Skocz do zawartości

[Kross Earth 3.0 4.0 2019] czy ktoś posiada?


kosmos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kross Earth 3, rozmiar L, koła na mleku, z pedałami spd XT-13 kg. Co do wrażeń z jazdy nie mam porównania do innych rowerów z pełnym zawieszeniem, jest zadowolony z zakupu (Ok. 1.500 km przebiegu). Mam trochę pretensji do RockShocka- Reba zaczyna gubić ciśnienie.  Reszta ok. 

Pozdrawiam 

Wojtek 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

1109762936_20191123_1222122_compress70.thumb.jpg.2bffef3dc4e5e1d6afb8d166b4c83efc.jpgJa mam Earth'a 4.0 2019.

Rozmiar L, bezdętka z pedałami m520 wyszło mi 11,8 kg.

Przejechałem na nim około 1000 km. Jako że temat mało aktualny,  to się nie rozwijam, ale jak mnie ktoś zachęci pytaniami to odpowiem.

Edytowane przez Ikar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się wysunę z pytaniem ;)

Sądzisz że Earth sprawdzi się w turystyce górskiej? Na moje pomorskie pagórki starcza z pewnością, pytanie czy testowałeś sprzęt np. w Beskidach i jakie masz odczucia - czy bezpiecznie czułeś się "w rowerze", czy na stromych zjazdach rower nie wymagał kamikaze i można czerpać radość z jazdy.

Edytowane przez c1ach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, zatem podzielę się moimi aktualnymi odczuciami.

Tytułem wstępu: 

  • Moja jazda to typowe cross-country z elementami trail. Regularnie jeżdżę po Lesie Wolskim w Krakowie, włączając w to single - poza "Świnią" (kto nie wie o jakich ścieżkach mowa polecam: TEN KANAŁ NA YOUTUBE (kanał nie jest mój)), poza tym jeżdżę po wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej w okolicach Złotego Potoku / Olsztyna, także Dąbrowa Górnicza okolice Pogorii
  • Mój poprzedni rower to wielokrotnie usprawniany hardtail, którym zacząłem okazjonalnie startować w maratonach, jeździć na wycieczki i trenować dla 
    "funu"
  • Earth 4.0 to mój pierwszy full
  • Decyzję o zakupie roweru podjąłem spontanicznie pod koniec ubiegłego sezonu, gdyż znalazłem nowego Earth'a 4.0 w cenie 3.0. Moim pierwotnym planem był zakup ramy full-sus i przekładka do niej części z poprzedniego roweru + zmiana napędu na 1x12. Rozważałem zakup ramy od Konwy
  • Nie startowałem jeszcze nim w maratonie, ale spodziewam się że będzie przyjemniej niż na hardtailu (jeżdzę w cyklu Bikeatelier, a nie po szutrach)

Subiektywna ocena roweru:

  • Na singlach jestem zdecydowanie szybszy niż na hardtailu (100 skoku z przodu) - jestem zadowolony
  • Na podjazdach mam o wiele większą trakcję (opony te same) - to moje największe zaskoczenie! - mega zadowolenie
  • Napęd GX-Eagle - zadowolony jestem ze sprzęgła, łańcuch nie dzwoni nigdy. Jakość zmiany bez zastrzeżeń, osobiście nie mogę znaleźć idealnego położenia manetki względem klamki hamulca (wspólna obejma), trochę mnie to irytuje.
  • Zawieszenie - praktycznie nigdy nie odczuwam potrzeby blokowania. Inna sprawa, że przy wysokiej kadencji, zablokowanym zawieszeniu jest tendencja do podskakiwania na siodełku (nie wiem czy wersja performance dampera Foxa ma platformę?). Sprawuje się bardzo dobrze, na wybitnie stromych zjazdach chciałbym mieć 120 mm z przodu. Nie odczuwam "strat mocy" pedałując z otwartym zawieszeniem.
  • Nie bardzo wiem jaki temat jeszcze poruszyć, więc poczekam na ew. pytania.
  • Nie mam zaufania do zamontowanej kierownicy FSA Afterburner 740. Planuję ją zmienić na karbon firmy, która dobrze wypada w testach na łamanie kierownic.
  • Hamulce Level TL dają radę, ale na pewno są gorsze pod względem jakości hamowania od SLX'a. Są natomiast lżejsze, więc coś za coś. Klamka zapada się już bardziej niż pierwotnie, więc czeka mnie dolewka DOT'a i odpowietrzanie. Siła hamowania w kategorii XC wystarczająca, natomiast w kategorii Trail chciałbym coś mocniejszego. Na razie nie planuję ich zmieniać dopóki nie padną.

@C1ach:

O ile nie wybierzesz się na typowe enduro, to Earth 4.0 zastąpi trailówkę (dodam, że osobiście posiadam mostek odwrócony na "+", ale mam też wysoko wyciągniętą sztycę) - takie mam odczucie. Na hardtailu jeździłem i na Smreku i na Rychlebach, Earth'em niestety jeszcze tam nie byłem, ale porównując oba rowery na krakowskich singlach - jestem na 100% przekonany, że będzie dobrze. Gdyby zamienić amorek na 120 (już marzy mi się Fox 34 step cast) to uważam, że byłby to rower idealny na każdy trail.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Ikar napisał:

Napęd GX-Eagle - zadowolony jestem ze sprzęgła, łańcuch nie dzwoni nigdy. Jakość zmiany bez zastrzeżeń, osobiście nie mogę znaleźć idealnego położenia manetki względem klamki hamulca (wspólna obejma), trochę mnie to irytuje.

O ile się orientuję, możesz dokupić osobne mocowanie na obejmę:

https://allegro.pl/oferta/obejma-manetki-sram-trigger-eagle-nx-gx-x0-x01-xx1-7884238038

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@some1: Tak będę musiał chyba zrobić. Rozważam jeszcze ewentualnie gripshifta.

@jastu: Wcześniej miałem Northteca Cayon w rozmiarze 19", czyli najważniejsze wymiary (pozorna długość górnej rury, kąt podsiodłówki, kąt główki ramy) miał takie: 600 mm (+mostek 100), 73; 70,5, a Earth 4.0 ma: 625 mm (+mostek 90); 74; 68,5. Generalnie rozmiar dobrałem sobie homeopatycznie większy i pasuje mi. Jedyną różnicę w geometrii jaką zauważyłem to fakt, że przednie koło "jest bardziej do przodu", co od początku spodobało mi się na zjazdach, a czego po dwóch jazdach już nie zauważam. Osprzętowo patrząc poprzedni rower miał napęd slx 3x9, amortyzator Epixona i hamulce pozagrupowe Deorki. Koła miałem analogiczne (minus sztywna oś z tyłu oczywiście), no i nie było boost.

Earth (na pewno karbonowy) ma możliwość montażu droppera w wersji stealth (jest jedno wolne wejście w główce ramy). Zewnętrzne prowadzenie odpada, rama nie ma żadnych przelotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ikar napisał:

mam Earth'a 4.0 2019.

Rozmiar L, bezdętka z pedałami m520 wyszło mi 11,8 kg.

Przejechałem na nim około 1000 km. Jako że temat mało aktualny,  to się nie rozwijam, ale jak mnie ktoś zachęci pytaniami to odpowiem.

Witam.

Jeździłeś na 19" a teraz masz L-kę eartha. Z dość wysoko wyciągnięta sztyca. Ile masz wzrostu jeśli to nie tajemnica?

Dobierales rame na podstawie zaleceń Krossa odnośnie wzrostu?

Edytowane przez KaJeTaN1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

182 cm, przy czym mam dosyć długie nogi. Ramę dobierałem na podstawie geometrii. Podejrzewam, że na xl też bym się odnalazł montując krótszy mostek.

Generalnie uważam, że najlepsza metoda doboru roweru to porównanie jego wymiarów z aktualnym rowerem. Pozycję na rowerze determinują tylko 3 punkty: suport, siodełko, chwyty. Wszystko da się rozrysować porównawczo w CADzie/ na kartce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to się cały czas bije z myslami czy by mojego scotta sparka 950 z 2016 zamienić na tego krossa. chociaż tak jak się zastanowię to zmiany jakiejś kolosalnej nie powinno być, a będę musiał dopłacić do tego kupę kasy.

No i nie przekonuje mnie napęd 1x. Wydaje mi się że stopniowanie jest takie sobie, czyli na podjeździe np katujesz ciągle górną zębatkę bo nie ma alternatywy i jest duży przeskok. Zresztą widać to na używanych rowerach, te które były używane w górach mają dużo mocniej zużytą największą zębatkę tylną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sabarolus napisał:

w napędzie 2x przecież też będziesz katował największą zębatkę na kasecie. Napęd 1x to przede wszystkim prostota i wygoda. Ja jak dłużej pojeździłem to już wiem, że nigdy nie wrócę do napędu z przednią przerzutką (W MTB oczywiście.)

Niestety podatność na awarię napędów 1x jest o wiele większa. wkleję mój post z innego forum,  z ostatniego weekendu.

Dwie zmielone przerzutki Sram GX Eagle w dwa dni.

Sobota, na podjeździe drut wszedł pomiędzy wózek przerzutki i kółko, przyblokował ją, efekt wygięta i zrąbana indeksacja:
04142bbeb07ecceca660592755de5ad4.jpg

Niedziela, wziąłem starego ht, który został ze mną na zapas, jechaliśmy gruntową, wokół pól, jakiś cieć jak montował elektrycznego pastucha zostawił resztki drutu, efekt jak poniżej.
f5c515ad90388a5798eda62e679f869c.jpg
dfd5b904129fdeb31e8cae882960e31b.jpg
Do tego szarpnięcie było na tyle duże, że pogięło zęby w owalu.

Mam dwa rowery, dobrze mieć zapas jak ... oba leżą w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, bo jakby to był napęd 2x, to przerzutka by drut połknęła bez popijania i nawet się nie zakrztusiła...  W pierwszym przypadku to jeszcze można argumentować, że wózek był nisko i być może dwurzędowa przerzutka z krótszym wózkiem nie zaczepiłaby o przeszkodę. 

sh*t happens. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, malkontent napisał:

Niestety podatność na awarię napędów 1x jest o wiele większa. wkleję mój post z innego forum,  z ostatniego weekendu.

 

Jakoś Twoja opinia do mnie nie przemawia. Przecież to samo mogło się stać z napędem 2x a nawet 3x.

Teoretycznie jest mniej elementów które mogą się zepsuć w napędzie 1x- odpada przecież manetka lewa, linka +pancerze do przedniej przerzutki, przerzutka przednia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2020 o 20:08, Ikar napisał:

Ja mam Earth'a 4.0 2019.

Rozmiar L, bezdętka z pedałami m520 wyszło mi 11,8 kg.

Przejechałem na nim około 1000 km. Jako że temat mało aktualny,  to się nie rozwijam, ale jak mnie ktoś zachęci pytaniami to odpowiem.

Czy rama nie łapie żadnych minimalnych luzów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rama nie ma żadnych luzów (mam nadzieję, że tak zostanie :) )

Podzielę się moją opinią odnośnie 1x12:

- przesiadłem się po raz pierwszy na 1x12 i już nie zamontowałbym nigdy (poza rowerem szosowym) przerzutki z przodu. Zakres 500% wystarcza mi w zupełności. Mam zębatkę 34z z przodu i szczerze mówiąc nigdy nie używam koronki 10z na kasecie, dlatego z czasem zmienię przód na 32z a może nawet 30z ! Jeżdżę głównie w terenie. Na przełożeniu 34z - 10z spokojnie można kręcić jadąc 40 km/h. 

- stopniowanie kasety 10-50 jest analogiczne jak masowo (jeszcze nie tak dawno) używanej kasety 11-32 (9rz.). Dla mnie stopniowanie nie stanowi problemu, a jeżdżę (a przynajmniej staram się) na dość dużej kadencji

- awaryjność 1x12 vs 2x11 vs 3x10 to wg. mnie kwestia przypadku. Wózek tylnej przerzutki przy 2 albo 3 blatach z przodu jest tak samo długi jak przy 1x !

Edytowane przez Ikar
doprecyzowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, KaJeTaN1991 napisał:

Jakoś Twoja opinia do mnie nie przemawia. Przecież to samo mogło się stać z napędem 2x a nawet 3x.

Teoretycznie jest mniej elementów które mogą się zepsuć w napędzie 1x- odpada przecież manetka lewa, linka +pancerze do przedniej przerzutki, przerzutka przednia. 

Statystyka jest wredna. 3600 km na 2x10 w tych samych warunkach co 1x12. W napędzie 2x10 wymieniane były zużyte elementy (kaseta, łańcuch, zębatki), przerzutki używane oddałem jednemu forumowiczowi i nadal działają. 

Przy 1x12 - ani razu nie zużyłem do końca łańcucha. Za to w śmietniku wylądowały 2 przerzutki NX i dwie GX. Przebieg łączny 5000 km.

Z mojej strony EOT. Niczego sobie nie udowodnimy, 1x12 ma zaletę, brak mieszania przodem, ale mimo iż mam dwa rowery z takim napędem to pod kątem kosztów, bezawaryjnych przebiegów to jest to gorsze rozwiązanie. Jedyne rozwiązanie które by mnie teraz satysfakcjonowało to skrzynia biegów i na to poczekam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...