Skocz do zawartości

[suport] Sens ulepszania kwadratu na Octalink/HTII


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Czy zmiana kwadratu na sztywną oś czy wielowypust ma sens? 

W rowerze do codziennego tłuczenia został mi suport na kwadrat. Najbardziej przeszkadza mi chyba wizualnie :D

We wszystkich innych rowerach mam HTII, działa, jest prosty w serwisowaniu, nie odczuwam jakiegoś szybkiego zużywania się. 

Z czasów jak jeszcze miałem przednią przerzutkę pamiętam że czasem zdarzało się że łańcuch o nią obcierał, a i bez tego dało się zauważyć mniejszą sztywność zwykłego suportu. Ale może to mieć związek z tym że do roweru leciało co było pod ręka i było najtańsze. 

Tematów na forum jest na ten temat kilka ale zdania są podzielone. Do serwisu rzadko trafia rower z Octalinkiem, te z zewnętrznymi miskami częściej, głównie zajechane czy to na maratonach czy u ludzi jeżdżących właśnie całorocznie. Za to kwadrat ma się dobrze i ciężko zliczyć ile suportów zmienia się w ciągu roku. 

Czy poza wagą i teoretycznie łatwiejszym serwisowaniem zyskuje się coś zmieniając kwadrat na coś lepszego? Kwadrat faktycznie jest mniej sztywny czy siedzi to tylko w głowie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Jak to rower do codzienneg tyrania, nie ważysz 100kg i nie jeżdzisz jakoś siłowo to bym odpuścił i zostawił go.

Jak masz tam łożyska maszynowe to trwałość zdecydowanie lepsza niż HT2, ostalink nie używałem ,ale tam łożyska są chyba jeszcze mniejsze niż w HT2, gdzie łożyska padają jak muchy.
Sam w rowerze do codziennej trki mam GXP i łożyska są zaskakująco trwałe (nie jak w HT2).

Dodatkowo zmieniając na HT2 czy Octalink musisz się liczyć z możliwą zmianą linii łańcucha (48.8mm w HT2) i możliwymi problemami z przerzutką czy przekosami łąńcucha.

 

Ja bym to zostawił jak jest dokóki nie ma problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w sztywności jest i to zauważalna. Ale czy warto się z tym bawić jeśli to rower tylko do wożenia tyłka do pracy? :D Na twoim miejscu zostałbym przy kwadracie, mniej się może spierdzielić a w razie awarii ogarniesz wszystko z dnia na dzień i części zamienne kupisz wszędzie, w przeciwieństwie do HT2 - z tym bywa niestety różnie. Nie ma nic gorszego niż stres że nie masz jak dojechać do szkoły/na uczelnie/ do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MikeSkywalker napisał:

No ciągle przewija się ten problem sztywności, czy faktycznie zmiana na sztywną oś jest odczuwalna czy różnica tkwi w głowie. 

Jest różnica i ją czuć. Mi kwadrat po prostu łapał szybko luzy od siłowego pedałowania. Z GXP nie mam tych problemów, ale zmiana na GXP była tylko dlatego że kilka lat temu dło je się dostać za naprawdę małe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, BMXdoPieca napisał:

Nie ma nic gorszego niż stres że nie masz jak dojechać do szkoły/na uczelnie/ do pracy.

No nie popadajmy w paranoję - suporty nie rozlatują się od patrzenia. Czasy kiedy odpadła mi się korba na klin w drodze na uczelnię minęły :P

A i HTII i kwadrat zacznie dawać objawy zużycia. Choć zgodzę się, widziałem suporty HTII tak "zgnite" że blisko było do zatrzymania łożyska. 

Tak sobie teraz myślę że chyba przestałem czuć różnicę odkąd w zimie nie wypuszczam się w dalsze trasy. Rzeszów jest generalnie płaski więc tego że oś jest mniej sztywna nie czuje się na podjazdach, bo ich zwyczajne nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już zdecydujesz się na wymianę kwadratu to już na zintegrowaną oś a nie wielowypust - jak ulepszać to na lepsze a nie prawie to samo w innym opakowaniu.

Jak nie będziesz tym siłowo podjeżdżał i nie brakuje ci optymalnych przełożeń to kwadrat da sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, MikeSkywalker napisał:

Rzeszów jest generalnie płaski więc tego że oś jest mniej sztywna nie czuje się na podjazdach, bo ich zwyczajne nie ma. 

Samo miasto raczej tak, ale jak pojedziesz na Słocinę/Matysówkę i w stronę Borku na przykład, no to już inaczej :P A od centrum relatywnie niedaleko. I kwadrat da sobie radę, jeśli korba jest dobrej jakości. Ja jeździłem tam przez długie lata na Thun'ie stalowym korba 3s, przerzutka Deore rocznik 92 nie otarła ani razu łańcucha. Kalwarię Pacławską też na tym podjechałem, z sakwami... Nie zmieniaj dla samej zmiany, zwłaszcza, że masz HT2 w innym rowerze i sam masz porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, MikeSkywalker napisał:

HTII i kwadrat zacznie dawać objawy zużycia.

U mnie HT pada szybciej niż kwadrat accenta.

 

Teraz, KurczakNorris napisał:

jak pojedziesz na Słocinę/Matysówkę i w stronę Borku na przykład,

Albo na Przedmieście Czudeckie...

 

53 minuty temu, BMXdoPieca napisał:

eśli już zdecydujesz się na wymianę kwadratu to już na zintegrowaną oś a nie wielowypust - jak ulepszać to na lepsze a nie prawie to samo w innym opakowaniu.

Są opinie że octalink jest twalszy od HT i sztywniejszy od  kwadratu , czyli super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dovectra napisał:

Są opinie że octalink jest twalszy od HT i sztywniejszy od  kwadratu , czyli super

Sztywność jest niewiele większa, trwałość podobna, na pewno lepsza od najtańszych kwadratów za 15 zł gdzie praktycznie nie ma uszczelenienia ale raczej mówimy o normalnej półce cenowej. IMO Ht2 bardziej się opłaca

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMXdoPieca HT2 opłaca się bardziej, bo jest lżejsze, nowocześniejsze i prostsze w serwisowaniu od Octa i kwadratu. Trwałość Octa i kwadratu jest podobna, czyli z mojego doświadczenia bardzo dobra. Sztywność: nie zauważam różnicy między Octa a HT2 (bardzo dobra), natomiast między Octa i Shimano Deore a śp. kwadratem i  korbą ś.p. Truvativ Fived zdecydowanie Octalink wygrywa. Ale ta korba Fived to zła kobieta była w porównaniu do stalowego, srebrnego Thuna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że na Kwadrat i Octalink nie ma już sensownych korb. 

W sezonie 2019 przelatałem ponad 4k km w gigantycznym kurzu a na koniec sezonie głębokim błocie. Suport jest jak nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suporty HTII mają moim jedną wadę- są delikatne i paskudnie wyglądają (BSA) Te zewnętrzne miski szpecą rower i tyle. Problemem większym jest to że ciężko obecnie dostać dobre korby na kwadrat i przyzwoitej jakości suporty. Ja osobiście w gravelu wywaliłem korbe deore HII kosztem kutej korny DX+suport xt kwadrat. Jest to bardziej eleganckie rozwiązanie i przy napędzie 1xx sztywność spada na drugi plan. I tak gnie mi się stalowa rama ;-))))

Po za tym nie liczę utraconych watów ani gram.....bo to co mnie ogranicza to nieustanny brak kondycji, a tego nie jest w stanie zniwelować żaden boost, QR15, HTII ani carbon. To są zyski sięgające paru procent.

Jakiś pro zawodnik może doceni te kożyści .....choć korby shimano na tor są dalej na octalinka ;-))) (ciekawe???)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MikeSkywalker, rozumiem, że nie masz przedniej przerzutki na tej korbie na  kwadrat? Pewnie to jest jakaś dobra korba shimano rozkręcana 3s przerobiona na jednorzędową. Jeśli tak, to tym bardziej bym nie zmieniał. Po Mieście Wielkiej P. nie musisz cisnąć bardzo, a jak będziesz wjeżdżał na Górkę Miłości, to przy braku przedniej przerzutki nie zauważysz, że ci tarcza o te 0.2mm pływa:P

@woojj

Po za tym nie liczę utraconych watów ani gram.....bo to co mnie ogranicza to nieustanny brak kondycji, a tego nie jest w stanie zniwelować żaden boost, QR15, HTII ani carbon. To są zyski sięgające paru procent. 

Święte słowa...

Kiedy przesiadałem się z kwardatu, świadomie wybrałem Octa i pozagrupowe Deore 3s z ramionami hollowtech. Choć mogłem mieć Deore 3s 2-piece, to nie chciałem. W drugim, nowym rowerze jest już 2s 2-piece, bo teraz to standard, ale moje Octa w pierwszym rowerze jest tak samo super i fajnie się przerabia na 1s kiedy czasem chcę. A kręcić trzeba na jednym i na drugim tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie mam, i nie planuję. Z tą dobrą korbą bym polemizował - FC-M361 jak dobrze pamiętam, najtańsza rozbieralna Shimano. Napęd 1x9. 

Ale przymierzam się do napędu 1x3, z trzybiegową piastą, całorocznej jazdy w terenie więc i nieco więcej siłowej jazdy będzie na wspomnianym Przedmieściu Czudeckim i Górce Miłości (domyślam się o który punkt widokowy chodzi i o którą łąkę upstrzoną skórkami po owocach miłości :D ). 

5 godzin temu, Dokumosa napisał:

że shimanowe ht2 mt800 i bb94 zrobily naście kkm

A na tle BB52 wypadają dużo lepiej? Bo sam suport nie kosztuje majątku, a z tego co pamiętam to i komplet dobrych łożysk do Accentowego BB-EX kosztuje kilkadziesiąt złotych. 

Jak się zachowują zewnętrzne suportu pod wpływem wody/soli? Problemów z przyrdzewieniem i problemami z odkręceniem raczej nie powinno być takich jak przy kwadratach. Jakimś plusem korb ze sztywną osią jest też piasko/błotoodporność, bo sama konstrukcja niweluje to miejsce w kwadracie które zbiera cały syf z ulicy.

 

Co do jednego to mnie przekonaliście - w Orbea Carpe miałem kwadrat i zostawię kwadrat. Korba jest dedykowana do roweru, z fajną osłoną, stalową zębatką która jak widzę spokojnie oblatuje i kasetę 10sp, powinno to grać. Jedyne co to zmienię może fabryczny suport (VP) na Shimano, jest dużo lepiej uszczelniony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bb52 osobiście robiłem po 5kkm i wymieniłem łożyska właściwie profilaktycznie. Pod względem możliwości wymiany samych łożysk bb52 są świetne.

Co do odporności zewnętrznych misek na warunki atmosferyczne/środowiskowe - od wielu lat jak składam dla siebie to do montażu używam smaru okrętowego a jak mam czas się bawić to i do łożysk taki trafia (mobilith shc220). Wazne zeby dobrze uszczelnić smarem połączebie osi korby z plastikowymi adapterami łożysk. Nie zdarzyło się żeby łożyska zardzewiały po takiej operacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, woojj napisał:

tego nie jest w stanie zniwelować żaden boost, QR15, HTII ani carbon. To są zyski sięgające paru procent.

Hmmm .... Myślę, że poniżej 1%. No, drugi 1% dorzuci karbon na podjazdach.

7 minut temu, Dokumosa napisał:

Na bb52 osobiście robiłem po 5kkm i wymieniłem łożyska właściwie profilaktycznie. Pod względem możliwości wymiany samych łożysk bb52 są świetne.

Ja na bb52 zrobiłem 10 tkm i wymieniłem bo mi coś trzeszczało. Niestety, trzaski nie ustały bo pochodziły od czegoś innego :D Myję myjką ciśnieniową ale walę w kasetę i blaty korby - łożyska oszczędzam. Teraz Accent + jakieś drogie łożyska, 7 tkm i jak nowe.Właściwie problem suportu przestał mnie interesować. Przy zmianie łańcucha pokręcę sobie korbą żeby sprawdzić i to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MikeSkywalker osobiście bym się nie zdecydował po raz kolejny na Accent. Pasowanie plastikowych misek do osi jest na tyle luźne, że od nowości czuć lekki luz. No chyba że coś zrobili w tym temacie, ale nie sądzę.

Myślę że okres "HT2 jest Be bo padają łożyska od kropli wody/ mufa jest nierownoległa o 0,001mm itd" minął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...