Skocz do zawartości

[Rama] Pęknięcie czy uszkodzenie lakieru?


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, zanim udam się do serwisu pytanie czy można na podstawie załączonych zdjęć określić co to za rodzaj uszkodzenia? Rama jest karbonowa. Czy karbon w ogóle może zachowywać się w ten sposób? Czy jest to jedynie uszkodzenie powłoki lakierniczej? Uprzedzając pytania sztyca wysunięta jest prawie na maksymalną wysokość ale cały czas w dopuszczalnym zakresie. Rower ma przejechane ok.5000 km i nie zmieniałem wysokości położenia siodełka od dłuższego czasu. 

20190831_182037.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@klavv A jakieś dźwięki w tej okolicy pęknięcia są? Też muszę spojrzeć z ciekawości czy mi jakieś pająki się nie robią, bo kluczem dynamometrycznym nie dokręcałem, w sumie by się przydał taki przyrząd,  jakiś konkretniejszy model to około 200 zł kosztuje, ale jak stać "nas" na rowery za 5 tys to ... ja mam 10 Nm docisk. Masz docisk od góry tam woda nie wpada czy jest zaślepka gumowa?

P1220141.thumb.JPG.656adefb1ca7880e2b81df8445aad1e5.JPG

Co to za rower i model ramy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za odpowiedź. Nie słyszałem żadnych podejrzanych dźwięków. Jest gumowa zaślepka i z wodą nie ma problemu, z resztą staram się nie jeździć w deszczu a po myciu wszystko dokładnie suszę. Rower to Giant Defy Advanced 3 rocznik 2018. Rowerem zaliczyłem ostatnio kilka dłuższych tras, na których zdarzały się odcinki naprawdę kiepskiego asfaltu i może biorąc pod uwagę dosyć mocno wysuniętą sztycę miało to jakiś wpływ na w/w uszkodzenia. Moim zdaniem jednak nie powinno, rower nie jest wycieniowany, tak naprawdę dosyć ciężki jak na karbon bo trochę poniżej 10 kg i jest klasyfikowany jako "długodystansowy". Giant na szczęście daje daje dożywotnią gwarancję na ramę no ale z drugiej strony z uznaniem gwarancji to różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dożywotnia gwarancja, ale tu mogą stwierdzić, że to Twoja wina. Zbyt mocno dokręcona lub zbyt wysunięta sztyca. Poza tym Giant Polska to cebularze i z gwarancją może być ciężko. Przerabiałem to z nimi. Ale żeby nie było tak pesymistycznie to napiszę, że przy dużej pomocy sklepu, w którym kupiłem rower, udało się wymienić ramę. Co prawda po pół roku, ale udało się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, chopmaz napisał:

Giant Polska to cebularze

Ja mam inne zdanie. Popękała mi felga przy nyplach, już było po gwarancji na koła (13 miesiąc). Napisałem do nich, załączyłem zdjęcia i kazali serwisowi w moim mieście temat załatwić. To serwisant miał opory co do uszkodzenia nie z mojej winy, sugerował jakobym to ja naciągał szprychy. Powiedziałem krótko, niech się skontaktuje z przedstawicielem nie mnie prawi dyrdymały. Ostatecznie uszkodzoną felgę wymieniono, czekałem 1,5 miesiąca. 

 

7 godzin temu, klavv napisał:

z uznaniem gwarancji to różnie bywa

Ja bym napisał do przedstawiciela Giant Polska załączył zdjęcia i czekał na reakcję. Przegląd po zakupie zrobiłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Rozpoczęty wątek wypadałoby jakoś zakończyć. Może kogoś zainteresuje jak są traktowane uszkodzenia podobne do mojego, jak działa gwarancja u Gianta i wyciągnie odpowiednie wnioski.

Rower został oddany do serwisu w Dąbrowie Górniczej (swoją drogą podziękowania dla sklepu 2-koła za zaangażowanie w sprawę) pod koniec października ubiegłego roku i właściwie już na drugi dzień miałem pozytywną informację o uznaniu gwarancji. Giant Polska nie robił żadnego problemu i uznał wadę na podstawie przesłanych zdjęć. Miałem dostać nową ramę. Nie znam technicznych kwestii związanych z realizowaniem gwarancji ale ani nie chciano mi dać ramy z kolekcji 2019 ani 2020 mimo iż w sklepach rowery na tej ramie już były. Rama musiała zostać wyprodukowana specjalnie dla mnie co miało trwać ponad 2 miesiące. Skończyło się na tym, że ramę otrzymałem parę dni temu prawie 7 miesięcy po oddaniu roweru do serwisu. Po drodze chyba 4 lub 5 razy otrzymywałem różne informację odnośnie koloru roweru a o tym jaki jest dowiedziałem się dopiero w dniu odbioru. Giant na przeprosiny dał do wykorzystania 500 zł na akcesoria u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisK trzeba by tam wysłać na przeszkolenie tych leśnych dziadków.  Powiedziałby im " Panie o klienta trzeba dbać, dopieszczać, budować długofalową relację, ba ! powiedzieć klientowi i zrobić to co on chce tylko jeszcze o tym nie wie i to na cito" itp. itd. "Inaczej wypadniecie z rynku w pół roku..."  Oh wait, tam się od 22 lat nic nie zmieniło i nie wypadli, ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Współczuję czasu oczekiwania.

@wkg w teorii są, masz o ile się nie mylę 14 dni na decyzję w sprawie wymiany, naprawy itd., następnie sprzedawca ma do 30 dni na usunięcie usterki od dnia wydania decyzji, ale jeśli nie ma możliwości usunięcia wady w tym terminie z powodów np. tachnologicznich to producent może go wydłużać praktycznie w nieskończoność, jeśli tylko poinformuje o tym klienta przed upływem 30 dni.

Mniej więcej tak to wygląda. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest poinformowanie o oddaniu sprawy do Rzecznika Praw Konsumenta, zwykle jak wkracza do akcji to odzyskujesz pieniądze lub towar znajduje się w kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SoloTM napisał:

Oh wait, tam się od 22 lat nic nie zmieniło i nie wypadli, ciekawostka.

Spokojnie. Kropla drąży skałę. W kilku miejscach czytając o rowerach spotkałem się z odradzającymi bo się nacieli.. Tracą w ten sposób klientów. Powolutku, ale jednak.
To marka globalna więc kwestia kluczowa to  "co się dzieje na zachodzie".  Jak będą gorsi od innych to wcześniej czy później stracą prym w rynku, staną się częścią innej marki albo znikną. Przyjdzie moment kiedy na rynku będzie więcej towaru wejdzie jakiś nowy producent albo marka i ktoś będzie musiał odpaść, albo stracić. 
Kiedyś się wydawało, że nokia czy HTC  to marki niezniszczalne...  

A tak na marginesie to jest trochę marek z różnych gałęzi, które na Polsce poległy. Nie dlatego, żeby nie mogli sprzedawać. Nie mogli wymusić jakości obsługi w swoich placówkach i z tego powodu wychodzili z rynku. Wychodzili, żeby nie psuć marki. Tylko na tym tracimy głównie my konsumenci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...