Skocz do zawartości

[~6000zł] XC i problemy z kręgosłupem?


Rejnnf

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór, mam dosyć spory problem z decyzją o swoim pierwszym porządnym jednośladzie.
Rower miałby w pewnym stopniu zastąpić mi autobus w trasie którą pokonuję do pracy, jest to około 7km w jedną stronę, ale jego nastawienie raczej skupiałoby się nad ogólną poprawą mojego stylu życia, chciałbym również zasmakować dynamicznej jazdy (oczywiście po nabraniu doświadczenia) w lasach, bardziej "piaskowych" ścieżkach. Z tego co się orientuję, w mieście w którym mieszkam jest też bike park z trasami do DH. Mam dosyć poważne problemy z kręgosłupem- dyskopatia odcinka lędźwiowego, jakieś 177cm wzrostu, ~76kg. Jeździłem trochę na szosie, single speedzie- okropny ból kręgosłupa. 
Zastanawiam się mocno nad XC (patrzę tutaj na specialized chisel expert- 1300eur oraz speca chisel comp- 950eur), ale bardzo korci mnie trail, do którego musiałbym sporo dołożyć głównie ze względu na kręgosłup. Obawiam się też, że przy trailu próba zastąpienia lokalnej komunikacji miejskiej byłaby bardzo niekomfortowa. Jak wygląda kwestia codziennego komfortu poruszania się tymi typami rowerów? Rower chciałbym zakupić na koniec maja/ początek czerwca. Niestety, ale musi być nowy. 

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź i życzę miłego i bezpiecznie spędzonego poranka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jedno co byle nie za krótkie ! Lepiej większy (dłuższy) rower niż krótszy. Krótka rama jest morderstwem dla kręgosłupa. Wszyscy jeżdżący na przykrótkich ramach narzekają na kręgosłup. Przyczyny upatrują gdzie indziej ale statystyka to statystyka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się zrobić jak najlepszy research przed jakimkolwiek zakupem, wątpię, że sytuacja z wirusem opanuje się do tego stopnia, abym w najbliższym czasie mógł się przejść do sklepu, usiąść się i przejechać na rowerze nawet te 5 minut. Niestety, ale mój kręgosłup wymaga "specjalnej" troski, bieganie odpada, pływanie przez aktualną sytuację też nie jest możliwe. Fizjoterapeuta zalecił rower, sam o tym myślałem od dobrych 2/3 miesięcy, ale za poszukiwania wziąłem się dopiero w momencie, kiedy uświadomiłem sobie w jakim kierunku z tym rowerem chciałbym iść. Trochę miejskiej jazdy, ale głównie las, dynamiczne zjazdy, podjazdy i ogólnie dosyc szybkie przejazdy przez łono natury. 
@wkg Masz może jakieś typy, w jakim kierunku powinienem się udać? Rozumiem, że przez dłuższe masz na myśli rozkład siodełka i kierownicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dyskopatii to chyba najpierw zainwestowałbym w wizytę u fittera-fizjoterapeuty, i dopiero z nim wybierał rower.

Natomiast z doświadczenia własnego - różnice czasu dojazdu do pracy (trasa 28km w jedną stronę) między rowerem trailowym, XC i gravelem nigdy nie przekraczały 5 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XC do 6000, więc tylko sztywniak.
Sztywniak XC na chory kręgosłup? No nie sądzę...

Tak jak wyżej - warto byłoby zapytać specjalisty, czy rower to na pewno dobry pomysł, a jeśli tak, to jaka postawa będzie dla Ciebie najzdrowsza i dopiero na tej podstawie wybierać rower. No chyba, że za parę lat chcesz mieć pojazd z kołami po bokach, zamiast z przodu i z tyłu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rejnnf napisał:

bardzo korci mnie trail, do którego musiałbym sporo dołożyć głównie ze względu na kręgosłup.

Po pierwsze lekarz, najlepiej medycyna sportowa. Niech się wypowie na co możesz sobie pozwolić a na co nie. Niestety rzecz pewnie słabo wykonalna obecnie.

Po drugie - skąd pomysł, że tylne zawieszenie służy wygodzie dla tyłka czy kręgosłupa? Owszem, można sobie kupić fulla, miękko zestroić i jeździć nawet i po asfalcie (jest wielu nawet w pełni sprawnych co się boją najmniejszej dziury czy krawężnika i wymyślają takie historie), tylko po co się męczyć z napędzaniem czegoś takiego..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Od dłuższego czasu walczę z bólem odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Zdiagnozowana dyskopatia i kręgozmyk przedni.

Połowa fizjoterapeutów powie Ci, że rower jest niewskazany, a druga, według mnie, ta mądrzejsza powie, żebyś sam sprawdził.

Mój fizjoterapeuta, którymi drobnymi krokami wyprowadza z tego urazu, twierdzi, że jeżeli nie sprawia Ci to bólu to jest jak najbardziej wskazane.

Jazda na rowerze wzmacnia również korpus ciała. Niezbędne jest jednak rozciąganie się. Jeżdżę stosunkowo dużo, zarówno na szosie jak i na XC/MTB. 

Znajdź i/lub kup sobie pozycję "Ukryta Przewaga" Toma Danielsona, dla mnie to 'Biblia'.

 

Pozdrawiam,

Bartek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rejnnf napisał:

Jak wygląda kwestia codziennego komfortu poruszania się tymi typami rowerów?

Tak naprawdę dopiero przymiarka do tych dwóch typów rowerów pokaże Ci różnicę. Rowery do XC mocno się wyspecjalizowały w ostatnich latach - kiedyś taki rower był przeciętnym góralem, teraz stał się rowerem głównie do maratonów XC - mowa tutaj o rowerach z wyższej półki cenowej - właśnie tak od 6/7tysięcy i w górę, np. Spec Chisel, Trek Procaliber. 

Nie jest powiedziane że taki rower nie będzie dla Ciebie lepszy - mocniej rozciąga, pozycja na nim jest bardziej pochylona, ciężar ciała przesuwa się nieco z siodełka na kierownicę, mówiąc krótko jest mniej "wygodny" niż jakiś trail. 

Ja również nie pchałbym się w rowery z pełnym zawieszeniem - choć dałoby się coś znaleźć w tym budżecie. Jeśli rower miałby służyć korzystaniu z bike parków, do jakiś skoków - wtedy bezapelacyjnie, coby odciążać kręgosłup. Ale przy zwykłej jeździe myślę że większe znaczenie ma dobrze dobrana geometria i pozycja na rowerze niż zawieszenie ramy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, BartekMM napisał:

Połowa fizjoterapeutów powie Ci, że rower jest niewskazany, a druga, według mnie, ta mądrzejsza powie, żebyś sam sprawdził.

Mój fizjoterapeuta, którymi drobnymi krokami wyprowadza z tego urazu, twierdzi, że jeżeli nie sprawia Ci to bólu to jest jak najbardziej wskazane.

Każdy przypadek jest inny, mi rower bardzo pomógł z kręgosłupem (L). Ale ból na początku był spory - mięśnie grzbietu.

1 minutę temu, TheJW napisał:

Wygląda jakby był zrobiony ze skrzynki po ziemniakach. :D

O gustibusach się nie dysputuje ;) Ważne że jest to całkiem solidny full w śmiesznej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rejnnf napisał:

@wkg Masz może jakieś typy, w jakim kierunku powinienem się udać? Rozumiem, że przez dłuższe masz na myśli rozkład siodełka i kierownicy?

Rozkład w sensie odległości od jarzma siodełka do środka kierownicy. Mówi o tym parametr TTh (Top Tube Horizontal) długość rury poziomej rzutowana na poziomą płaszczyznę, doczytaj + długość mostka oczywiście. 

Ja przy wzroście 177cm potrzebuję TTh 610-615  - z tego powodu Spec Chiesel  mi nie podejdzie. Jak zresztą większość - jestem między wymiarami. Cóż, kupiłem Kellysa Gate M TTh 625 i zmieniłem sztycę na taką bez offsetu. Offset - przesunięcie do tyłu jarzma siodełka w sztycy względem osi sztycy. Ale to ja - każdy ma ręce różnej długości.

Dłuższy rower jest mniej zwrotny, za to bardziej stabilny. Na wąskich, krętych ścieżkach to nieco przeszkadza. Ale po latach bolącego kręgosłupa na za małej ramie - przeszło jak ręką odjął. Po prostu na poprzednim rowerze miałem kręgosłup wygięty w pałąk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie można ślepo przyjmować, że rura danej długości to na pewno ta właściwa.
W dobie krótkich mostków, oczywiście te dłuższe ramy też mogą być OK, ale krótsza rama z mostkiem o odpowiedniej długości też da nam identyczną długość horyzontalną, zwłaszcza jeżeli sztyca ma offset - Ty zrezygnowałeś z niego, bo pewnie byłoby już za długo, a ja z kolei bez offsetu pewnie bym się zgarbił ;)
Oprócz zasięgu ( reach ) istotna jest wysokość ramy ( stack ) i jej geometria, czyli np. długość/wysokość główki ramy, co też się przełoży na rodzaj zajmowanej pozycji ( czasem kombinownie z podkładkami pod mostkiem może nie być wystarczające ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tak nie zakłada ale w gruncie rzeczy przy rowerze XC TTh + mostek to najważniejszy parametry. Garbił byś się, bo masz chyba krótsza ramę przy pewnie większym wzroście.

W sumie dla zajmowanej pozycji ta cała geo to położenie 2 punktów (siodełko, kierownica EDIT: chwyty kierownicy) względem osi suportu - nie ma w tym nic skomplikowanego.

W ogóle kupno roweru w oparciu o tabelki to błąd - tyle, że teraz trudno przymierzać. Ja orientacyjnie patrzę na TTh - zgadza mi się i w XC i w Enduro i w ścieżkowcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za liczne wypowiedzi, więc może coś naprostuje. Po rozmowie z dwoma fizjoterapeutami, przeciwskazan nie widzieli- kazali sprawdzić samemu, podchodząc do tego z większą ostrożnością i dobrym doborem z ustawieniem roweru. Wydaje mi się, że przy szosie i singlu miałem stanowczo zbyt dużą ramę, co mogło powodować bóle kręgosłupa (nigdy podczas jazdy, dopiero jak zszedłem i po jakichś 20/30 minutach zaczynał się nasilający ból) który mógł być też obecny przez brak przyzwyczajenia do wysiłku fizycznego.

Jestem też świadomy, że moja wada nie jest jeszcze bardzo rozwinięta, ale moje mięśnie brzucha razem z tymi obok kręgów są prawie nieistniejące, stąd większość moich aktualnych problemów. 

Zakup roweru planuje tak naprawdę za miesiąc, dwa, jak będzie trzeba to trzy. Możliwe, że do tego czasu coś się ruszy i będę mógł się przejść do sklepu rowerowego, ale aktualnie chciałem, żeby ktoś mnie naprowadzil lekko w jakim kierunku powinienem się rozglądać, mając trochę czasu na poszukiwania :)

Co do budżetu to myślę, że jakies 150/200 euro bym znalazł jeśli chodzi o zakup roweru z damperem, ale z tego co patrzę to raczej ciężko jest kupić nowy rower w takim budżecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem. Biorąc pod uwagę że kurs euro wysoki, a 1500 daje prawie 7 tysięcy złotych to w budżecie spokojnie mieszczą się dwa Mariny Rift Zone a pewnie i inne dałoby się znaleźć. Jest i nasz Dartmoor ale Blackbird to według mnie rower bardziej nastawiony na zjazdy czy jazdę w górach niż coś uniwersalnego. Kwestia przymiarki - może akurat. 

Jazda na fullu i sztywniaku na tyle się różni że ciężko cokolwiek doradzić - trzeba się przekonać na własnej skórze. 

Jest jeszcze jeden ciekawy sprzęt https://www.marinbikes.com/pl/bikes/20-pine-mountain-1 - czyli niby trail, ale ma w sobie coś z roweru wyprawowego, wygodniejszego na dłuższe dystanse - może akurat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekam aż sytuacja trochę się ogarnie, pójdę do sklepu- mam w okolicy jeden z bardzo fajnym zaopatrzeniem (na wystawce spec s-works i pinarello dogma), zapytam się, czy mogę się przymierzyć do jakiegoś sztywniaka i jakiegoś tańszego fulla. Myślicie, że nie będzie problemu z przymiarka nawet jeśli nie planuje zakupu w sklepie, czy raczej tego nie robić...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kota w worku nie kupujesz - klient ma możliwość sprawdzić sprzęt przed zakupem, więc co najmniej przymiarka, a w większości "normalnych" sklepów jazda próbna też wchodzi w grę :yes:
Jak nie masz alergii na rowery z Deca, to wybierz się do nich ( nawet nie chodzi o to, żebyś u nich kupował ) - tam nie powinno być żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Rejnnf napisał:

 Mam dosyć poważne problemy z kręgosłupem- dyskopatia odcinka lędźwiowego, jakieś 177cm wzrostu, ~76kg. Jeździłem trochę na szosie, single speedzie- okropny ból kręgosłupa. 
Zastanawiam się mocno nad XC (patrzę tutaj na specialized chisel expert- 1300eur oraz speca chisel comp- 950eur), ale bardzo korci mnie trail, do którego musiałbym sporo dołożyć głównie ze względu na kręgosłup.

No cóż, problemy z kręgosłupem to poważna sprawa, ale ja szczerze mogę polecić speca chisel, nawet w wersji comp, jako szczęśliwy użytkownik. Ja -175 cm, waga 70 - 75 kg. Rama M.

Ten rower jest dla mnie zadziwiająco wygodny z fabrycznymi oponami 2.3 i kierownicą 720 mm. Nigdy nie jeździłem na fullu, ale po przesiadce z MTB XC 26" naprawdę czuję różnicę. Toczy się o wiele lepiej po wertepach, jest dużo miększy pod dupskiem, jest stabilny i dodaje odwagi na zjazdach. Na płaskim/asfalcie spokojnie daje radę i nietrudno go rozpędzić. Bardzo dobra rama. To HT, więc jest na pewno tańszy, prostszy w utrzymaniu i lżejszy od fulla. Kupiłem okazyjnie za 4k, wersja 2018, ale gdybym miał dołożyć, żeby go mieć, zrobiłbym to bez wahania. Te 5 - 5.5k PLN jest na pewno wart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, KurczakNorris napisał:

...mogę polecić speca chisel, nawet w wersji comp, jako szczęśliwy użytkownik.

Ten rower jest dla mnie zadziwiająco wygodny z fabrycznymi oponami 2.3 i kierownicą 720 mm. Nigdy nie jeździłem na fullu, ale po przesiadce z MTB XC 26" 

Przecież to HT, co w nim takiego cudownego jest, że "jest dla mnie zadziwiająco wygodny"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...