Skocz do zawartości

[4000-6000] Crossowy lub inny.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jestem na etapie kupna swojego pierwszego porządnego roweru. Mam 185cm wzrostu i jakieś 93kg wagi. Stosunek szos, dróg utwardzonych do tras po lesie w trudniejszym terenie kształtuje się u mnie 80%/20%. Zależy mi na komforcie jazdy, gdyż średnio co drugi dzień robię 30km, a co weekend chciałbym  wybierać się na trasy o długości 100-120km. Nie wiem czy crossowy rower jest dobrym wyborem dlatego chciałbym zasięgnąć waszej opinii. Nie chciałbym też bezsensownie wydać pieniędzy, lub aby był przerost formy nad treścią. Dałem taki przedział cenowy gdyż uważam że jak już kupować to coś porządnego, a na pewno w tych kwotach jest spora możliwość wyboru. Z góry dziękuję za rady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu poczekałbym z zakupem do czasu jak świat wróci do normy i sklepy rowerowe zaczną normalnie działać. Czemu? Bo do wspomnianych przez Ciebie zastosowań jeden wybierze crossa, drugi gravela a jeszcze inny fitnessa. I każdy rower będzie do takiej jazdy dobry. A jazda próbna na każdym z nich da Ci bardzo dużo. 

Przede wszystkim zastanowiłbym się czy chcesz prostą kierownicę czy baranka. I jak bardzo będzie "trudny" ten teren w którym chcesz jeździć. Jeśli to droga leśna to każdy rower sobie poradzi. Ale jak już jazda typowo w lesie to może być gorzej. Kwestia priorytetów - czy chcesz rower wygodny na szosie i drogach utwardzonych, który w terenie będzie się prowadził trochę gorzej czy rower który na szosie trochę straci ale zyska na uniwersalności. 

Jakbyś wiedział chociaż czy baranek czy prosta kierownica to można zastanawiać się dalej czy iść w crosssa czy jakiś fitness ze sztywnym widelcem nie będzie lepszy. 

Jeśli ja miałbym wybrać to postawiłbym chyba na coś w stylu Treka FX - https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-sport-4/p/27994/?colorCode=grey - sztywny karbonowy widelec, napęd szosowy, wygodna pozycja za kierownicą (poniekąd za sprawą geometrii ramy), chwyty ergonomiczne, do tego założyć opony 700x32-35c z jakimś lekkim bieżnikiem. Śmiało można zrobić na takim rowerze 100km i więcej be żadnych problemów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie, 

Wiadomo, swoje poszukiwania zacznę jak sytuacja w Polsce i na świecie się unormuje. na razie tak pytam. Co do rodzaju kierownicy to musiałbym spróbować baranka z racji tego że do tej pory miałem prosta kierownice. Na własną rękę próbowałem coś poszukać jeśli chodzi o crossy. Natomiast nie znam się za dobrze, gdyby ktoś mógł krótko scharakteryzować podane poniżej rowery byłbym wdzięczny. 

https://skiteam.pl/rowery-2019/10870-rower-cube-245400-cross-exc.html?gclid=EAIaIQobChMI9Zal8vCv6AIViUHTCh37gQmIEAQYASABEgLbGPD_BwE

https://www.rowerzysta.pl/rowery/rower-crossowy-merida-crossway-xt-edition-2020.html

https://m.romet.pl/Rower,ORKAN_9_M,10,775,776,15384,2020.html

https://www.rowerzysta.pl/rowery-crossowe/rower-crossowy-kellys-phanatic-90-2020.html

 

https://www.unibike.pl/xenon.html

https://www.goride.pl/rowery/kross-evado-10-0-2019?from=listing&campaign-id=20

 

Pytanie moje brzmi, czy któryś  z wyżej wymienionych rowerów jest godny zainteresowania ? Czy nie lepiej, tak jak kolega wyżej napisał, rozglądać się za fitnessem, czy może popatrzeć na gravele jeśli uznam że baranek jest dla mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Opowiem Ci o swoich doświadczeniach ;)

w 2016 roku kupiłem crossa - Unibike Zethos, wracałem wtedy do rowerów po "dłuższej" przerwie, jeżdziłem głównie po okolicy, najczęściej z dziećmi.

Na początku 2018  -  dokupiłem szosę,  a w 2019 sprzedałem Zethosa i kupiłem MTB (Meridę 500 lite).

Drugi raz roweru crosowego bym nie kupił, wolałbym kupić MTB 29" i gładkie opony włożyć. Jesteś wstanie na asfalcie pojechać dokładnie to samo, co na rowerze crossowym, a masz możliwość jazdy w trudnym terenie.

Jeżeli natomiaast 80% to asfalt i do głębokiego lasu Cię nie ciągnie, to prędzej bym szukał gravela (którego też sobie kiedyś kupię :) ) i robił na spokojnie 100-120 km w weekend, bez względu na jakość asfaltów, mając jednocześnie możliwość pojeżdżenia po szutrach.

Tak jak Mike pisał, jak to g..wno się skończy to podjedź do sklepu i się przymierz, weź na godzinę na próbę gravela lub inny i zobacz czy to dla Ciebie.

w przedziale 4-6 tyś, znajdziesz naprawdę fajny rower, jakiego by on nie był typu..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MichalKrk91 napisał:

Pytanie moje brzmi, czy któryś  z wyżej wymienionych rowerów jest godny zainteresowania ? Czy nie lepiej, tak jak kolega wyżej napisał, rozglądać się za fitnessem, czy może popatrzeć na gravele jeśli uznam że baranek jest dla mnie. 

Wszystko co podlinkowałeś to rowery crossowe, różniące się nieznacznie geometrią ramy, różniące się osprzętem - żeby wybrać spośród nich trzeba by wiedzieć że to właśnie  takiego roweru szukasz. Także teraz szukanie najlepszego/najbardziej opłacalnego jest bezcelowe. Zwłaszcza że rower crossowy do Twoich zastosowań rozważałbym na samym końcu. 

Teraz, BartekMM napisał:

to prędzej bym szukał gravela (którego też sobie kiedyś kupię :) ) i robił na spokojnie 100-120 km w weekend, bez względu na jakość asfaltów, mając jednocześnie możliwość pojeżdżenia po szutrach.

Moje zdanie na temat gravelów jest właśnie takie jak tutaj - bez względu na jakość asfaltów, czasem po szutrze, ale ciągle po drogach, na odcinki dłuższe, do szybszej jazdy. Ot taki rower bliżej szosy endurance niż uniwersalnego crossa. Baranek jest świetny do jazdy po drogach, ale każda jazda w terenie jest na zasadzie "da się ale niech już będzie jakaś droga". No nie odczuwam przyjemności w jeżdżeniu nawet w lekkim terenie na baranku. Przewaga jaką daje prosta kierownica - nawet w połączeniu ze sztywnym widelcem i węższą oponą, pod względem panowania nad rowerem i komfortem jazdy jest nie do porównania. 

Lata temu jeżdżąc góralem 26" na wąskich oponach, przerobionym na rower trekkingowy myślałem o przesiadce na crossa. Ale potem spodobał mi się sztywny widelec, potem pojawiła się moda na gravele, spróbowałem - i w sumie od tego czasu stoi zakurzony w pokoju. A ja kupiłem crossa i fitnessa i z obu czerpię dużo większą frajdę. Cross na dłuższe i spokojniejsze wycieczki, z miększymi przełożeniami, bardzo komfortową pozycją, lekkim widelcem (najczęściej zablokowanym), fitness z prostym napędem 1x10, wąskimi oponami, twardszymi przełożeniami, ot rower do codziennego tłuczenia, na dojazdy do pracy - ale i nim zdarza się przejechać kawałek w terenie. 

MTB 29 z węższymi oponami - zdecydowanie nie. Górale mają odmienną geometrię od wspomnianych wyżej rowerów, fajnie się na niej podjeżdża, fajne są w terenie ale na asfalcie czuć że to nie to samo co rower crossowy, a już na pewno nie to samo co fitness czy gravel. Na dystansie 20-30km może aż tak tego nie czuć, ale już powyżej setki zdecydowanie tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MichalKrk91 napisał:

Wiadomo, swoje poszukiwania zacznę jak sytuacja w Polsce i na świecie się unormuje. na razie tak pytam

Jeżeli będziesz czekał na unormowanie sytuacji to zdążysz doczekać się emerytury. Ja nie czekam i czerpie zadowolenie garściami z treningów. W tym roku już 100km zaliczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy indywidualnie podchodzi do tego co się dzieje. Ja jestem odpowiedzialny nie tylko za swoje zdrowie/życie ale również swojej rodziny. Poza tym sklepy są pozamykane pewnie to gdzie pójdę pooglądać. Ile będzie trzeba czekać to poczekam, za to wyjadę nowym rowerem ze świadomością że nie spotka mnie nic złego od osób spotkanych na trasach. Ale tak jak mówię, każdy odbiera na swój sposób aktualny stan rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak tutaj już wspomniano, warto abyś na żywo zobaczył kilka rowerów i spróbował się na nich przejechać. Na krótsze trasy po mieście, to cross będzie spoko, ale na dłuższe to osobiście celowałbym w gravel. Dopiero na tego typu rowerze zobaczyłem, że trasy 200km są w moim zasięgu :D Z konkretnych modeli, to od najtańszego: Marin Four Corners (za ok 3500 zł np w Świat Rowerów) popularny gravel na wytrzymałej ramie crmo z niezłymi hamulcami i mega możliwościami bikepakingu i wypraw. Jak nie to spoko są też Meridy Silex 300 i 400, z grupą Apex i GRX. Jeszcze droższe to modele z marki RONDO :) Osobiście posiadam Accent Furious 2019, ale dziś kupowałbym raczej z wcześniej wymienionych. W 2019 kupiłbym go jeszcze raz, ale w 2020 pojawiło się sporo fajniejszych modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rowerze Cross jest wygodnie (o ile masz wszystko dobrze ustawione) do 100km.
150km i więcej też się da, ale człowiek zaczyna szukać na prostej kierownicy dziwnych pozycji.
Przy jeździe pod wiatr trzeba się kłaść na kierownicy, więc lemondka to obowiązek.

Właśnie z tych powodów zaczynam szukać Gravela/Szosy, bo za dużo tych kilometrów zaczyna się trzaskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdego gravela da się łatwo przerobić na prostą kierownicę (kierownica/klamkomanetki/mostek), w drugą stronę już niekoniecznie.

Jeśli jest szansa ze przypasuje Ci jazda z barankiem to  Marin Nicasio 2  , Merida Silex 300 lub 400 (na FB przewijały się ostatnio ogłoszenia nowych, nietrafionych rozmiarów kupowanych przez net , od razu 1k taniej, więc warto poszukać wiedząc jakiego modelu szukamy)   . Można też zacząć od najtańszego gravela Triban GRVL 120  za 2400

https://www.decathlon.pl/rower-triban-grvl-120-id_8575940.html   .

 

EDIT: powyższe oczywiście jeśli być się skłaniał w kierunku gravela/baranka   , nie to żebym namawiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fitness albo Gravel (no w ostateczności Cross, ale nie za 6000zł! :)), innego wyboru Ci nie radzę do terenu, jaki wymieniłeś.
A kolega chwali Crossa, bo każdy chwali swoje ;)
Nie chcesz wydawać bezsensownie pieniędzy jak wspomniałeś, to za połowę ceny masz wymienione typy rowerów na start.
Po kilku tysiącach kilometrów wyrobisz sobie preferencje i bez obaw wydasz te 6000zł wiedząc, czego oczekujesz od roweru :)
Mi to zajęło 5000km, zrozumienie potrzeb i wyrobienie sobie preferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baranek to nie jedyna kierownica dająca możliwość zmiany położenia rąk. Ja w swoim marin muirwoods mam kierownicę jones h-bar, jest genialna. Na kanale dobrerowery.pl ostatnio Jan prezentował ciekawy, moim zdaniem, rower.

Dobrym źródłem inspiracji są amerykańskie fora rowerowe - Amerykanie zdecydowanie inaczej podchodzą do tematu rowerów, budują je pod siebie, nie kierując się definicjami gravel, fitness itp. Mój mąż na fullu, typowym ścieżkowcu potrafi po asfaltach przejechać ponad 100km i nadal ma ochotę na jazdę. Ma inne rowery, ale kocha jazdę na full-u. Kup rower (nie zbyt drogi), zacznij jeździć, po jakimś czasie będziesz wiedział jaki typ roweru lubisz. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sholvakree napisał:

Ale ta kierownica nie zmienia za bardzo ułożenia rąk... 

Zdecydowanie nie zgodzę się. Na formach amerykańskich (głownie te czytam jeśli chodzi o rowery) mnóstwo osób zamieniło, ze względu na komfort, baranka na jones h-bar. Jakkolwiek jest to rzeczywiście, jak siodełko, sprawa indywidualna. Warto jednak wiedzieć, że mamy wybór. Wadą baranka są ceny napędu - cena klamkomanetek to koszmar.

Położenie rąk na kierownicy jones h-bar - filmy, a na tej stronie jest fajny rysunek:  https://www.cyclewerks.co.nz/product/jones-loop-h-bar-alloy

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to kwestia indywidualna. Ale przy prostej kierownicy pierwsze co mnie zaczynało boleć to dłonie i nadgarstki. Bez względu czy miałem kierownice wyzej czy niżej. Ta kierownica nie rozwiązałaby mojego problemu. Przy baranku czuje się o wiele bardziej komfortowo. Co nie znaczy, że Ty nie masz racji :) To, jak napisałem kwestia indywidualna. Ale nie zmieniłbym baranka na H-Bar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, MikeSkywalker napisał:

Baranek jest świetny do jazdy po drogach, ale każda jazda w terenie jest na zasadzie "da się ale niech już będzie jakaś droga". No nie odczuwam przyjemności w jeżdżeniu nawet w lekkim terenie na baranku. Przewaga jaką daje prosta kierownica - nawet w połączeniu ze sztywnym widelcem i węższą oponą, pod względem panowania nad rowerem i komfortem jazdy jest nie do porównania. 

Jak zwykle pozwolę sobie się nie zgodzić :) 

Jazda czy to przełajem czy gravelem w terenie to niesamowita frajda i do tego wiele uczy (w tym też pokory). Doskonała rzecz do weryfikacji umiejętności i kondycji znacznej części "wojowników mtb".

IMHO prosta kierownica w połączeniu ze sztywnym widelcem i wąską oponą nie daje tu żadnej przewagi. Ewentualnie możemy mieć większą szerokość, ale od czegoś są też baranki takie jak Venture Max czy podobne.

Dodatkowo mnogość chwytów na baranku i inne podstawowe położenie rąk daje mnóstwo wygody i bywa (tak jak u mnie) remedium na ból, który potrafił pojawić się po dłuższej (albo odbywanej w trudniejszym terenie) jeździe z prostą kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko sklepy będą otwarte to jadę poszukać odpowiedniego roweru. Spróbuję z barankiem,  jestem ciekawy i w sumie otwarty na nowe doświadczenia. A prócz Marina Nicasio 2, Meridy Silex 300,400 polecali byście jakieś inne marki do przetestowania mniej więcej w tej kwocie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MichalKrk91 napisał:

inne marki

generalnie patrz przede wszystkim na wygodę dla siebie, na napęd (APEX, GRX, ewentualnie Sora w Marinie), fajnie jakby były sztywne osie, ale nie jest to must have, dobre hamulce i opony pod taki teren, po ktorym najwięcej będziesz jezdził. Gravele są na topie od paru lat, to w sklepach powinien być już większy wybór. Oprócz Marina, Meridy, Fuji to np. Rometr Aspre 2, Kross Esker 6.0, NS Bikes, Accent, Kellys Soot, Octane; kolejność przypadkowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MichalKrk91 napisał:

Spróbuję z barankiem,  jestem ciekawy i w sumie otwarty na nowe doświadczenia.

Nie zaniedbaj też rowerów z prostą kierownicą, tak żebyś miał jak najwięcej porównania. A na razie po prostu pooglądaj i poczytaj, bo nie wiadomo kiedy sytuacja wróci do normy i o sprawdzenie organoleptyczne jakiegokolwiek sprzętu może być trudno. Już sklepy i serwisy przestawiają się na wysyłkę lub inne formy odbioru/dostawy dające jak najmniejszy kontakt sprzedawca/serwisant-klient.

Do tego jak widzisz są gusta i guściki, jeden nie pojedzie bez pełnego zawieszenia nawet na asfalcie, a ktoś inny będzie wycinał sztywnym przełajem po trasach mtb ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...