Skocz do zawartości

[do 3200zł] Pierwsza szosa - komfortowa geometria


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

szukam pierwszego roweru szosowego, którego przeznaczeniem będą kilkudziesięciokilometrowe przejażdżki po (głównie asfaltowej, ale pagórkowatej) okolicy i okazjonalnie dłuższe, kilkudniowe trasy. Dlatego szukam roweru z geometrią na modłę enduro, ewentualnie coś z modeli gravelowych. Z drugiej strony nie zamierzam uprawiać jakichś zjazdów po szutrze, więc nie zależy mi na starcie na bardzo szerokiej oponie i bardzo dobrym tłumieniu drgań, tutaj wolałbym zejść z wagą; jeśli chodzi o materiał ramy, to preferuję aluminium. Zaletą na pewno jednak będą dodatkowe otwory montażowe czy mechaniczne hamulce tarczowe, ale nie są to rzeczy przeważające. Budżet przeznaczony na ten rower to 3200 złotych i jest to definitywnie górna granica, nie ma możliwości żadnego podniesienia poprzeczki, a każda cena niżej będzie mile widziana. W tej cenie osprzętowo wydaje mi się, że mogę celować w Sorę (Vento 4.0 wyjątkowo na Tiagrze). Nie wykluczam też rowerów używanych, ale na razie nic ciekawego nie znalazłem, a muszę też mieć pewność, że kupię z pewnego źródła. Mam ok. 186 cm wzrostu i stosunkowo krótką nogę, ok. 83 cm przekroku; ważę ok. 85 kg.

Czy bylibyście w stanie pomóc w porównaniu i wyborze z podanych niżej propozycji? Ceny ze znalezionych ofert w Internecie lub lokalnych sklepach, wszystkie modele 2019.

Romet Aspre ~2600 zł
Triban RC500 ~2700 zł
Kroos Vento 3.0 ~2700 zł
Kroos Vento 4.0 ~3000 zł
Kross Esker 2.0 ~3000 zł
Kellys Soot 30 ~3100 zł
Giant Contend 1 ~3100 zł
Trek Domane AL3 ~3100 zł

Ciekawie wyglądają też Mariny Gestalt, ale ciężko mi znaleźć aktualne oferty na nie.

Jeśli miałbym w tej chwili ustawić propozycje wg moich preferencji, to chyba byłoby to: Triban, Vento 3.0, Trek, Vento 4.0, Giant, Esker 2.0, Romet, Kellys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, GorskaPremia napisał:

modłę enduro

Co? Co ma Enduro do szosy?

Miałem Vento 2.0, fajnie wykonany. To co mi się podoba, to że zamontowana jest pełna grupa osprzętu, bez mieszania. Na minus prowadzenie pancerzy, fabrycznie jest słabe.

A może Esker 2.0? Tyle że tutaj osprzęt wypada znacznie gorzej, ale są tarcze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, skom25 napisał:

Co? Co ma Enduro do szosy?

Naturalnie chodziło o endurance; nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło, być może późna pora, być może słownik - nie wiem. W każdym razie sorry za pomyłkę.

Kroosy wyglądają całkiem w porządku, tylko w Vento np. brakuje dodatkowych otworów montażowych, a Esker jest właśnie na Clarisie. Mam wrażenie, że jakby stworzyli Eskera 3.0, to byłby idealny pod moje wymagania :p

A co jest w sumie nie tak z prowadzeniem pancerzy w Vento?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, GorskaPremia napisał:

A co jest w sumie nie tak z prowadzeniem pancerzy w Vento?

Są poprowadzone w taki sposób, że jeżeli nie zabezpieczysz od razu ramy, to będziesz miał bardzo szybko zdarty lakier na główce. Dodatkowo całość się plącze i załamuje. Można to zrobić znacznie lepiej.

Opcje są dwie. Obkleić folią wszystko co się da i machnąć ręką, bo w sumie i tak sezon się kończy powoli, a po sezonie zrobić porządek. Druga opcja to poprosić w sklepie żeby zmienili układ lub zrobić to samemu. Rowery przychodzą bez owijek, więc nie powinien być to jakiś wielki ból tyłka, zwłaszcza że w Vento ( przynajmniej 2018) wewnątrz szedł cały pancerz, a nie tylko linka.

PS: Taki Protip, na przyszłość gdybyś kupił i kiedyś zmieniał pancerze. Najpierw zamontuj gumki osłaniające wejście do ramy ( nie dotyczy to plastiku pod mufą i przy sztycy), dopiero potem przeciągaj pancerz, najlepiej delikatnie psikając sprayem silikonowym. Jeżeli tego nie zrobisz, to raz że potem gumek nie wsadzisz, a dwa, że na 100% zedrzesz powłokę pancerza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, abdesign napisał:

Vento i Eskera

To prawda i ja coś czuję, że autorowi bliżej do Eskera niż Vento. Szosa jest fajna jako rower do ciśnięcia po asfalcie. Nie rozumiem po co ludzie kupują szosę, a potem kombinują z wycieczkami, przecież to męczarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, skom25 napisał:

To prawda i ja coś czuję, że autorowi bliżej do Eskera niż Vento. Szosa jest fajna jako rower do ciśnięcia po asfalcie. Nie rozumiem po co ludzie kupują szosę, a potem kombinują z wycieczkami, przecież to męczarnia.

 

10 minut temu, abdesign napisał:

Skoro w jednym szeregu jako modele do wyboru stawiasz Vento i Eskera... to chyba najpierw podpowiedzi i Twoje poszukiwania powinny pójść w kierunku ustalenia czego chcesz. Bo to cholernie daleko leżące od siebie rowery.

 

Zgadza się, nie jestem do końca przekonany do konkretnego typu roweru; zgadza się również, że z Kroosów bliżej mi do Eskera. Z najpopularniejszych typów, podejść do rowerów szosowych swoje preferencje ułożyłbym w ten sposób: gravel, endurance (najlepiej z konstrukcją ułatwiająca modyfikacje), dalej inne okołoszosowe przełaje, race, time triale i inne. Natomiast nadal nie zależy mi ekstremalnie na jeździe gravelem po kamieniach w lesie, a bardziej na przecięciu jakiegoś pola ubitą drogą szutrową w czasie wyjazdu po szosach z kilkoma torbami przy ramie, od wielkiego dzwona z sakwami na dołączonym bagażniku.

Jak wiecie ten budżet nie pozwala za bardzo na wybrzydzanie, zwłaszcza jeśli chodzi o rowery, które z jakąś odpowiedzialnością można nazwać gravelem, więc próbuję się łapać czego się da - a rowery bardziej szosowe mają w tym budżecie większy wybór :|.

Może będziecie w stanie pomóc w takiej sprawie: na co, na które wymiary zwrócić szczególną uwagę - dla porządku już ustalmy dla ramy o geometrii gravelowej - przy wspomnianych moich wymiarach: stosunkowo wysoki wzrost, ale krótka noga?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, ja tu widzę jeden problem. Ty jakoś źle klasyfikujesz rowery, stąd tyle nieporozumień.

Rower szosowy to rower szosowy, tutaj właśnie wyróżniasz geometrie Race, Endurance, Time Trail. Natomiast Gravel czy Przełaj ( Cyclo Cross) to zupełnie inne typy rowerów.

Jedyne co je łączy to fakt, że mają baranka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to całkiem możliwe, zwłaszcza, że dotychczas poruszałem się tylko w granicach MTB i trekkingu, ewentualnie źle się wyrażam. A czy byłbyś w stanie w miarę pomóc w wyborze odpowiedniego typu, zgodnego z opisanymi tutaj (być może chaotycznie) wymaganiami? Nie zamierzam się ścigać, z drugiej strony też nie zamierzam jeździć na Transcontinental. Teoretycznie skłaniam się ku gravelowi, ale cały czas mam wrażenie, że przy jeździe powiedzmy 85%/15% asfalt/szuter nie wykorzystałbym jego niemałego potencjału terenowego, a ograniczyłbym sobie możliwości szosowe.
Dodatkową propozycją "gravelową" jest Marin Four Corners, choć cena jest wyższa. No i to już niemal rower wyprawowy; waga stalowej ramy też mnie trochę odrzuca, chociaż zalety na kilkudniowym wyjeździe na pewno się pokażą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...