Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby wszyscy pasjonaci sportu - rolkarze, biegacze, kolarze, i wędkarze naszej warszawskiej aglomeracji wykorzystali genialny pomysł wyskoczenia sobie na tanim paliwie w krzaki 150 km od stolicy, to z 50 tysięcy aut stało by w korkach jak w pierwszy piątek wakacji.  

Trzeba być bardzo skupionym na sobie żeby publicznie prezentować takie pomysły. Albo dla sportu trollować ciesząc się z kolejnych wypowiedzi innych, i ripost.

Smutne to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, itr napisał:

Gdyby wszyscy pasjonaci sportu - rolkarze, biegacze, kolarze, i wędkarze naszej warszawskiej aglomeracji wykorzystali genialny pomysł wyskoczenia sobie na tanim paliwie w krzaki 150 km od stolicy, to z 50 tysięcy aut stało by w korkach jak w pierwszy piątek wakacji.  

I ? 

I dlaczego w lato nie stoją w korkach w tygodniu ? Wiem, bo prawie co tydzień tak robię - lubię się przemieszczać. Bo piją na bulwarach :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na https://www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki czytam:

W mocy nadal jednak pozostają ograniczenia w przemieszczaniu się wszystkich osób. W dalszym ciągu nie można wychodzić z domu z wyjątkiem:

  • dojazdu do pracy. Jeśli jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę, czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Masz również prawo udać się po zakup towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością.
  • wolontariatu na rzecz walki z COVID-19. Jeśli działasz na rzecz walki z koronawirusem i pomagasz potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu, możesz się przemieszczać w ramach tej działalności.
  • załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. Będziesz mógł się przemieszczać, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi, wyprowadzić psa.

I ani słowa o tym, że "lubię się przemieszczać" to "załatwianie spraw niezbędnych do życia codziennego"... No ale gwoli ścisłości również nie "stoi napisane", że JEST ZAKAZ "pokręcenia" na Mazurach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Remigiusz1978 napisał:

Na https://www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki czytam:

I ani słowa o tym, że "lubię się przemieszczać" to "załatwianie spraw niezbędnych do życia codziennego"... No ale gwoli ścisłości również nie "stoi napisane", że JEST ZAKAZ "pokręcenia" na Mazurach.

 

Zakazy dotyczące terenów nie dotyczą lasów: 

  1. ZAKAZ KORZYSTANIA Z PARKÓW, PLAŻ, BULWARÓW, PROMENAD I ROWERÓW MIEJSKICH

Ograniczenie dotyczy: przebywania na terenach zielonych, pełniących funkcje publiczne. Zakaz dotyczy więc parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych i zoologicznych, czy ogródków jordanowskich. Zakaz obejmuje również plaże.

Nie będzie można także korzystać z rowerów miejskich.

Zakazów dotyczących podróżowania samochodem prywatnym i przewożenia rowerów nie ma.

Lasy:

Czy mogę iść na spacer do lasu lub jechać tam rowerem, skoro parki są zamknięte?

Należy unikać miejsc, gdzie gromadzą się ludzie i nie narażać się na ryzyko zachorowania. Ostatnie doświadczenia pokazują, że lasy to niestety miejsca, w których dochodzi do gromadzenia się wielu osób, a tym samym zwiększenia szans na zakażenie.

Czyli bezludne lasy są zgodne z dotychczasową, niezmienioną interpretacją w której niezbędna aktywność fizyczna jest czynnością bytową - już nie chce mi się szukać cytatu.

Sam wyciągnij wnioski.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wkg napisał:

Ostatnie doświadczenia pokazują, że lasy to niestety miejsca, w których dochodzi do gromadzenia się wielu osób, a tym samym zwiększenia szans na zakażenie.

Bezludne lasy... I jak Ty je rozpoznasz? Bezludne do momentu, w którym nie minie Cię grupka rowerzystów, spacerowiczów, biegaczy, tych co na quadach jeżdżą. Wszyscy tacy jak Ty, najmądrzejsi doświadczeniem, są pewni na 100% gdzie lasy są bezludne i kiedy. Ale to prawda, w tym zacytowanym fragmencie, nie jest napisane, że NIE WOLNO wjeżdżać do lasów. Jest tylko napisane, że takie zachowanie zwiększa jedynie szanse na zakażenie. Wnioski wyciągnij sam. Na złość babci odmrożę sobie uszy hahaha. Pozdrawiam.

I jeszcze jeden zapis:

Czy mogę wyjść na spacer?

Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy.

Pokręcenie na Mazurach doprawdy trudno nazwać aktywnością fizyczną ograniczoną do minimum, nawet przy wielkiej dozie dobrej woli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WKG

Nie możesz jechać na Mazury autem...Bo takie są zalecenia. Kolega Ci zacytował.

Jeśli masz je w nosie, możesz jechać autem na Mazury .

Proste. Zrobisz jak uważasz. 

To co proponujesz oceniam nagannie.

Możesz wsiąść na rower, sam minister Ci pozwolił. Jako dorosły człowiek, możesz pomóc, być neutralnym, lub działać narażając na ryzyko resztę, nas, ogół.

Tu masz video żart.    A teraz uruchom wyobraźnię i ułóż scenariusz, w którym wieziesz wirusa na Mazury, walisz w dzika,  zarażasz policjanta, laweciarza, mechanika, oni zarażają swoje dzieciaki, a dzieciakami opiekują się dziadkobabcie...pisać jeszcze?

Jesteś dostawcą mleka, chleba, lekarzem czy tylko chcesz zawieźć swoją ..pę żeby sobie popedałować dla przyjemności... PRZYJEMNOŚĆI,

to nie jest stan wojenny czy widzimisię tylko szansa na mniej zgonów, u  nas dopiero 30 we Francji 3000 a inne kraje to już nawet nie aktualizuję...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek jest stworzeniem rozumnym, które powinno stawiać wyżej dobro ogółu, nad własną wygodę czy komfort. Właśnie dla takich Sobiepanów potrzebne są "rozporządzenia", aby władza miała podstawę prawną do karania Sobiepanów i aby inni obywatele mogli poczuć się troszkę bezpieczniej w tych nieciekawych i niebezpiecznych czasach. Ale nawet jak ustawa już jest, to Sobiepany i tak decydują sami, "czy to się komuś podoba, czy nie". Brawo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, itr napisał:

Jesteś dostawcą mleka, chleba, lekarzem czy tylko chcesz zawieźć swoją ..pę żeby sobie popedałować dla przyjemności... PRZYJEMNOŚĆI,

Miliony ludzi chodzą codziennie do sklepów, miliony ludzi chodzą codziennie do pracy, stoją 8 godzin na halach w fabrykach, gdzie jest 500 innych osób. Kolejni siedzą w open space'ach i jeżdżą razem windami na dziesiąte piętra. Pracownicy na budowach, bo oczywiście żadna nie stanęła srają do toi toi'a i nawet łap nie myją bo nie ma jak. Na targu, który mam niedaleko ruch przez cały dzień, w większości emeryci. Po zakupach oczywiście kilkuosobowa debata na przystanku mpk. 

Ale na rowerze po zadupiach nie jeździj bo zarażasz! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mihau_ napisał:

Miliony ludzi chodzą codziennie do sklepów, miliony ludzi chodzą codziennie do pracy, stoją 8 godzin na halach w fabrykach, gdzie jest 500 innych osób. Kolejni siedzą w open space'ach i jeżdżą razem windami na dziesiąte piętra. Pracownicy na budowach, bo oczywiście żadna nie stanęła srają do toi toi'a i nawet łap nie myją bo nie ma jak. Na targu, który mam niedaleko ruch przez cały dzień, w większości emeryci.

 

Dokładnie , szczególnie teraz w północnych Włoszech, dokładnie tak tam teraz jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o prostą sprawę. O zmniejszenie ryzyka. Są sytuację, gdzie warto podjąć ryzyko (ale też należy je minimalizować, stąd te wszystkie zalecenia o minimalnej odległości między ludźmi, o maksymalnej ilości ludzi w sklepach itp. itd.). Pokręcenie na rowerze nie jest tego warte, nie jest warte podejmowania ryzyka. Przykro mi to pisać, ale każdy powinien to zrozumieć. Mamy naprawdę wyjątkową sytuację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Niebezpiecznie to jest na ulicy - najlepiej w ogóle z domu nie wychodzić, bo jak nie wirus, to co innego...
Problem jest poważny, ale nadal nie na tyle, żeby siedzieć z głową pod kołdrą...
Prawdopodobnie to dopiero początek - nawet jeśli teraz się nam "upiecze" i nie nastąpi jakiś katastroficzny scenariusz, to w niedalekiej przyszłości może mieć miejsce powtórka z rozrywki...
I co wtedy ?
A właściwie co teraz ?
Ludzie posiedzą do świąt, i co dalej ?
Wirus przyhamuje ( to zresztą iluzja ), a potem nagle osłabnie ?
Wątpię, i boję się, że może nastąpić atak ze zdwojoną siłą...
Ilu ludzi wytrzyma kwartał bez wychodzenia, i kogo na to stać ?
Rękawiczki obowiązkowo w sklepach ?
A starczy dla wszystkich ?
Ochrona w postaci tylko masek, bez ochrony oczu, albo tylko rękawiczek ?
Już widzę te miliony z maskami na twarzach w majowych upałach...
Bądźmy realistami, a realia są takie, że można próbować, ale niestety z miernym skutkiem...

EDIT
A co z komunikacją ?
Sporo osób korzysta w dużych i mniejszych miastach, a w końcu ludzie wrócą i co wtedy ?
Ograniczenia dotyczące dopuszczalnej liczby osób pozostaną ?
Ile się będzie jechało do roboty ?
4 godziny, kiedy normalnie 4 razy krócej ?
Przecież nawet jak wróci połowa zwykle jeżdżących osób, to już ryzyko znacznie wzrośnie...
Co wtedy ?
Zamknąć miasto na wieki, okna pozabijać dechami i nie wychodzić ?
Paranoja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minister Zdrowia akurat wie ile jest masek, fartuchów, gotowych łóżek,  liczy się naprawdę każdy zyskany dzień, i kilka kolejnych ton materiałów...stąd kiedy widzi się tłumy w sklepach czy na spacerach, albo wiemy że firmy zmuszają ludzi do pracy bez zabezpieczeń to robi się słabo... I może dlatego dyskusje o  tym czy może skoczyć na Mazury czy gdzieś tam lekko budzą zgrzyt... każdy powinien zrobić to co tylko może, żeby było lepiej, a nie gorzej... i tyle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, itr napisał:

Dokładnie , szczególnie teraz w północnych Włoszech, dokładnie tak tam teraz jest...

Tak jest teraz w Polsce, we Włoszech tak było miesiąc temu. Zobaczymy co za miesiąc będzie w Polsce. 

Siedzę w domu trzeci tydzień, byłem na rowerze 4 razy i 3 razy na zakupach. Przepraszam z tego miejsca cały naród, że przyczyniam się do rozprzestrzeniania wirusa przez te kilka godzin jazdy bez zatrzymywania się i pogawędek że spotkanymi osobami na jakimś podkrakowskim zadupiu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mihau_ napisał:

Zobaczymy co za miesiąc będzie w Polsce. 

To zależy ile będzie testów przesiewowych robionych ( tych badziewnych, które od niedawna zaczęliśmy stosować w miejsce testów RNA i zwiększyliśmy ogólną ilość ) Dlatego mamy lawinowy skok, wzrost liczby zarażonych. Na razie testów robimy malutko. Gdyby robić tyle co Włosi - po 30-50 tysięcy dziennie ( albo jak Hiszpanie ) to będziemy mieli zarażonych 2/3 tyle co Włosi ( oni 60 mln, My 36 mln populacji ) W zależności jednak jak będziemy klasyfikować zmarłych ( jak do tej pory to będzie mało ) a jeśli jak Włosi ( a w zasadzie głównie Lombardia ) czy Hiszpanie ( Katalonia i Madryt ) to będzie tak jak tam. Ostatnio gonią też Francuzi ( bo Niemcy kasy nie chcą dać )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrissDeValnor napisał:

Wobec tego wyprowadzam psa - przecież bydlę musi się wybiegać, a że mi uciekł i nie mogę go znaleźć, to już całkiem inna historia... :icon_wink:

Historia może inna ale mandat podobny. :)

32 minuty temu, Remigiusz1978 napisał:

Pokręcenie na rowerze nie jest tego warte, nie jest warte podejmowania ryzyka. 

Jak wsiadam na rower z własną wodą, własnym jedzeniem, własnym zestawem naprawczym i pompką, nie zatrzymując się nigdzie wcześniej niż przed własnym domem, to o jakim ryzyku piszesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/edit

Niemcy zaciągają ręczny :

EUczqgzX0AUn-YZ?format=png&name=small

/edit

W USA wciąż walka Trump vs Bill de Blasio

EUeExHZWoAI9aoa?format=png&name=900x900

I jeszcze tabelka jaki wybiórczy jest ten koronawirus, poza regionami to jeszcze sobie kraje wybiera gdzie  jest np 20 x bardziej śmiertelny niż w innych :

EUXsDF4XkAIL_BJ?format=png&name=small

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://interaktiv.morgenpost.de/corona-virus-karte-infektionen-deutschland-weltweit/?fbclid=IwAR2wPEdpS_ikx-7QgaygVeB9uuDBxzzzNkcLUm0z3zLJjuam_XFZseK09WA

Możemy tylko obstawiać kto da więcej.
Unikać człowieków.
Ograniczyć dotyk.

Spojrzeć w lustro.

Wejrzeć w siebie.

Czekać.
Modlić.
Wierzyć.
Czekać.
Wierzyć.
Mieć nadzieję.
Mieć wiarę.
Mieć zaskórniaki.
Wytrzymać.
Dotrwać.
Przeżyć.
Oddychać.
Zainwestować w zbiornik na benzynę/ON bo jest poniżej 3 zł. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...