Skocz do zawartości

[Przerzutka tylna] Sram GX na XT 8100


Safar

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też rozważam 1x11, a na pewno powrót do Shimano. Co u mnie jest nie tak? Wrażliwość tego napędu na brud, częste regulacje, raz przewinąłem wózek, mało wytrzymały łańcuch. No i jak nałożymy na to ceny, to ogólnie słabo to wypada ;(  To co na plus, to stopniowanie przełożenie i nie wiem czy tak dobrze wygląda to w shimano. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kumpla który zmienił 12 orła na ich 11+manetkę. Bo i tak nie używał 50t, a waga spadła ;-))

Co do moich obserwacji- Sram zawsze był błotoodporny, shimano pod tym względem dopiero od niedawna im dorównał.

Gdzie widzisz problemy w błocie??? Bo może się okazać że poniesiesz koszty a nic w tej kwestii się nie zmieni.

Łańcuchy srama nie są przypisane do ich napędów, możesz użyć każdego innego, ale do słabych nie należą. Przejście na XT b będzie dopiero kosztowne. Kosztować będzie mniej więcej tyle co kilka lat jazdy na obecnym napędzie.  Po taniości masz tylko 11/12 z kasetami na bębenek shimano. Używam GX 11 z kasetą sunracea i manetką gripshift i jestem mega zadowolony z pracy w każdych warunkach. Koszty utrzymania takiego napędu są OK.

Zresztą o jakich przebiegach tu mówimy??? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, michalr75 napisał:

@Qbek84A co było nie tak z 1x12?

Praktycznie po każdej jeździe w terenie innym niż asfalt/szuter musiałem coś regulować.

Po założeniu i wyregulowaniu byłem zachwycony... zakres idealny dla mnie, działanie... super. Aż nastąpił dzień, kiedy byłem w górach i kamień ułamał mi dolne kółko w przerzutce. Trzeba było przeżyć koszt zakupu kółeczek (135zł), ale z tym się liczyłem przechodząc na SRAM'a. Wymieniłem kółeczko i od tego momentu już przestało to działać perfekcyjnie jak zaraz po zakupie. Odwiedziłem więc serwis, bo sam już rozłożyłem ręce, który mi to wyregulował i było OK. Wtedy właśnie się dowiedziałem od serwisanta, że ten napęd jest bardzo czuły na wszelkie "powiewy wiatru". Jego znajomy mający wyższą grupę Eagle, często go odwiedza na regulacje działania przerzutki.

W maju bądź czerwcu jeździłem sobie po lesie i znów zbłąkany kamyczek uderzył w wózek przerzutki powodując jej skrzywienie. Straciłem możliwość korzystania bodajże z twardych biegów. Jako, że miała pojawić się na dniach w sklepach przerzutka Shimano SLX 12s, przemęczyłem się niecały miesiąc na uszkodzonej zmieniarce. Po zamontowaniu SLX'a powróciła precyzja i zadowolenie z 12 biegów... do czasu dwudniowego wypadu w góry. Stary zielony na Enduro Trails... straciłem panowanie i położyłem rower na prawą stronę (czyli napędową)... ruszam dalej i... coś się stało z przerzutką, bo nie działają wszystkie biegi. Myślę sobie - super - drugi dzień w plecy. Ale wieczorem z pomocą kombinerek wyprostowałem wózek, poklepałem młotkiem i znów działa :) Dzień drugi na szlaku... niby jakiś mało znaczący patyczek omsknął się o wózek przerzutki... efekt - źle przerzuca, nie wszystkie biegi działają. Po powrocie do domu wygrzebałem z szafy moją poharataną RD-8000 i manetkę SL-M8000. Manetce zrobiłem serwis czyszcząco-smarujący... założyłem i się cieszę z jazdy w każdym terenie, a nie siedzę z rowerem na stojaku i bawię się w wieczną regulację po każdej jeździe. Stary XT mieli kamienie, patyki i precyzyjnie zmienia biegi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Safar napisał:

Wrażliwość tego napędu na brud, częste regulacje,

Mówimy o SRAM Eagle? Czy o Aliexpress Eagle? Jak SRAMowski napęd Eagle do MTB jest wrażliwy na błoto, to ja jestem Święty Mikołaj (w sumie broda i brzuch prawie się zgadzają)! :D No chyba, że ktoś wjedzie w gęste bagno po piasty i próbuje w nim zmieniać biegi...to inna sprawa...

SRAM 11/12x może nie jest tak precyzyjny jak odpowiednik Shimano (chociaż z ich 12x nie miałem jeszcze do czynienia), może jest bardziej upierdliwy przy regulacji, ale jak już się dobrze ustawi, to jest to wół roboczy. Mocna sprężyna, zero-jedynkowe działanie, "twarda" praca - mi to odpowiada, chociaż też obawiałem się napędu Eagle.

Eksploatacja faktycznie droga gdy ma się takie kopyto jak ja, ale coś za coś. Trzeba pilnować łańcucha, jak zawsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheJW - na forum MTBR jest cała epopeja o problemach z Eagle. Niestety jego odporność nie jest taka oczywista. Oczywiście grupy X01/XX1 są bardziej odporne i lepiej działające niż GX czy NX (szczególnie po dłuższym czasie). Wystarczy często drobne skrzywienie haka i już są rozjazdy, duże przekosy i sprzęgło powodują, że przerzutka dostaje ostro po dupie i dostaje luzów znacznie szybciej niż stare 9 i 10 rzędowe.

Z żeby nie było - te same problemy będą dotyczyć Shimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale w moim odczuciu X01 Eagle jest bardziej pancerna i toporna w działaniu niż XT M8000 (porównuję te, bo na nich najwięcej jeździłem), a osobiście bardzo to lubię. M8000 była precyzyjniejsza, łagodniej zmieniała biegi (nie było takich szarpnięć i przeskoków przy zmianie), ale jakieś przypadkowe trącenie regulacji i precyzja szła się kochać. X01 Eagle też oczywiście w takiej sytuacji nie będzie działać idealnie, ale mam wrażenie, że jednak jakoś lepiej sobie z tym radzi.

Ciekawe, jak to wygląda w przypadku dwunastkowego Shimano...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to też kwestia tego co dla kogo znaczy dobrze i idealnie :) Są tacy, którzy drobnych niedogodności nawet nie zauważają. Inni chcą słyszeć symfonię zmieniając biegi i ma nie być nawet chwili zawahania. 

Sam mam XtM8100 - przerzutka i manetka na kasecie SLX. Po 200km w terenie powiem tyle, że HG+ działa, biegi zmieniają się błyskawicznie. Praca pod obciążeniem najlepsza z jaką się spotkałem. Czy jest idealnie? :D nie... ale ja jestem perfekcjonistą, Jak będzie po 2000-3000 km. Cholera wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie zostawiłem kasetę i łańcuchy z Eagle'a i może w przyszłości i przypływie kasy zakupię manetkę i przerzutkę XT i dam temu napędowi druga szansę... ale według mnie problemem jest wielkość zmieniarki. Dodatkowo przy kole 27.5 w porównaniu do 29 jest blisko podłoża i przez to bardzo narażona na patyki/kamienie... Dodatkowo jazda po szlakach i naturalnych trasach np. takich czerwonych/czarnych Enduro Trails gdzie można łatwo o coś zahaczyć/przewrócić się w porównaniu do jazdy MTB po utwardzonym Twisterze czy po utwardzonym podłożu w lesie to zupełnie inne warunki pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Sabarolus napisał:

HG+ działa, biegi zmieniają się błyskawicznie. Praca pod obciążeniem najlepsza z jaką się spotkałem. Czy jest idealnie? :D nie... ale ja jestem perfekcjonistą,

Idealnie to biegi chodzą w singlu...

 A tak, jeszcze się nie spotkałem z tradycyjną psie-rzutką która w trudnych warunkach w błocku, pod obciążeniem nie charczała i rzęziła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest temat rzeka... Jak z autami. ;) Większość powie, że "Ford - gówno wort", a mi się Fordami jeździ najlepiej, natomiast wsiadając do wypasionego Citroena nie potrafię włączyć ogrzewania, bo ma więcej guziczków i przełączników niż F-16, do tego jest zbyt miękki i komfortowy... Tak samo z napędem - jeden doceni precyzję i cichszą pracę Shimano, drugi nie będzie wyobrażał sobie jazdy na niczym innym niż "twardy" SRAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Qbek84 napisał:

 Dodatkowo przy kole 27.5 w porównaniu do 29 jest blisko podłoża i przez to bardzo narażona na patyki/kamienie... 

Przy kole 29 też jest tak samo. Jeden patyk i wózek skrzywiony, regulacja w łeb. Pytanie jak będzie z Shimano przy 1x12, być może jest to problem napchania zbyt dużej ilości blach w tylnej kasecie. Na GXie zrobiłem 3 tyś, w tym 5 łańcuchów. Wytrzymałość tej przerzutki mogę porównać do SLX na którym jeździłem wcześniej. Dlatego zastanawiam się nad 1x11, jeśli przełożeń wystarczy będzie taniej, prościej i mniej awaryjnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam i posiadam GX 11 (ma nieco krótszy wózek od orła) i złego słowa nie powiem. Z ciekawości ogarnia on zębatkę 50t.  Dla mnie jest lepszy od XT z serii 8000. Ja bym się nie zamienił. 

  • Na patyki i kamienie żadna przerzutka jak i hak nie są odporne. Sam nie wiem czemu ale przez 30 lat nie urwałem żadnej przerzutki ;-))) ....odpukać, a trochę ich było: shimano exage 300, suntour xc pro, shimano gx, shimano light action, shimano xt 739, xt 751, XTR 950, Sram 9.0, Sram X.9.....sram GX 

Mój GX 11 ma około 3,5 tys i nie ma śladu zużycia.....zanik precyzji, luzy....nic. Wiadomo że dołożenie 12 biegu wymusza większą precyzję od układu, a co za tym idzie podatność na rozregulowanie. Ale to będzie dotyczyło zarówno srama jak i shimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie bawiłem się nowym XT 12b z kasetą 10-51 w połączeniu z manetką slx. Całość zamontowana w nowym Giant Terrafo 29 1.

Moje pierwsze wrażenia- spodziewałem się o wiele lepszej kultury pracy. Chodzi dość topornie, a z załączonym sprzęgłem wręcz ciężko i głośno. Może winą jest nowa manetka slx. Ale sram GX działa lepiej.  

Dziwne uczucie. Działanie na stojaku nie powala. Może wymaga dotarcia, może z manetką xt było by lepiej. Spodziewałem się jakości a zastałem mierność. 

I wcale nie chodzi tu o moje uprzedzenia co do shimano, ale po tak pięknej przerzutce i nowym systemie spodziewałem się znacznie lepszej pracy. 

Widzę że montownie wróciły do montażu shimano w średniej półce. Czas pokaże. 

Tanie piasty shimano z nowym bębenkiem są takie-sobie. Zaciąga łańcuch, bo bębenek chodzi za ciężko. Pewnie jak się dotrze to będzie OK. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli? Długo zmienia bieg? rzęzi? Jak ciężko chodzi to sluzować sprzęgło, moje było skręcone prawie na max. U mnie zmiana biegów jest błyskawiczna, a cała "magia" to zmiana biegów pod obciążeniem - na stojaku tego nie odczujesz, ma się wrażenie, że czym mocniej naciskasz na pedały tym lepiej zmienia. Druga rzecz to fakt, że musi się to dotrzeć, widzę u siebie różnice in plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu się zawiodłem. Nie ma tu niczego na "+" i bez sprzęgła chodzi to jak deore 10, a ze sprzęgłem ciężko i topornie. Nie ma płynnego precyzyjnego przechodzenia po biegach. Jest głośno i mało precyzyjnie, wolno. Biegi niby wchodzą ale brakuje mu czegoś......Tyle bełkotu marketingowego na temat nowych grup 12rz shimano, super systemy, dopracowane łańcuchy a całość sprawia wrażenie dość tandetne. 

Może miałem zbyt duże oczekiwania wobec nowego XT, ale na sucho chodzi gorzej od porównywalnego GX. Może po dotarciu będzie lepiej. 

Wygląd nowej przerzutki jak i wykonanie fajne. Wydaje mi się że to wina manetek slx.....które są bliższe deore. 

Pewnie da się to dopracować poprzez zmianę pancerzy i linek. Ale pierwsze wrażenie 4- ;-(( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A hak prosty? Szczerze trochę mnie to dziwi. I tak jak mówie - rozważania ze stojaka nie mają tutaj sensu, bo nie o zmiane na stojaku w nowym Shimano chodzi. No ale nie o to chodzi, aby każdemu się podobało, każdy sam wybierze odpowiadjący mu system. Twój wybór był oczywisty od początku :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem uprzedzony aż tak żeby nie docenić dobrych rozwiązań od shimano. Jak w końcu się obudzili i odpowiedzieli sramowi to oczekiwałem lepsiejszych rezultatów, a nie przeciętnie działającej grupy. Tak jak pisałem wcześniej, może trzeba dopracować szczegóły i zmienić manetki na XT. Poczekać aż się dotrze, dać mu czas....bo to tylko mechanika. Rozwiązania przerzutki łudząco naśladuje rozwiązania srama, ale kilka rzeczy zrobili gorzej. 

Wygląda lepiej niż działa. Co do precyzji na stojaku- ona musi być idealna, bo w sterylnych warunkach. Jak na stojaku działa nie najlepiej w warunkach błotno-terenowych się nie poprawi. Cieszy mnie sam fakt powstania tych grup u shimano bo nic lepiej nie wpływa na ceny niż mocna konkurencja. 

Zobaczymy jak będą sobie radzili z niskimi grupami 12rz. Deore 10 to była jakościowa degradacja, o altusie/acera 9 rz nie ma co wspominać. Przerzutek alivio 9rz shadow to mam najwięcej w skrzynce ze złomem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do SRAM mogę powiedzieć tyle, mam NX eagle od pół roku 1x12. Pojeżdżone na tym około 3k km, wszystkie warunki z wyjątkiem śniegu póki co i naprawdę nie mogę narzekać.  Nie raz ubłocone było to strasznie a działało jak należy, po tym jak srogo przywaliłem centralnie przerzutką o głaz na olbrzymach kiedy to przeleciałem przez kierownice to  momentami był lekki problem ze wskoczeniem z 4 na 5 bieg ale to wszystko (nie wiem czy to nie była wina tego że już wtedy może lekko wygiął mi się hak od przerzutki). Raz musiałem tylko regulować tą przerzutkę i było to po kraksie w wyniku której musiałem wymieć hak bo się wygiął. 

Z drugiej strony kumpel też jechał na NX dostał kamykiem i kółko w wózku połamane. Natomiast jak mówię mimo krótkiego ale intensywnego używania, przerzutka przeżyła naprawdę dużo i mogę powiedzieć, że jest dość pancerna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...