[do 3000 zl] Cross/trekking do luźnego nabijania kilometrów.

[Orz3ch]

Cześć.

Planuje zakup roweru, stary Romet jakiś tam już ledwo zipie. Jako że człowiek tak czuję sentyment to upatrzyłem ponownie Romera

https://www.bikko.pl/rowery-crossowe/rower-crossowy-romet-orkan-5-m-2019.html

 

Mam 190 cm wzrostu i 100 kg wagi, waga raczej nie spadnie, nie po to jeżdżę. Lubię nabijać sobie luźno kilometry, relaksuje mnie to, ot tak. Jeżdżę różnie, trochę asfaltu, dziury itd , zdarzy się las, wiejska i Polna droga. Czy pod moją wagę Vbrakei dadzą radę? Czy do 3000 zł może polecicie mi coś innego? 

Myślałem jeszcze o Unibike Viper.

 

[kombiii]

Do takiej wagi przydały by się hamulce tarczowe.

Polecam Kellys Phanatic 50. Ubiegłoroczny model mieści się w budżecie. Ma wewnętrzne prowadzenie linek w odróznieniu od Rometa i jest ... piękny.

https://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-PHANATIC-50-2019/5143

[hekcio]

https://www.decathlon.pl/rower-trekkingowy-riverside920-id_8405267.html

Według mnie do "nabijania kilometrów" ten rower byłby dobry. Polecał bym hamulce tarczowe bo v brake sąw bardziej w budżetowych rowerach.

[Orz3ch]

Kellys nie do dostania w mojej okolicy.

[Orz3ch]

Pytanie jedno jeszcze... Czy do tak w sumie spokojnego przemieszczania się muszę gonić aby mieć to "Deore" ? Czy np kupić spokojnie Unibika Crossfire i cieszyc się drogą?

[Gość]

Spokojnie alivio ci wystarczy, podobnie v-brejki też cię zatrzymają. Weź sobie coś lżejszego, nieobładowanego dodatkowym złomem i tyle. Unibajk będzie ok. Chociaż u nich w firmie odpychają mnie regulowane mostki.

[Orz3ch]

Sorki. Nie ma tematu, pokusze się chyba o tego Rometa.