Skocz do zawartości

[Bikefit] w Warszawie gdzie?


radko10

Rekomendowane odpowiedzi

Też nie robiłem (najpierw muszę schudnąć :laugh:), ale byłem z kumplem tamże w velo i wysłuchałem ok. półgodzinnego(!) wykładu - tylko dla nas dwóch - widać że człowiek wie co i jak robi. Kolega się zdecydował i jest bardzo zadowolony. Tanio nie jest, ale jeśli się traktuje roweowanie ciut poważniej to raczej warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak. Siodełko i tak trzeba dobrać samemu :D

Jednak tak się zastanawiam - jak można dobrać geometrię roweru górskiego w warunkach statycznych. Rozstaw osi, HTT, obniżenie suportu, długość tylnego trójkąta,  kąt główki - przecież tego nie ma szans zmierzyć w labie. Chyba tylko siodełko i mostek :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam BG Fit w Airbike na Ursynowie (robiłem). Taniej niż w Veloart, a jakość bardzo wysoka (zapewne porównywalna do VeloArt). Fitting prowadzi doświadczony fizjoterapeuta, kolarz i trener kolarstwa. Pierwsza część fittingu to wywiad, badanie zakresów ruchu itp. W drugiej części jest dobór siodełka i wkładek do butów, a w trzeciej części ustawianie roweru.

Słyszałem też dobre opinie od AbsoluteBikes w Pruszkowie. Jest jeszcze taniej, a zapewne podobnie. Natomiast to tylko ze słyszenia od znajomych.

Z kolei NIE polecam fittingu w Kolarski.eu (robiłem). Człowiek wykonujący tam fitting ma jedynie bardzo podstawową wiedzę, a sam fitting wykonuje manualnie (w Veloart, Airbike i AbsoluteBikes używają kamer i komputerów do mierzenia kątów). Na przykład dobrał mi złe siodło, bo jak się później dowiedziałem akurat takie mieli na stanie w sprzedaży. To co zrobi się w Kolarski.eu można z powodzeniem zrobić samemu w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wkg napisał:

Jednak tak się zastanawiam - jak można dobrać geometrię roweru górskiego w warunkach statycznych. Rozstaw osi, HTT, obniżenie suportu, długość tylnego trójkąta,  kąt główki - przecież tego nie ma szans zmierzyć w labie.

Chodzi raczej o dopasowanie zajmowanej pozycji na rowerze do naszej budowy, stopnia rozciągnięcia, charakteru i stylu naszej jazdy czyli żonglowanie długościami mostka, kierownicy korb, offsetem sztycy, siodełkami i stopniami gięcia kierownicy. To o czym Ty piszesz to raczej dobranie roweru do rodzaju terenu w jakim sie poruszamy i naszych preferencji o ile takowe ktoś w ogóle miał szanse wypracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wkg napisał:

Reszta to kosmetyka - zresztą zmienna w ciągu sezonu.

Tak to widzę po sobie, że inną pozycję lubie na początku sezonu i inną kiedy już się porządniej rozjeżdże.

Inna sprawa, że patrząc jak przeróżne pozycje mają poustawiane sportowcy (np. Kulhavy) aż trudno mi uwierzyć, że jest lepsza metoda jak samodzielne dojście do tej właściwej metodą drobnych korekt, o których wspomniałeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczeń więc tak tylko głośno myślę ale przypomina mi się rozmowa z bikefitterem. I on mówi: 

"Przychodzi do mnie taki łoś ze źle dobrana ramą i  ja właściwie nie mam ruchu. No bo z siodełkiem nic nie zrobię: przód-tył musi dać kąt podsiodłówki bo mu kolana pójdą. Mogę tylko manipulować długością i kątem mostka żeby to jakoś wyglądało". Fakt - dla ludzi zupełnie nie potrafiących sobie nic dobrać może to i jest przydatne ... 

Jak patrzę czasem na ludzi jeżdżących na przykrótkich ramkach z siodełkiem wywalonym do tyłu więc stopy do przodu, z kadencją poniżej 80 (i to na maratonach :D) narzekających na ból pleców to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. I jeszcze przycinają sztyce żeby oszczędzić na wadze :D Takim oczywiście bikefitter mógłby dużo pomóc. Ale oni zwykle wiedza swoje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...