bo w Polsce ci co najgłośniej krzyczą o tolerancji wylewają najwięcej jadu na wszystkich, którzy nie są z nimi. Ogólnie znane przypadki, że ktoś stracił pracę czy wsparcie za manifestowanie swoich przekonań politycznych to zaledwie czubek góry lodowej. 

Dodatkowo, nawet jeśli założymy, że informacje opracowane na podstawie wspomnianych ankiet w jakimś stopniu odzwierciedlają preferencje polityczne poszczególnych grup społecznych to jedna strona (wyimaginowanego) sporu zawsze nadinterpretuje ją tak, żeby ludzi skłócić, poróżnić a nawet upodlić. Dajmy na to jeśli 55% z wykształceniem wyższym głosuje za "po(d)stępowcami" a 60% mieszkańców małych miejscowości za "konserwami" to cały trik polega na tym aby podać informację przetworzoną w postaci "konserwy" = wiocha, "postępowcy" = inteligencja. Mało kto się będzie nad tym dalej zastanawiał, że za "światłymi postępowcami" głosuje też 40% wsi czy za "konserwatystami" 45% inteligencji. Jeszcze mniej osób zada sobie trud nad rozmyślaniem ile faktycznie wsi jest w dużych miastach ale powiedzmy, że to temat na osobny wątek.

Teraz, JWO napisał:

Co do wyborów to ja się nie wstydzę, niech się wstydzą Ci co głosowali na Prezydenta ;) . 

To właśnie przykład tej tolerancji ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...