Skocz do zawartości

[sztyca] strzelanie sztycy


derlis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Widziałem już jeden taki temat na tym forum, ale raz, że jest on zarchiwizowany, a dwa, żadne z rozwiązań tam (zresztą nie tylko tam) przedstawionych nie rozwiązało mojego problemu, w związku z czym nie pozostaje mi chyba nic innego jak rozkręcić nowy temat.

Chodzi o irytujące strzelanie, które według mnie dochodzi z miejsca w którym zaciska się sztycę do ramy.

Na początku myślałem, że to linki mi uderzają o ramę podczas jazdy po bardziej wyboistych terenach, bo dźwięk jest bardzo podobny (takie jakby "tik"), ale raz, że na "lustrzanej" nawierzchni również słyszę strzelanie, a dwa, że te linki dokładnie "wygłuszyłem" poprzez oklejenie taśmą (ramę też), a mimo to problem dalej występował

Dzieje się to wyłącznie podczas jazdy na siedząco, a w szczególności "jeżdżenia" po siodełku do przodu i do tyłu; na stojąco mogę jechać nawet i 2 godziny i żaden dźwięk się nie wydobędzie.

Mam zacisk na tzw. "szybkozamykacz"

Co ciekawe, za każdym razem gdy zwolnię zacisk i zacisnę go z powrotem, mam spokój na około 20-25 minut, niezależnie od nawierzchni, a nawet przy wspomnianym "jeżdżeniu" po siodełku nic nie słychać, no ale po upływie tego czasu strzelanie stopniowo wraca...

Dla oszczędzenia Waszego i swojego czasu wypiszę tutaj wszystkie próby pozbycia się dźwięku, które próbowałem (bezskutecznie) zastosować:

- dokładne czyszczenie jarzma, wnętrza ramy, sztycy, wszystkich śrub itd. (wiem że nasmarowana sztyca może wpadać, ale kilka osób pisało ze pomogło to sprawdziłem)

- oklejanie wszelkich luk i miejsc stykania się metali ze sobą taśmą izolacyjną

- psikanie sprayu do wnętrza ramy i wkładanie sztycy po wyschnięciu (widziałem jak ktoś to polecał, i tylko sobie przez to poszarpałem lakier, bo za cholerę jej wyjąć nie szło...)

- dokładne spryskiwanie wszystkiego smarem silikonowym, najpierw siodła złożonego w całość, a jak nie pomogło to poszczególnych rozebranych elementów

- kombinacje z luźniejszym i mocniejszym zaciskaniem sztycy, oraz takie same kombinacje ze wszystkimi śrubami

Już naprawdę nie wiem co robić, a dźwięk jest do bólu irytujący...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cyganos napisał:

Użyłem pasty do carbonu, którą przesmarowałem sztyce, teraz sporadycznie zaskrzypi na większych dziurach.

Piszesz o sporadycznym skrzypieniu, a ja chcę je wyeliminować do zera, bo sporadycznie to mi już teraz skrzypi... no ale spróbuję, co mi szkodzi.

Za każdym razem gdy poluzuję i z powrotem zepnę zacisk, problem ustaje, tak jak napisałem wyżej... z tym, że to jest rozwiązanie tymczasowe, nie zamierzam co 15 minut się zatrzymywać i bawić zaciskiem, potrzebuję rozwiązania chociażby kilkudniowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Effeto Mariposa Carbogrip. To jest taki "klej" do montażu elementów karbonowych. 100 razy lepsze rozwiązanie niż te badziewne pasty z kulkami. Nie dość że czasami przez nie właśnie pojawia się "strzelanie", to jeszcze szorują elementy przy montażu. Nie wiem dlaczego w Polsce ten preparat jest tak mało popularny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, skom25 napisał:

Effeto Mariposa Carbogrip. To jest taki "klej" do montażu elementów karbonowych. 100 razy lepsze rozwiązanie niż te badziewne pasty z kulkami. Nie dość że czasami przez nie właśnie pojawia się "strzelanie", to jeszcze szorują elementy przy montażu. Nie wiem dlaczego w Polsce ten preparat jest tak mało popularny.

Nie słyszałem o tym preparacie, na pewno sprawdzę

6 godzin temu, schwinn0 napisał:

Odtłuściłeś sztycę i ramę na tyle ile się dało? Posmarowałeś pastą (dość obficie) sztycę oraz ramę? Zdjąłeś zacisk i dokładnie go wyczyściłeś? Dokładnie wyczyściłeś ramę pod zaciskiem?

Tak, wykonałem wszystkie te czynności, niektóre nawet więcej niż raz - bezskutecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne że tak, mój poprzedni post jest w tonie pozytywnym a nie negatywnym. W ramach Accent jest problem z luźną rurą podsiodłową, a mam takie dwie. Po zastosowaniu tego preparatu, sztyca blokuje się na miejscu i wszelkie problemy znikają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, skom25 napisał:

No jasne że tak, mój poprzedni post jest w tonie pozytywnym a nie negatywnym. W ramach Accent jest problem z luźną rurą podsiodłową, a mam takie dwie. Po zastosowaniu tego preparatu, sztyca blokuje się na miejscu i wszelkie problemy znikają.

Chłopie, jesteś wielki :)

Po aplikacji preparatu cisza jak makiem zasiał, wyjeździłem jakieś 4 godziny przy dość dużej prędkości na wyboistym terenie i żaden dźwięk nie wydobył się z siodła choćby raz, zatem wnioskuję, że nieprędko się wydobędzie, o ile w ogóle... :)

Dzięki wszystkim za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi, że ja szukałem przyczyny prawie cały sezon. Wymieniałem zaciski, czyściłem kilka razy sztycę i jarzmo siodełka, lałem na wszystkie połączenia olej, bez skutku. Ten preparat rozwiązał problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...