Skocz do zawartości

[koła] zdejmowanie, zakładanie przy hamulcach tarczowych


Szymszon90

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie dość banalne. Jak zdejmę koła żeby np. przewieźć rower w aucie (małe auto bez bagażnika na rower), to po założeniu koła i zaciskaniu szybkozamykaczami mam trzymać klamkę hamulca żeby się ułożył, czy jak to wygląda? Czy nic się nie robi? Pamiętam, że rok temu przez przypadek wcisnąłem klamkę ale bez koła i musiałem wykręcać lekko śrubki i regulować :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz zwykłe szybkozamykacze to wręcz normalne jest, że po wyjęciu koła zacisk trzeba doregulować, bo klocek trze o tarczę i wiele na to nie poradzisz. Wynika to z faktu, że koło zawsze siądzie ciut inaczej przez luz osadzenia ośki w haku i klops...

Problem jest mniej widoczny w przypadku modeli hamulców o dużym prześwicie oczywiście, ale to jest taka natura szybkozamykaczy. Żadne rytuały i tańce deszczu przy wkładaniu koła na wiele się nie zdają, ale zaciskać klamki bez tarczy pomiędzy klockami nie wolno:voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego przy transporcie roweru ze ściągniętym kołem na QR warto zabierać klucz imbusowy/torx i załatwić sprawę od razu przy zakładaniu koła. Trwa to minutę więc nie jest to jakiś wielki problem.

Dodam, że nawet mając sztywną oś, czasami zdarza mi się zacisnąć koło z nieco inną siłą niż poprzednim razem i wtedy też lekko koryguję zacisk... chociaż w moim przypadku, częstszą przyczyną ocierania o tarczę jest rozepchanie jednej pary tłoczków blokadą transportową, co powoduje delikatne zejście się drugiej pary (Magura MT5). Wtedy kilka pierwszych hamowań załatwia sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się nie znam ale jeśli patent nie zdaje egzaminu to czy nie lepiej z niego zrezygnować ? 

Może lepiej kluczem dynamometrycznym ? - to da określoną powtarzalność i przewidywalność. 

Można liczyć obroty przy luzowaniu - ale wiadomo - kilka milimetrów się utnie i znowu lipa. 

To ja się pytam? po co ten cyrk z jakimś felernym samozaciskaczem ? 

 

klucz dynamometryczny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mike29 napisał:

To ja się pytam? po co ten cyrk z jakimś felernym samozaciskaczem ? 

Problemem nie jest siła z jaką skręcasz szybkozamykacz, tylko to, że z otwartym hakiem nie ustawisz koła ponownie w tym samym miejscu, a tarczówki wymagają precyzji co do ułamka milimetra. Temat jest już dawno rozwiązany, problem nie występuje w rowerach ze sztywną osią, nawet z szybkozamykaczem ;)

Oczywiście nadal nie należy zaciskać hamulca przy zdjętym kole, bo klocki się wysuną i nie wrócą same w to samo miejsce. Po to są te kawałki plastiku. 

Godzinę temu, Szymszon90 napisał:

Płaskim śrubokrętem np? Pytanie czy klocków nie uszkodze

Nie, po prostu po założeniu koła jeśli klocki trą o tarczę, to luzujesz imbusem cały zacisk i ustawiasz go tak, żeby z obu strona była równa szczelina pomiędzy klockiem a tarczą. Można na oko, pomagając sobie latarką, można nacisnąć klamkę i liczyć, że zacisk sam się prawidłowo ustawi, są różne szkoły. Śrubokręt to tylko jako ostatnia deska ratunku jeśli klocki się zeszły i nie możesz nawet zmieścić tarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja po zmianie klocków na nowe ( jeden stary wyglądał jakby odpadła z niego okładzina ), zamiast śrubokręta użyłem małej drewnianej linijki i zadziałało ( oczywiście trzeba ją trzymać z dwóch stron, żeby nie złamać ), a mam Magury, gdzie prześwity są minimalne ;)
Co do samego zakładania koła i zacisku, to z tyłu przy zwykłym QR też można założyć tak, żeby wszystko grało bez korekty - trzeba pamiętać, w którym położeniu był zamykacz i z jaką mniej więcej siłą się go zaciskało :icon_cool:
Nie będzie to 100% skuteczności, ale na pewno można osiągnąć spory stopień powtarzalności.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, some1 napisał:

tarczówki wymagają precyzji co do ułamka milimetra

Dlatego powinno się hamować kijem w szprychy ..... 

Jeny ! z v-brake'ami nigdy nie było takich problemów.... 

Stary jestem ... za stary 

Ja już bym powiedział co ja myślę o tych milimetrach ... ale admin by mnie skasował... 

Wogóle szkoda siana i zachodu ! Po co wymyślać sprawdzone i tanie sposoby od nowa i sobie komplikować życie ??? 

A j   ....    szkoda mi tych kolesi...... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...tyle kombinacji po ściągnięciu koła?

Używam hebli Shimano i Tektro  i nie mam takich problemów. Owszem, po ściągnięciu i ponownym założeniu koła niekiedy zdarza się, że coś tam ociera. Zacisk zamykam dosyć lekko tak, robię kilka obrotów koła, kręcę korbą żeby łańcuch ułożył się na właściwym trybie, luzuję zacisk i zaciskam go ponownie już z docelową siłą. Nawet jeśli coś tam ociera to wystarczy kilka hamowań i heble się same regulują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lewocz napisał:

Hmm...tyle kombinacji po ściągnięciu koła?

Używam hebli Shimano i Tektro  i nie mam takich problemów. Owszem, po ściągnięciu i ponownym założeniu koła niekiedy zdarza się, że coś tam ociera. Zacisk zamykam dosyć lekko tak, robię kilka obrotów koła, kręcę korbą żeby łańcuch ułożył się na właściwym trybie, luzuję zacisk i zaciskam go ponownie już z docelową siłą. Nawet jeśli coś tam ociera to wystarczy kilka hamowań i heble się same regulują.

Nie rozumiem nic z tego co piszesz, straszny haos. Zacisk zamykasz dość lekko, a później znow luzujesz zacisk, jakie zaciski masz na mysli? Z reszta nie istotne. Nie mam z tym duzego problemu, mam deorki xt m8000 i wystarcza mi sposob z lekkim odkreceniem zacisku HAMULCA i nacisnieciem klamki, bylem po prostu ciekawy czy faktycznie taka jest procedura i czy przy zacisnietym juz kole czy przy niezacisnietym szybkozamykaczem. Juz wszystko wiem, temat juz do zamkniecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc zacisk mam na myśli szabkozamykacz. Z zaciskiem hamulcowym nic nie robię. Gdyby tarczówki tak działały, że po każdym ściągnięciu koła trzeba by zaciski hamulcowe regulować to bym nawet za darmo nie wziął takich hebli :)

Genaralnie niewiele robię ponad to czego wymaga zakładanie koła. Jeśli koło jest dobrze założone hamulce się same doregulują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...