Skocz do zawartości

[opony] Minimalne ciśnienie do Tubeless oraz temat mlekowania


greyspider

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, greyspider napisał:

Przejechałem się tez na tych oponach i normalnie rower wręcz SAM JEŹDZI, prowadzą się idealnie, zero tarcia w porównaniu do minion DHR I DHF :icon_lol:

Heheh ... Nie wiem, kto Ci je doradził ale doradził dobrze jako semislicki : ) W terenie to trochę gorzej :/

 

Godzinę temu, greyspider napisał:

wlałem 150ml mleka do tylnej opony, a na przód zostało tylko 100ml, całe opakowanie więc zużyłem. Czy to bardzo źle? Zużyje się szybciej jakoś? Po 3 miesiącach i tak będę musiał uzupełniać?

 

Uzupełniaj jak przestanie chlupać - wyschło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardem w rowerach mtb jest wyższe ciśnienie z tyłu niż z przodu. Po pierwsze ze względu na to że większość masy spoczywa na tylnym kole, przez co w terenie łatwiej o dobicie, po drugie ze względu na spadek przyczepności przedniego koła wraz ze wzrostem ciśnienia. Ja przy wadze 67 kg ładuję 1,3 bara przód i 1,5 tył. Przy 74 kg nie widzę za bardzo sensu iść powyżej 2 barów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@wkg kolega kupił opony adekwatne do terenu w którym jeździ. Był o tym oddzielny temat. Jak dla mnie wybór bardzo dobry.

Dla mnie Mezcale są wystarczająco uniwersalne. Każdy lubi to co ma i jak tylko wykorzystuje się sprzęt tak jak potrzeba to jest w porządku.

@cervandes w przypadku jak masz inne/nowe opony to faktycznie nie ma sensu łatać, ale nie zawsze jest ten komfort :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, cervandes napisał:

 

Mezcale ani razu mnie nie zawiodły, a gdy na koniec zawiodły, to i tak dowlokły do bazy. Jeszcze 5 lat temu to było dla mnie niewyobrażalne, żeby rower nie łapał kapci.

I bardzo podobają mi się słowa w tym temacie, że opony same jadą. Jak czasem wsiadam na jakiś rower z jakimiś oponami, cholera wie jakim ciśnieniem itp, to mam wrażenie, jakby ktoś za siodełko mnie trzymał.


A to tak dopytam co do tych mezcali, to one super idealnie sie prowadzą na twardej powierzchni (droga/asfalt/chodnik) a w terenie mimo wszystko i tak dobrze trzymają się trasy? Jeszcze ich w terenie nie sprawdzalem ale jak do jazdy amatorskiej XC/Trail to mysle ze beda wystarczajace, na pewno szybsze od Minionków DHR/DHF :D Ktos to idealnie rozegrał, mega kompromis 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W terenie na twardym - ubita glina, twardy szuter trzymają dobrze ale na błoto, luźną ziemię czy już absolutnie glinę się nie nadają. Zapychają się i słabo się oczyszczają. Jak każda opona o tego typu biezniku. To takie opony trochę "krosiarskie". Dlatego na przód lepsza jest Barzo albo Peyote.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błota unikam bo szkoda mi pobrudzić roweru, nawet deszczu nie lubie, wiec tym bardziej.

Luźna ziemia to nie wiem o co chodzi, mój rower to ścieżkowiec więc pod ścieżki leśne na pewno pojeżdze, tym bardziej ze moj kolega na gravelu jezdzil z dużo cieńsza opona i prawie bez bierznika i dawał radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...