Skocz do zawartości

[8000 zł] Ścieżkowiec full suspension


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Po przeczytaniu wielu tematów i wielu rozmowach - 2 miesiące temu zdecydowałem się na zakup hardtaila XC - roweru Kellys Gate 50. Zakup oceniam bardzo pozytywnie - jest to rower, który zdecydowanie nadaje się na jazdę po lesie, po sudeckich ścieżkach, czy nawet zwykłych miejskich ścieżkach rowerowych. Świetnie sprawdza mi się na podjazdach i z czystym sumieniem mogę ten model polecić każdemu, kto tego typu roweru poszukuje.

Niestety - z racji na moje miejsce zamieszkania (woj. dolnośląskie) - poszukiwałem roweru 'uniwersalnego', który nada się również do jazdy po dolnośląskich single trackach. Zjeździłem do tej pory jedynie Kaczawskie Single (Okole, Gozdno, Dwa Wąwozy) i chociaż oczywiście Kellysem bez problemu można te ścieżki pokonać - czuję pewien niedosyt. Nie jestem w stanie w pełni odczuć przyjemności z tych zjazdów, nie czuję się zbyt pewnie na kamienistych uskokach, czy rynnach. Na singlu Okole po drodze przejechałem przez kilka stołów, po których mogłem tylko ostrożnie przejechać (nie ma mowy o żadnych skokach). Krótko mówiąc - hardtailem XC, jakim jest Kellys Gate 50 - da się po tych ścieżkach jeździć i czerpać z tego przyjemność, ale to "nie TO". W planach mam kolejne single (Rychlebskie ścieżki, trasy enduro w Srebrnej Górze, Rowerowe Olbrzymy, single pod Smrkiem etc.). Wszystkie następne plany będą bardziej wymagające od Kaczawskich singli i już wiem, że mój rower nie do końca się tam sprawdzi.

Po tym może nieco przydługim wstępnie - przechodzę więc do sedna. Planuję zakup drugiego roweru, który będzie nadawał się na single i pozwoli na fajną zabawę w trakcie zjazdów. Rower, którym będę się czuł pewnie na kamienistych odcinkach, oraz którym będę mógł z powodzeniem pokonać hopki i stoły. Najlepszym wyborem wydaje się full ścieżkowiec ze skokiem rzędu 130-140 mm. Tak naprawdę wciąż mam lekki problem z wychwyceniem różnicy pomiędzy trailem, a enduro, ale trzymam się zasady, że wszystko co powyżej 150 mm - jest już zaklasyfikowane jako enduro. W moim regionie i na singlach, o których wspomniałem wyżej - aż tak "mocny" sprzęt nie wydaje się być potrzebny, w związku z czym skupiam się na FS trailu, o dość dużym skoku, z niezłym napędem, którym z powodzeniem podjadę na bardziej strome podjazdy, oraz który pozwoli mi pokonywać napotkane stoły w powietrzu :)

Przeczytałem wiele artykułów na 1enduro.pl, ale mimo to postanowiłem założyć nowy wątek na forum i zapytać doświadczonych riderów o radę. Co polecicie? Interesuje mnie tylko rower nowy. Nie chcę także bawić się w składanie - szukam gotowego egzemplarza. Myślę, że budżet rzędu 8000 zł powinien już pozwolić na znalezienie sensownego sprzętu.

Z góry dziękuję za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz zgryz kolego : ) W cenie obu miałbyś carbonowego Canyona Neurona - moim zdaniem świetny wybór na jedyny rower dla osoby która głównie jeździ nie po asfaltach. A jeżeli masz dwa to teraz dylemat - trail czy enduro :D

Tak czy owak przejedź się najpierw jeżeli pójdziesz w coś 150 - 160 mm. Bo zjeżdża to jak marzenie ale na podjazdach - cienko. Niski suport, krótsza korba - możesz się zdziwić. Mnie szybko wyleczył Whyte 150

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...